Piłka nożna
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Piłka nożna
Ten temat musiał się pojawić Kto wygra naprawdę (Hiszpania, Brazylia czy Argentyna ), a kto w marzeniach (Ghana, Anglia lub CdI)? Komentarze po meczach (pierwszy za 8 dni i 20h). Można też przy tej okazji powspominać stare mundiale. Jakie były pierwsze które oglądaliście (ja na nieświadomce trochę 1986 - Meksyk - gdybym był świadomy, to na pewno zapamiętałbym na całe życie mecz Argentyna-Anglia, mocniej kumałem Italię, przeżywałem na maksa już Stany). Jakie były najlepsze? (IMHO Francja 1998r.) A jakie najgorsze? (IMHO Korea 2002). Największe rozczarowanie? Największa radość?
Generalnie trochę tematyki footballowej i napieprzania na Niemców
Generalnie trochę tematyki footballowej i napieprzania na Niemców
Dla mnie piłka nożna to troche nudny sport. Wole siatkówkę Jakby Polska grała to byłoby jeszcze można popatrzeć i pokibicować ale tak to pewnie skonczy sie na tym że zaczne oglądać te mistrzostwa na etapie półfinałów. Nikomu nie kibicuje, byleby mecze ciekawe były, bo nic tak nie wkurza jak oglądanie 90 minut nudnego meczu ktory konczy sie 0:0 albo jak fartem wygrywa o wiele slabsza druzyna
Gremlin pisze: 5. Kosmo (99% szans obecności; Przewodnie motto turniejowe: mam chimerę i kranczerów, wyssę życie z wrogów wielu)
Wiedziałem, że zaraz się jakiś gej odezwie, że nie lubi piłki Chwała Bogu, że Polska nie gra - można się przynajmniej skoncentrować na dobrej piłce Ale w jednym się zgadzam - kibicowanie słabszym jest spoko. Pamiętam, jak zażarcie kibicowałem Kolumbii z Rene Ikitą w bramce i Carlosem Valderamą w polu Chociaż to akurat były czasy mojej niezachwianej miłości do tria holenderskiego z Milanu, więc na dłuższą metę ważni byli tylko Oranje.
- Jacek_Azael
- Masakrator
- Posty: 2058
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX", teraz już Gdańsk
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
a ja ze niemcy najlepiej w finale z argentyna jak w 1990.
duh jezeli chodzi o ogladanie to pilka nozna jest chyba najnudniejsza z mozliwych juz nawet ciekawsze sa golfy gdzie liczy sie technika albo football amerykanski gdzie chociaz ludzie nie symuluja jak ostatnie leszcze tylko naprawde maja polamane konczyny . . .
inna sprawa jezeli chodzi o samo granie to jestem jak najbardziej za czy to deszcz czy to snieg jak wyznaczymy sobie date i godzine to musimy grac !
a jezeli chodzi o same mistrzostwa to jestem bardziej ciekaw ilu graczy zlapie jakas wirusowa chorobe zmniejszajaca odpornosc i zakonczy kariere po tym mudialu ^^
inna sprawa jezeli chodzi o samo granie to jestem jak najbardziej za czy to deszcz czy to snieg jak wyznaczymy sobie date i godzine to musimy grac !
a jezeli chodzi o same mistrzostwa to jestem bardziej ciekaw ilu graczy zlapie jakas wirusowa chorobe zmniejszajaca odpornosc i zakonczy kariere po tym mudialu ^^
+1, albo i 2.ksch pisze:Wiedziałem, że zaraz się jakiś gej odezwie, że nie lubi piłki Chwała Bogu, że Polska nie gra - można się przynajmniej skoncentrować na dobrej piłce Ale w jednym się zgadzam - kibicowanie słabszym jest spoko. Pamiętam, jak zażarcie kibicowałem Kolumbii z Rene Ikitą w bramce i Carlosem Valderamą w polu Chociaż to akurat były czasy mojej niezachwianej miłości do tria holenderskiego z Milanu, więc na dłuższą metę ważni byli tylko Oranje.
GrimgorIronhide pisze:Tą logiką Kudłaty jest wzorem uczciwości i nieprzekupnościZiemko pisze:Cholera jak od lapowek sie lysieje to gdzie moje miliony
ja się bardziej obawiam ilu kibiców to przywlecze i jak wielki problem z tego będzie...ZoRo pisze: a jezeli chodzi o same mistrzostwa to jestem bardziej ciekaw ilu graczy zlapie jakas wirusowa chorobe zmniejszajaca odpornosc i zakonczy kariere po tym mudialu ^^
Jak dla mnie ładnie dla oka powinna grać Serbia i Meksyk.
