Jak zanihilować Abominację?
Moderator: Kołata
Jak zanihilować Abominację?
Czy ktoś ma uniwersalny sposób na zniszczenie tego Monstrum? Tak grając na 1000 pt.? Mi się nie udało, dlatego pytam, czy jest jakiś sposób. Wykluczając Mengile i takie tam.
Ja widziałem 2 zdane regenki na 9 kościach... Na moich trollach Stąd wniosek - różnie z tym bywaquas pisze:po tym jak na DMP widzialem 11 regeneracji z rzedu w VC to mam mieszane uczucia odnosnie odstrzelenia pit hella.
Generalnie najlepiej trafić centralnie z katapulty i rzucić 6 ran po oblanej regence Zawsze się sprawdza jeśli kości współpracują
Jako gracz skaveński powiem Ci, że z goblinami abominację bolą maszyny. Wiadomo, że nie zawsze się przebiją, ale jak już przejdą, to multiplikacja ran boli. Możesz też spróbować oddalić ją od BSB i złamać w walce (ale to jest 'long shot' jak mówią nasi bracia zza oceanu )
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"
Abominacja nie jest taka straszna, dopóki jest tylko jedna
"Księga Armii Nocnych Goblinów"( 09.11.2011
http://www.docstoc.com/docs/94525591/No ... 99ga-Armii
http://www.docstoc.com/docs/94525591/No ... 99ga-Armii
To prawda! Na małe punkty jest to rzecz nie do przepchnięcia! Ostatnio regimentem 30 Gobosów trzymałem Abomkę 3 tury. Potem był fear outnumber. Z czego przez dwie tury przegrywała combat z moim statikiem. Ale 8 LD ze Stubbornem! Kto to do k... nędzy wymyślił!Szemkel pisze:Na małe pkt. abomka jest koszmarna moim zdaniem.
Kurcze wymyślmy coś, bo spać po nocy nie mogę.
Szarża oddziałem orków z savego orc shamanem ze skull wand of kaloth i collar of zorga? Dla savage orc great shaman dodatkowo jeszcze bigged's kickin' boots
PS. Przypominam uściślenie:
PS.2. Łączymy to z "The Pipes of Doom" + ewentualnie "Horn of Urgok" - i po prostu staramy się zalać abomkę testami Ld. 8 to nie aż tak dużo i kiedyś go się nie zda.
PS.3. No i zawsze w pobliżu bohater z shinguards of sneaky shino
Łączymy to wszystko/większość i powinno pójść.
PS. Przypominam uściślenie:
- więc śmierć, za pomocą skull wand of kaloth byłaby całkiem wygodna...Jeśli abominacja zginie w wypadku zagonienia (czy też w wypadku wejścia w impassable terrain w trakcie ucieczki, od efektu 11-12 z czaru infernal gateway i innych przykrości, które nie zadają ran, ale po prostu zdejmują model) nie rzucamy D6 by sprawdzić, czy wstanie - po prostu jest usuwana z gry.
PS.2. Łączymy to z "The Pipes of Doom" + ewentualnie "Horn of Urgok" - i po prostu staramy się zalać abomkę testami Ld. 8 to nie aż tak dużo i kiedyś go się nie zda.
PS.3. No i zawsze w pobliżu bohater z shinguards of sneaky shino
Łączymy to wszystko/większość i powinno pójść.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2010, o 22:25 przez Mac, łącznie zmieniany 2 razy.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."
-
- Masakrator
- Posty: 2297
Ugadać się na honorowe 17-3 i pójść z graczem skaveńskim na piwo.
Tak na poważnie, wbić się hoppersami od boku i czymś od przodu. Stubborn na 8 nie czyni dominacje niewrażliwą na breaki.
Tak na poważnie, wbić się hoppersami od boku i czymś od przodu. Stubborn na 8 nie czyni dominacje niewrażliwą na breaki.
To jest trochę głupie złożenie szamana. Koncepcja może i cwana, ale to trochę za dużo punktów kosztuje. Ale ok. Na większe punkty ujdzie. Ale na mniejsze, takie jak 1000? Tu już nie ma super uber opcji. = /Mac pisze:Szarża oddziałem orków z savego orc shamanem ze skull wand of kaloth i collar of zorga? Dla savage orc great shaman dodatkowo jeszcze bigged's kickin' boots.
