Bastard Sword
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Bastard Sword
Poniżej zamieszczam link do zasad Bastard Sword:
http://strony.aster.pl/barbaros/bs1.pdf
Podstawka to po prostu zasady turniejowe (Scenariusze, VLOS, liczenie punktów zwycięstwa) - z których spokojnie mogą korzystać wszyscy gracze i nawet battlowi purytanie nie powinni mieć wielkich oporów przed ich zastosowaniem.
W rozszerzeniu znajdują się:
- ograniczenia magii (takiego samego kalibru, jak na ostatnich turniejach w Warszawie),
- oraz, dla chcących grać w bardziej zbalansowanego i strategicznego Warhammera - garść zmian zasad ograniczających losowość i wyrównujących potencjał rodzajów broni (kawaleria, piechota, potwory).
Powyższe są oczywiście opcjonalne, do wykorzystania przez graczy i orgów tak, jak im się żywnie podoba. Oczywiście jeśli wyłapiecie jakiekolwiek nieścisłości lub błędy, albo macie jakieś pytania - proszę o info, projekt jest z założenia ewoluujący.
Życzę miłej zabawy tym, którzy mają ochotę potestować,
Barb
http://strony.aster.pl/barbaros/bs1.pdf
Podstawka to po prostu zasady turniejowe (Scenariusze, VLOS, liczenie punktów zwycięstwa) - z których spokojnie mogą korzystać wszyscy gracze i nawet battlowi purytanie nie powinni mieć wielkich oporów przed ich zastosowaniem.
W rozszerzeniu znajdują się:
- ograniczenia magii (takiego samego kalibru, jak na ostatnich turniejach w Warszawie),
- oraz, dla chcących grać w bardziej zbalansowanego i strategicznego Warhammera - garść zmian zasad ograniczających losowość i wyrównujących potencjał rodzajów broni (kawaleria, piechota, potwory).
Powyższe są oczywiście opcjonalne, do wykorzystania przez graczy i orgów tak, jak im się żywnie podoba. Oczywiście jeśli wyłapiecie jakiekolwiek nieścisłości lub błędy, albo macie jakieś pytania - proszę o info, projekt jest z założenia ewoluujący.
Życzę miłej zabawy tym, którzy mają ochotę potestować,
Barb
Kawał dobrej roboty, jak na mój gust ten pdf (oprócz akapitu o dystansach szarż, w erze mierzenia wszystkiego jest to co najmniej dziwne bo nie gramy w szachy, i kompozycji armii, bo trochę dziko że na 2500 nie mogę wystawić dwóch oddziałów gutter runners) mógłby stanowić pakiet uściśleń turniejowych 8 ed. Nie jest jakiś mega inwazyjny, a upraszcza i wyjaśnia wiele niejasności. Problem z kompozycją jest oczywiście taki, że dopuszczenie 2x gutterzy powala też na 2xjakiś chory potworek, jeśli wpadnę na jakąś sugestię jak to wypośrodkować, to coś napiszę od siebie.
EDIT: jakie inne opcje rozwiązania sekwencji walki przy szarży rozważaliście? Poszliście w prostotę I=10 nie chcąc zmuszać graczy do wkuwania na pamięć np. tabelki bonusów do I?
EDIT: jakie inne opcje rozwiązania sekwencji walki przy szarży rozważaliście? Poszliście w prostotę I=10 nie chcąc zmuszać graczy do wkuwania na pamięć np. tabelki bonusów do I?
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Sądzę, że każdy znajdzie ze dwie zasady, które mu się nie będą podobać - taki urok wszelkich balancing patchów i w ogóle zmian
Jedyne, o co mogę poprosić, to zastanowienie się, dlaczego taka zmiana się w tym dokumencie znalazła. Losowe dystanse szarż są w zasadzie OK, jak gra piechota na piechotę - natomiast naprawdę gra kawalerią (np. bret v bret) na losowe szarże to taki wielki fajny WTF???. Do tego dochodzi jeszcze zmiana I=10 - konieczna, żeby m.in zbalansować starcia małych oddziałów i przywrócić range szarży. I jednocześnie głupio by było, gdyby ten, kto lepiej rzuci, bonus ten dostawał.
I10 wybrane zostało, bo jest proste i balansuje ASF.
Na 2500 możesz mieć 2 speciale takie same i 1 x rare - w zasadzie kompozycja armii, jak w ETC. Potem +1 do limitów za każdy pełny 1k powyżej 2k.

