KULTOWISKO 20/02/2010 Warszawa pre Bazyliszek

[Asassello]

Jeżeli organizatorzy nie wywiąże się z tego minimum organizacyjnego, następnym razem nie udostępniać im bazy i miejsca.

wtedy po 5-6 turniejach już nikt by nie mógł tam organizować turów.

Ja już zrezygnowałem z organizowania lokali - roboty bardzo dużo (od regulaminu, poprzez zgłoszenia, turniej, sprzątanie, aż po wysłanie wyników), satysfakcji prawie wcale (jedno "Dziękuje" na trzy wyzwiska to słaba motywacja), nawet zarobić się na tym nie da. Nie ma racjonalnych powodów, dla których powinno robić się lokale na Narbutta.
Teraz wole zapłacić te parę groszy i wymagać by ktoś inny przygotował mi turniej. Tak jest o wiele łatwiej.

Ale z drugiej strony czym więcej "standardów" wywalczycie tym mi będzie się przyjemniej grało, więc już nie przeszkadzam.

[Dastor]

Popieram Assassella mi się też już nie chcę;) Czuje, że chłopakom z Kultu też coraz mniej. Będziemy niedługo jeździć na lokale do Częstochowy

[bless]

Dobrze powiedziane, Asassello.
To teraz czekam i patrze, jak Stachu, Robson, Shinuks i Grischalk zakasują rekawy i pokazują nam kilka lokali na "odpowiednim poziomie". Slowo daje, ze bede patrzyl i sie uczył.

[Shino]

Dobrze powiedziane, Asassello.
To teraz czekam i patrze, jak Stachu, Robson, Shinuks i Grischalk zakasują rekawy i pokazują nam kilka lokali na "odpowiednim poziomie". Slowo daje, ze bede patrzyl i sie uczył.

jak to napisal debek:
wiesz o co mi chodzi Bless wiec kota ogonem.
Ja jako uczestnik wymagam pewnego standardu. Jeśli go nie ma to robie awanturę

nie rozumiem czemu jednak jedne awantury sa w porzadku a inne nie? znowu chodzi o ich kikasowosc?

[bless]

nie rozumiem czemu jednak jedne awantury sa w porzadku a inne nie? znowu chodzi o ich kikasowosc?

Chodzi o to, co napisał Asassello. Wczytaj się.

[Shino]

(od regulaminu, poprzez zgłoszenia, turniej, sprzątanie, aż po wysłanie wyników),

ktore jest takie straszliwie meczace?

kopiuj wklej regulaminu? (template ten sam a czesto sa to kopie regulaminow masterowych)
sprawdzanie rozp, ktore jest z reguly tlyko wirtualne i nawet nie zagladaja do wszystkich maili?
turniej? gdzie organizatorzy sami graja?
sprzatanie? przeciez wiekszosc blatow jest odnoszona bo sa za to punkty
a moze wyslanie wynikow? jesli tak to ich nie wysylajcie... tylko debek bedzie sie pieklil a reszta po prostu sobie pogra

[Jankiel]

Fajnie, że Jankiel macie jeszcze herbatkę do wejściówki i ciasteczka. Powiedz mi teraz ile bulicie za wynajem.

100-150, zależy ile wytargujemy.
30 zeta na 2 kilogramy smalcu (ciasteczka są dla pedałów ) i pieczywo. Herbata kosztuje tyle, co nic.

[Kotlet]

Tak sobie czytam ten temat i tylko wiekszy banan na japie mi rosnie. Wedlug mnie to jest tak, ze lokale robia gracze, nie zadni wielcy organizatorzy, ktorym sie cokolwiek chce. Bedzie im sie chcialo wstac o 8, a nie o 10. Zrobia regulamin, wkleja liste graczy, wysla wyniki do ligii. Posprzataja syf po turnieju, przyniosa stoly rano. Tak niewiele, a jednak tak wiele! Ja tam jestem leniwy i nie chcialo by mi sie tego wszystkiego robic gdyby nie opcja darmowej najby albo pizzy z podwojnym serem po turnieju.

Ale to jest specyfika Warszawy. Jak Nemezis nie robi lokala to ktos inny zrobi i za dyszke pogram sobie caly dzien i bede mial wyjebane na cala organizacje. Zapewne inaczej byloby gdyby w Warszawie nie byloby takiej frekwencji, nie byloby lokala srednio co 2 tygodnie i trzeba byloby rozkrecac calego tego bajzlu od poczatku. Wtedy prosta sprawa smigalbym za darmo, w czynie spolecznym. Jednakze funkcjonuje sobie w takiej a nie innej rzeczywistosci. W konkretnym miejscu, w konkretnym czasie. W Warszawie gdzie nontoper ktos robi lokala.

