Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
). Postanowiłem w końcu wypuścić swoje wypociny na szerszą wodę, bo zdaję sobie sprawę, ze krytyka rodziny, znajomych itp. laików jest mało rozwijająca 
Na pierwszy ogień wrzucam swoich niedawno skończonych długobrodych :
przepraszam za zdjęcia, trochę chyba za ciemne wyszły, jeszcze nie opanowałem do końca tajników aparatu 
) bardzo go wyciągają w górę.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
To w końcu długobrodzi, chociaż przy tych modelach akurat tylko maski i ów siwy kolor bród odróżniają ich od zwyczajnych wojaków :p
generalnie staram się usuwać nadlewki, ale przyznaję, że czasem zdarzy mi się jakieś pominąć, albo usunąć tylko częściowo... Chyba trzeba to robić dokładniej :p Czym proponujesz go zwashować? Sam często na shining gold daję washa gryphone sepia, tak zrobiłem np. na maskach w tym regimencie :p Ale zbroi i złotych elementów broni nie washowałem 
Mówiąc o cieniowaniu niebieskiego i zielonego masz na myśli nakładanie kilku warstw, prawda? oby nie, bo chyba tydzień będę malował jedną figurkę 
chociaż podświadomie czuję ,że to właśnie miałeś na myśli, hehe :p Na pelerynie generała i skórze slayera (ach, ta pupka :>) spróbowałem dać po 3-4 warstwy. Tylko nie bijcie za nadlewki, bohów ze skull passa pierwszy raz malowałem dawno temu, kiedy ich w ogóle nie usuwałem, hehe :p
działa tylko pierwszy link. (wg mnie kraski wyglądają całkiem nieźle)