Na małe punkty, takie jak 1000, to i magii za dużej nie uświadczysz u wroga (no chyba, że jest "anty" i gra na "klimatycznym" dowództwie magów*), więc savage orc shaman spełnia wystarczająco swoją rolę oferując nam dodatkową kość dispela (przy czym jest tani - 70+45=115pkt.). Zakładamy w końcu, że i tak sobie nie poczaruje.
Widać, że oddziałem, możesz utrzymać abomkę nawet 3 tury i to powinno wystarczyć. Do tego oddziału wstawiasz tego shamana z różdżką, collarem (ten zaoferuje ochronę, przed śmiercią szamana, by ten mógł przynieść śmierć abomce), 2 atakami trafiającymi na 4+ i czekasz aż przeciwnika nie zda LD. Pamiętaj wystarczy trafić, nie trzeba ranić (ranisz dopiero normalnie, jak przeciwnik zda LD).
*Oczywiście nie mówię, że zawsze armia jest nieklimatyczna, gdy jest dowodzona przez maga. Są pewne wyjątki typu armia HE kreowana na Saphery itp.
Widać, że oddziałem, możesz utrzymać abomkę nawet 3 tury i to powinno wystarczyć. Do tego oddziału wstawiasz tego shamana z różdżką, collarem (ten zaoferuje ochronę, przed śmiercią szamana, by ten mógł przynieść śmierć abomce), 2 atakami trafiającymi na 4+ i czekasz aż przeciwnika nie zda LD. Pamiętaj wystarczy trafić, nie trzeba ranić (ranisz dopiero normalnie, jak przeciwnik zda LD).
*Oczywiście nie mówię, że zawsze armia jest nieklimatyczna, gdy jest dowodzona przez maga. Są pewne wyjątki typu armia HE kreowana na Saphery itp.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."
-
- Masakrator
- Posty: 2297
Ale ty jesteś człowieku uprzedzony do magów, co w nich nieklimatycznego? No tak, zapomniałem. Grasz armia BEZ magów. Magowie i magia to esencja Warhammera. Bez nich i nich gralibyśmy w nudnego historicala.no chyba, że jest "anty" i gra na "klimatycznym" dowództwie magów*
A armie dowodzone przez magów to nic nadzwyczajnego w warhammerze-> Legiony Tzeentcha, Mroczne Elfy czy Lizardmeni. Magowie to czasem przywódcy społeczności i najwyżsi generałowie. Poza tym, to istnieje jakaś magiczna bariera punktowa, która odgradza "klimatyczność" magów od pg? Ciekawe.
Sorki za offtop.
Takie są moje pogląd, może i trochę konserwatywne, ale to już raczej moja sprawa. Dla mnie to wojak jest generałem, mag doradzcą, wsparciem. Zdarza się, że kontrolują działania wojsk, posiadają armię, lecz częściej kontrolują osoby odpowiedzialne za te sprawy, niż same siedzą w tym sami. Dla mnie magowie to takie szare eminencje. Rozumiem, wykazujemy tu brak tolerancji? Nie trzeba się od razu rzucać i brać tego do siebie, swojego zdania i tak nie zmienię.Varinastari pisze:Ale ty jesteś człowieku uprzedzony do magów, co w nich nieklimatycznego? No tak, zapomniałem. Grasz armia BEZ magów. Magowie i magia to esencja Warhammera. Bez nich i nich gralibyśmy w nudnego historicala.no chyba, że jest "anty" i gra na "klimatycznym" dowództwie magów*
A armie dowodzone przez magów to nic nadzwyczajnego w warhammerze-> Legiony Tzeentcha, Mroczne Elfy czy Lizardmeni. Magowie to czasem przywódcy społeczności i najwyżsi generałowie. Poza tym, to istnieje jakaś magiczna bariera punktowa, która odgradza "klimatyczność" magów od pg? Ciekawe.
Sorki za offtop.
Nie powiedziałem nigdzie, że magia nie jest integralną częścią warhammera. Jest i uważam to za super aspekt. Ale dla mnie istnieją granice, poza którymi wredny gracz serwuje drugiemu na 1000 punktów 3 magów wypakowanych kostkami magii i czarami... Te armie, które wymieniłeś, jak najbardziej zaliczają się do podanego przeze mnie wyjątku, ale najwyraźniej nie raczyłeś przeczytać do końca postu, za nim napisałeś swojego...
Komentarze ad armia czy ad persona, zostaw sobie na skype'a/pw. Ludzi raczej nie interesują Twoje zdania na temat czyjejś armii, czy czyiś poglądów. End of topic.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."