Między Choppą, Rogiem a Kowadłem

Niekulawy język oraz zdjęcia mile widziane!

Moderator: RedScorpion

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Proch
Chuck Norris
Posty: 364

Między Choppą, Rogiem a Kowadłem

Post autor: Proch »

Witajcie!
Rozpoczynamy podróż na północno zachodniej grani Starego świata!
wraz z 2 qmplami rozpoczeliśmy Kampanię (autorską) udział biorą:
O&G - Farmer
Dwarfs - Kret
Beasts of Chaos (6ed. ze względu na figsy, i że kampania była wymyślona przed wydaniem booka) - Proch

gra na 700 pts.. na samej korze :D Heros ma po każdej bitwie losowanie z adwensmenta jak war bandach chaosu, czyli nawet jak posiekają go w bitwie to ma szanse przeżyć ( chyba ze po bitwie wypadnie mu 11-13 wtedy jest trupem na stałe :twisted: ) i co bitwe zwieksza mu sie o 10pts mozliwosc wykupienia artów, czyli po 5 potyczkach ( a planowane ok 6-7 na armię) będą mieć jak lord ponad 100 pts na przedmioty, przy czym po każdej bitwie losujemy który z bazowych współczynników zwiekszył się o 1 ( z tych bazowych WS, AT, S, Ld) lub hero złapał jakiś uraz jeśli w bitwie tak został mocno zraniony iż nie mógł walczyć do końca..
Dobra czas zacząć :D

Orki:
Black Orc na dziku, jakaś czopa co daje przerzuty i +1 do siły w 1 turze i save na 2+
orc boyz big uz chopa+tarcza ok 14
night goblinz + 3 fanole ok 25
savage 2 choppy ok 12
savage z łukami ok 10

Dwarfs:
Thane z runką do inicjatywy i siły
qarelels 10 champion, sztandar shield
thunderes champion, sztandar shield ok 12
wariors fcg ok 14-15

Bestie
Wargor- słomka, gaze of gods save na 4+ i ward na 4+ mark khorna
tuskgor chariot
khorngors fcg + warbanner 15 typa
2x psy po 5
herd gory i ungory 5x5
gory/ungory 7x5


Pierwsza bitwa i rozpoczęcie całego konfliktu rozpoczęło się u podnóża gór krańca świata. Tam Krasnoludowie zostali zaatakowani przez Orkowy podjazd.. zwiad armii szykującej się do najazdu na prastare królestwo Krasnoludów.. Tak się ciekawie zdażyło iż w pobliskich ruinach czekała na jakąś dobrą okazję banda Zwierzoludzii..

I tak oto rozpoczęła się walka na śmierć i życie, bój do ostatniego wojownika gdzie:
- Krasnoludzki bohater Gorial zawołał:
"Na Grungniego! nie dość, że trza nam z Orkami się rozprawić to jeszcze zajerzdża tu mokrym futrem TFUUU!"
- Czarny ork Kalkulator ryknął:
"WAAAAAGHH Ubić wszystkich pokurczóff!! a co to być za Zwierzołaki?!?!?
-a Wargor Bulfzag wybełkotał:
" hasbkhbcashdhhh... Dziś narzremy się z dwóch ognisk na jednej pieczeni!!! RROOOOARRRR!!!

Obrazek

Oto rozstawienie.. graliśmy we 3 każdy na każdego.. ostatni na stole zwycięża :twisted: zasada sprawdza się całkiem nieźle.. na początku każdej tury rzucamy kto zaczynał.. sprawdzało się całkiem niexle bo rzuty wychodzily dość sprawiedliwie :P

Obrazek
Krasnoludy przed swoim totemem "nabierają" sił do walki :D

Obrazek
Rozpiska Besti.. no nie da się pomylić :mrgreen:

Bitwę rozpoczęły Bestie.. które uważnie obserwując przygotowania orków i krasnoludów oraz bacznie studiując kto ma tłustsze zady do pogryzienia a kto lepszą broń do zrabowania.. ostatecznie nie mogąc sie zdecydować.. Bulfzag rozkazuje uderzyć na 2 fronty!
" ej wy tępe rogowce bignąć na górka i od lasa wbiegnąć w te futrzaste małe ludzie! Zonk i Bonk wskakiwać na rydwana i jechać koło lasa! GDZIE?!!! zasrane zapuszkowańce !!! nie lecić na Zielonych!!

ale wilki i khorngory i tak pobiegły w stronę orków.. a herd zasłonięty wzgórzem szykował atak na flankę krasnoludów..
Ale Bulfzag miał jeszcze w odwodach sekretne 2 oddziały o których pomyslał gładząc zwisający u boku róg po czym wbiegł za murek gdzie był solidnie chroniony a jednocześnie mógł wydzierać się na całą armię toczącym z pyska ślinę khorna.. Wściekły na równie żądne krwi khorngory...

