VIII edycja
Moderator: Gremlin
Re: VIII edycja
Nie no nie ma sie co oszukiwać... bedziemy grac na remisy w najlepszym wypadku:) Wiec bedzie trzeba brac takie jednostki którymi bedzie dało sie unikać szarży wczesniej uwalając to co lekkie, maszyny i strzelanie:)
Nie ma takiej opcji.MAĆKO pisze:Nie no nie ma sie co oszukiwać... bedziemy grac na remisy w najlepszym wypadku:)
Ja gram po to aby wygrywać a dla remisów to mogę z kimś w kółko i krzyżyk popykać [ chyba, że już będziemy tak styrani że błędy porobimy... ]
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
Wciaz upierasz sie, ze kazda armia, ktora ma dostep do lore of fire bedzie go miala, co jest oczywiscie nieprawdopodobne, ale niech Ci bedzie... kazdy bedzie mial Fire. I znajduje sie kamikadze, ktory rzuca czar z 6 kosci na 48". 3D6 to ok. 10 hitów, z tego ranią 3,3 a z tego 1,1 ratujemy sejwem. Dostajemy dwa woundy, czyli 4 woundy z 21, ktore jst w tym oddziale. Faktycznie przeciwnik "zabił nam Treekiny"....Chyba wcześnie jest dlatego zapomniałeś że akurat fireball to podstawowy czar i można go mieć ile razy się chce.
Dalej jest stopniowany i ma wersję z 3d6 hitów na 48"!
Pisałęm już o magu kamikaze co bierze 6 kosteczek i ciska IF-ke zabijając nam treekiny? Nie? To właśnie piszę raz jeszcze. Co? Nie opłaca się przeciwnikowi?
Pasiak, przyjmij jakies realne zalozenia, bo z taka demagiogia ciezko polemizowac.
No wiesz, jakos staram sie argumentowac swoje opinie. Matematyka i rachunek prawdopodobienstwa to cos, czym najlepsi gracze wygrywaja gry (nie tylko WFB) - na tym warto opierac jakies rozkminy. Ciezko rozmawiac na zasadzie: "co z tego, ze Treekiny maja 21 ataków, ktore trafiaja na 3+ i ranią na 2+? Mi one zawsze pudłują i nic nie ranią. Wiec są plewne."Wiesz jak miesza się teoretyka z praktyką?bless pisze:Absolutnie nie zapomnialem. Masz gleboko zakorzeniony lek przed tymi katapami z obecnej edycji i nie widzisz, jak malo grozne sa one dla masy Treekinów w tej edycji. Po pierwsze klopy musza nie miec Missfire. Po drugie nie mogą zescatterować za daleko. Po trzecie big hita dostaje tylko jeden Treekin (reszta raniona na 6+ a nawet jesli 6 wypadnie to mamy Sv 4+). Po czwarte musi zranic. Jesli uda jej sie przejsc te wszystkie schody, to gratuluje - zdjeła naprawdopodobniej jednego Treekina. A to był naprawdę dobry strzał. Ile takich bedzie na 4 strzały z katapek w turze? 1? 2? No to swietnie! Zdejma mi jednego, dwa Treekiny. Przez trzy tury (choc sadze, ze az tak dlugo nie beda mialy okazji strzelac) uda im sie siegnac po wynik: 4-5 Treekinów z 14. A nie zapominaj, ze my tez mamy magię, wiec dodatkowe strzaly mozemy rozpraszac, a swoich Treekinów leczyć. W kazdym razie kiedy TK strzelaja po moich Treekinach reszta mojej armii, w tym Treeman, dochodza nieruszone. Kolejny swietny deal dla mnie.
Pytanie, czy bedzie trzeba te magie powstrzymywac? Wiele osob mysli, ze TK sa giete, bo latwiej im teraz pchac swoje oddzialy... Zgoda, latwiej (ale tylko troche), ale wiekszosc tych oddzialow nie ma szans powalczyc z wiekszoscia jednostek w innych armiach, wiec co z tego, ze zostana popchniete na zniszczenie...No i przeciwnik też ma antymagię i z leczenia wiesz co może być bo najpierw to trzeba wylosować Swoją drogą teraz to razcej magii TK nie powstrzymasz, za mało środków nawet z 6DD... 1 scroll to masakra.
