VC a VIII ed.
Moderator: misha
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Re: VC a VIII ed.
Ja się zgadzam, że Gwardia jest bardzo silna. Istotnie - trzeba będzie pomalować 30-35 z dwurakami do kolekcji
Ale nie doceniasz potencjału innych armii i kontr, bo jeszcze nie widziałeś, co ludzie wykminili.
Ja mam trzy armie: VC, DE i Krasie. Robiłem testowe rozpiski do każdej z nich - i każda ma (w standardzie - bez profilowania) coś, co sobie z gwardią jakośtam radzi. Nie myślałem o tym, co zrobi np. empire, Skaveny czy Lizaki, bo to nie moje podwórko. Skavenami bym pewnie gwardię karmił 60tkami slave'ów.
Widzę tylko, że VC vs VC to mirror, o zwycięstwie decyduje vanhals na flankę/układ przedmiotów na bohaterach. Jeśli mówimy o horda versus horda, to nawet 30 ghuli wbitych we flankę gwardii ją przetrzyma na wieki wieków, o ile zblokujesz combat reforma śmieciami.
DE mają 2 hydry i skotłowane oddziały. Dwarfy mają 2 płonące bolce, działo, klopę, kowadło i organki, więc z regenerująca gwardią idącą 2-4 cale na turę sobie poradzą. Więc nie pisz mi, jaki to wszechsuperowy uber unit - zgadzam się, mocny jest, ale skoro widzę na to kontry we wszystkich trzech moich armiach, to widać nie jest aż tak źle.
Aha, z Death magica w typowej fazie magii dostajesz po dwóch małych zonkach w bohaterów, a potem dopiero purple sun. Kminienie, co wpuścić, naprawdę nie jest tak łatwe, jak Ci się wydaje .
Ale nie doceniasz potencjału innych armii i kontr, bo jeszcze nie widziałeś, co ludzie wykminili.
Ja mam trzy armie: VC, DE i Krasie. Robiłem testowe rozpiski do każdej z nich - i każda ma (w standardzie - bez profilowania) coś, co sobie z gwardią jakośtam radzi. Nie myślałem o tym, co zrobi np. empire, Skaveny czy Lizaki, bo to nie moje podwórko. Skavenami bym pewnie gwardię karmił 60tkami slave'ów.
Widzę tylko, że VC vs VC to mirror, o zwycięstwie decyduje vanhals na flankę/układ przedmiotów na bohaterach. Jeśli mówimy o horda versus horda, to nawet 30 ghuli wbitych we flankę gwardii ją przetrzyma na wieki wieków, o ile zblokujesz combat reforma śmieciami.
DE mają 2 hydry i skotłowane oddziały. Dwarfy mają 2 płonące bolce, działo, klopę, kowadło i organki, więc z regenerująca gwardią idącą 2-4 cale na turę sobie poradzą. Więc nie pisz mi, jaki to wszechsuperowy uber unit - zgadzam się, mocny jest, ale skoro widzę na to kontry we wszystkich trzech moich armiach, to widać nie jest aż tak źle.
Aha, z Death magica w typowej fazie magii dostajesz po dwóch małych zonkach w bohaterów, a potem dopiero purple sun. Kminienie, co wpuścić, naprawdę nie jest tak łatwe, jak Ci się wydaje .
A jak tam Fluffy czujesz się z czymś takim:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?p=588366#p588366
Oczywiście, w CC z WL dostaniesz 10 ataków w kolesia z drakenhoffem, co zada Ci około 3 ran, czyli tyle ile masz. A potem powinno pójść z górki.
Plus oczywiście Death na arcy i metal na małym.
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?p=588366#p588366
Oczywiście, w CC z WL dostaniesz 10 ataków w kolesia z drakenhoffem, co zada Ci około 3 ran, czyli tyle ile masz. A potem powinno pójść z górki.
Plus oczywiście Death na arcy i metal na małym.
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
Proszę o repa
„Jedźcie i walczcie. Szkolcie się i zwyciężajcie! Bracia Krwawego Smoka od dziś misję swoja już znacie, na chwałę Abhorasha, wypełnijcie ją i bądźcie wolni!”- Kirthor Bathed-in-Blood- Rycerz Krwawego Smoka z Mousilion do swych Thrali
Już zrobił. Nawet podał na forum. Teraz ją pewnie testuje i zmienia. Wysil się, bo normalnie ręce opadają.