Następne ruszyły krasnoludy które po nieznaczym poprawieniu swych pozycjo oddały pierwszą salwę z kusz w stronę orków, zdejmując jednego Hopaka
"No bracia! pierwsze ork w błoto!! Otwierać beczkę! trza wypić puki można!"
po czym oddział wojowników klanowych zaczął czerpać z beczki którą niósł "muzy" oddziału i spoglądali na ruchy wroga a także na Thundererów podbiegających bliżej oraz qarelelsów napinających swe kusze

Orkowie niemal jednomyślnie ruszają naprzód.. Kalkulator skierował całą hordę w las skąd wyłonili się Zwierzoludzie, tylko łucznicy pozostali czekając na wzgórzu..
Jeden oddział dzikich orków zakrzyknął WAAAGH!! i pobiegł caal do przodu :mrgreen: (rozgrzewka taka)
"Mam plana chopaky!! posiekamy te bestiye a potem wyrżniemy brodaczy! będzie więcej krwii!!"

cała II i III tura polegała na zbliżaniu się do siebie.. Wargor nie skorzystał z rogu i nie dął by przywołac ukryte w zasadzce oddziały

Tylko kalkulator rozkazał podejść gobosom i wypuścić fanoli..
Wszyscy trzej z pianą na mordach wyskoczyli na Khorngory które tylko czekały by szarżować.. niestety wszyscy 3 dobiegli i spowodowali smierć 6 Khorngów.. 2 fanatyków po tej akcji wpadło na siebie i sami siebie zdzielili łancuchami po łbach i padli bez pewnej części ciala...

Krasnoludowie obracają kuszników przygotowujać się na atak z boku, słysząc dziwne wrzaski zza wzgórza, Gorial wraz ze swymi wojownikami z pieśnią na ustach także podchodzi w tamtym kierunku ignorując zielonoskórych.. Gromowładni podchodzą jeszcze bliżej..

Bulfzag zatrąbił.. i w miejscach dokładnie przz niego wybranych wyskoczyły wilki ustawione na tyłach orków i na tyłach krasnoludów w lesie pojawiła się zgraja bestii. Po czym zryczał dziko rozkazując WHRUEEEUURR!!! (tłum: SZARŻA!!!) po czym Khorngory ruszyły z kopyta w gobliny!.. te rzuciły się do ucieczki a Gory były wystawione na atak Black orka i Boyzów..
"Niemożliwa to rzecz ghrrraahr.. te psy zrozumiały co do nich wrzeszczeć.. i te durne gory w końcu zrozumieć że Mały gruby ludź to te małe metalowe chodzące mięso!! "

IV tura

Obrazek


cdn już wkrótce :wink: sorry za jakość.. ale czego można chcieć od komorki
Ostatnio zmieniony 24 lut 2010, o 21:35 przez Proch, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
kotson
Falubaz
Posty: 1123
Lokalizacja: Tarnów\Lublin

Post autor: kotson »

Bardzo fajny pomysł z tego typu raportami, gratuluje też zmysłu taktycznego z rozstawieniem Dębowych
BEER FOR THE BEER GOD
CANS FOR THE CANS THRONE

Awatar użytkownika
Czopek
Masakrator
Posty: 2695

Post autor: Czopek »

Proch pisze:
-a Wargor Bulfzag wybełkotał:
" hasbkhbcashdhhh...
Wie co mówi :twisted: , lepiej uważajcie na niego :twisted:
http://czopekblog.blogspot.com/
Kordelas pisze: Fluff nie wybacza.

Awatar użytkownika
Arbiter Elegancji
Niszczyciel Światów
Posty: 4807
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Arbiter Elegancji »

Proch pisze:graliśmy we 3 każdy na każdego.. ostatni na stole zwycięża :twisted: zasada sprawdza się całkiem nieźle..
gratuluje że wam się udało =D> . ja jak kiedyś grałem w 3 os. każdy na każdego to kiepsko to wyszło bo już od pierwszej tury się jakieś niezdrowe układy zaczęły krystalizować :evil:
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..