To na pewno. Ale co do ksztaltu nowych rozpisek to bym sie jeszcze dlugo wstrzymal z mowieniem o standardach. Na pewno jednak stare standardy sa teraz do bani.Pamiętaj że teraz trochę standardy się zmienią wszędzie.
Rydwanów już nie będzie masa a 1-2 unity tylko do lekkich zadań. Pojawi się pewnie HLP i król razem i dispekowanie jej incantacji będzie już kłopotliwe...
Jezeli TK wystrzelaja jeden klocek Treekinów to moga mówic o ekstremalnym farcie. Drugi klocek Treekinow i Treeman oraz wszystkie Driady dochodza wlasciwie nietkniete, bo co im zrobi te kilka strzalow z lukow.Gwardia atakuje pierwsza z magicznymi atakami więc zostaje nam 5+ sv. W gwardi siedzi król i raczej już standardowej kosiary nie będzie użwał bo nie będzie się opłacała a zastąpi to coś nowego...Pożyjemy zobaczymy no i chyba nie liczysz, że treekiny dojdą nienaruszone do gwardii z królem [ bądź królami bo cholera wie jak teraz TK będą wyglądały...
Zrobiles sobie test tej walki o ktorej piszesz? Zalozmy, ze jest 24 Gwardzistów z Kingiem, ktorzy stoja po 6 w szeregu.
Walczy 12 Gwardzistów, trafia 6, rani 2, powiedzmy, ze rzuce jednego sejwa. To jedna rana na Treekinie. Treekiny z 21 ataków trafiaja 14, rania jakies 8. Teraz uderza Treeman: zadaje z dwie rany. Wtedy uderza King i powiedzmy, ze zadaje dwie rany, wiec spada w koncu jeden Treekin. Wtedy idzie Tunderstomp, czyli powiedzmy z kolejne 2 rany i 4 Stompy z Treekinów, czyli z kolejne 3 rany.
Dla drzew jakies 15 ran i mozliwe ze szarza, albo jakas flanka. Gwardia ma (moze) szereg, sztandar i ze 3 rany. Gwardia przegrywa o jakies 10 a moze wiecej... Zostaje sam King.
Oczywiscie. Nie jest to moim zdaniem az tak wielkie ryzyko.Zaryzykujesz wyjściem wszystkim na pałę? 4 strzały na turę to jednak coś a w combacie dodatkowe inkantacje z króla wydają sieprzechylać szalę na korzyść gwardii...
Chyba, ze gosc jezdzi na koniku, albo innym orle/pegazie. Czemu od razu monstera?Ward jest zajebisty ale działa tylko na jeźdzca więc jak zastrzelisz monstera to jego dojście do maszyn jest mocno wątpliwe...
Bardzo, bardzo w to wapie. Moim zdaniem to bedzie era ofensów.Pamiętaj że teraz będą rządziły parki maszynowe poparte mocną magią
Warto wymieniac sie doswiadczeniami. To mile i do tego sluzy forum.Trzeba zacząć trenować nowe standardy...
A moim zdaniem w paru armiach (porównujac nawet do tego empire, bo tym gram) można złożyć teraz armię (przynajmniej jak na razie) dowolną; w tym sensie, że można nadal grać na kawalerii ALE można też wystawić kilka dużych oddziałów piechoty które również teraz są grywalne. Nie wiem jak to wyjdzie w praniu.bless pisze: Bardzo, bardzo w to wapie. Moim zdaniem to bedzie era ofensów.
Treekiny są ok .
A Ty swoje...Jeden mag 1 lvl z lorem fire to zawsze ciekawa i opłacalna opcja.bless pisze:Wciaz upierasz sie, ze kazda armia, ktora ma dostep do lore of fire bedzie go miala, co jest oczywiscie nieprawdopodobne, ale niech Ci bedzie... kazdy bedzie mial Fire. I znajduje sie kamikadze, ktory rzuca czar z 6 kosci na 48". 3D6 to ok. 10 hitów, z tego ranią 3,3 a z tego 1,1 ratujemy sejwem. Dostajemy dwa woundy, czyli 4 woundy z 21, ktore jst w tym oddziale. Faktycznie przeciwnik "zabił nam Treekiny"....
