ETC 2010 Live
Moderator: swieta_barbara
Re: ETC 2010 Live
a podobno ktoś też "przegrał" ze śliwowicą. Czy słusznie można wnioskować że to znaczyło oddanie bitwy i 20pkt? Miało to znaczenie na miejsce?
Knight is sworn to valour
his heart knows only virtue
his blade defend the helpless
his might uphold the weak
his heart knows only virtue
his blade defend the helpless
his might uphold the weak
Niestety Jankielu nie podam Ci konkretnych imionJankiel pisze:My to znaczy kto?Psioczylibyśmy także gdyby było 'tylko' drugie miejsce
Zawsze gratulowałem reprezentacji i zawsze uważałem którekolwiek miejsce na podium za sukces. Ale wysokie porażki z Niemcami i Włochami i duża strata do top 3 to wstyd

Najczęściej jednak oscyluje to wszystko wokół ludzi którzy nie pojechali.
Tak jak Thurion wcześniej wspomniał; stwierdzanie że nic się nie stało jest niepedagogiczne i sytuacji nie zmieni.
Niezależnie od miejsca na przyszłym Euro najlepiej żeby daną armią grała osoba, która tą armią gra zazwyczaj.
Zresztą same wyniki weryfikują czy ktoś jest ograny - z tego co kojarzę to Crus i Cosmo coś pocisneli

- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Podium zawsze jest OK. Między TOP 3 ETC były zazwyczaj małe różnice i w zasadzie decydował pech/fart albo ruling sędziego w jakiejś kluczowej bitwie.
@Ziemko
Tak jak byłem członkiem paru komitetów wybierających (TOP 3) i po zeszłorocznych bojach, to mam następujące obserwacje
- Co najmniej 75% osób, które kiedykolwiek mają opcję współdecydować o składzie, ma w większym lub mniejszym stopniu mentalność "przepchnę kolegę albo dwóch". To już jest prawo statystyki.
- Do tego dochodzi totalne rozluźnienie, kiedy ktoś ma "pewne" miejsce w składzie. Sparringi nie są grywane. Jak jest mało turniejów na zasady Euro (jak w tym roku, i tu doszukiwałbym się głównych przyczyn porażki - brak ogrania) - to jest klops
- No i zawsze ułańska fantazja w wyborze armii. OK, skoro już mam zaklepane miejsce, to pojadę tajemniczą armią X, która na papierze wygląda na uberprzegiętą. Nakłada się na to prawidłowość: ci, którzy trafiają do TOPów, grali często podobną armią (np. Empire na dwóch czołgach albo Demonami). Więc skoro już mam miejsce w składzie dzięki moim demonom, ale zaklepał je Jarek, to wybieram drugie w kolejności VCty... itd. No i to, że ograniczenia compowe jednak są na ETC zawsze, coraz mocniejsze, więc jak ktoś wygrał ligę na przysłowiowych dwóch czołgach, to potem ma pod górkę. Bez treningu (patrz powyżej) jest po prostu w plecy w stosunku do graczy, którzy cały sezon jechali na armii złożonej pod ETC. Tutaj cudów nie ma.
@Ziemko
Tak jak byłem członkiem paru komitetów wybierających (TOP 3) i po zeszłorocznych bojach, to mam następujące obserwacje
- Co najmniej 75% osób, które kiedykolwiek mają opcję współdecydować o składzie, ma w większym lub mniejszym stopniu mentalność "przepchnę kolegę albo dwóch". To już jest prawo statystyki.
- Do tego dochodzi totalne rozluźnienie, kiedy ktoś ma "pewne" miejsce w składzie. Sparringi nie są grywane. Jak jest mało turniejów na zasady Euro (jak w tym roku, i tu doszukiwałbym się głównych przyczyn porażki - brak ogrania) - to jest klops
- No i zawsze ułańska fantazja w wyborze armii. OK, skoro już mam zaklepane miejsce, to pojadę tajemniczą armią X, która na papierze wygląda na uberprzegiętą. Nakłada się na to prawidłowość: ci, którzy trafiają do TOPów, grali często podobną armią (np. Empire na dwóch czołgach albo Demonami). Więc skoro już mam miejsce w składzie dzięki moim demonom, ale zaklepał je Jarek, to wybieram drugie w kolejności VCty... itd. No i to, że ograniczenia compowe jednak są na ETC zawsze, coraz mocniejsze, więc jak ktoś wygrał ligę na przysłowiowych dwóch czołgach, to potem ma pod górkę. Bez treningu (patrz powyżej) jest po prostu w plecy w stosunku do graczy, którzy cały sezon jechali na armii złożonej pod ETC. Tutaj cudów nie ma.
Takie twierdzenie niebezpiecznie kojarzy mi się z piłką nożną znowu –gdzie co roku „podnosi się poziom piłkarzy z Cypru, Azerbejdżanu czy Estonii” i też każdy może nas pojechać.DolmiR pisze:Albo po prostu cuda przestały się objawiać. Konkurencja wzięła się mocno do roboty i już nie ma jednego czy dwóch wrogów narodu ale każda ekipa jest w stanie sprawić kłopot. Bo jest ograna?
Powinniśmy się maksymalnie skupić na sobie…
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
To jest bardo dobra analiza. "Rozluźnienie" i brak ogrania armią pod ETC to najprawdopodobniej przyczyna takich wyników.Barbarossa pisze:- Co najmniej 75% osób, które kiedykolwiek mają opcję współdecydować o składzie, ma w większym lub mniejszym stopniu mentalność "przepchnę kolegę albo dwóch". To już jest prawo statystyki.
- Do tego dochodzi totalne rozluźnienie, kiedy ktoś ma "pewne" miejsce w składzie. Sparringi nie są grywane. Jak jest mało turniejów na zasady Euro (jak w tym roku, i tu doszukiwałbym się głównych przyczyn porażki - brak ogrania) - to jest klops
- No i zawsze ułańska fantazja w wyborze armii. OK, skoro już mam zaklepane miejsce, to pojadę tajemniczą armią X, która na papierze wygląda na uberprzegiętą. Nakłada się na to prawidłowość: ci, którzy trafiają do TOPów, grali często podobną armią (np. Empire na dwóch czołgach albo Demonami). Więc skoro już mam miejsce w składzie dzięki moim demonom, ale zaklepał je Jarek, to wybieram drugie w kolejności VCty... itd. No i to, że ograniczenia compowe jednak są na ETC zawsze, coraz mocniejsze, więc jak ktoś wygrał ligę na przysłowiowych dwóch czołgach, to potem ma pod górkę. Bez treningu (patrz powyżej) jest po prostu w plecy w stosunku do graczy, którzy cały sezon jechali na armii złożonej pod ETC. Tutaj cudów nie ma.
Chyba tylko Dębek, Crus i Cosmo pojechali "swoimi" armiami na ETC. DE Żaby zostały niemiłosiernie przycięte i nie mógł wystawić swojego standardu. Darek mimo świetnych umiejętności również nie grał na polskich turach Keeperem a tym bardziej mając o 250 punktów mniej w rozpisce. Bardzo wysoki skill reszty teamu (Robson, Furion i Malal ) , które styka, żeby zajac wysokie miejsca na polskich masterach nie wystarczył na ogranych Niemców i Włochów. Jak widać, ogranie to podstawa.
Ostatnio zmieniony 9 sie 2010, o 09:20 przez Fisch, łącznie zmieniany 1 raz.

- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Krzys, jaka liga pod ETC? ETC ma beznadziejne zasady, wiec niby czemu mialbym caly rok meczyc sie i na nich grac.
Pomysl, ze zwyciezca ligi typuje cala 7mke byl do pewnego stopnia testowany w tym roku - bo turniej eliminacyjny, o ktory tak glosno walczono po naszym zeszlorocznym przewale, to byla farsa. Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze Malal czy Zaba radzili sie Cosma albo Furiona w kwestii wziecia Pawla do skladu.
Slaby wynik Malala jasno pokazuje jak slabym pomyslem bylo na sile wsadzanie Darka do skladu.
Typowanie niegrajacego kapitana to swietny pomysl - dla mnie. Tak ustawie glosowanie, ze w koncu wystawimy melanz-sklad i pojedziemy na ETC bez cisnienia, Cosmo zabierze swoje specyfiki, Oskara znow sie nakreci na WFB i przynajmniej bedziemy mieli dobry fun. Miejsca gorszego niz 8me i tak nie zrobimy.
Ciesze sie, ze Debek dal rade! Potrafisz pokazac klase!
Cytujac klasykow:
I did start the flame war!
Edit: gdzie jest frost?!
Pomysl, ze zwyciezca ligi typuje cala 7mke byl do pewnego stopnia testowany w tym roku - bo turniej eliminacyjny, o ktory tak glosno walczono po naszym zeszlorocznym przewale, to byla farsa. Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze Malal czy Zaba radzili sie Cosma albo Furiona w kwestii wziecia Pawla do skladu.
Slaby wynik Malala jasno pokazuje jak slabym pomyslem bylo na sile wsadzanie Darka do skladu.
Typowanie niegrajacego kapitana to swietny pomysl - dla mnie. Tak ustawie glosowanie, ze w koncu wystawimy melanz-sklad i pojedziemy na ETC bez cisnienia, Cosmo zabierze swoje specyfiki, Oskara znow sie nakreci na WFB i przynajmniej bedziemy mieli dobry fun. Miejsca gorszego niz 8me i tak nie zrobimy.
Ciesze sie, ze Debek dal rade! Potrafisz pokazac klase!
Cytujac klasykow:
Tyle w kwestii ligi jako narzedzia do wylaniania skladow na ETC.nie ma się co podniecać 2 wynikiem na Euro, tak jak pisałem już dużo wcześniej - Polska ma tak specyficzne warunki wychowu graczy turniejowych że nawet 2-3 garnitur graczy turniejowych błyszczy na arenie międzynarodowej. Secundo z pierwotnego Kikasowego teamu zostały resztki (głównie dzięki burzy na forum) miarzdżąca większość obecnych graczy dostała by się do teamu wybieranego dotychczasową metodą. Tertio jeśli są to tacy dobrzy gracze to wyniki na nadchodzących Masterach to potwierdzą i na pewno w przyszłym roku dostaną się do teamu.
I did start the flame war!
Edit: gdzie jest frost?!
Z drugiej strony, chlopcy zawalczyli o top w lidze, poprzepychali sie troche w ukladach, zeby miejsce w skladzie utrwalic i na koniec, za wlasne pieniadze pojechali do obcego kraju, by sobie popykać w ludki.
Nikomu zadnej obietnicy nie skladali, nikomu nic nie sa winni. Kazdy mogl zawalczyc o miejsce w top ligi i pojechac na ETC. Kto wygral ten sobie robi co chce i nie ponosi odpowiedzialnosci.
Sytuacja, kiedy ktos mialby prawo wymagac od reprezentacji czegokolwiek pojawia sie wtedy, kiedy reprezetant cos dostaje od srodowiska. Wtedy poza "moralnym zobowiazaniem" (obecnie jedyny motywator), ma tez zobowiazanie realne. Cos dostal, cos jest winien.
Zastanówmy sie moze nad profesjonalizacją tej zabawy:
- trener, ktory decyduje o doborze armii (nie graczy) do skladu.