Fluffy:
Doszły mnie słuchy, ze na klocek Sword Masterów niestety niewiele można zrobić nawet takim klockiem Grave Guardów D-:
Doszły mnie słuchy, ze na klocek Sword Masterów niestety niewiele można zrobić nawet takim klockiem Grave Guardów D-:
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Ja już mam jako taką rozpę. W rozkminach polecam uwzględnienie:
Po zmianie T czołgu na 10 - wraithy. Nawet (a może najlepiej) małe regimenty po 3, z basią albo bez. 2 takie regimenty to 300 punktów, a naprawdę wybronią nas przed złym imperium i wieloma paskudnymi klockami. Poza tym są ogólnie dobre na zmasowane strzelanie i - co ciekawe - na magię -> wszędzie tylko death death death. A placek po wraithach to 2/3 oddziału, czyli przy trójca strata mała (w porównaniu np. z gwardią czy BK). Do tego rewelacyjnie taktyczne przeciw hordom: horda 30 woja ma tylko 3 statica, więc jak ją wraithy złapią to generalnie już ugrzęźnie na wieki wieków.
Dwa: kombowanie wardów i MR na herosach. Wight king MR3, 2+ ward od płonących impregnuje unit całkiem nieźle przeciw magii. Trzymanie go w oddziale z bohaterami (rozdajemy im lekką ręką wardy na 5/6) jak przeciwnik ma Death Magic Execution Squad sprawia, że możemy się śmiać.
Trzy: Gwardia, ghule i fell baty. Inne oddziały core/spec się w zasadzie nie liczą. Można próbować gigantyczny kloc Bk/KotBK z regenką, można brać zombie jako tarpit, ale mięso armiatnie to powyższe trzy. Pamiętamy, że fell batów można wskrzeszać dużo. Pamiętamy też, że fell baty szarżujące z górki na tył oddziału przeciwnika mają +4 CR i mogą radośnie zaskoczyć nawet lancę bretońską czy inne barachło.
Cztery: Forbidden lore - trzeba się wysilić i wymyślić combosy, ale da się zrobić czokoloko i autowin nawet wampirami 1 ego poziomu przeciw niektórym armiom.
Pięć: Lord przeciwpiechotny rozpryskowy samodzielnie składający hordy. Proponuję +3 ataki, hełm antysmoczy (coby 1+ save był), re-roll save'a. I ten flakonik za 5 punktów dający devastating charge, bo czemu nie. Oczywiście infinite hate i red fury do dread knighta. Samodzielnie składa dowolną hordę, o ile rzeczona horda nie ma KB. 10 modeli na turę ściąga na luzie. Taki to tylko do BK. Ale szarżuje zazwyczaj sam - ew. w asyscie WKinga, bo ktoś musi przyjąć challenge. Można nim też jeździć we wszystkie strony po demonach tzeentcha... jak stiuningowanym maluchem po pierdziszewie.
Po zmianie T czołgu na 10 - wraithy. Nawet (a może najlepiej) małe regimenty po 3, z basią albo bez. 2 takie regimenty to 300 punktów, a naprawdę wybronią nas przed złym imperium i wieloma paskudnymi klockami. Poza tym są ogólnie dobre na zmasowane strzelanie i - co ciekawe - na magię -> wszędzie tylko death death death. A placek po wraithach to 2/3 oddziału, czyli przy trójca strata mała (w porównaniu np. z gwardią czy BK). Do tego rewelacyjnie taktyczne przeciw hordom: horda 30 woja ma tylko 3 statica, więc jak ją wraithy złapią to generalnie już ugrzęźnie na wieki wieków.
Dwa: kombowanie wardów i MR na herosach. Wight king MR3, 2+ ward od płonących impregnuje unit całkiem nieźle przeciw magii. Trzymanie go w oddziale z bohaterami (rozdajemy im lekką ręką wardy na 5/6) jak przeciwnik ma Death Magic Execution Squad sprawia, że możemy się śmiać.