Pasiak, przyjmij jakies realne zalozenia, bo z taka demagiogia ciezko polemizowac.
Poza tym jak rozmawiamy o innych armiach to dochodzą jeszcze jakieś śmieszne abominacje, działa, gwardie różnego rodzaju, wrighty, bolczyki, flamery [ swoją drogą nie ma już na nie limitu, bajer nie? 2 unity po 6 w każdych demonach ], jakieś helki, hydry z zionięciem do combatu, smoki, tanki, kawy różnego rodzaju, no można tego trochę wymienić...
I tak uważam że magia nie tylko nadszarpnie taki klocuszek ale zostawi go mocno nadwątlony.
No wiesz... W naszym przykładzie akurat ranią na 3+ a nie na 2+bless pisze:No wiesz, jakos staram sie argumentowac swoje opinie. Matematyka i rachunek prawdopodobienstwa to cos, czym najlepsi gracze wygrywaja gry (nie tylko WFB) - na tym warto opierac jakies rozkminy. Ciezko rozmawiac na zasadzie: "co z tego, ze Treekiny maja 21 ataków, ktore trafiaja na 3+ i ranią na 2+? Mi one zawsze pudłują i nic nie ranią. Wiec są plewne."
Matematyka jest ważna oczywiście ale zakrzywiana jest właśnie prawdopodobieństwem tego co może ale nie musi się stać.
Tym akurat gracze nie wygrywają bo gdyby wszystko statystycznie poprawnie się odbywało to pomyśl ile gier byś wygrał/przegrał.
To dzięki umiejętnym wykorzystaniu zasad i wielkiej dozie szczęścia się wygrywa a nie dzięki matematyce i prawdopodobieństwu. To nie szachy czy poker.
Poczekamy zobaczymy co będzie wystawiane.bless pisze:Pytanie, czy bedzie trzeba te magie powstrzymywac? Wiele osob mysli, ze TK sa giete, bo latwiej im teraz pchac swoje oddzialy... Zgoda, latwiej (ale tylko troche), ale wiekszosc tych oddzialow nie ma szans powalczyc z wiekszoscia jednostek w innych armiach, wiec co z tego, ze zostana popchniete na zniszczenie...
Gigancik może? Duże kloce uszatek? Pomyśl szerzej a nie w obrębie obecnej edycji.
Policz sobie takie starcie z uszatkami dobrze popchniętymi, gwardia niedaleko też czekająca na pchnięcie w driadki...
Nowa edycja nowe standardy kolego. Król z nowymi zabawkami może być interesujący [ choćby z ogre blade dalej ma 7 siły a mieści się parę zabawek więcej... ] Rydwany poprzepychają driadki. czemu? Bo zawsze tak było [ chyba że się naginało statystykę ]
Incantacje to nie tylko popchnięcia, nie? To że nikt ich nie używał nie znaczy że nie istnieją.
Nosem czuję że HLP będzie bankowo.bless pisze:To na pewno. Ale co do ksztaltu nowych rozpisek to bym sie jeszcze dlugo wstrzymal z mowieniem o standardach. Na pewno jednak stare standardy sa teraz do bani.
Większe inkantacje to zuo przy obecnym średnim dispelu [ bo nigdy nie wiesz ile dostaniesz na DD co jest mocno kłopotliwe...]. Zresztą pewne tendencję znając booka można przewidzieć... Może kaskecik się pojawi, w końcu z t10 ma spore szanse przeżyć [ zresztą używając najlepszych sejwów i wardów... ]
Obadamy.
Cały czas zakładasz że to Ty zaszarżujesz i do tego jeszcze z drzewkiem. Nie no masz rację w pierwszej kolejce lecą z klopy strzały na drzewko które zranione big hitem ginie na 3+...bless pisze:Jezeli TK wystrzelaja jeden klocek Treekinów to moga mówic o ekstremalnym farcie. Drugi klocek Treekinow i Treeman oraz wszystkie Driady dochodza wlasciwie nietkniete, bo co im zrobi te kilka strzalow z lukow.