Jedyne, o co mogę poprosić, to zastanowienie się, dlaczego taka zmiana się w tym dokumencie znalazła. Losowe dystanse szarż są w zasadzie OK, jak gra piechota na piechotę - natomiast naprawdę gra kawalerią (np. bret v bret) na losowe szarże to taki wielki fajny WTF???. Do tego dochodzi jeszcze zmiana I=10 - konieczna, żeby m.in zbalansować starcia małych oddziałów i przywrócić range szarży. I jednocześnie głupio by było, gdyby ten, kto lepiej rzuci, bonus ten dostawał.
I10 wybrane zostało, bo jest proste i balansuje ASF.
Na 2500 możesz mieć 2 speciale takie same i 1 x rare - w zasadzie kompozycja armii, jak w ETC. Potem +1 do limitów za każdy pełny 1k powyżej 2k.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Obcięcie?
Statystycznie z TS zadajesz 3,5 hita. Tyle że nie jesteś steadfast, więc ryzykujesz na rzucie K6 dużo bardziej, niż regiment przeciwnika.
Teraz dostajesz stabilny wynik, a do tego ridden monster jest lepszy w pojedynku (może nawet będzie sens je wystawiać, zamiast arcymagów...)
Statystycznie z TS zadajesz 3,5 hita. Tyle że nie jesteś steadfast, więc ryzykujesz na rzucie K6 dużo bardziej, niż regiment przeciwnika.
Teraz dostajesz stabilny wynik, a do tego ridden monster jest lepszy w pojedynku (może nawet będzie sens je wystawiać, zamiast arcymagów...)
Ostatnio zmieniony 13 sie 2010, o 11:38 przez Barbarossa, łącznie zmieniany 1 raz.
Pomijając całą kwestię słuszności BS takie uwagi:
Niektóre zdania są strasznie skonstrułowane i przez to nieczytelne. Gdyby nie przykład to nie zrozumiałbym o co chodzi w zdaniu "Jednostkę specjalną (Special) można powtórzyć do jednego razu". Nie prościej było by napisać "Nie można posiadać więcej niż dwóch takich samych jednostek specjalnych w armii"? Albo "Jednostki, które liczą się jako „dwie za jedną” - traktujemy jako jeden wybór." - do teraz nie do końca rozumiem o co chodzi. Może o to, że "Dwie jednostki, oznaczone jako "dwa na slot" traktowane są jako jeden wybór.
Nie rozumiem też, dlaczego Disruption miałoby blokować combat reform? I zasięg szarży jest ustalony tak a nie inaczej. Gdybym musiał to zmienić wybrałbym rozwiązanie pozostawiajace niewielką losowość i konieczność kalkulowania ryzyka (typu 2xM+d3 i 2xM+d6 dla jednostek ze swiftstride)
Ostatni scenariusz też jakoś mi nie leży.
I szarżujące glonojady szybsze od wampira... Nie można było dać na przykład +3 do inicjatywy tak aby był sens wystawiania ofensywnie zmontowanych walczących bohaterów, bo znowu będziemy mieli 5xharpie szarżujące na magów w oddziałach.
Niektóre zdania są strasznie skonstrułowane i przez to nieczytelne. Gdyby nie przykład to nie zrozumiałbym o co chodzi w zdaniu "Jednostkę specjalną (Special) można powtórzyć do jednego razu". Nie prościej było by napisać "Nie można posiadać więcej niż dwóch takich samych jednostek specjalnych w armii"? Albo "Jednostki, które liczą się jako „dwie za jedną” - traktujemy jako jeden wybór." - do teraz nie do końca rozumiem o co chodzi. Może o to, że "Dwie jednostki, oznaczone jako "dwa na slot" traktowane są jako jeden wybór.
Nie rozumiem też, dlaczego Disruption miałoby blokować combat reform? I zasięg szarży jest ustalony tak a nie inaczej. Gdybym musiał to zmienić wybrałbym rozwiązanie pozostawiajace niewielką losowość i konieczność kalkulowania ryzyka (typu 2xM+d3 i 2xM+d6 dla jednostek ze swiftstride)
Ostatni scenariusz też jakoś mi nie leży.
I szarżujące glonojady szybsze od wampira... Nie można było dać na przykład +3 do inicjatywy tak aby był sens wystawiania ofensywnie zmontowanych walczących bohaterów, bo znowu będziemy mieli 5xharpie szarżujące na magów w oddziałach.
