Ice vs Bless :D starcie ostateczne
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Ice vs Bless :D starcie ostateczne
Kuba, możesz mi wierzyć lub nie. Grałem pierwszą biwę dwa stoły dalej nić Ice Tea. Spojrzałem na jego armię i długo się zastanawiałem co oglądam. Może jestem głupi, ale myślę, że raczej chodzi o to, że nie znam tej armii tak dobrze jak Ty. Podobnie więc mogli zareagować inni jego przeciwnicy.
Analogicznie nie mam problemu ze wskazaniem, które modele orków w armii Kołaty to mengile. Mają małe podstawki i kusze na plecach, znam tą armię więc wiem, ale założę się że jakby Ci nikt nie powiedział co to za oddział za Chiny byś na to nie wpadł. Rudgludzi - takie miał byś pewnie skojarzenia.
Jako ciekawostkę dodam, że bless wyraźnie powiedział Kołacie, że jego osobliwi Orkile, mimo całego włożonego wysiłku, na bazylu wyjadą ze stołu.
Dla kogoś kara za brak wzornika to głupota, a ja mam dosyć latania przez moich przeciwników po sali i szukania wzornika przy każdym z 15 strzałów z katapulty i szukania mojego wzornika ziania 4 stoły dalej - bo ktoś pożyczył i nie oddał.
Nie mam problemu by się pytać przeciwnika za każdym razem czy smok czy hydra, ale wiem z doświadczenia, że taka niejednoznaczna armia często wpływa na grę. nie jestem fachowcem w tych sprawach , ale w jakiś sposób to oddziałuje na świadomość. Parę razy przesadnie oceniłem zagrożenie, które okazało się czymś strasznie słabym. Pojedynczego fienda uznałem za heralda bo model był wypasiony.
Analogicznie nie mam problemu ze wskazaniem, które modele orków w armii Kołaty to mengile. Mają małe podstawki i kusze na plecach, znam tą armię więc wiem, ale założę się że jakby Ci nikt nie powiedział co to za oddział za Chiny byś na to nie wpadł. Rudgludzi - takie miał byś pewnie skojarzenia.
Jako ciekawostkę dodam, że bless wyraźnie powiedział Kołacie, że jego osobliwi Orkile, mimo całego włożonego wysiłku, na bazylu wyjadą ze stołu.
Dla kogoś kara za brak wzornika to głupota, a ja mam dosyć latania przez moich przeciwników po sali i szukania wzornika przy każdym z 15 strzałów z katapulty i szukania mojego wzornika ziania 4 stoły dalej - bo ktoś pożyczył i nie oddał.
Nie mam problemu by się pytać przeciwnika za każdym razem czy smok czy hydra, ale wiem z doświadczenia, że taka niejednoznaczna armia często wpływa na grę. nie jestem fachowcem w tych sprawach , ale w jakiś sposób to oddziałuje na świadomość. Parę razy przesadnie oceniłem zagrożenie, które okazało się czymś strasznie słabym. Pojedynczego fienda uznałem za heralda bo model był wypasiony.
Czy mam po raz kolejny cytować regulamin naszego mastera.Yudokuno pisze:ależ ja wcale nie twierdzę, że Bless nie miał prawa zdjąć samych hydr, ponieważ były one kontrowersyjne. Chodzi o sciągnięcie CAŁOŚCI. Jak ktoś tu zauważył - było określenie proxów w regulaminie. Tyle, że armia Ice-T nie jest sproxowana.
Po raz trzeci: Zasada była jasna, najwyżej jeden lekko sproxowany oddział w armii.
Więcej proxów = CAŁA armia robi out.
Nie rozumiem jakichkolwiek zarzutów wobec tych figsów, bo te Mengile to najlepsza konwersja, jaką widziałem. Porządnie zrobiona, z jajem i na pewno dużo lepsza, niż korsarze z płaszczami pomalowanymi dwarf flesh. Taki rygoryzm, przejawiający się czepianiem się orkili uważam za zło.Analogicznie nie mam problemu ze wskazaniem, które modele orków w armii Kołaty to mengile
Ale od tego jest rozpa. Jakoś mozna zapamiętać, jaki jest sprzęt na lordzie przeciwnika, ale już informacja o mengilach rozpływa się w zakamarkach umysłu?założę się że jakby Ci nikt nie powiedział co to za oddział za Chiny byś na to nie wpadł. Rudgludzi - takie miał byś pewnie skojarzenia
Żeby nie było, w pełni popieram wywalanie śmiecio armii z turnieju (była ich masa na DMP i na Draconie - ot, choćby harpie Xeta, masa demonów z driad i warhoundów i inne), ale bez przesady w drugą stronę
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
trzeba zrobic glosowanie i dodac, ze jest zakaz robienia wypasionych oddziałow ktore zle oddziaływują na przeciwnika.Dębek pisze:. Parę razy przesadnie oceniłem zagrożenie, które okazało się czymś strasznie słabym. Pojedynczego fienda uznałem za heralda bo model był wypasiony.