Panie Grischalk(Stachu, Robson i Shinuks to chyba wiedza ) nic nie stoi na przeszkodzi, zebys ty zrobil lokala na Narbutta. Naprawde! Zbierz paru kumpli, dajcie wejsciowke 3 zyla (jak w utopijnych Katowicach Jankiela), przerzuccie sobie(bez koszulek jak Robercik) kilkadziesiat blatow rano i wieczorem po calym dniu roboty i rozdajcie nagrody. Na koniec nie pozostanie nic innego jak przybic sobie piony za zorganizowanie supcio turnieju i ogarnieciu kto ile musi doplacic do organizacji.

[Grichalk]

Panie Grischalk(Stachu, Robson i Shinuks to chyba wiedza ) nic nie stoi na przeszkodzi, zebys ty zrobil lokala na Narbutta. Naprawde! Zbierz paru kumpli, dajcie wejsciowke 3 zyla (jak w utopijnych Katowicach Jankiela), przerzuccie sobie(bez koszulek jak Robercik) kilkadziesiat blatow rano i wieczorem po calym dniu roboty i rozdajcie nagrody. Na koniec nie pozostanie nic innego jak przybic sobie piony za zorganizowanie supcio turnieju i ogarnieciu kto ile musi doplacic do organizacji.

Swojego czasu poważnie rozważałem takie posunięcie. Nawet Asassello wypytałem co musiałbym zrobić i do kogo się odezwać aby zorganizować taki turniej. Więc koszty są mi znane. Głównym problemem dla mnie może być znaleźć 5-6 osób do pomocy. I choć darmowa wejściówka, a nawet ewentualne zapłacenie takim osobą dodatkowo po turnieju za pomoc mogłoby rozwiązać ten problem, to jednak zwiększa koszt turnieju. Więc albo będzie duża frekwencja, z którą przez jakiś czas było słabo (jakieś 35 osób minimum) , lub zwiększyć koszt turnieju, a tego robić bym nie chciał, bo 15 zeta to kwota optymalna jak dla mnie, za grę na Narbutta. Tak więc wiem, że zorganizowanie prze ze mnie takiego turnieju może być ciężkie. Co innego, gdy turniej jest organizowany przez klub. Tu już przynajmniej macie ręce do noszenia blatów.

To co piszę odnośnie tych lokali, to tylko moje spostrzeżenia. Za każdym razem jadąc grać na Narbutta, muszę pokonać dobre 50 km, więc po przyjechaniu na miejsce i widząc jak niektórzy olewają sobie organizację (bo to tylko tak można nazwać), to odechciewa mi się grania. Jednak po dojechaniu już na miejsce, nie bardzo chce mi się zrezygnować z tych 3 bitew, bo to na nie tak naprawdę przyjechałem. Tak miło spotkać się ze znajomymi i pogadać, ale to nie powinno wypaczać organizacji turnieju.

[Asassello]

(od regulaminu, poprzez zgłoszenia, turniej, sprzątanie, aż po wysłanie wyników),

ktore jest takie straszliwie meczace?

kopiuj wklej regulaminu? (template ten sam a czesto sa to kopie regulaminow masterowych)
sprawdzanie rozp, ktore jest z reguly tlyko wirtualne i nawet nie zagladaja do wszystkich maili?
turniej? gdzie organizatorzy sami graja?
sprzatanie? przeciez wiekszosc blatow jest odnoszona bo sa za to punkty
a moze wyslanie wynikow? jesli tak to ich nie wysylajcie... tylko debek bedzie sie pieklil a reszta po prostu sobie pogra

to rób turnieje jak to takie proste, a nie tracisz czas na pisanie postów na forum.

[swieta_barbara]

Proste - krytyke w tym temacie uskuteczniaja glw. osoby ktore z organizacja lokali w Warszawie niewiele maja wspolnego.

Nie podoba sie? Nie chodzcie.