Ostatnio zmieniony 13 sie 2010, o 11:57 przez Hobbit, łącznie zmieniany 5 razy.
O największy z wielkich! Co będziemy robić w tej edycji? To samo co w każdej głupcze... Opanowywać świat!
Opolski klub gier bitewnych "WarAcademy"
Opolski klub gier bitewnych "WarAcademy"
Bardzo zgrabne zasady ale niestety musze się zgodzić z Mythem.
Stały zasięg szarży w sytuacji gdy zawsze można go mierzyć to głupota, twój przykład z bretońską kawalerią jest IMO za tym żeby zostawić losowe szarże bo masz wybór- możesz zaryzykować i szarżować jak na szarże musiałbyś kulnąć 10 i wtedy jak się nie uda to sa dostaniesz kontr szarże albo nie. Na te zasady starcie 2 kawalerii bretońskich to jest głupota, mają zawsze dokładnie tyle samo ruchu i co gramy aż kouś się znudzi cofanie i się wystawi ? Bo mogąc mierzyć zasięg nie widze opcji żeby któraś z tych kawalerii szarżowała jeśli przeciwnik tego nie chce. Po za tym jeśli znam stały zasięg szarży każdego oddziału to mogę dowolny oddział sobie idealnie ustawiać pół cala po za ten zasięg i nigdy nie pozwolić na szarże. Jeśli rezygnujemy z losowych szarż to musimy zrezygnować też z możliwości mierzenia zasięgu w każdym momencie.
Drugi punkt to zasady kompozycyjne, jakie to widzicie tak przegięte specjale/ rary że w rulebookowej liczbie 3/2 gniotą system ? Ja widze czołg, flamery i spam maszyn. Czołg i flaery mogą dostać krótkim zapiskiem 0-1, a na maszyny wprowadzic poprostu ograniczenie liczby maszyn. Dlaczego ma na tym cierpieć pozostałe 12 armii ?
Stały zasięg szarży w sytuacji gdy zawsze można go mierzyć to głupota, twój przykład z bretońską kawalerią jest IMO za tym żeby zostawić losowe szarże bo masz wybór- możesz zaryzykować i szarżować jak na szarże musiałbyś kulnąć 10 i wtedy jak się nie uda to sa dostaniesz kontr szarże albo nie. Na te zasady starcie 2 kawalerii bretońskich to jest głupota, mają zawsze dokładnie tyle samo ruchu i co gramy aż kouś się znudzi cofanie i się wystawi ? Bo mogąc mierzyć zasięg nie widze opcji żeby któraś z tych kawalerii szarżowała jeśli przeciwnik tego nie chce. Po za tym jeśli znam stały zasięg szarży każdego oddziału to mogę dowolny oddział sobie idealnie ustawiać pół cala po za ten zasięg i nigdy nie pozwolić na szarże. Jeśli rezygnujemy z losowych szarż to musimy zrezygnować też z możliwości mierzenia zasięgu w każdym momencie.
Drugi punkt to zasady kompozycyjne, jakie to widzicie tak przegięte specjale/ rary że w rulebookowej liczbie 3/2 gniotą system ? Ja widze czołg, flamery i spam maszyn. Czołg i flaery mogą dostać krótkim zapiskiem 0-1, a na maszyny wprowadzic poprostu ograniczenie liczby maszyn. Dlaczego ma na tym cierpieć pozostałe 12 armii ?
Zdaje mi sie, ze BS stara sie ingerowac w zasady ogolne, a nie w konkretne armie, dlatego dla zasady "jeden za wszystkich wszyscy za ednego" wszystkie armie obrywaja za flameryKozioł pisze:Drugi punkt to zasady kompozycyjne, jakie to widzicie tak przegięte specjale/ rary że w rulebookowej liczbie 3/2 gniotą system ? Ja widze czołg, flamery i spam maszyn. Czołg i flaery mogą dostać krótkim zapiskiem 0-1, a na maszyny wprowadzic poprostu ograniczenie liczby maszyn. Dlaczego ma na tym cierpieć pozostałe 12 armii ?

Mam takie pytanie, rozumiem że dalej można wszstko mierzyć tak? Przeczytałem całość raz i nie znalazłem nic na ten temat.
A szarże będą wykonywane M + 7/9
Czyli można mierzyć czy jest dystans?
dobrze rozumuję?