Zrobiles sobie test tej walki o ktorej piszesz? Zalozmy, ze jest 24 Gwardzistów z Kingiem, ktorzy stoja po 6 w szeregu.
Walczy 12 Gwardzistów, trafia 6, rani 2, powiedzmy, ze rzuce jednego sejwa. To jedna rana na Treekinie. Treekiny z 21 ataków trafiaja 14, rania jakies 8. Teraz uderza Treeman: zadaje z dwie rany. Wtedy uderza King i powiedzmy, ze zadaje dwie rany, wiec spada w koncu jeden Treekin. Wtedy idzie Tunderstomp, czyli powiedzmy z kolejne 2 rany i 4 Stompy z Treekinów, czyli z kolejne 3 rany.
Dla drzew jakies 15 ran i mozliwe ze szarza, albo jakas flanka. Gwardia ma (moze) szereg, sztandar i ze 3 rany. Gwardia przegrywa o jakies 10 a moze wiecej... Zostaje sam King.
Durne rydwany są w stanie zatrzymać treekiny szarżując od boku same, przynajmniej na 1 Twoją turę [ przez którą kiny są zmarnowane próbą dobicia śmiecia...
Policz to sobie.
Nie dasz się zaszarżować od boku powiadasz? A ja twierdzę, że dasz dzięki sporej ilości popychaczek. Każda tura strzelania to tura w plecy dla Ciebie.
A masz takiego?bless pisze:Chyba, ze gosc jezdzi na koniku, albo innym orle/pegazie. Czemu od razu monstera?
To o czym my tu talking?
Jak go za coś wciśniesz to pogadamy [ choć orzeł przy sztormówce to wiadomo co ]
Oj tu ja bardzo wątpię.bless pisze:Bardzo, bardzo w to wapie. Moim zdaniem to bedzie era ofensów.
Będzie czekanie na przeciwnika, strzelanie, magia i kontra czymś twardym.
Ofensy się rozbiją o gunline lub poutykają co ciekawsze unity w innych klocach "na przetrzymanie" lub kontrowych elitach...
Oczywiście.bless pisze:Warto wymieniac sie doswiadczeniami. To mile i do tego sluzy forum.
Powiedz mi tylko dlaczego zrobiłeś rozpę na 2600 a nie na 2350?
Standardy turniejowe jeszcze nie znane chyba, że coś wiesz?
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
Nie wiem do czego dazysz, Pasiak. Rozumiem, ze uwazasz po prostu, ze Treekiny sa niegrywalna jednostka i nie da sie na nich oprzec rozpy. Byc moze, choc Twoje argumenty sa bardzo słabe i uwazam, ze zarowno teze o magii jak i maszynach "niszczacacych" Treekiny obalilem. Fakty sa takie, ze Treekiny te zagrozenia znosza lepiej niz cokolwiek innego w armii WE.
Pozostaje walka wrecz - tu Treekiny sa mocna jednostka, ale na pewno nie najmocniejsza w grze i nikt nie twierdzi, ze bezmyslne lecenie na pale do przodu da zwyciestwo. Trzeba umiec tym zagrac a na to tez trzeba miec troche czasu, zeby sie ograc.
Przy Twoim sposobie argumetowania ("praktyka mija sie z teoria", wiec po co nam rachunek pradopodobienstwa, itp.) i niecheci zrozumienia moich argumentow (przeinaczaniu ich lub pomijaniu) nie uda mi sie Ciebie przekonac, ale nie zamierzam tego robic na siłę.
Knuj po cichutku swoja uberarmię WE na lekkich jednostkach, ktore sa niewrazliwe na ostrzal, na magie i kazdego rozwalaja w kombacie Kibicuję!