Za faworyta z całą pewnością nie uważam Argentyny - Diego jako trener to jakaś porażka...
Szanse:
-Będzie się jak zwykle liczyła Brazylia - jak zawsze fenomenalni technicznie, do tego wygląda na to że Dunga zrobił z nich drużynę.
-Hiszpania - mistrz Europy, wygląda na to że złapali wiatr w żagle, del Bosque wydaje się być godnym następcą Aragonesa
-Niemcy bo jako drużyna narodowa zawsze grają o niebo lepiej niż mogłoby się wydawać, w dodatku mają świetną młodzież wygrywającą wszystkie młodzieżowe turnieje przejeżdżając się po przeciwnikach, za parę lat wyjdzie się to okaże w dorosłej piłce...
-Anglia - bo wierzę w Capello(choć patrząc na zagrania w stylu Capello Index to nieco ta moja wiara maleje)
@Ksch - nieco pamiętam Italie(miałem koszulkę z mistrzostw nie bardzo wiedząc o co chodzi), na euro '92 kibicowałem Holandii(ależ mnie Schmeichel wkurzył), w Stanach byłem za Brazylią(ach ten Bebeto), we Francji kibicowałem Anglii(piękny mecz z Argentyną), Korea to było jakieś nieporozumienie(byłem za Niemcami - skreślani na początku w końcu skarcili gospodarzy), we Włoszech byłem za Francją(odchodzący mistrzowie - fantastyczny Vieira, Zidane... niestety Domenech jest tylko nieco lepszy niż Maradona jako selekcjoner...)
Ostatnio zmieniony 2 cze 2010, o 20:35 przez Laik, łącznie zmieniany 1 raz.
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
- Jacek_Azael
- Masakrator
- Posty: 2058
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX", teraz już Gdańsk
Stary, odpal telewizor.Laik pisze:Jak dla mnie ładnie dla oka powinna grać Serbia
Ta drużyna to chyba jedzie na wakacje a nie na turniej życia.
GrimgorIronhide pisze:Tą logiką Kudłaty jest wzorem uczciwości i nieprzekupnościZiemko pisze:Cholera jak od lapowek sie lysieje to gdzie moje miliony
Jacek_Azael pisze:Zakład?Laik pisze: Za faworyta z całą pewnością nie uważam Argentyny
Jasne - wymyśl jakąś rozsądną stawkę.
@Siweusz - przeciwko Polakom nie grają w najmocniejszym składzie - zresztą przypomnij sobie casus Grecji przed euro w Portugalii
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
- Jacek_Azael
- Masakrator
- Posty: 2058
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX", teraz już Gdańsk
może z 6-pak - ale żeby nie było tak bardzo nie fair może być tak:
Jak Argentyna nie wygra to dostaje 6-pak
Jak Argentyna wygra to dostajesz 2x6pak.
ok? Do odebrania na DMP np.
O marce poinformuję Cię gdzieś w okolicach ćwierćfinału
Jak Argentyna nie wygra to dostaje 6-pak
Jak Argentyna wygra to dostajesz 2x6pak.
ok? Do odebrania na DMP np.
O marce poinformuję Cię gdzieś w okolicach ćwierćfinału
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
- Jacek_Azael
- Masakrator
- Posty: 2058
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX", teraz już Gdańsk
Nom, jak będziesz casusem Grecji obdzielał każdy turniej, to będziesz bankrutem. Stary, ja mundiale i euro oglądam od 28 lat i jedna grecka jaskółka wiosny nie uczyni. Ja Ci dam lepszy casus. Spójrz na mecze sparingowe Polaków przed poprzednimi imprezami. Mecze były słabe i takie też były turniejowe podboje. Zgrania zespołu i formy nie zbuduje się 2 tygodnie przed turniejem. A patrząc jak nasi ligowi partacze opierdzielają serbskie gwiazdy serie A trudno doszukiwać się pozytywów. Ale wierzyć wolno.Laik pisze:@Siweusz - przeciwko Polakom nie grają w najmocniejszym składzie - zresztą przypomnij sobie casus Grecji przed euro w Portugalii
PS. tylko nie zakładaj się o zbyt duża ilość alkoholu. Szansa na przegraną duża.