- jasne zasady wyboru skladu (najlepszy gracz danej armii w lidze - bez wyjatkow, jesli zrezygnuje, gra kolejny gracz tej armii na liscie). Juz dawno wskazywałem, jak wiele plusow ma takie rozwiazanie.
- i wreszcie: wsparcie dla reprezentacji i stworzenie zobowiazania. Ustalic podatek ligowy, za który będzie opłacony przejazd składu na miejsce imprezy. To zwykle 300-400 złotych na osobe. Skoro sa "nasza" reprezentacja i skoro tak wszyscy sie z nimi utozsamiamy, to wesprzyjmy ich. Niech beda "naszymi" reprezentantami a nie tylko kolegami, ktorym kibicujemy. W ten sposob bedziemy miec tez prawo powiedziec: "Chlopaki, dostajecie (powiedzmy) 3000zł na przejazd, bo wspieramy Was i liczymy, ze pokazecie klase, ale za to oczekujemy tylko tego, ze bedzie wynik". Prosty deal. I reprezentanci zadowoleni, bo dostaja realne wsparcie i "srodowisko" zyskuje argument, by "wymagać".
Pospolite ruszenie i wolontariat, jak juz zostalo powiedziane, wyczerpaly swoja formule. Trzeba zrobic kolejny krok naprzod w kierunku profesjonalizacji i jasnych reguł.
Nikomu zadnej obietnicy nie skladali, nikomu nic nie sa winni. Kazdy mogl zawalczyc o miejsce w top ligi i pojechac na ETC. Kto wygral ten sobie robi co chce i nie ponosi odpowiedzialnosci.
Sytuacja, kiedy ktos mialby prawo wymagac od reprezentacji czegokolwiek pojawia sie wtedy, kiedy reprezetant cos dostaje od srodowiska. Wtedy poza "moralnym zobowiazaniem" (obecnie jedyny motywator), ma tez zobowiazanie realne. Cos dostal, cos jest winien.
Zastanówmy sie moze nad profesjonalizacją tej zabawy:
- trener, ktory decyduje o doborze armii (nie graczy) do skladu.
- jasne zasady wyboru skladu (najlepszy gracz danej armii w lidze - bez wyjatkow, jesli zrezygnuje, gra kolejny gracz tej armii na liscie). Juz dawno wskazywałem, jak wiele plusow ma takie rozwiazanie.
- i wreszcie: wsparcie dla reprezentacji i stworzenie zobowiazania. Ustalic podatek ligowy, za który będzie opłacony przejazd składu na miejsce imprezy. To zwykle 300-400 złotych na osobe. Skoro sa "nasza" reprezentacja i skoro tak wszyscy sie z nimi utozsamiamy, to wesprzyjmy ich. Niech beda "naszymi" reprezentantami a nie tylko kolegami, ktorym kibicujemy. W ten sposob bedziemy miec tez prawo powiedziec: "Chlopaki, dostajecie (powiedzmy) 3000zł na przejazd, bo wspieramy Was i liczymy, ze pokazecie klase, ale za to oczekujemy tylko tego, ze bedzie wynik". Prosty deal. I reprezentanci zadowoleni, bo dostaja realne wsparcie i "srodowisko" zyskuje argument, by "wymagać".
Pospolite ruszenie i wolontariat, jak juz zostalo powiedziane, wyczerpaly swoja formule. Trzeba zrobic kolejny krok naprzod w kierunku profesjonalizacji i jasnych reguł.
Ja bym się mógł męczyć. Myślę, że Ty też, bo widziałem jak najmocniej ze wszystkich kibicowałeś w tym roku naszej reprezentacji i sprawa ETC leży Ci na sercu.swieta_barbara pisze:Krzys, jaka liga pod ETC? ETC ma beznadziejne zasady, wiec niby czemu mialbym caly rok meczyc sie i na nich grac.
Zresztą: jak Ci się nie podobają zasady ETC to sobie sam organizuj turniej. Mastery singlowe moim zdaniem powinny być głównym kryterium wyłonienia składu na ETC. Bo ETC są dla prawdziwych ciśnieniowców ligowych po prostu najważniejsze (co było widać np. po flejmie zeszłorocznym).