i błagam nie spinaj sie bo widze ze latwo Cie wyprowdzic z rownowagi, ale po prostu podkreslam bezsens w Twojej wypowiedzi.
a to link dla kogos kto nei widzial gobotonni, debek gra bretonnią, takze moglby sie wypowiedziec
http://www.warseer.com/forums/showthread.php?t=195596
Ojeju spokojnie nie siedze non stop na forum.Dębek pisze:...Dębek pisze:Uwielbiam zabawy słowne i mam dwa pytania:
1) Czy ten rebusik jest kierowany konkretnie do mnie?
2) Czy wiesz, że to pierwsze pisze się przez "ch"?
1). No lubisz to dostałeś
2).oj tam oj tam
Coś w tym jesti błagam nie spinaj sie bo widze ze latwo Cie wyprowdzic z rownowagi,
Ostatnio zmieniony 3 mar 2010, o 14:06 przez Raptor, łącznie zmieniany 1 raz.
czy jakiś mod. byłby tak miły i zamknął albo skasował ten cały temat- sprawa została omówiona, kto chciał dał upust emocjom. a temat konwersji i proxów (ogólnie we wszystkich masterach a nie na bazyliszku) jesli jest taka potrzeba - przenieśc do osobnego tematu w stosownym dziale. proszę
Czesc, fajne ciekawie skonwertowane i pomalowane figurki ale co to za armia? czy grasz?Dębek pisze:Spojrzałem na jego armię i długo się zastanawiałem co oglądam.
Nie bylo mnie tam, widzialem tylko zdjecia armi i gdyby nie podpisy nie wiedzial bym co to za armia... najpierw trzeba zidentyfikowac, dowiedziec sie co to za armia a potem mozna przejsc na wyzszy level i zgadywac czym sa poszczegolne oddzialy, modele... a tak nie powinno byc, no chyba ze w garazu...
szkoda tylko, ze nie bylo cieie na bazyliszku i nie wiecie wszyscy o czym mowa. Zdjete ze stolu byly hydry. Reszta zostala do konca bitwyYudokuno pisze: Tak czy inaczej - mimo całej mojej sympatii do Blessa - IMHO zdjęcie tej armii ze stołu w całości było sporym przegięciem i chyba Ice'owi należałyby się przeprosiny.
Na prawde uwazacie, ze te figurki moga udawac hydry? jesli tak to czy moge zrobic lizi z vc? bazy duchow jako kroxy coacha jako stegadona, wilki jako coki?
nawet jesli to wszystko ladnie pomaluje ta armia nie bedzie reprezentowala tego co bym chcial prawda?
OOooo to, to. Gobotonnia - o cos takiego wlasnie mi chodzi. I zostawmy juz te Hydry i Couldrony. Nie znalem tej armii, ale to dobry przyklad - armia porzadnie zrobiona, z pomyslem i jajem, ale w scislym sensie jest proksem - wilki jako konie, nie mowiac juz o zielonych rycerzach ;) I teraz pytanie - bez zadnych zlosliwosci i podtekstow, pytam powaznie - co o tym mysla osoby oceniajace typu Bless ktory sila rzeczy stal sie tymczasowo (jesli nie na stale) wyrocznia przez dobry temat o malowaniu i konwersjach przed masterem + pro ocene hobbistyki na samym masterze. Pamietam tez pare kwiatkow podobnych do Gobotonnii z ETC w Polsce dwa (czy trzy) lata temu.
Ja to widzisz? (jesli jeszcze czytasz :)
Jak widzi to JJ?
Ja to widzisz? (jesli jeszcze czytasz :)
Jak widzi to JJ?