A szarże będą wykonywane M + 7/9
Czyli można mierzyć czy jest dystans?
dobrze rozumuję?

Wisła Kraków.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
@Sevi - tak. Mierzenie ogranicza kłótnie i spinki. Uznane zostało za sporą wartość dodaną (choć oczywiście jest to kontrowersyjna zasada 8 ed.)
@ Kozioł
Absolutnie nie jestem głuchy na tego rodzaju argumenty. Mogę przedstawić uzasadnienie, dlaczego to trafiło do projektu:
Sztywne szarże z I 10 - w gruncie rzeczy w playtestach wyszło, że gra się podobnie, jak ze zgadywaniem zasięgów w 7 ed. Owszem, można się ustawić na 14 i 1/4" od wroga - ale "na oko" potrafiłem w 7 ed bez problemu ustawić się na 15" od wroga. Efekt ten sam. Proponuję raz zagrać i zobaczyć, czy jest tak strasznie, czy może fajnie, a nieco wzrasta ranga oddziałów wspierających / redirectujących. Jeśli po zagraniu paru bitew ludziom się nie będzie podobało, losowość zostanie przywrócona lub przywrócona w ograniczonej formie. Na razie nie wygląda to tak źle.
Jeśli chodzi o kompozycję - na pewno jest kilka sposobów, żeby załatwić problem (ograniczenie liczby maszyn, czołgów, flamerów, wraithów, może też hydr i abomek). Wybrane zostało najprostsze i najbardziej uniwersalnie sprawiedliwe... może ewoluuje jakieś inne podejście z czasem. Na razie uważam, że istniejące rozwiązanie jest klarowne i fair. Nie widzę, jakie armie miałyby na tym jakoś straszliwie cierpieć, ale jeśli ktoś ma jakiś przykład - bardzo proszę.
@ Kozioł
Absolutnie nie jestem głuchy na tego rodzaju argumenty. Mogę przedstawić uzasadnienie, dlaczego to trafiło do projektu:
Sztywne szarże z I 10 - w gruncie rzeczy w playtestach wyszło, że gra się podobnie, jak ze zgadywaniem zasięgów w 7 ed. Owszem, można się ustawić na 14 i 1/4" od wroga - ale "na oko" potrafiłem w 7 ed bez problemu ustawić się na 15" od wroga. Efekt ten sam. Proponuję raz zagrać i zobaczyć, czy jest tak strasznie, czy może fajnie, a nieco wzrasta ranga oddziałów wspierających / redirectujących. Jeśli po zagraniu paru bitew ludziom się nie będzie podobało, losowość zostanie przywrócona lub przywrócona w ograniczonej formie. Na razie nie wygląda to tak źle.
Jeśli chodzi o kompozycję - na pewno jest kilka sposobów, żeby załatwić problem (ograniczenie liczby maszyn, czołgów, flamerów, wraithów, może też hydr i abomek). Wybrane zostało najprostsze i najbardziej uniwersalnie sprawiedliwe... może ewoluuje jakieś inne podejście z czasem. Na razie uważam, że istniejące rozwiązanie jest klarowne i fair. Nie widzę, jakie armie miałyby na tym jakoś straszliwie cierpieć, ale jeśli ktoś ma jakiś przykład - bardzo proszę.
HE tracą trochę na rarach.Nie widzę, jakie armie miałyby na tym jakoś straszliwie cierpieć, ale jeśli ktoś ma jakiś przykład - bardzo proszę.


- Master of reality
- Oszukista
- Posty: 833
- Lokalizacja: Warszawa
2 orły to trochę mało 

I sold my soul for rock'n roll
W kwestii krytyki sztywnych zasięgów szarz i calej argumentacji powiem 2 rzeczy:
- Pieprzycie niemiłosierne głupoty
- Od razu widać, ze wyobraznia niektórych ogranicza się do dwóch unitów kawalerii na stole toczacych ze sobą bitwę.
- Pieprzycie niemiłosierne głupoty
- Od razu widać, ze wyobraznia niektórych ogranicza się do dwóch unitów kawalerii na stole toczacych ze sobą bitwę.