swieta_barbara pisze: Edit: gdzie jest frost?!

Bless, Twój pomysł jest chyba jednak najlepszy mozliwy... ale my mamy swoje bagienko i się w tym błotku co rok będziemy kąpać
Życie to plaża, potem się umiera
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Nie Krzysiu, to Ty sobie sam zorganizuj turniej, jak tak Ci sie zasady ETC podobaja. Liga nie jest dla cisnieniowcow, dla cisnieniowcow jest wlasnie ETC.
Druzynie kibicowalem, ale wyniki naszej druzyny sprawily, ze w ogole mam ochote sie od tej imprezy odzegnac.
edit: bless - co Ty gadasz w ogole? Jak to nic nie dostali? Dostali mandat zaufania na reprezentowanie Polski na arenie miedzynarodowej. A jakbys dal im kase i by zjebali, to co bys zrobil? Komornika wyslal? Kaman stary, przypomne Ci innego klasyka:
Sila zeszlorocznego teamu (oprocz setki razy wysmiewanej przez wszystkich "jednolitosci wewnetrznej") byly eliminacje przy uzyciu rozp ETC. "Nasze" koszyki sprawily, ze gracze opluwani przez cale srodowisko za podly wal ligowy, zrobili dwa razy lepsze wyniki niz zwyciezca tegorocznej ligi, kapitan team Poland ETC 2010.
Druzynie kibicowalem, ale wyniki naszej druzyny sprawily, ze w ogole mam ochote sie od tej imprezy odzegnac.
edit: bless - co Ty gadasz w ogole? Jak to nic nie dostali? Dostali mandat zaufania na reprezentowanie Polski na arenie miedzynarodowej. A jakbys dal im kase i by zjebali, to co bys zrobil? Komornika wyslal? Kaman stary, przypomne Ci innego klasyka:
Aczkolwiek widze pewien potencjal w glosowaniu na osobe, ktora zapozna sie z regulaminem, zna sie na realiach turniejowych, nie bedzie mogla zagrac i wybierze 8 armii, ktore pojada na ETC.ja moze nie bedę jakos się w tłum wpasowywał, napiszę że drugie miejsce to było takie absolutne minimum w sumie. przynajmniej tak powinno się szacować, prawda? i z owego drugiego miejsca dumnmym i zadowolony! GRATZ PANOWIE!
Sila zeszlorocznego teamu (oprocz setki razy wysmiewanej przez wszystkich "jednolitosci wewnetrznej") byly eliminacje przy uzyciu rozp ETC. "Nasze" koszyki sprawily, ze gracze opluwani przez cale srodowisko za podly wal ligowy, zrobili dwa razy lepsze wyniki niz zwyciezca tegorocznej ligi, kapitan team Poland ETC 2010.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
IMO jeśli ETC 2009 i 2010 coś udowodniły, to tyle, że lepszy jest gracz tzw. "2-3 garnituru", który grał 50+ bitew rozpiską pod Euro lub zbliżoną, niż ubermasakrator ligi, który sobie złożył rozpiskę na ETC w pociągu do Munster.swieta_barbara pisze:
Cytujac klasykow:Tyle w kwestii ligi jako narzedzia do wylaniania skladow na ETC.nie ma się co podniecać 2 wynikiem na Euro, tak jak pisałem już dużo wcześniej - Polska ma tak specyficzne warunki wychowu graczy turniejowych że nawet 2-3 garnitur graczy turniejowych błyszczy na arenie międzynarodowej. Secundo z pierwotnego Kikasowego teamu zostały resztki (głównie dzięki burzy na forum) miarzdżąca większość obecnych graczy dostała by się do teamu wybieranego dotychczasową metodą. Tertio jeśli są to tacy dobrzy gracze to wyniki na nadchodzących Masterach to potwierdzą i na pewno w przyszłym roku dostaną się do teamu.
Generalnie +1 do tego, co napisał Bless. Niech jedna osoba wybiera 8 armii, jadą najlepsi gracze tymi armiami. Osobna Euro-liga jest do realizacji jeszcze w tym roku, bo turnieje na 8 ed. dopiero się zaczynają - liczymy mastery singlowe i tyle. Najfajniej, gdyby jeden master był na zasady ETC, można by go liczyć podwójnie.
Rosjanie FTW!
A jak pisaliśmy z chłopakami z Frontu po wygranych Drużynowych Mistrzostwach Rosji, że tam poziom jest naprawdę niezły to jakoś nikt nie wierzył
to co, jak co roku znów zmieniamy formułę wyboru składu ?
Btw. też jestem za opcją wyboru armii i graczy, którzy tą armią grali cały sezon w lidze i w niej są najlepsi. Sytuacja gdy połowa składu gra DE lub DL całą ligę a potem jadą inną armią gdyż w naszej lidze byli wysoko jest nie najlepsza. IMO zwycięzca ligi wybiera skład najlepszych armii i tymi armiami jadą najlepsi gracze z ligi daną armią. Arkusz ligi nie kłamie i będzie widać jak na dłoni, że skoro bierzemy Empire do teamu to nie jedzie nimi (nie ograny w tym sezonie) Robson ;-p
- Karli, mistrz Rosji
A jak pisaliśmy z chłopakami z Frontu po wygranych Drużynowych Mistrzostwach Rosji, że tam poziom jest naprawdę niezły to jakoś nikt nie wierzył

to co, jak co roku znów zmieniamy formułę wyboru składu ?

- Karli, mistrz Rosji

Ostatnio zmieniony 9 sie 2010, o 10:54 przez Karli, łącznie zmieniany 1 raz.
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
takKarli pisze:to co, jak co roku znów zmieniamy formułę wyboru składu ?

