scenariusze sa dobre, a 40k ma juz to za soba, przed turem (nie wiem czy wszystkie takie sa tury ale te w bardzie tak ) ustalone jest w jakiej rundzie jaki scenariusz, wszyscy graja ten sam. Tylko ze w 40k sa te scenariusze jakby ciekawsze.Solo SS pisze:Jeśli na siłę chcecie te scenariusze, to proponuje przygotować każdy ze stołów na jakiś scenariusz, i nie losować przed bitwą tylko w trakcie losowania przeciwników, oczywiście przestrzegać tego żeby top 5 nie grało na tym samym stole x bitew.
BP a 8 edycja
Moderator: Barbarossa
Re: BP a 8 edycja
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
BP już nie będzie chyba.
Będzie albo total brutal Polhammer, albo gra by GW for dummies.
8 ed. to nie jest tylko kwestia czołgu, niestety.
Będzie albo total brutal Polhammer, albo gra by GW for dummies.
8 ed. to nie jest tylko kwestia czołgu, niestety.
Pojawił się pierwszy FAQ i errata do Dwarfs of Chaos (INDY GT)
http://warmongers.ziggyqubert.com/wmbb/ ... 19&t=14931
http://warmongers.ziggyqubert.com/wmbb/ ... 19&t=14931
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Poczekajcie jeszcze ze dwa tygodnie, pogramy turniejowo, środowisko zobaczy i oceni ósemkę. Najprawdopodobniej będzie poważna inicjatywa w tej sprawie
Ludzie chyba nie chcecie grać dalej na 7 edycje... Lubię 7 edycje, ale skoro GW wydało ósemkę to grajmy w nią. Niech chociaż pod względem battla Polska nie będzie zacofanym krajem
Because I'M The Miz and I'M AWESOME!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=iMt-MJ1h ... ure=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=iMt-MJ1h ... ure=fvwrel
Tak jak pisze farthan...
Ja wiem co to granie turniejowe, ponieważ ostatnio byłem bardziej graczem 40k i tam na masterach się pojawiałem, ba, sam turnieje większe niż lokale organizowałem. Mimo, że też jest Liga, też jest Euro i to wszystko co u WFB, to tam żadnego BP nie było nigdy! Owszem, są silniejsze podręczniki, owszem, czasem nie jest sprawiedliwie i ja sam czuję, że maksem w danej bitwie jest remis, ale nikt nie płacze o to i gra się na zasady takie jakie są. Ograniczenia nie pojawiają się odgórnie, ligowo na dane combosy / oddziały, co najwyżej organizatorzy robią ograniczenia np zakaz dublowania / tryplowania slotów, ograniczenie ilości slotów z 0-3 do np 0-1. I to jest wyjście dla WFB uważam dzięki nowej edycji:
- zamiast płakać o to, że demony / vc przerąbane będą, bo wystawią 2x flamery / 2x wrajciaki zrobić na turnieju na mniejsze punkty zakaz dublowania rare.
- jeśli chcemy zagrać lightowy turniej bez spinek na mniejsze punkty można dać na luzie 0% na lordów, bo czemu nie? Organizator może podać własne progi procentowe przecież...
Także zamiast zmieniać coś odgórnie na siłę trzeba trochę jednak zaufać graczom i organizatorom, że jedni będą wybierać te imprezy, gdzie gra im się najlepiej (i niekoniecznie chodzi o "ich rozpa jest najbardziej gięta") a orgowie będą dążyć do zrobienia takich zasad by odpowiadały jak największej ilości graczy!