Awatar użytkownika
ANtY
Kretozord
Posty: 1610
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: ANtY »

Nom, nie da się, żeby równo w tego i w tego strzelać/bić

Awatar użytkownika
Proch
Chuck Norris
Posty: 364

Post autor: Proch »

dobra raporcik zaktualizowany :D musze jeszcze 2 albo 4 tury dopisać.. poza tym jutro dokanczamy bitwe bo dziś tylko 2 godz zagraliśmy

Jutro:
fotki osobiste Kalkulatora, Goriala i Bulfzaga :D
rozstrzygnięcie kto zostanie ostatni na polu bitwy ( choć bestie i tak rządzą bo dają rady na 2 fronty :twisted: )
i qufa jutro ja stawiam... to zła nowina.. ale kupię jakieś tanie z Biedrony 8)


ale to tylko na początek.. reszta bitew w kampani jest albo 2vs 1 lub 1vs1
a system rzucania co turę kto zaczyna jest całkiem dobry do momentu w którym 3 armie maja wspólny kombat.. ale na szczęście jeszcze nie mieliśmy :D

Awatar użytkownika
Proch
Chuck Norris
Posty: 364

Post autor: Proch »

Lecimy dalej 4 albo 5 tura (łącznie było ze 24 :mrgreen: )

Bulfzar zadecydował wybiec wraz z herdem zza wzgórza..
"doskonała pozycja" pomyslał "teraz GraRRrr! być na bok od Brodoludzi oni nas nie widzieć i nie muc strzelać HeRRR HErr"
Wargor zacharczał, śmiejąc się gdyż pomiędzy drzewami za oddziałem krasnoludzkich kuszników widział jak oddział gorów i ungorów wyszedł z doskonałego ukrycia..
lecz nie dosłyszał jak jego ogary musiały uciekać gdyż zaszarżowało je stado goblinów.. cóż, uciekły w las i juz nie wróciły..
Bulfzar nie wiedział także iż jego wyborowy oddział Khorngorów został zaszarżowany przez oddział orkowych Boyzów i Czarnego orka na dziku..

Kalkulator wydał z siebie tylko jeden okrzyk
"WAAAAAGGHHH!! po czym z impetem wbił się w oddział khorngorów i pierwszemu który chciał zasłonić się przed ciosami rozrąbał topór, hełm a następnie czaszkę.. Ork uderzył z tak wielką siłą, że nie zdołał trafić już więcej Beastów. Zaraz za swym generałem wpadli BoYzi którzy wgnietli w ziemię 2 Khorngorów..
Bestie nadal w szale swego mrocznego pana zaczęły wywijać swymi toporzyskami, niewiadomym cudem nie raniąc same siebie kręcąc młynki dwóręcznymi toporami odcięli jednemu Orkowi głowę a kolejny padł przepołowiony. Żaden cios nie sięgnął czarnego orka..
Przytłaczająca ilość, szeregi oraz martwi towarzysze przełamali szał a w oczach bestii pojawiła się panika..
Khorngory z niezwykłą szybkością uciekły na ponad 11 cali.. Kalkulator dumny i pewny swej siły zignorował stojący w pobliżu rydwan Zonka i Bąka po czym ruszył w pościg za bestiami.. niedogonił..

Kolejna tura należała do Władcy bestii...
Bulfzar wrzasnął!
"GHRRROHHRAAAAAAA!!" po czym z lasów odpowiedziały dziesiątki gardeł! mieszanina beków, ryków i wilczego wycia..
nagle z krawędzi lasu wybiegł oddział krasnoludzkich kuszników ścigany przez Herd gor/ungor, grupa do której dołączył Wargor także ruszyła w pościg za krasnoludami

Khorngory jeszcze widząc za sobą oddech śmierci uciekają nadal..
Jednak Zonk jak prawdziwy bestigor nie mógł dłużej czekać..
"UEEEUUUhhhh dalej ty Konioryjcu! poganiaj te prosiaki!! jedziem posiekać tego wielkiego Zieluno Czornygo!!"
"Niiieee paczzz jaki un jezd wielki i jaki ma Topora..."
"GUPI!! < JEB GO W RYJ!!> goń te tuzgory bo sam zara pociongniesz rydwana!!"
PO czym Bąk z wielkim limem na oku od pancernej łapy bestigora popędził rydwan w szarży wprosta na odsłoniętego Warbosa..
Ten spoglądając na rozpędzony rydwan zdążył jeno obrócić dzika i unieść topór.. po czym ciężki rydwan zwalił się na niego pełnią swego impetu, kolców, kopyt i ostrzy..
"Dobra robota Bąk!! tera nie dostaniesz w ryja!! Wielka Ziolny Czarny generala już nie wstanie!! WHARAAHAAKHH!!

Tak oto padł wbitwie Kalkulator generał armii Orków
Obrazek


Oto stan bitwy po śmierci Warbossa.. Rydwan besti ustawiony bokiem do Boyzów, obok warhoundy. niżej koło domu 6 poostałych khorngorów. w górnej lewej ćwiartce same orki i gobliny. w Dolnej prawj Krasnoludy zbierają się za murkiem, gonia je dwa beast herdy i Bulfzar. Prawa górna Thunderers i Wariorsi z Thanem Gorialem czarnym.
Obrazek

KOLEJNA TURA:

Kilka oddziałów orków po utracie generała zatraca się w animozji.. jedni pruja do przodu na wroga inni robią taktyczne manewry..