Trzy: Gwardia, ghule i fell baty. Inne oddziały core/spec się w zasadzie nie liczą. Można próbować gigantyczny kloc Bk/KotBK z regenką, można brać zombie jako tarpit, ale mięso armiatnie to powyższe trzy. Pamiętamy, że fell batów można wskrzeszać dużo. Pamiętamy też, że fell baty szarżujące z górki na tył oddziału przeciwnika mają +4 CR i mogą radośnie zaskoczyć nawet lancę bretońską czy inne barachło.
Cztery: Forbidden lore - trzeba się wysilić i wymyślić combosy, ale da się zrobić czokoloko i autowin nawet wampirami 1 ego poziomu przeciw niektórym armiom.
Pięć: Lord przeciwpiechotny rozpryskowy samodzielnie składający hordy. Proponuję +3 ataki, hełm antysmoczy (coby 1+ save był), re-roll save'a. I ten flakonik za 5 punktów dający devastating charge, bo czemu nie. Oczywiście infinite hate i red fury do dread knighta. Samodzielnie składa dowolną hordę, o ile rzeczona horda nie ma KB. 10 modeli na turę ściąga na luzie. Taki to tylko do BK. Ale szarżuje zazwyczaj sam - ew. w asyscie WKinga, bo ktoś musi przyjąć challenge. Można nim też jeździć we wszystkie strony po demonach tzeentcha... jak stiuningowanym maluchem po pierdziszewie.
Vamp 1levl+FL+Ifki na dublecie one use only, HS+ death. Można go kampować za kołczem albo vargami. 190 pkt ale jak cieszyBarbarossa pisze:Cztery: Forbidden lore - trzeba się wysilić i wymyślić combosy, ale da się zrobić czokoloko i autowin nawet wampirami 1 ego poziomu przeciw niektórym armiom.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Shadow (ockham FTW, na razie na generalskiej), Beasts (skąd tu się wzieła wielka zła manticora, jak masz farta, to jeszcze miscast z dużą templatką+przeżycie) też są godnymi uwagi opcjami. Metal potrafi pozytynie zaskoczyć, jak ktoś kampuje po 4-5 herosów w klocku albo się rozbija regonem blood knightów z regenką. Ale istotne bieganie + death + duży placek = autowin na jakieś 3+ versus krasie/muminy/VCty. Chamskie to jest jednakowoż i rodzi pytanie, co VCty mogą zrobić, żeby się przed tym bronić.
Generalnie chyba największe zagrożenie będzie ze strony HE z koroną.
Barbarossa czy np 2x3 +1 da IF na słoneczko ??
Nie mam AB do HE ale przy koronie chyba było, że trzeba rzucić tyle samo lub więcej, żeby dublet był liczony jako IF no ale mogę się mylić.
I powiedz mi jak Ty wyliczyłeś +4CR dla batów z górki ??
Barbarossa czy np 2x3 +1 da IF na słoneczko ??
Nie mam AB do HE ale przy koronie chyba było, że trzeba rzucić tyle samo lub więcej, żeby dublet był liczony jako IF no ale mogę się mylić.
I powiedz mi jak Ty wyliczyłeś +4CR dla batów z górki ??
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Niom... to szokujące, jak można zrobić w czoko nieświadomego przeciwnika tymi bocznymi i tylnymi szarżami z górek. Pojedyncze modele, małe oddziały, skirmishe są krojone masakrycznie. Miałem już ze cztery sytuacje pt. "ale jak to?"
ciekawy artykulik z BoLSa: http://www.belloflostsouls.net/2010/07/ ... e-top.html
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Artykuł ciekawy, wszystko co ten pan napisał napisałbym i ja... dwa tygodnie temu. Po rozegraniu paru bitew na ósmą widzę, że jest to w istocie dużo mniej skomplikowane. Ten artykuł to 7-edycyjne myślenie. 8 edycja to w tej chwili zabawa w magię. Wygrałem VC dwie bitwy, w których doszło do 2 walk wręcz (regimentów po maks 175 punktów). Co uważam za żenujące.
Jak?
Death snipe+Purple sun
Spam FL i kości. Jeden death dobrze, 2 death - lepiej, 2 death + shadow - optymalnie.
Wraithy, żeby zatrzymać monstery i czołgi
Thrall biegacz z lagą IFek i deathem.