Ja wiem co to granie turniejowe, ponieważ ostatnio byłem bardziej graczem 40k i tam na masterach się pojawiałem, ba, sam turnieje większe niż lokale organizowałem. Mimo, że też jest Liga, też jest Euro i to wszystko co u WFB, to tam żadnego BP nie było nigdy! Owszem, są silniejsze podręczniki, owszem, czasem nie jest sprawiedliwie i ja sam czuję, że maksem w danej bitwie jest remis, ale nikt nie płacze o to i gra się na zasady takie jakie są. Ograniczenia nie pojawiają się odgórnie, ligowo na dane combosy / oddziały, co najwyżej organizatorzy robią ograniczenia np zakaz dublowania / tryplowania slotów, ograniczenie ilości slotów z 0-3 do np 0-1. I to jest wyjście dla WFB uważam dzięki nowej edycji:
- zamiast płakać o to, że demony / vc przerąbane będą, bo wystawią 2x flamery / 2x wrajciaki zrobić na turnieju na mniejsze punkty zakaz dublowania rare.
- jeśli chcemy zagrać lightowy turniej bez spinek na mniejsze punkty można dać na luzie 0% na lordów, bo czemu nie? Organizator może podać własne progi procentowe przecież...
Także zamiast zmieniać coś odgórnie na siłę trzeba trochę jednak zaufać graczom i organizatorom, że jedni będą wybierać te imprezy, gdzie gra im się najlepiej (i niekoniecznie chodzi o "ich rozpa jest najbardziej gięta") a orgowie będą dążyć do zrobienia takich zasad by odpowiadały jak największej ilości graczy!
co prawda stoczylem na razie 1 bitwe na 8 edycje, wood elfy vs krasnale ale z tego co na razie widze po tej bitwie, lekturze podrecznika i tego co czytam na forum uwarzam ze nowa edycja jest ok jesli chodzi o balans z jednym wyjatkiem:
otoz niektore armie maja mozliwosc rozstrzygniecia bitwy w pierwszej turze jesli beda zaczynac a chyba nie o to chodzi zeby wygrywal ten kto wiecej wyrzuci przy rozpoczeciu gry
wyobrazcie sobie turniej na 1000 pkt na ktory wpada imperium z 3 mortarami i 2 hellstormami - po pierwszej turze strzelania mozna pakowac armie.
Dlatego uwazam ze jesli mialby powstac nowy BP to nie musi on dodawac nowych zasad ani przedmiotow tylko dac takie ograniczenia na liczebnosc niektorych jednostek zeby o zwycieztwie nie decydowalo to kto zaczyna gre
otoz niektore armie maja mozliwosc rozstrzygniecia bitwy w pierwszej turze jesli beda zaczynac a chyba nie o to chodzi zeby wygrywal ten kto wiecej wyrzuci przy rozpoczeciu gry
wyobrazcie sobie turniej na 1000 pkt na ktory wpada imperium z 3 mortarami i 2 hellstormami - po pierwszej turze strzelania mozna pakowac armie.
Dlatego uwazam ze jesli mialby powstac nowy BP to nie musi on dodawac nowych zasad ani przedmiotow tylko dac takie ograniczenia na liczebnosc niektorych jednostek zeby o zwycieztwie nie decydowalo to kto zaczyna gre
Ale tu nie chodzi o banowanie niektórych jednostek... I nie ma to być odgórne. Po prostu jak grasz na 1000 punktów, to umawiacie się z przeciwnikiem, że nie można dublować Rarów ani triplować Special. I już będzie Hellstorm i 2 mortary, co już nie jest aż takie okrutne. Owszem, nie będzie 2 orłów, ale co zrobić? Jest to sprawiedliwe dla obu graczy, proste i łatwe do wprowadzenia, może takie ograniczenia dowolnie zmieniać / modyfikować zależnie od punktów / turnieju.
nie chodzi mi o banowanie absolutnie calego dublowania. niech ten imperialista wystawi sobie na 1000 pkt 3 odzialy gret swordow. nie wszystkie speciale i rary sa tak dewastujace zeby je banowac. Tylko te ktore umozliwiaja wygrana w 1 turze
Sarlok mów wprost, a nie lawiruj naokoło. Chodzi Ci o zbanowanie maszyn, a nie "niektórych" speciali czy rare'ów.
Według Twojej koncepcji zbanowana powinna być cała magia, bo również umożliwia wygranie w momencie zaczynania. Ale ten aspekt rozgrywki najprawdopodobniej jest zbyt bliski Twojej armii...
