VCty Szramy - Armee de Kaldorienne
Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
Re: VCty Szramy - Armee de Kaldorienne
Żadnego łosza, nie będzie mi się wilk swieciał jak psu jajca
Lubię suche kolorki, bardziej baśniowe.
Lubię suche kolorki, bardziej baśniowe.
To złą armię sobie wybrałeśszrama pisze:Lubię suche kolorki, bardziej baśniowe.
Przynajmniej mięsko bym przeleciała czarnym washem.
Es ist wirklich phantastisch. Es ist wirklich ehrlich phantastisch. Es ist so phantastisch phantastich, ich glaube, ich würde es gerne klauen.
Eeeee tam sprzedaliście się
Nigdy nie malowałem "bo tak trzeba tak się robi" i tyle. Będą baśniowe wampiry i that's all folks.
Grzywy były nietknięte, a szpary w łączeniach - może zakleję, ale jak znam życie to nie będzie mi się chciało . W końcu ta armia to będzie masa figurek, nie mam czasu ani ochoty babrać się z każdą dokładnie. A tak w ogóle akurat na tych co dałem to ciasno dochodzi, tam te szare jeszcze są do pozalepiania, bo tam łby są przekręcone o 30 stopni nieraz. Dziś wracam, ale pewnie nie zrobię upa jeszcze, to uspokajam, żeby nie było
Nigdy nie malowałem "bo tak trzeba tak się robi" i tyle. Będą baśniowe wampiry i that's all folks.
Grzywy były nietknięte, a szpary w łączeniach - może zakleję, ale jak znam życie to nie będzie mi się chciało . W końcu ta armia to będzie masa figurek, nie mam czasu ani ochoty babrać się z każdą dokładnie. A tak w ogóle akurat na tych co dałem to ciasno dochodzi, tam te szare jeszcze są do pozalepiania, bo tam łby są przekręcone o 30 stopni nieraz. Dziś wracam, ale pewnie nie zrobię upa jeszcze, to uspokajam, żeby nie było
Ej, to żart był, żebyś mi tu focha czasem nie odstawiałabem pisze:Kurdę, nawet nie zauważyłam kiedy i za ileszrama pisze: Eeeee tam sprzedaliście się
Nie chcesz nie wypełniaj ubytków i nie czyść figurek z nadlewek ale wiedz, że wtedy trzeba rzeczy nazywać po imieniu. Takie figurki są niechlujne i świadczą tylko o właścicielu.szrama pisze:Grzywy były nietknięte, a szpary w łączeniach - może zakleję, ale jak znam życie to nie będzie mi się chciało . W końcu ta armia to będzie masa figurek, nie mam czasu ani ochoty babrać się z każdą dokładnie.
Żadne usprawiedliwienie nie ma racji bytu w takim wypadku. Posiedź 2 godziny więcej nad oddziałem i nikt nie będzie Ci zarzucał ... ładnie pomalowane ale te nadlewki ... bleeeeeeeeeee ... niefajne w sumie
Co do malowania to zobaczymy na koniec ... czekam na up.
Jestem niechlujem zatem . Ok, masz prawo tak mówić, ale naprawdę nie chce mi się czyścić modeli, gdy patrzę na to co mam za fotelem (podłoga). Rozumiem, że to nieprofesjonalizm, który być może mi już nie przystoi, ale maluję je dla siebie, nie na jakieś wystawy ani klientom i sam sobie pozwolę na odrobinę niechlujnego niechlujstwa. Ale i tak dziękuję za kulturalne zwrócenie uwagi na problem nieopiłowanych modeli.
Pełny update jak zwykle na blogu www.army-painter.blogspot.com zapraszam serdecznie do subskrybowania bloga!
PS. Nie mogłem się oprzeć i dałem grzywy jednak jak dawniej (patrz galeria szramy w tym podforum )
Pełny update jak zwykle na blogu www.army-painter.blogspot.com zapraszam serdecznie do subskrybowania bloga!
PS. Nie mogłem się oprzeć i dałem grzywy jednak jak dawniej (patrz galeria szramy w tym podforum )
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4480
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Wash, wash, wash!!! Będą wyglądać dużo lepiej - naprawdę!
Dziś wpisu znów nie daję, bo zdążyłem raptem godzinę pomalować - musiałem dłużej w robocie zostać
EDIT 15 lipca 10:22
Z roboty piszę na szybko - wpisy będę dawał teraz chyba w weekendy tylko, bo szefowa daje mi popalić jako dziennikarzowi-kotowi Robota po godzinach to widzę standard, całe szczęście będą do odebrania. Tymczasem jednak muszę odłożyć wpisy, bo zwyczajnie śmiechu warte, żebym Wam robił wpisy z kazdej godziny malowania. Może w tydzień nazbiera się dość materiału na większy postęp. Wracam teraz do roboty, tropić złego kierowcę MPK, który wywalił 10latka z autobusu mimo skasowanego biletu
EDIT 15 lipca 10:22
Z roboty piszę na szybko - wpisy będę dawał teraz chyba w weekendy tylko, bo szefowa daje mi popalić jako dziennikarzowi-kotowi Robota po godzinach to widzę standard, całe szczęście będą do odebrania. Tymczasem jednak muszę odłożyć wpisy, bo zwyczajnie śmiechu warte, żebym Wam robił wpisy z kazdej godziny malowania. Może w tydzień nazbiera się dość materiału na większy postęp. Wracam teraz do roboty, tropić złego kierowcę MPK, który wywalił 10latka z autobusu mimo skasowanego biletu
Nie obijam ... po prostu premiera Starcrafta 2...
no i to dość dawno
ale zmalowałem, zmalowałem, tylko nie huczeć chcę zanim nie skończę
ale zmalowałem, zmalowałem, tylko nie huczeć chcę zanim nie skończę