Większość tego o grave guardach to niestety siódmoedycyjne pitolenie. Wychodzi, że najlepiej jest wziąć klocek, na nim ward od zasięgowych (King BSB), do środka włożyć lorda z FL i deathem, małego wampira z deathem i lagą IFek oraz małego wampira z MR2 i power stonem + lore of shadow. Dzięki temu nasi magowie mają ward na 2+ od deatha, a regiment nie składa się od mortarów.
Do tego trzeba przyspamować baty i wilki x3 oraz małe oddziały wraithów x2 i dopełnić ghulami wymagane core'y. W pierwszych turach wyparowują magowie przeciwnika, potem słoneczka czyszczą stół.
Aha, wcześniej też źle napisałem, baty są war beasts i dostają po jednym woundzie od wskrzeszania. - dziś mi Varden zwrócił uwagę.
8 ed. jest obecnie mniej niż grywalna, balans przez magię jest tragiczny, a dziury w zasadach są horrendalne. Scenariusze - żenujące, generalnie koniec bitwy, bo się wysnajpowało generala i BSB (brejkpointy) - maksymalna żenua.
Jak?
Death snipe+Purple sun
Spam FL i kości. Jeden death dobrze, 2 death - lepiej, 2 death + shadow - optymalnie.
Wraithy, żeby zatrzymać monstery i czołgi
Thrall biegacz z lagą IFek i deathem.
Większość tego o grave guardach to niestety siódmoedycyjne pitolenie. Wychodzi, że najlepiej jest wziąć klocek, na nim ward od zasięgowych (King BSB), do środka włożyć lorda z FL i deathem, małego wampira z deathem i lagą IFek oraz małego wampira z MR2 i power stonem + lore of shadow. Dzięki temu nasi magowie mają ward na 2+ od deatha, a regiment nie składa się od mortarów.
Do tego trzeba przyspamować baty i wilki x3 oraz małe oddziały wraithów x2 i dopełnić ghulami wymagane core'y. W pierwszych turach wyparowują magowie przeciwnika, potem słoneczka czyszczą stół.
Aha, wcześniej też źle napisałem, baty są war beasts i dostają po jednym woundzie od wskrzeszania. - dziś mi Varden zwrócił uwagę.
8 ed. jest obecnie mniej niż grywalna, balans przez magię jest tragiczny, a dziury w zasadach są horrendalne. Scenariusze - żenujące, generalnie koniec bitwy, bo się wysnajpowało generala i BSB (brejkpointy) - maksymalna żenua.
Mam wrażenie, że Twoje spostrzeżenia też są skażone 7 edycją.Ten artykuł to 7-edycyjne myślenie
Snajperki z deatha mają mały zasięg i wymagają co najmniej 3 kości. Po jaką cholerę pchać się magami czy bohaterami w ich zasięg? Są armie, które mogą iść na wymianę ognia z 30-40" i nie muszą wchodzić w 12" i modlić się, żeby ich snajperki szybciej weszły. Są armie, które purple suna się specjalnie nie boją, a i snajperkami nie będziesz przecież wyciągał pojedynczych kolesi w regimencie.
Zresztą, jak rozpanoszy się death ze swoimi snajperkami, to zacznie się pojawiać więcej magów z fire z zasięgiem 36"-48", żeby móc spokojnie kasować jednostki z bezpiecznej odległości.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Powiem Ci tylko, że się mylisz. Biegacz z IFką i deathem miażdży jakikolwiek taktyczny system, który wymyślisz. Oczywiście na 3+.
Biegasz z IF i słoneczkiem? Rozumiem że chcesz wysłać mega maga kamikaze na 2 poziomie i jeszcze wylosować słoneczko a potem nim zabijać? To jakiś absurd
Czy może chcesz to zrobić 4 poziomowym czarodziejem, jednak wydaje mi się to obrzydliwą stratą punków a najczęściej też generała a to w ogóle sensu nie ma.
Ok wymyślam system taktyczny, którego mi nie zmiażdzysz
30 WL z banner of world dragon
Czy może chcesz to zrobić 4 poziomowym czarodziejem, jednak wydaje mi się to obrzydliwą stratą punków a najczęściej też generała a to w ogóle sensu nie ma.
Ok wymyślam system taktyczny, którego mi nie zmiażdzysz
30 WL z banner of world dragon
Paskudny uśmiech power gamera