1) gobbotonię widziałem, jest świetna, widać zamysł zrobienia bretki i świetną realizację. Ice Tea robił armię "blood elfów" - nie wiem, nie znam się, nigdy nie grałem w WoWa nie mam bladego pojęcia co to ma wspólnego z Dark Elfami.Aldean pisze:trzeba zrobic glosowanie i dodac, ze jest zakaz robienia wypasionych oddziałow ktore zle oddziaływują na przeciwnika.Dębek pisze:. Parę razy przesadnie oceniłem zagrożenie, które okazało się czymś strasznie słabym. Pojedynczego fienda uznałem za heralda bo model był wypasiony.
i błagam nie spinaj sie bo widze ze latwo Cie wyprowdzic z rownowagi, ale po prostu podkreslam bezsens w Twojej wypowiedzi.
a to link dla kogos kto nei widzial gobotonni, debek gra bretonnią, takze moglby sie wypowiedziec
http://www.warseer.com/forums/showthread.php?t=195596
2) fajnie, ze podkreślasz bezsens czegoś co może nie jest bezsensowne, jeśli usłyszysz setny raz tekst: to grale, a ja cały czas myślałem ze to realmi, w takim wypadku to ja daje flee zrozumiesz o co mi chodzi".
P.S. Wyszedłem na przeciw moim przeciwnikom i mam teraz grali pomalowanych zupełnie na inny kolor niż reszta armii, są 100 razy bardziej upszczeni, mają wieksze gamezonowe konie by już nikt się co do nich nie pomylił. Takie rzeczy się zdarzają.
...... gdyby nie to, że obiecałem komuś, że będę grzeczny.Raptor pisze:Ojeju spokojnie nie siedze non stop na forum.Dębek pisze:...Dębek pisze:Uwielbiam zabawy słowne i mam dwa pytania:
1) Czy ten rebusik jest kierowany konkretnie do mnie?
2) Czy wiesz, że to pierwsze pisze się przez "ch"?
1). No lubisz to dostałeś
2).oj tam oj tamCoś w tym jesti błagam nie spinaj sie bo widze ze latwo Cie wyprowdzic z rownowagi,
Miałem tu wkleic linki do gobotonni ale widze ze mnie ktos uprzedzil.
Jakbym miał taką armię i ludzie by mi mówili że to proks albo że niektóre oddziały nie spełniaja WYSYWIGA i nie moge tym grać to bym nigdy wiecej nie pojechal na turniej i wyśmiał wszystkich. Choć i tak jak patrze na niektóre posty to ręce opadają, że ludzie mogą takie głupoty pisać.
Nie wyobrażam sobie jakim trzeba być idiotom żeby nie zapamiętać że taka chimera która jest na stole jedynym duzym potworem na duzej podstawce, ktora ma obok siebie poganiaczy jest hydrą. Naprawde, nie ogarniam w ogole toku rozumowania niektorych ludzi. Nie wiem co chcecie zamanifestowac. Najlepsze jest to ze pewnie połowa albo wiekszosc ludzi którzy się tu plują, krzyczą wniebogłosy, że to proksy pewnie sama nie raz proksowala na masterach albo kartonikami grała.
Dla mnie proks to z dupy figurka w ogole nie komponujaca sie w klimat calej armii, nie spójna z resztą, ktora jest pomalowana w innym stylu, z inna podstawka itp. Oczywiscie nie mowie juz o skrajnych przypadkach typu ze treeman robi za smoka WE i nie jest proksem bo sie komponuje itp itp. I chyba wychodzi na to ze jestem bardziej inteligentny i kumaty od polowy z was (wiec poziom battlowcow nie jest zbyt wysoki) bo jakos po przeczytaniu rozpiski i spojrzeniu na armie potrafie zapamietac jaka jednostka w co jest wyposazona i co ja reprezentuje. Potrafie tez mowic i czytac dlatego nie musze patrzec czy krasnoludzcy kusznicy maja na plecach great weapon czy shielda bo moge sie spytac albo sprawdzic w rozpie.
Jakbym miał taką armię i ludzie by mi mówili że to proks albo że niektóre oddziały nie spełniaja WYSYWIGA i nie moge tym grać to bym nigdy wiecej nie pojechal na turniej i wyśmiał wszystkich. Choć i tak jak patrze na niektóre posty to ręce opadają, że ludzie mogą takie głupoty pisać.