[Dębek]

Ja swoje, a wy swoje.
Napiszę dużymi literami żebyś Shino zaczaił:
1. NIE ROZUMIEM LUDZI, KTÓRZY PO TURNIEJU ROBIĄ AWANTURY O ODNOSZENIE BLATÓW I 15 ZŁ WPISOWEGO SKORO W REGULAMINIE TURNIEJU JEST WYRAŹNIE NAPISANE ILE WYNOSI WPISOWE I ZA CO SĄ KARNE NA KONIEC TURNIEJU.
2. ROZUMIEM WKURWIENIE W SYTUACJI GDY ORGANIZATORZY NIE WYWIĄZUJĄ SIĘ Z PODSTAWOWYCH OBOWIĄZKÓW TJ. ZAPEWNIENIE PARZYSTEJ LICZBY GRACZY, WYSŁANIE WYNIKÓW DO LIGI.
Ja nie przychodzę na turniej na chleb ze smalcem tylko zagrać trzy bitwy i za to płacę wpisowe.
Dodatkowo jako stary ligowy ciśnieniowiec chodzę tylko na turnieje organizowane w ramach ligi WFB i do tej ligi zaliczane.
Jankiel jest jedna kwestia, o której nie wiesz, a wypadałoby żebyś wiedział jeśli chcesz zabrać głos w dyskusji.
- blaty na Narbutta są w przeciwnym końcu szkoły, dwa piętra niżej niż korytarz na którym gramy.
- ławki pod blaty są w salce katechetycznej jeszcze w innym miejscu.
- krzesła też trzeba przynieść i to bynajmniej nie z tego samego piętra.
Jeśli organizatorów jest powiedzmy 4 to muszą zostać ze dwie godziny i zmachać się jak dzikie świnie.
Nam ostatnio przyniesienie i rozłożenie blatów zajęło ponad godzinę, a było nas 8.
Głupie odniesienie blatów łączy się z zostaniem 10 min dłużej przez każdego z graczy. Niestety u nas jest tak, ze za darmo to ci nikt w niczym nie pomoże.
Tak więc nie opowiadaj Stasiu, że za darmo to wszyscy zaraz odniosą blaty. Większość spierdoli w trzech prostych ruchach by wyrobić się na wieczorną awanturkę na forum.
Jak 15 blach za wjazd na tura jest dla kogoś za drogo to niech idzie sobie np. do kina, tyle, że w weekend w Warszawie bilet kosztuje ok 20 zł za 2 godziny rozrywki.
Najlepsze jest to, że larum nie ponoszą młodzi gracze, z których można było by jeszcze zrozumieć i nawet przemyśleć zmniejszenie dla nich wjazdu, ale stare zarabiające chłopy - żal.pl

[Archiwista85]

Brawo. popieram

[Grichalk]

Proste - krytyke w tym temacie uskuteczniaja glw. osoby ktore z organizacja lokali w Warszawie niewiele maja wspolnego.

Nie podoba sie? Nie chodzcie.

Jednak jeżeli nie będzie krytyki ze strony uczestników turniei, to ich jakość sie nie podniesie, a bardzo możliwe, że nadal będzie opuszczać. Skoro nie narzekają, to musi im sie podobać.

1. NIE ROZUMIEM LUDZI, KTÓRZY PO TURNIEJU ROBIĄ AWANTURY O ODNOSZENIE BLATÓW I 15 ZŁ WPISOWEGO SKORO W REGULAMINIE TURNIEJU JEST WYRAŹNIE NAPISANE ILE WYNOSI WPISOWE I ZA CO SĄ KARNE NA KONIEC TURNIEJU.

Żeby jeszcze tylko organizatorzy sami przestrzegali regulaminu. Na tym turnieju regulamin który umieścili w pierwszym poście został złamany.

[Kotlet]

Swojego czasu poważnie rozważałem takie posunięcie. Nawet Asassello wypytałem co musiałbym zrobić i do kogo się odezwać aby zorganizować taki turniej. Więc koszty są mi znane. Głównym problemem dla mnie może być znaleźć 5-6 osób do pomocy.

Myśle, że moglbys pogadac z Szinem, Robertem czy Staszkiem.

[Robson]