Człowieku litosci !!!!Bo mogąc mierzyć zasięg nie widze opcji żeby któraś z tych kawalerii szarżowała jeśli przeciwnik tego nie chce

To może ja. Pewnie nie będę obiektywny, bo gram wochem, ale dlaczego przycinacie mi jedyne strzelanie jakie mam w postaci Helup? Są mega losowe, kosztuję krocie i w erze bicia po "I" w walce takie sobie. Dodatkowo od Helupy przysługuje sv, więc też nie miażdży w strzelaniu. Do czołgu, aboninek i innych systemowych potworów nie ma co jej przyrównywać, bo blado wygląda, wręcz dziecinnie. Niemniej jednak jest to jedyne strzelanie jakie woch ma i imo jest bardo nie fair, że je przycieliście. Mam nadzieję, że to się zmieni.Barbarossa pisze:...
Wybrane zostało najprostsze i najbardziej uniwersalnie sprawiedliwe... może ewoluuje jakieś inne podejście z czasem. Na razie uważam, że istniejące rozwiązanie jest klarowne i fair. Nie widzę, jakie armie miałyby na tym jakoś straszliwie cierpieć, ale jeśli ktoś ma jakiś przykład - bardzo proszę.
"Three things make the Empire great: faith, steel and gunpowder".
- Magnus the Pious
- Magnus the Pious
No, nie inaczej !!!Dymitr do Lohosta pisze:Wrocław nie jest częścią Śląska, który jest powszechnie rozumiany jako Górny Śląsk, geograficzny matole
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
Postulowałem to barbarossie już jakiś czas temu. I osobiscie byłbym za oraniczeniami nie nawet do armii, tylko do poszczególnych jednostek ( bo 2x falgusie nijak mają się do 2x czołg ).
Ach te uroki bycia ciągle głodnymMad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.

- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Każdy patrzy przez pryzmat swojej armii... A może lepiej byłoby spojrzeć przez pryzmat tego, co zyskujesz na takich ograniczeniach, nie musząc grać np. z dwoma leczącymi się czołgami.
Wg tych ograniczeń nie ma dwóch hydr, dwóch abomek, dwóch helen, dwóch czołgów, dwóch warghulfów, dwóch oddziałów wraithów itd.
Jest to proste i fair, więc marudzenie, że "moja armia strasznie na tym traci", jest nieuzasadnione. Twoja armia ma najlepszą piechotę w grze i jeśli ktokolwiek będzie odnosił sukcesy WOChem w ósmej ed, to na pewno musi zainwestować w piechotę. Helenki są opcjonalne.
Do tego - dwie helki to na wiele armii równie przegięte combo, co 2 czołgi. Naprawdę są mocne, a jeśli tego nie widzisz, to chyba nie grałeś jeszcze dużo w 8 ed
Wg tych ograniczeń nie ma dwóch hydr, dwóch abomek, dwóch helen, dwóch czołgów, dwóch warghulfów, dwóch oddziałów wraithów itd.
Jest to proste i fair, więc marudzenie, że "moja armia strasznie na tym traci", jest nieuzasadnione. Twoja armia ma najlepszą piechotę w grze i jeśli ktokolwiek będzie odnosił sukcesy WOChem w ósmej ed, to na pewno musi zainwestować w piechotę. Helenki są opcjonalne.
Do tego - dwie helki to na wiele armii równie przegięte combo, co 2 czołgi. Naprawdę są mocne, a jeśli tego nie widzisz, to chyba nie grałeś jeszcze dużo w 8 ed

- Bestialski_Brokuł
- Oszukista
- Posty: 800
Tak nie będziesz obiektywnysolider4 pisze:To może ja. Pewnie nie będę obiektywny, bo gram wochem, ale dlaczego przycinacie mi jedyne strzelanie jakie mam w postaci Helup? Są mega losowe, kosztuję krocie i w erze bicia po "I" w walce takie sobie. Dodatkowo od Helupy przysługuje sv, więc też nie miażdży w strzelaniu. Do czołgu, aboninek i innych systemowych potworów nie ma co jej przyrównywać, bo blado wygląda, wręcz dziecinnie. Niemniej jednak jest to jedyne strzelanie jakie woch ma i imo jest bardo nie fair, że je przycieliście. Mam nadzieję, że to się zmieni.Barbarossa pisze:...
Wybrane zostało najprostsze i najbardziej uniwersalnie sprawiedliwe... może ewoluuje jakieś inne podejście z czasem. Na razie uważam, że istniejące rozwiązanie jest klarowne i fair. Nie widzę, jakie armie miałyby na tym jakoś straszliwie cierpieć, ale jeśli ktoś ma jakiś przykład - bardzo proszę.