Nie wyobrażam sobie jakim trzeba być idiotom żeby nie zapamiętać że taka chimera która jest na stole jedynym duzym potworem na duzej podstawce, ktora ma obok siebie poganiaczy jest hydrą. Naprawde, nie ogarniam w ogole toku rozumowania niektorych ludzi. Nie wiem co chcecie zamanifestowac. Najlepsze jest to ze pewnie połowa albo wiekszosc ludzi którzy się tu plują, krzyczą wniebogłosy, że to proksy pewnie sama nie raz proksowala na masterach albo kartonikami grała.
Dla mnie proks to z dupy figurka w ogole nie komponujaca sie w klimat calej armii, nie spójna z resztą, ktora jest pomalowana w innym stylu, z inna podstawka itp. Oczywiscie nie mowie juz o skrajnych przypadkach typu ze treeman robi za smoka WE i nie jest proksem bo sie komponuje itp itp. I chyba wychodzi na to ze jestem bardziej inteligentny i kumaty od polowy z was (wiec poziom battlowcow nie jest zbyt wysoki) bo jakos po przeczytaniu rozpiski i spojrzeniu na armie potrafie zapamietac jaka jednostka w co jest wyposazona i co ja reprezentuje. Potrafie tez mowic i czytac dlatego nie musze patrzec czy krasnoludzcy kusznicy maja na plecach great weapon czy shielda bo moge sie spytac albo sprawdzic w rozpie.
No właśnie jednego nie rozumiem jak słusznie zauważył Asasselo i Xet(haj fajv) nie najechałem ani razu tu Na Blessa Organizatorów czy sedziów, poprostu luźno do tego podchodzę. Tylko chciałem się ustosunkować do dyskusji na mój temat w innym topicu w którym napisałem jedyny post z odnośnikiem tutaj, bo wiedziałem że bedzie grubo znając użytkowników.
I odpowiadam na zarzut postawiony mi już chyba 100 raz że mogłem się zapytać wcześniej wysłać fotki itp. Sory ale jak ktoś nie czyta wczesniejszych postów to niech nie zabiera słowa w dyskusji. Moja decyzja o wyjeździe na mastera padła o godzinie 4:30 w sobotę wychodząc z disko ,wcześniej jak wspomniała Agnieszka zadzwoniłem do niej, a właściwie do Kuby ale Aga zawsze odbiera jak ja dzwonię obojętnie czy na jej czy jego telefon , z pytaniem czy jak się kompletnie nie zgłosiłem itp to czy nie bezie problemu jak pojadę, ona na to że raczej light stołów mają dużo itp. Więc o 4 stwierdziłęm a co mi tam jade pogram z kimś innym niż na ślasku i w krakowie. Zresztą bardzo trudno się kmini cokolwiek trzeźwiejąc podczas bitew xD. A tym bardziej nigdy bym na to nie wpadł że mój wyjazd to prowakacja jakaś na blessa i ocenę malowania...
Dobra to mam konkretne pytania na które jedynie poczęsci odpowiedział JK zresztą ktoś się z nim tutaj i tak nie zgadza
Immortale jako BG Jedy Knight powiedizał ze miód, imo idealnie pasują do tej armi (panowie kosztowali mnie dokładnie 350zł z przesyłkami i bynajmniej nie mam zamiaru teraz ich oddać na allegro, nie jest to też jakas zbieranina figsów od kumpli) zaryzykuję nawet stwierdzenie że sa bardziej dojebany modelami niż Black Guardzi by GW, no ale co z tego skoro nie mają halabard i ktoś dowali mi się do wyswigu znowu.
Czy jak dam zabite hydry na podstawki pod chimery to bedzie już to na tyle przejżyste żeby odgadnać że to hydra? I mówienie że ktoś też może na tanku zrobić freehand hydry i będzie nim jako takową grał to zdeczka pomysł z innej bajki. No bo z jednej strony hydra jest na podstawce a że coś ją zabiło to juz trudno.
broń palna u efów nie przeszła, więc ok zmienię na kuszę i dam speary, choć imo teraz maja wygląd takich nieco cow boy'ek
Skoro model feniksa jako smoka nie przejdzie to jeśli dam na podstawkę smoka którego zabija feniks będzie git?
całłą armię myślę że spujnie zaprezentowałem całosć jest Imo w dobrym klimacie fallen city, wszedzie na podstawkach walaja sie posągi, zgnita trawa, zniszczałe murki bramy fontanny, urwane posadzki itp no i włąsnie jest w tym coś magicznego bo każdy posąg ma świecące oczy itp taka aura magii
teraz pytanie po co to wszystko, a właśnie po to, że jak człowiek ma juz jedna dupna armię i stwierdza ze 99% graczy He ma identyczną to chce mieć kolejną taką żeby gniotła system w czterech miejscach.