Uparliście się na te maszyny i patrzycie z punktu widzenia pierwszych 2-3 tur rozgrywki...
A nie sądzicie, że jest to kwestia balansu? Wyrównanie między możliwością maszyn, a możliwością magii? Między mocą niektórych potworków? Maszyny nie są przegięty - są takie tylko w theoryhammerze. Cokolwiek zacznie w nie strzelać, przejedzie po nich magią, wjedzie w nie - to dla nich pewny koniec. Wystawiając dużo maszyny, idziesz tylko w ten aspekt rozgrywki, a inne ignorujesz w jakimś większym-mniejszym stopniu. Oczekujesz, że Ci się to spłaci i prawidłowo. Jest jednak świadomość, że cokolwiek do Ciebie dojdzie/skupi na tobie ostrzał robi Ci masakrę i masz przegraną walkę. Jest i ryzyko. Duże. Jest i balans.
Tak dla porównania idąc w magię a ignorując w jakimś stopniu inne aspekt rozgrywki - zyskujesz znacznie więcej:
1. Więcej możliwości i sposobów anihilowania przeciwników. Dużo więcej.
2. Dokładnie takie same możliwości destrukcyjne co maszyny, a przy niektórych czarach większe.
3. Możliwości nakładania bonusów na oddziały sojusznicze i uroków zmniejszających efektywność jednostek wroga. Tego maszyny nie potrafią.
4. Koncentracja punktów lepiej rozłożona i lepsza do ochrony. Punkty masz w magach, których możesz chronić przed wrogiem na wiele sposobów, również wykorzystując swoją magię. Jest to o wiele łatwiejsze niż rozłożone w wielu miejscach na stole, samotne maszyny.
5. Zagrożeniem są miscasty (czynnik balansujący powyższe punkty), które jednak w tej edycji wiążą się również z pewnością, że czar 100% się powiedzie. Czyli nawet w momencie gdy miscast Ci wejdzie, może się zdarzyć że i tak mag spłacił się kilkakrotnie.
6. Magię można załatwić antymagią (drugi czynnik balansujący), tak samo jak strzelanie można zatrzymać efektami, przedmiotami, umiejętnościami specyficznie stworzonymi przeciwko strzelaniu (różnego typu i odmiany stormbannery, wardy, armour save'y, covery itp.)
Wam jednak najwyraźniej po stracie 10 modeli odechciewa się grać i próbować czegokolwiek. No cóż musicie się przyzwyczaić straty w tej edycji będą trochę większe niż 2-4 modele na fazę.
Co do pomysłu Tomekjara - ograniczanie jednych armii, bo inne mają trochę silniejsze jednostki? Nigdy się nie sprawdza, a wszyscy czują się pokrzywdzeni. Poza tym czy zanim przyszła myśl "zakaz dublowania i triplowania" przydałoby się zastanowić czy właśnie możliwości wystawiania jednostek nie są integralną częścią systemu jaki teraz mamy przed sobą? A jego zlikwidowanie wprowadziłoby jeszcze większy zamęt? W końcu 8ed. ze swoimi zasadami była tworzona jako całość, a ingerowanie w jeden czynnik może naruszyć konstrukcję na wielu poziomach, które na razie nie przychodzą nam do głowy...
Do ewentualnych kwestii balansu trzeba podchodzić "osobiście" a nie "taśmowo". Niektóre jednostki z danej kategorii znacznie wychodzą ponad inne w tych sprawach i to na nich powinien być skupiony baczny i precyzyjny wzrok LS, a nie na całej grupie jednostek - to właśnie te parę egzemplarzy dają taką a nie inną reputację, która jak na razie szerzy chaos w tłumach wykrzykujących propagandowe hasła.
Według Twojej koncepcji zbanowana powinna być cała magia, bo również umożliwia wygranie w momencie zaczynania. Ale ten aspekt rozgrywki najprawdopodobniej jest zbyt bliski Twojej armii...