Niektóre osoby naprawde nie wiedzą co piszą, to że nie organizowałem turów na narbutta świdczy o tym, zen nie mogę się wypowiadać? bo takie rzeczy niektórzy sugerują, 2 lata temu w swoim sklepie współorganizowałem około 4 turniejów, na własnych blatach około 8szt., około 50 terenów własnej produkcji, kasa z wjazdu + coś extra szło na nagrody, sprzątaliśmy max w dwie osoby, po czym zdarzało mi się odwozić tego samego dnia graczy do Warszawy. (shina/kielon/duke/dastor?)tak z pamięci.
Tak przeprowadzony turniej uważam za w miarę stndardowy na poziomie ogólno-polskim, nie wliczając w to narbutta. Przez moje kilkanaście lat granie tak zawsze było, skoro dla częsci warszawiaków jest to zbyt duże poświęcenie czasu i siły, mimo, ze nie wydali ani zeta na blaty/tereny, to sugeruję zaprzestać organizowania lokali.
Śmieszne jest też to, ze ludzie którzy zorobili w życiu 2-3 lokale na "srednim" poziomie uważają się za strzasznie doświadczonych w tym temacie jako "pro-organizatorzy"
Argument ze nie ma przymusu grania jest na tyle nie trafiony, ze nie ma kilku lokali do wyboru w jeden weekend, a organizując turniej na narbutta zabierany jest jednoczesnie termin, w którym na przykład MSWIA zrobiło by turniej lepszy.
może po prostu czas narbutta już przeminął?

Ze zniecierpliwieniem oczekuję na kolejne turnieje w Babicach, które prezentują bardzo wysoki poziom, taki jaki bym sobie zyczył.


DĘbku, nie widziałeś a komentujesz, nie bylo zadnej awantury o odnoszenie blatów, kto chcial odniosł, kto nie chciał nie odniósł.

[Dębek]

Komentuje wypowiedzi na forum po turnieju, a nie to co na nim się działo. Pośród wyrażonej krytyki dominowało oburzenie na:
- drogi wjazd tj. 15 zł
- obowiązek odnoszenia blatów pod rygorem karniaków
Jedno i drugie wyczytałem na forum, nie zgadzam się z tym i wyrażam swoje zdanie na ten temat.

[Robson]

Ok
to dodam jeszcze, ze dla mnie 15zł to także nie drogo, apropo zarzutu Kołaty, który chyba nie zagłębił się w temat.

... kiedyś był chyba taki patent, ze za drmowy wjazd zgłaszało się paru chętnych do noszenia? może to jest właściwy kierunek?

[Niko]

Ze zniecierpliwieniem oczekuję na kolejne turnieje w Babicach, które prezentują bardzo wysoki poziom, taki jaki bym sobie zyczył.

O tak to co robi MSWiA jest dowodem na to ze jak sie chce to mozna, wylozyli kase kupili blaty zrobili tereny i organizuja turnieje na poziomie...
Przychodzisz na gotowe, wychodzisz i "masz wszystko w dupie"... jest gwarancja parzystosci jest jakis tam sedzia, sa dyplomy i nagrody a w bonusie (bo to akurat nie jest konieczne zeby turniej byl na poziomie ale stanowi mily dodatek) kawka herbatka i znizka na pizze
Zamiast sie klucic i wytykac sobie kto ile czego zorganizowal, kto co nosil w koszulce czy bez albo kto jest wlascicielem blatow czy terenow wezcie przyklad z chlopakow ktorzy odwalaja kawal dobrej roboty

[Piotr P.]

... kiedyś był chyba taki patent, ze za drmowy wjazd zgłaszało się paru chętnych do noszenia? może to jest właściwy kierunek?

Ten patent nadal istnieje, przynajmniej ja go zastosowałem na naszym turnieju w styczniu.

Wypowiem się na przykładzie Bastionowego turnieju z końca stycznia. Było 7 osób które mi pomagały przed i po (wyjątkiem Shino który generalnie się opierdzielał) i miały darmowy wjazd. Wejściówka była też 15 złotych, a mimo wysztstko byłem w plecy troche kasy.

W momencie, gdy po turnieju mam jeszcze odnosić blaty ( które trzeba przewalać przez cała szkołę), to się odechciewa jakiejkolwiek organizacji. Nikt przecież nie będzie się wyżynał i poświęcał cały dzień za darmo. Dlatego wprowadzenie wymogu odnoszenia blatów, jest niestety koniecznością. Graczy nic to nie kosztuje (najwyżej spalą troche kalorii), a organizatorom pomaga w bardzo dużym stopniu.

A zysk po turnieju?? Jest naprawde śmieszny. Biorąc od uwagę że pomaga te 6-8 osób, to można postawić pizze i po piwku i już zysku nie ma. (oczywiście są wyjątki). NIestety faktem też jest że Kultyści powinni zapewnić osobę do wklepywania wyników i skombinować jakieś nagrody (choćby dyplomy).

@Robson. NIe byłem u Was na turnieju w CZęstochowie, ale zapewne robiliście wszystko w sklepie. NIe porównuj organizacji turnieju na 8 stołów gdzie wyjmujesz je z magazynu, do lokala na narbutta gdzie tachasz 30 blatów przez całą szkołę.