BTW ktoś wspominał o armi chaosu z orków można linka?
I odpowiadam na zarzut postawiony mi już chyba 100 raz że mogłem się zapytać wcześniej wysłać fotki itp. Sory ale jak ktoś nie czyta wczesniejszych postów to niech nie zabiera słowa w dyskusji. Moja decyzja o wyjeździe na mastera padła o godzinie 4:30 w sobotę wychodząc z disko ,wcześniej jak wspomniała Agnieszka zadzwoniłem do niej, a właściwie do Kuby ale Aga zawsze odbiera jak ja dzwonię obojętnie czy na jej czy jego telefon , z pytaniem czy jak się kompletnie nie zgłosiłem itp to czy nie bezie problemu jak pojadę, ona na to że raczej light stołów mają dużo itp. Więc o 4 stwierdziłęm a co mi tam jade pogram z kimś innym niż na ślasku i w krakowie. Zresztą bardzo trudno się kmini cokolwiek trzeźwiejąc podczas bitew xD. A tym bardziej nigdy bym na to nie wpadł że mój wyjazd to prowakacja jakaś na blessa i ocenę malowania...
Dobra to mam konkretne pytania na które jedynie poczęsci odpowiedział JK zresztą ktoś się z nim tutaj i tak nie zgadza
Immortale jako BG Jedy Knight powiedizał ze miód, imo idealnie pasują do tej armi (panowie kosztowali mnie dokładnie 350zł z przesyłkami i bynajmniej nie mam zamiaru teraz ich oddać na allegro, nie jest to też jakas zbieranina figsów od kumpli) zaryzykuję nawet stwierdzenie że sa bardziej dojebany modelami niż Black Guardzi by GW, no ale co z tego skoro nie mają halabard i ktoś dowali mi się do wyswigu znowu.
Czy jak dam zabite hydry na podstawki pod chimery to bedzie już to na tyle przejżyste żeby odgadnać że to hydra? I mówienie że ktoś też może na tanku zrobić freehand hydry i będzie nim jako takową grał to zdeczka pomysł z innej bajki. No bo z jednej strony hydra jest na podstawce a że coś ją zabiło to juz trudno.
broń palna u efów nie przeszła, więc ok zmienię na kuszę i dam speary, choć imo teraz maja wygląd takich nieco cow boy'ek
Skoro model feniksa jako smoka nie przejdzie to jeśli dam na podstawkę smoka którego zabija feniks będzie git?
całłą armię myślę że spujnie zaprezentowałem całosć jest Imo w dobrym klimacie fallen city, wszedzie na podstawkach walaja sie posągi, zgnita trawa, zniszczałe murki bramy fontanny, urwane posadzki itp no i włąsnie jest w tym coś magicznego bo każdy posąg ma świecące oczy itp taka aura magii
teraz pytanie po co to wszystko, a właśnie po to, że jak człowiek ma juz jedna dupna armię i stwierdza ze 99% graczy He ma identyczną to chce mieć kolejną taką żeby gniotła system w czterech miejscach.
BTW ktoś wspominał o armi chaosu z orków można linka?
Ostatnio zmieniony 3 mar 2010, o 14:47 przez Ice-T, łącznie zmieniany 2 razy.
cosmo, takich armii jest naprawde duzo. jak bede w domu to wrzuce linka do Warriorow chaosu kompletnie zrobionych z Orków. Spojrzysz i szczena i opadnie jak to sie mowi;]Cosmo pisze:OOooo to, to. Gobotonnia - o cos takiego wlasnie mi chodzi. I zostawmy juz te Hydry i Couldrony. Nie znalem tej armii, ale to dobry przyklad - armia porzadnie zrobiona, z pomyslem i jajem, ale w scislym sensie jest proksem - wilki jako konie, nie mowiac juz o zielonych rycerzach I teraz pytanie - bez zadnych zlosliwosci i podtekstow, pytam powaznie - co o tym mysla osoby oceniajace typu Bless ktory sila rzeczy stal sie tymczasowo (jesli nie na stale) wyrocznia przez dobry temat o malowaniu i konwersjach przed masterem + pro ocene hobbistyki na samym masterze. Pamietam tez pare kwiatkow podobnych do Gobotonnii z ETC w Polsce dwa (czy trzy) lata temu.