Pozostaje walka wrecz - tu Treekiny sa mocna jednostka, ale na pewno nie najmocniejsza w grze i nikt nie twierdzi, ze bezmyslne lecenie na pale do przodu da zwyciestwo. Trzeba umiec tym zagrac a na to tez trzeba miec troche czasu, zeby sie ograc.
Przy Twoim sposobie argumetowania ("praktyka mija sie z teoria", wiec po co nam rachunek pradopodobienstwa, itp.) i niecheci zrozumienia moich argumentow (przeinaczaniu ich lub pomijaniu) nie uda mi sie Ciebie przekonac, ale nie zamierzam tego robic na siłę.
Knuj po cichutku swoja uberarmię WE na lekkich jednostkach, ktore sa niewrazliwe na ostrzal, na magie i kazdego rozwalaja w kombacie Kibicuję!
Blesiu spokojnie.
Które argumenty nie są rzeczowe?
Gramy dość długo i doskonale wiesz jak to wygląda.
Na papierze to orki po wyjściu kodexu miażdżyły a co się potem okazało?
Ja po prostu uważam, że koncentracja pkt w takich unitach trochę mija się z celem... Za łatwo jest je u nas stracić.
Patrzyłem pod kątem armii które nam najbardziej zagrażają i będzie ich dużo...
Mogę się mylić w końcu nasze koncepcje WE zawsze się różniły [ i dobrze , jest przynajmniej różnorodność ].
Na ten moment przestaję komentować bo to nie ma sensu.
Jak coś się będzie Wam sprawdzało to tym będziecie grali.
Które argumenty nie są rzeczowe?
Gramy dość długo i doskonale wiesz jak to wygląda.
Na papierze to orki po wyjściu kodexu miażdżyły a co się potem okazało?
Ja po prostu uważam, że koncentracja pkt w takich unitach trochę mija się z celem... Za łatwo jest je u nas stracić.
Patrzyłem pod kątem armii które nam najbardziej zagrażają i będzie ich dużo...
Mogę się mylić w końcu nasze koncepcje WE zawsze się różniły [ i dobrze , jest przynajmniej różnorodność ].
Pożyjemy zobaczymy.bless pisze:Fakty sa takie, ze Treekiny te zagrozenia znosza lepiej niz cokolwiek innego w armii WE.
Na ten moment przestaję komentować bo to nie ma sensu.
Jak coś się będzie Wam sprawdzało to tym będziecie grali.
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
W czwartek stoczyłem sobie bitkę z demonami na nurglu.
Ogólnie rozpa standrdowa demoniczna tyle że lord kupa.
ja miałem: lorda drzewca, 2 treeemeny, 6 wildów, dancerów, 30 łuków, jakoś 16 driad,3treekiny, bsb i małego magika.
Wnioski mam następujące:
Magia gniecie. Kiedyś trzeba było mieć tych 3-4 magów aby mocno wpłynąć na grę. Teraz wystarczy rzucić 2d6 i uzyskać te 7-8 kości i zaczyna się kurewski problem. Naturalnei żaba-scrol(naruto) jakoś by to może może zblokowała... ale nawet mag 1-2 levelu coś może dziwnego wykombinować...
Ogólnie drzewce w takiej liczbie się spisują. Thunderstopm bije po głowie piechotę że aż miło, driady z I6 ostro ranią nawet silne fleshundy, no ale wiadomo potem same ostro obrywają...Łuki cisną z tych dwóch szeregów wiec pieski można lekko nadszarpnąć. Ogólnei jakoś remis wyszedł... tyle że zapomniałem wystawić treekiny i nawet heila nie uzyłem.
Ogólnie rozpa standrdowa demoniczna tyle że lord kupa.
ja miałem: lorda drzewca, 2 treeemeny, 6 wildów, dancerów, 30 łuków, jakoś 16 driad,3treekiny, bsb i małego magika.
Wnioski mam następujące:
Magia gniecie. Kiedyś trzeba było mieć tych 3-4 magów aby mocno wpłynąć na grę. Teraz wystarczy rzucić 2d6 i uzyskać te 7-8 kości i zaczyna się kurewski problem. Naturalnei żaba-scrol(naruto) jakoś by to może może zblokowała... ale nawet mag 1-2 levelu coś może dziwnego wykombinować...
