Hellcanon - konwersja - WIP
Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
Re: Hellcanon - konwersja - WIP
Rozumiem, ale wg. fluffu z podręcznika to są właśnie inteligentne maszyny - z osobowością demona, a te raczej głupie nie są ...(skoro mogą same walczyć, także szejkery czy rakiety) i niekoniecznie eksperymentalne skoro w army booku są wspomniane b.duże ich ilości.... poza tym para, o której wspomniałeś tez musi przez coś przechodzić do tłoków A np. u skawenów kabli jest pełno .... ich maszyny są na pewno bardziej eksperymentalne i zawodne niż u krasi, które są długowieczne i mają nieograniczone zasoby surowców i niewolników.... Nie rozumiem tylko podejścia niektórych forowiczów "nie zagram z czymś takim" .... fluffowo zgadza się w 100 % a czy są to machiny na kółkach czy z nóżkami wg. podręcznika bez różnicy (vide opisy golemów czy demoniterów, taki np. Ghalurr - demonsmith "przykuty" ciałem do maszyny na nóżkach bo mu nogi urwało, ja takiego bsbeka zrobiłem ponad 3 lata temu i było wielkie halo, że to zbyt ekscentryczne A teraz jest taka persona wspomniana w AB. Może panowie z Indy GT mieli taką właśnie wizję, jak ja... polecam poczytać fluff z INDY GT, jest naprawdę klimatyczny.
Ale właśnie biega o to, że naprzykład Soulgrinder, czy "ten drugi", którego wyszła mi z głowy nazwa to twory 40go tysiąclecia - coś co zostało stworzone przy użyciu megafabryk itd. Krasnoludy kojarzą mi się raczej z cudownie perfekcyjnymi działami, ale cudownie perfekcyjnymi jak na renesans, czy tam średniowiecze, a nie jak na współczesność naszego świata . Poza tym popatrz - Skaveni nie robią wszczepów z mechanicznej ręki na serwosystemach, łożyskach itd. - po prostu "wklepują" na żywca armatę zamiast urwanej łapy i dają coś do naćpania, żeby nie umrzeć z bólu . Twój stwór natomiast musiałby umieć poruszać odnózami bez pomocy niczego, oprócz myśli, więc? No dobra, można to tłumaczyć tym, że magia napędza tego konstrukta, tym niemniej nie możesz się dziwić na pewno, że budzisz kontrowersje, bo... "to wszystko grubymi nićmi szyte" .
Pozdrawiam
(Nie bój żaby, świat też kiedyś myślał, że jest płaski )
Pozdrawiam
(Nie bój żaby, świat też kiedyś myślał, że jest płaski )
Wiesz, wg. fluffu bodaj 2 czy 3 ed. battla (nie pamiętam) Stary Świat to jedna z planet 40 millenium A demony dostają się na nią przez jakieś dziury w warpie Zobacz sobie podręcznik np. Slave To darkness (tam po raz 1szy pojawiły się m.in. Chaos Dwarfy) niektórzy wojownicy chaosu są tam jakby żywcem wyjęci z 40stki (np. czempioni poszczególnych bogów obdarowani dosłownie plasma gunem (bodaj jeden z tzeenchowców na dysku) !!). Naprawdę, polecam Ci poczytaj booka Indy GT choćby dla fajnie opisanej historii chd, wtedy moje konstrukcje wydadzą ci się mniej kontrowersyjne
BTW właśnie metropolia CHD, ich stolica, Zharr Naggrund to jedna wielka fabryka .... nie to co te nędzne manufakturki zwykłych krasi Wszelkiej maści broń (także demoniczna), zbroje i juggernauty dla wojowników chaosu są wykonywane w kuźniach CHD... (vide podręczniki SoCh, WoCH, CHD).
PS Cały warhammer jest grubymi nićmi szyty.... Np. Bretonnia i Imperium leżą tak blisko, a wg. "naszej" rzeczywistości bretońscy rycerze noszą zbroje jakieś 300 lat starsze technicznie od imperialnych.....
BTW właśnie metropolia CHD, ich stolica, Zharr Naggrund to jedna wielka fabryka .... nie to co te nędzne manufakturki zwykłych krasi Wszelkiej maści broń (także demoniczna), zbroje i juggernauty dla wojowników chaosu są wykonywane w kuźniach CHD... (vide podręczniki SoCh, WoCH, CHD).
PS Cały warhammer jest grubymi nićmi szyty.... Np. Bretonnia i Imperium leżą tak blisko, a wg. "naszej" rzeczywistości bretońscy rycerze noszą zbroje jakieś 300 lat starsze technicznie od imperialnych.....
licząc po średnich cenach na portalu allegro.pl toRasti pisze:No a taki średni koszt ?
2000000
słownie
dwa miliony polskich złotych, zero groszy