Krasnoludy szykuja się do natarcia na herdy które wybiegły z lasu i zza górki. Kusznicy po zebraniu się zreformowali się w 2 szergi, wyjeli tarcze i ręczna broń by przygotować się do możliwego natarcia gdyż rydwan Zonka i Bąka znajdował się niebezpiecznie blisko..
Thundererzy nastawili się na strzelanie do bestii

Khorngory podniosły się na duchu dzięki wojennym bębnom hordy i postanowiły wrócić do walki.. choc juz nie tak wściekłe...

Grupy biegające w skirmiszu w Bulfzar'em na czele postanawiają rzucić sie na nowego wroga, gdyz generał bestii uznał iż rydwan da radę. wysłał jedną grupę w las by udali się na tyły gromowładnych a sam ze swym oddziałem także ruszył w tę stronę lecz nie zdążył..

"Bąk!! GahreehhH!! kerój rydwana na te brodate pokraki heeRR!!"
"duzo ich byććć! i one całe ze metala sąaą...."
" < DUP Z KOPYTA W RYJ!!> RAAAHAARRAR!! JEDŹ bo ci ten końsky ryj odgryze!!"

Bąk z oczami sinymi jak śliwy strzelił z bata i Tuskgory jak z bata strzelił ruszyły prosto na krasnoludy.. te jak się okazało były faktycznie twarde niczym skała.. od siły uderzenia zginął tylko jeden a krsnolud który chciał oddać we wroga tylko zamachną się w kurzawie którą wzniósł w powietrze rydwan..

Wilki próbują okrążyć las i wpaść od tyłu w grupę dzikich orków..

KOLEJNA TURA:

zaczynają krasnoludy Tan Gorial wybiega z oddziału Wojowników i podbiega samotnie do oddziału z którego wybitnie wyróżnia się jeden zwierzoczłek..
"Ej ty tam! Parszywa, zapchlona Betio!! cho tu! Podejdź śmierdzielu jeśliś takiś twardy stawaj do pojedynku ty Psi obszczymurku!! Co?!?! Podkulasz ogon hę??"

Bulfzar Odepchnął od siebie dwa pobliski gory i czujac na sobie wzrok swego mrocznego boga rzucił się na Krasnoluda który wyglądał iście jak zakuty w stal i gromril granitowy posąg dawnych królów.. reszta gorów i ungorów przypatrywała się zmaganiom dwóch cherosów

Obrazek
Gorial i Bulfzar

Zmagania te jednak zignorował herd który wczęsniej wbiegł w las.. teraz napadli oni na gromowładnych.. niestety szarża od boku się nie powiodła i wpadli od frontu..
Bitwa to była sroga.. Gory i ungory zasypywały krasnoludów gradem ciosów które albo odbijały sie od pancerzy albo dumne krasnlody brocząc krwia dalej stały w szeregu nie okazując słabości i ignorując rany gnoiły cuchnące bestie ile wlezie.. jednakże przewaga liczebna i dwie broonie dawały o sobie znać.. za każdym natarciem ginął co najmniiej jeden lub dwóch dumnych gromowładnych.. lecz i bestie traciły tyle samo.. sztandar rekompensował krasnoludom przewage liczbną bestii lecz mordowanie wojowników po obu stronach było równe i żadna ze stron nie dominowała w tej potyczce..

Wojownicy klanowi natomiast skierowali się w stronę tej walki by wspomóc swych braci.. pewni iż than pokona taką szkarade w pojedynku bez trudu..

W tym samym czasie.. zza wzgórz słychać było dziesiątki stóp.. i piskliwe odłosy nadciągających goblinów i wciąż trzepiących sie miedzy sobą oddziały orków ( średni co 2 tury :D )

Za murkiem trwała zazarta walka tym razem załoga rydwanu i krasnoludy wyremisowali starcie.. bez ran na rydwanie..

Lecz Bulfzar i Gorial ścierali się jak na potężnych herosów przystało.. Gor zwinniejszy uderzał jako pierwszy.. w szale 2 razy nie trafił w krasnoluda po czym kolejne dwa uderzenia odbiły się od jego pancerza..
Gorial oddając z zimną krwią trafił dwa razy robiąc potężne zamachy swym toporem
"Jesteś niczym dla mego runicznego topora Ty nędzna kupo kłaków! do piachu z tobą!!" niskim grubym tonem wrzasnął krasnolud
Bulfzar byłby padł martwy gdyby nie łaska bogów haosu która wybroniła go na 4+ :D

A W następnej turze...

Awatar użytkownika
Matis
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3750
Lokalizacja: Puławy/Wrocław

Post autor: Matis »

raporcik spoko
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów

ODPOWIEDZ