Uparliście się na te maszyny i patrzycie z punktu widzenia pierwszych 2-3 tur rozgrywki...
A nie sądzicie, że jest to kwestia balansu? Wyrównanie między możliwością maszyn, a możliwością magii? Między mocą niektórych potworków? Maszyny nie są przegięty - są takie tylko w theoryhammerze. Cokolwiek zacznie w nie strzelać, przejedzie po nich magią, wjedzie w nie - to dla nich pewny koniec. Wystawiając dużo maszyny, idziesz tylko w ten aspekt rozgrywki, a inne ignorujesz w jakimś większym-mniejszym stopniu. Oczekujesz, że Ci się to spłaci i prawidłowo. Jest jednak świadomość, że cokolwiek do Ciebie dojdzie/skupi na tobie ostrzał robi Ci masakrę i masz przegraną walkę. Jest i ryzyko. Duże. Jest i balans.
Tak dla porównania idąc w magię a ignorując w jakimś stopniu inne aspekt rozgrywki - zyskujesz znacznie więcej:
1. Więcej możliwości i sposobów anihilowania przeciwników. Dużo więcej.
2. Dokładnie takie same możliwości destrukcyjne co maszyny, a przy niektórych czarach większe.
3. Możliwości nakładania bonusów na oddziały sojusznicze i uroków zmniejszających efektywność jednostek wroga. Tego maszyny nie potrafią.
4. Koncentracja punktów lepiej rozłożona i lepsza do ochrony. Punkty masz w magach, których możesz chronić przed wrogiem na wiele sposobów, również wykorzystując swoją magię. Jest to o wiele łatwiejsze niż rozłożone w wielu miejscach na stole, samotne maszyny.
5. Zagrożeniem są miscasty (czynnik balansujący powyższe punkty), które jednak w tej edycji wiążą się również z pewnością, że czar 100% się powiedzie. Czyli nawet w momencie gdy miscast Ci wejdzie, może się zdarzyć że i tak mag spłacił się kilkakrotnie.
6. Magię można załatwić antymagią (drugi czynnik balansujący), tak samo jak strzelanie można zatrzymać efektami, przedmiotami, umiejętnościami specyficznie stworzonymi przeciwko strzelaniu (różnego typu i odmiany stormbannery, wardy, armour save'y, covery itp.)
Wam jednak najwyraźniej po stracie 10 modeli odechciewa się grać i próbować czegokolwiek. No cóż musicie się przyzwyczaić straty w tej edycji będą trochę większe niż 2-4 modele na fazę.
Co do pomysłu Tomekjara - ograniczanie jednych armii, bo inne mają trochę silniejsze jednostki? Nigdy się nie sprawdza, a wszyscy czują się pokrzywdzeni. Poza tym czy zanim przyszła myśl "zakaz dublowania i triplowania" przydałoby się zastanowić czy właśnie możliwości wystawiania jednostek nie są integralną częścią systemu jaki teraz mamy przed sobą? A jego zlikwidowanie wprowadziłoby jeszcze większy zamęt? W końcu 8ed. ze swoimi zasadami była tworzona jako całość, a ingerowanie w jeden czynnik może naruszyć konstrukcję na wielu poziomach, które na razie nie przychodzą nam do głowy...
Do ewentualnych kwestii balansu trzeba podchodzić "osobiście" a nie "taśmowo". Niektóre jednostki z danej kategorii znacznie wychodzą ponad inne w tych sprawach i to na nich powinien być skupiony baczny i precyzyjny wzrok LS, a nie na całej grupie jednostek - to właśnie te parę egzemplarzy dają taką a nie inną reputację, która jak na razie szerzy chaos w tłumach wykrzykujących propagandowe hasła.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."
MAĆKO pisze:ehh jak by wam to powiedzieć... Jeśli BP ma sie pojawić to i tak sie pojawi a my nie mamy nic do gadania....
Z całą pewnością! Objawią nam go kosmici z planety Melmac...
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.