Ja to widzisz? (jesli jeszcze czytasz
Jak widzi to JJ?
"idiotą" jeśli już kogoś chcesz tak nazywaćNie wyobrażam sobie jakim trzeba być idiotom
Przykro mi stary, ale "my" ustaliliśmy pewne zasady konkretnego turnieju, po stronie manifestujących jesteś Ty.Nie wiem co chcecie zamanifestowac.
Czyli co WYSIWYG to jakiś totalny idiotyzm?Potrafie tez mowic i czytac dlatego nie musze patrzec czy krasnoludzcy kusznicy maja na plecach great weapon czy shielda bo moge sie spytac albo sprawdzic w rozpie.
Niestety czy Ci się to podoba czy nie coraz więcej ludzi ciśnie by był surowo egzekwowany, bo inni mimo, ze potrafią mówić i czytać nie mają zamiaru studiować co 5 min Twojej rozpy i zasypywać Cię setką pytań.
Cosmo nie trafiles kiedyś podstawiłem się pod szarze od slaves pegazami.... i okazało się, że to clanraty fcg ;/
pegazy spłynęły. takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, bo to brak szacunku dla Opa.
Co do twoich potworków, nie masz wyjścia, musisz słac fotki do orgów, przed każdym masterem, być może fenix czasem przejdzie.
Powiedz tylko czemu koniecznie chcesz zrobić hydrę z chimery? ja nie widzę, żadnego podobieństwa.
pegazy spłynęły. takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, bo to brak szacunku dla Opa.
zrób im wypasione halabardy i bedzie gitara.niż Black Guardzi by GW, no ale co z tego skoro nie mają halabard i ktoś dowali mi się do wyswigu znowu.
Co do twoich potworków, nie masz wyjścia, musisz słac fotki do orgów, przed każdym masterem, być może fenix czasem przejdzie.
Powiedz tylko czemu koniecznie chcesz zrobić hydrę z chimery? ja nie widzę, żadnego podobieństwa.
Ostatnio zmieniony 3 mar 2010, o 14:54 przez Robson, łącznie zmieniany 1 raz.
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
no a reszta?
Robson
Harabardy to jeszcze do zrobienia... ale nie wiem czy jak się im da długie drągi do ręki to bedą tak fajnie wyglądać
Hydra nie pasuje do armi Blood Elfów, zamysł był taki jak już pisałem wczesniej, dużo kobiet w armi, lewki, fajne konwersje które beda nadawały klimat armi i niepowtarzalnosć.
Robson
Harabardy to jeszcze do zrobienia... ale nie wiem czy jak się im da długie drągi do ręki to bedą tak fajnie wyglądać
Hydra nie pasuje do armi Blood Elfów, zamysł był taki jak już pisałem wczesniej, dużo kobiet w armi, lewki, fajne konwersje które beda nadawały klimat armi i niepowtarzalnosć.
Ostatnio zmieniony 3 mar 2010, o 15:04 przez Ice-T, łącznie zmieniany 1 raz.
Widzisz Robson, w pewnych kręgach twój błąd znamionuje, ze jesteś idiotą.Cosmo nie trafiles kiedyś podstawiłem się pod szarze slaves pegazami.... i okazało się, że to clanraty fcg ;/
pegazy spłynęły. takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, bo brak szacunku dla Opa.
Myślę, ze wielu graczy może dać podobne przykłady.
Szkoda, ze nie udalo sie zrobic tego, o co prosilem na pierwszej stronie, czyli przedstawienia rozpiski i wszystkich modeli, ktore zostaly w armii uzyte. Wtedy moglibysmy dokonac konfrontacji, ktorej Ice-T domaga sie w tytule tematu. Bez tego nie podejmuje sie w ogole dyskutowac na temat zasadnosci usuniecia armii z turnieju. Ten watek nie ma po prostu podstaw do tego, by go omawiać. Na pewno tez nie wchodzi w rachube zadne przepraszanie.