GrimgorIronhide pisze:Tą logiką Kudłaty jest wzorem uczciwości i nieprzekupnościZiemko pisze:Cholera jak od lapowek sie lysieje to gdzie moje miliony
Ja obiema ręcami od zawsze za Argentyną Myślę, że jeśli nie Messi, to Milito zagra turniej życia. A to tylko 2 cudownych "objawień" z galaktycznego squadu albi-celestes. Drugą drużyna którą będe wspierał to Włochy Mój pierwszy świadomy mundialik to 2002 ( młody jestem ) bo leżałem wtedy w szpitalu i z braku laku oglądałem telewizor. Nieświadomie to miałem jako dziecko piłkę z MŚ we Włoszech (?) z 1992.
Najbardziej nie znoszę szwabów. Na mundialu jakieś 8 lat temu(?) Jak grali z argentyną to j***ne szkopy, nie mogac pokonac bramkarza Argentyny - Bobadilla'y, chamsko go sfaulowali, po czym musial zejsc z boiska i niemcy pozniej wygrali mecz. TO bylo dla mojej dzieciecej psychiki ciosem i nienawidze od tego czasu szwabow.
Najbardziej nie znoszę szwabów. Na mundialu jakieś 8 lat temu(?) Jak grali z argentyną to j***ne szkopy, nie mogac pokonac bramkarza Argentyny - Bobadilla'y, chamsko go sfaulowali, po czym musial zejsc z boiska i niemcy pozniej wygrali mecz. TO bylo dla mojej dzieciecej psychiki ciosem i nienawidze od tego czasu szwabow.
paulinka17 pisze:Mówiłem, jabaniutki nawet oczka zmrużył z rozkoszy.
Dziedzic pisze:JH i UD razem, piekło zamarzło i serce Szaitisa pękło.
Jasif - z tą dziecięcą psychiką dałeś radę
Laik - te pieprzone karne w '92 Mój dziadek mówi mi - najlepsi napastnicy nie powinni strzelać karnych - za dużo kombinują. Ja całym, dwunastoletnim sercem za Van Bastenem, chowam się pod kołdrę jak Marco podchodzi do piłki. Panika, bo dziadek profesjonalny piłkarz zazwyczaj wiedział w takich sytuacjach co mówi. I tylko słyszę: "poprzeczka". Oj była tragedia. Ale teraz zajebiście miło wspominam Duński dynamit - to cholera było zaskoczenie.
Co do meczu, który właśnie leci to akurat myślę, że Serbowie źle się nie prezentują, gdyby nie ten deszcz to kilka sytuacji mogło by wpaść. Nieźle rozgrywają.
Szkoda, że we Francji dzieje się tak sobie. I Laik nie bluźnij na Diego: nie ma Boga poza Maradonną a Ronaldo jest jego prorokiem
Ale a'propos zakładów: można by zrobić ogólny zakład, kiedyś znajomi tak zrobili. Wrzucamy stawkę - np. sześć browarów. Każdy typuje podium i np. króla strzelców. Za każde trafienie punkty, np.: za mistrza świata 3pkt, za drugie miejsce 2pkt, trzecie 1. Król strzelców 2. Wygrany zgarnia całą stawkę Browary można też zamienić na kasę, ale w całości trzeba ją przeznaczyć na alkohol
Laik - te pieprzone karne w '92 Mój dziadek mówi mi - najlepsi napastnicy nie powinni strzelać karnych - za dużo kombinują. Ja całym, dwunastoletnim sercem za Van Bastenem, chowam się pod kołdrę jak Marco podchodzi do piłki. Panika, bo dziadek profesjonalny piłkarz zazwyczaj wiedział w takich sytuacjach co mówi. I tylko słyszę: "poprzeczka". Oj była tragedia. Ale teraz zajebiście miło wspominam Duński dynamit - to cholera było zaskoczenie.
Co do meczu, który właśnie leci to akurat myślę, że Serbowie źle się nie prezentują, gdyby nie ten deszcz to kilka sytuacji mogło by wpaść. Nieźle rozgrywają.
Szkoda, że we Francji dzieje się tak sobie. I Laik nie bluźnij na Diego: nie ma Boga poza Maradonną a Ronaldo jest jego prorokiem
Ale a'propos zakładów: można by zrobić ogólny zakład, kiedyś znajomi tak zrobili. Wrzucamy stawkę - np. sześć browarów. Każdy typuje podium i np. króla strzelców. Za każde trafienie punkty, np.: za mistrza świata 3pkt, za drugie miejsce 2pkt, trzecie 1. Król strzelców 2. Wygrany zgarnia całą stawkę Browary można też zamienić na kasę, ale w całości trzeba ją przeznaczyć na alkohol