eee nie no mi napewno nie będzie lepiej, imo niepotrzebnie mieszasz klimat z armią , napewno nie biore mengili w odpowiedzi na cudze mengile : ] a cannony też mnie nijak nie bolą .Yasiu. Jeżeli wymienisz sobie mengili na drugą helkę i knightów oraz dostaniesz zapewnienie, że poza DoW, nie zobaczysz mengili i cannonów po drugiej stronie powinno być wszystkim lepiej.
To jest twoja opinia amigo i zupełnie się z nią nie zgadzam. Armi się nie wybiera turniejowo. Ja gram chaosem od zawsze i zamierzam nim grać do końca - poprostu dostosowuje się do panujących warunków - nie mogę już jechać ofensem jak w 6ed : ] prosta sprawa nowa edycja nowe rozpiski . Pograj klimatycznym ofensem chaosu zobaczysz jaka to frajda :]. Jeżeli po obcięciu mengili proponujesz mi przejście na Mroczne Cioty czy Demony to pytam się co jest lepsze? wolisz żeby na masterze było jeszcze mniej WoChu a więcej DE : ] ?Nie do końca rozumiem podejście takich graczy i ich strategię. Z jednej strony wybierają przeciętną turniejowo armię np. WoC z racji np. świetnego klimatu. Później wrzucają do takiej armii mengili, którzy pozbawiają ją klimatu całkowicie, by w własnym przekonaniu zwiększyć trochę siłę armii.
Abominacje powinny być 0-1.
też bym nie płakał żebym miał jakikolwiek scrimish w armii , (pozwól mi łączyć beastmenów z WoChem imo MEGA zajebisty pomysł : ] ) to może nie zatęsknie za nimi : ]Nie płaczmy po mengilach Ja tego nie robię.