Dyskusja poszla w strone ideologi. No i dobra....
Dla wszystkich obroncow armii Ice-T mam prosbe o podanie definicji proxa. Mysle, ze to ulatwi dalsza rozmowe.
Jednoczesnie podaje swoja definicję:
Prox - model, ktory nie odpowiada wyglądem jednostce, którą ma reprezentować. Reprezentowane powinny być modele z gry WFB. Wyznacznikiem tego, jak powinna wygladać jednostka są: oryginalne modele GW, opisy w podreczniku, grafiki w podreczniku i w innych materiałach publikowanych przez GW. Model nie musi być reprezentowany przez oryginalny model, ale powinen zachowywać wszystkie jego cechy specyficzne, szczegolnie: typ jednostki (maszyna, lekka jazda, ciezka jazda, piechota wielkosci czlowieka, piechota wielkosci ogra, potwory wg opisu w podreczniku), uzbrojenie, ubiór, ornamenty i symbole, kolorystykę (jeżeli nawet nie stosuje podrecznikowej, to nie powinien stosowac kolorystyki inne rasy) , rasę, cechy anatomiczne (wielkość, liczbe konczyn, uformowanie ciała, itp). Model który nie spełnia takich wymogów jest proxem. Poza modelem reprezentowanym, na podstawce mogą być dodatki artystyczne, ktore zwiększają atrakcyjność modelu i pozwalaja lepiej dopasowac go do charakteru armii.
Nie jestem sztywno przywiazany do oryginalnych modeli. Bardzo mi sie podoba, jesli ktos szuka rozwiazan alternatywnych. Ale pod warunkiem, ze na koncu zyskuje model, ktory reprezentuje to, co powienien. Nie podobaja ci sie oryginalni Dark Riders? Nie ma problemu. Poszukaj innej jednostki, która: jest lekka jazdą, jest odziana w luźne szaty (preferowane kaptury), ktora bedzie modelami elfów, bedzie miała włocznie i kusze. Na koniec usun z tych modeli symbole i ornamenty, ktore nie maja dla niej uzasadnienia oraz na konic nie maluj ich na biało-niebiesko, bo ta kolorystyka jest kojarzona z zupełnie inna armią. W tym momencie ktos bierze sobie LOTRowych nazguli, dorabia im włocznie i dokleja kusze, wkleja w dziury pod kapturami głowy elfów, lub dorabia do kapturów maski, ktore zaslaniaja twarze jezdzcom (w ten sposob uzasadnienie znajduje zastrzezenie, ze nie widac, ze sa to elfy), maluje ich w ciemne kolory. Prox? Na pewno nie dla mnie.
Jezeli przyjmiemy kryterium, ze proxem nie jest nic, nad czym autor sie napracował i co reprezentuje jakas jego wizje, wchodzimy na grunt, gdzie proxy przestaja istniec.
Kto przekona mnie, ze goblinski rydwan, ktorego uzywam w armii VC, jest proxem Black Coacha? Napracowałem sie nad nim, pomalowany jest pieknie. Moja wizja jest taka, ze jeden z tych goblinow to wampir a wampiry jak wiadomo potrafia tworzyc iluzje - ten Black Coach kryje sie pod iluzją rydwanu goblinskiego. Nie interesuje mnie, czy ta wizja sie komus podoba czy nie. Jest to moja wizja, ktora podoba sie mnie i moim kolegom. Uczestnicy turnieju, na ktory jade takze musza zaakceptowac te wizję. Jezeli chodzi o kwestie techniczne, to chyba latwo sie domyslic, ze w armii VC ten rydwan goblinski to Black Coach (chociaz lepiej to ustalic przed bitwa, bo moze byc tez Corpse Cartem) - ma podstawke rydwanu, jest to pojazd ktory ma koła i istoty pociagowe, ma załogę. No chyba nie jest to fell bat, prawda?
Gdzie dla Was jest granica proxa? Jankiel, Yudokuno, Raptor, pozostali obroncy armii Ice-T? Chetnie poznam Wasza opinię.
Dyskusja poszla w strone ideologi. No i dobra....
Dla wszystkich obroncow armii Ice-T mam prosbe o podanie definicji proxa. Mysle, ze to ulatwi dalsza rozmowe.