IMO po prostu wystarczy system, w ktorym jada najlepsi gracze danymi armiami. Ranking armijny > ranking generalny, bez wpychania ludzi na sile do skladu. 8me miejsce to nie jest jakas tragedia, ale i tak jest chyba najwieksza niespodzianka (negatywna) tegorocznej edycji.
Kwestia motywacji skladu tez jest wazna, ale nie sadze zeby dalo sie to zrobic za samych graczy. Byc moze, w przyszlym roku beda chcieli cos sobie i nam udowodnic i wrocic na podium.
Kwestia motywacji skladu tez jest wazna, ale nie sadze zeby dalo sie to zrobic za samych graczy. Byc moze, w przyszlym roku beda chcieli cos sobie i nam udowodnic i wrocic na podium.
Cosmo jak "przegrał" ze sliwowica to zdobyl 13 pkt, a potem chyba zdobyl najwiecej pkt z druzyny, wiec w jego przypadku to chyba byl srodek dopingujacymotrax pisze:a podobno ktoś też "przegrał" ze śliwowicą. Czy słusznie można wnioskować że to znaczyło oddanie bitwy i 20pkt? Miało to znaczenie na miejsce?
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Nie martw sie, zwyciezca ligi wybierze takie armie, zeby wszystkie jego najlepsze ziomeczki pojechaly. Przykladowo, gdybym ja wygral lige, to wzialbym ogry (Blady jest zajebistym typem), DoW (Fisch to klasa), Orki (no bo sam tez chce pojechac), Brete (Debek jest bardzo pewny na drodze), WE (Pasiak nosi ostatnio bardzo fajne obcisle koszulki), Lizi (ojciec Stacha jest moim szefem), Skaveny (jestem dluznikiem Cosmo za te kielbase, co mu ja pozarlem na Drakonie) i jakies listki figowe, zeby odwalili sie ode mnie forumowi wojownicy.IMO zwycięzca ligi wybiera skład najlepszych armii
Fluffowe pierdzenie.swieta_barbara pisze: edit: bless - co Ty gadasz w ogole? Jak to nic nie dostali? Dostali mandat zaufania na reprezentowanie Polski na arenie miedzynarodowej.

Mialbym prawo miec pretencje i wyrzuty, ze w nich inwestujemy a oni lecą w wuja i zamiast potraktowac sprawe powaznie - trenowac, cwiczyc, kminic, itd, robia sobie wycieczke krajoznawczą i jada 1500km, zeby sobie pograć.swieta_barbara pisze: A jakbys dal im kase i by zjebali, to co bys zrobil? Komornika wyslal?

W tej chwili, to mozesz tylko chlopakom podziekowac za to, ze zechcieli wydac wlasna kase, by nazwa Poland pojawila sie w spisie druzyn na ETC. Pretensje najwyzej na tajnych forach klubowych, we wlasnym sosie, bo oficjalnie obecna ekipa swoj cel zrealizowala - pojechala i zagrała. Dziekujemy.

- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
I Ty jedziesz ze mna w skladzie na DMP. No po prostu wypas.
Z tego co pamietam, to Ty podchodzisz do tego fluffowo na zasadzie, ktora objasniales mi i Fischowi w sobote - trzeba wygrywac w ladnym stylu, bez klotni. NA ETC??!!
A reprezentacji oczywiscie bardzo dziekuje. Ze chcialo im sie pojechac na swietny turniej za wlasne pieniadze. Tyle tylko, ze w swiadomosci zarowno ich, jak i mojej (bo na bank nie w Twojej), jechali walczyc o podium na jedynym polu, z jakiego do wczoraj jeszcze mozna bylo byc dumnym.
Z tego co pamietam, to Ty podchodzisz do tego fluffowo na zasadzie, ktora objasniales mi i Fischowi w sobote - trzeba wygrywac w ladnym stylu, bez klotni. NA ETC??!!
A reprezentacji oczywiscie bardzo dziekuje. Ze chcialo im sie pojechac na swietny turniej za wlasne pieniadze. Tyle tylko, ze w swiadomosci zarowno ich, jak i mojej (bo na bank nie w Twojej), jechali walczyc o podium na jedynym polu, z jakiego do wczoraj jeszcze mozna bylo byc dumnym.