Ogólnie drzewce w takiej liczbie się spisują. Thunderstopm bije po głowie piechotę że aż miło, driady z I6 ostro ranią nawet silne fleshundy, no ale wiadomo potem same ostro obrywają...Łuki cisną z tych dwóch szeregów wiec pieski można lekko nadszarpnąć. Ogólnei jakoś remis wyszedł... tyle że zapomniałem wystawić treekiny i nawet heila nie uzyłem.
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14646
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
14 treekinow rozjechalo obie armie. Miazdza system, sa niesmiertelne, leczy sie je z life, w walce zabijaja wszystko.
edit: o, juz K. napisal.
edit: o, juz K. napisal.
Ze mną grał oszust! Maski to mi nie założył ale potencjał WE mają. Gorzej, że nic w tej rozpie nie trzeba kminic. Samograj. Jak większość zresztą armii w 8 edycji. Papier-nożyce.
Treekiny nieźle mieszają. Choć są na nie niezłe kontry... ale one nie zawsze wychodzą.
Driady są tak dobra jak w 6 edycji, biegają zawsze 10 " i są nie do złapania. Szybko zdejmują maszyny. Moonstone to obowiązkowy przedmiot. Drzewiec na piechotę miażdży jajca. Jednak zmieściłbym 2 orły w takiej rozpie.
8 edycja ssie.
Treekiny nieźle mieszają. Choć są na nie niezłe kontry... ale one nie zawsze wychodzą.
Driady są tak dobra jak w 6 edycji, biegają zawsze 10 " i są nie do złapania. Szybko zdejmują maszyny. Moonstone to obowiązkowy przedmiot. Drzewiec na piechotę miażdży jajca. Jednak zmieściłbym 2 orły w takiej rozpie.
8 edycja ssie.
Większość z osób, które piszą o słabości WE w nowej edycji po prostu chyba na nią ani razu jeszcze nie zagrała. Ja cofam wszystkie swoje narzekania. Skirmisz jest 5x lepszy niż w ostatniej edycji, bo po zdaniu LD może uciec przed kazdą szarżą, poświęcenie 8 driad czy orła ratuje najdroższe unity przed interwencją przeciwnika. Treekiny gniotą jajca wszystkiemu. Drzewo jeśli dojdzie do walki, z czym czasem jest problem, robi niesamowity rozpierdziel. Jedyne co nas boli, to nowy steam tank i pechy w testach inicjatywy w purple sun i pitce. 3ka z lifa rzucona IFce jest prześwietna (na 2+ anulujesz efekt miscasta) i czarujesz dalej mając w grze świetnego RiPa. Takie wnioski nasuwają się po pierwszych grach, a whinują chyba tylko Ci co jeszcze nie mieli czasu, żeby zastanowić się nad armią na poziomie rozpiski i przysiąść nad stołem do batla i pyknąć bitewki. Co do samej 8ed. Gra stała się zdecydowanie bardziej losowa i skill już się tak bardzo nie liczy. Za to gra się szybciej, a wiele rzeczy wydaje się być lepiej rozwiązanych niż w poprzedniej edycji.
Bless miał w rozpie 3 klopy, 2 bolce, 2 doom divery. Fisz miał 2 działa, 2 hot poty i mengili. W obydwu przypadkach strzelanie lepsze niż u TK, a w jednym prawie tak mocne jak u krasi. Z resztą patrząc na rozpiskę TK Furiona dobrzy gracze nawet jeszcze nie nauczyli się ich porządnie składać, więc nie widzę tu zagrożenia.
Owszem takie treekiny powinny sobie nieźle radzić ze zwykłą piechotą, nie widzę u takich treekinów szans w walce z elitarnymi klockami – Grave Guardzi, Black Guardzi, White Lioni – takie jednostki przerobią je na wióry
(ci pierwsi będąc w podpakowanej wersji wbiją im 16 ran(statystycznie) tracąc 8-9…
(ci pierwsi będąc w podpakowanej wersji wbiją im 16 ran(statystycznie) tracąc 8-9…
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.