Jednoczesnie podaje swoja definicję:
Prox - model, ktory nie odpowiada wyglądem jednostce, którą ma reprezentować. Reprezentowane powinny być modele z gry WFB. Wyznacznikiem tego, jak powinna wygladać jednostka są: oryginalne modele GW, opisy w podreczniku, grafiki w podreczniku i w innych materiałach publikowanych przez GW. Model nie musi być reprezentowany przez oryginalny model, ale powinen zachowywać wszystkie jego cechy specyficzne, szczegolnie: typ jednostki (maszyna, lekka jazda, ciezka jazda, piechota wielkosci czlowieka, piechota wielkosci ogra, potwory wg opisu w podreczniku), uzbrojenie, ubiór, ornamenty i symbole, kolorystykę (jeżeli nawet nie stosuje podrecznikowej, to nie powinien stosowac kolorystyki inne rasy) , rasę, cechy anatomiczne (wielkość, liczbe konczyn, uformowanie ciała, itp). Model który nie spełnia takich wymogów jest proxem. Poza modelem reprezentowanym, na podstawce mogą być dodatki artystyczne, ktore zwiększają atrakcyjność modelu i pozwalaja lepiej dopasowac go do charakteru armii.
Nie jestem sztywno przywiazany do oryginalnych modeli. Bardzo mi sie podoba, jesli ktos szuka rozwiazan alternatywnych. Ale pod warunkiem, ze na koncu zyskuje model, ktory reprezentuje to, co powienien. Nie podobaja ci sie oryginalni Dark Riders? Nie ma problemu. Poszukaj innej jednostki, która: jest lekka jazdą, jest odziana w luźne szaty (preferowane kaptury), ktora bedzie modelami elfów, bedzie miała włocznie i kusze. Na koniec usun z tych modeli symbole i ornamenty, ktore nie maja dla niej uzasadnienia oraz na konic nie maluj ich na biało-niebiesko, bo ta kolorystyka jest kojarzona z zupełnie inna armią. W tym momencie ktos bierze sobie LOTRowych nazguli, dorabia im włocznie i dokleja kusze, wkleja w dziury pod kapturami głowy elfów, lub dorabia do kapturów maski, ktore zaslaniaja twarze jezdzcom (w ten sposob uzasadnienie znajduje zastrzezenie, ze nie widac, ze sa to elfy), maluje ich w ciemne kolory. Prox? Na pewno nie dla mnie.
Jezeli przyjmiemy kryterium, ze proxem nie jest nic, nad czym autor sie napracował i co reprezentuje jakas jego wizje, wchodzimy na grunt, gdzie proxy przestaja istniec.
Kto przekona mnie, ze goblinski rydwan, ktorego uzywam w armii VC, jest proxem Black Coacha? Napracowałem sie nad nim, pomalowany jest pieknie. Moja wizja jest taka, ze jeden z tych goblinow to wampir a wampiry jak wiadomo potrafia tworzyc iluzje - ten Black Coach kryje sie pod iluzją rydwanu goblinskiego. Nie interesuje mnie, czy ta wizja sie komus podoba czy nie. Jest to moja wizja, ktora podoba sie mnie i moim kolegom. Uczestnicy turnieju, na ktory jade takze musza zaakceptowac te wizję. Jezeli chodzi o kwestie techniczne, to chyba latwo sie domyslic, ze w armii VC ten rydwan goblinski to Black Coach (chociaz lepiej to ustalic przed bitwa, bo moze byc tez Corpse Cartem) - ma podstawke rydwanu, jest to pojazd ktory ma koła i istoty pociagowe, ma załogę. No chyba nie jest to fell bat, prawda?
Gdzie dla Was jest granica proxa? Jankiel, Yudokuno, Raptor, pozostali obroncy armii Ice-T? Chetnie poznam Wasza opinię.
Kosmo, w takim razie modele Ice-T były dla mnie wwielu przypadkach 100% proxami. Przyznasz, ze Twoja definicja jest dosyc nieostra....Dla mnie proks to z dupy figurka w ogole nie komponujaca sie w klimat calej armii, nie spójna z resztą, ktora jest pomalowana w innym stylu, z inna podstawka itp.
Ostatnio zmieniony 3 mar 2010, o 15:05 przez bless, łącznie zmieniany 1 raz.