Realizm a WFB

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
kauczuk
Mudżahedin
Posty: 317

Re: 8 edycja pierwsze wrażenia a zabawa

Post autor: kauczuk »

JaceK pisze:
Kal_Torak pisze: Jakie "kontrowersyjne" i jakie "erraty errat"?

A tak przy okazji - ile grałeś bitew na czystą 8 edycję?
a ty ile grales ze sadzisz ze erraty sa bez bledow i ok? i wystarcza zamiast ab do 8ed

Awatar użytkownika
JaceK
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3672
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: JaceK »

Kal_Torak pisze:Jak napisał Deliberitus886 erraty to nie 8 edycyjne AB.

Jacek ochłoń i nie odbieraj mojego posta jako atak na 8 edycje. Ta jest bardzo fajna, ale brakuje jej troche komfortu gry na aktualnych AB. W dużej mierze uważam, że z tego powodu jest sporo niechęci względem 8 edycji (to jak grać na 6 edycje z bookami do 4 i 5 edycji z erratami, które zastąpić 6 ed. AB nie dadzą rady). Mam nadzieję, ze to rozumiesz.

Jeśli chcesz się licytować kto więcej rozegrał bitew to może najpierw podaj swoje liczby. Ale nie wiem czy mam ochotę brac udział w tego typu kozaczeniu.

O jakim ty mówisz komforcie/dyskomforcie?
Fajnie jest używać okrągłych sformułowań, byle tylko kryła się za nimi jakaś treść. Więc wyjaśnij, proszę.
Pytam, bo ja nie mam żadnego kłopotu.


A co do liczb - pytam, bo wielu krytyków nie gra w tę edycję, bo im się nie spodobała na poziomie czytania zasad.
Ja grałem kilkanaście bitew, więc mogę już co nieco powiedzieć.
I nie ma to nic wspólnego z "kozaczeniem" (skąd w ogóle taki pomysł?), a z wiedzą i doświadczeniem.
Chcę po prostu wiedzieć czy człowiek, który mówi pewne rzeczy, ma ku temu rzeczywiste podstawy.
Bearded Unclean 'Un pisze:Fuck, będe miał na pieńku z Drobnymi Wałeczkami :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Ja zagrałem całe cztery bitwy i muszę stwierdzić, że mi się podoba. Wreszcie jakiś powiew świeżości. Niektóre rzeczy mogłyby być lepsze (nie podoba mi się formacja skirmish z koniecznością przesuwania modeli przy każdym combacie i scalenie maszyn w jeden model), ale po 10 latach granie w 6 edycję (i praktycznie niczym nie różniącą się 7) z radością powitałem ten powiew świeżości.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
JaceK
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3672
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: JaceK »

kauczuk pisze: a ty ile grales ze sadzisz ze erraty sa bez bledow i ok? i wystarcza zamiast ab do 8ed

Nigdzie nie pisałem, że są bez błędów.
Natomiast wystarczają mi, bo regulują różnice zasad (jasne, są jeszcze pewne braki, ale ufam, że w przyszłości zostaną zapełnione).

Nie widzę sensu we frustracji dot. braku armybooków nowych, bo wiem, że wiele z nich wyjdzie dopiero za parę lat.
Po co więc mam się tym stresować?
Gram tym co mamy i sprawia mi to przyjemność.

To Wy zarzucacie tym podręcznikom nieprzystosowanie. Pokażcie więc jakieś konkretne przykłady.
Bearded Unclean 'Un pisze:Fuck, będe miał na pieńku z Drobnymi Wałeczkami :)
Obrazek

kauczuk
Mudżahedin
Posty: 317

Post autor: kauczuk »

JaceK pisze:
kauczuk pisze: a ty ile grales ze sadzisz ze erraty sa bez bledow i ok? i wystarcza zamiast ab do 8ed

Nigdzie nie pisałem, że są bez błędów.
y.
Jaką naprawdę różnicę robi Ci fakt, że są z różnych lat, jeżeli wszystkie dostały erraty/faq'i to wyrównujące.
Jakie "kontrowersyjne" i jakie "erraty errat"?

tak odebralem to zdanie z wczesniejszej
bledy ma kazda armia, ja to widze z punktu widzenia krasnoluda, errata jest w bledach i oslabila narazie moja armie, rowniez z kompozycji przy wymaganych corach. a inne armie, chociazby magie maja slabsza niz ta nowa. itp itd

Awatar użytkownika
Deliberitus886
Mudżahedin
Posty: 262

Post autor: Deliberitus886 »

Ile by nie było zdań to Ab są robione pod konkretną edycję . A FAQ tylko wyrównują te różnice co by nie powiedzieć to trochę GW zrobiło zamieszania bo te tego za bardzo nie robią .
Powinni poczekać z 2 miechy jak się ludzie rozegrają i w tedy walnąć FAQ , posiadając już jakieś doświadczenie informacje uwagi , nie oni stworzyli i grajcie .
Widzę Wszystko

Awatar użytkownika
Żaba
Masakrator
Posty: 2957

Post autor: Żaba »

muszę przyznać że argumenty części w Was dotyczące wojskowości są,... dość dyskusyjne. delikatnie ujmując:

armia kawaleryjska z taborami nie jest armią kawaleryjską :mrgreen:
jazdą rycerską nie jest formacja rycerze + pocztowi/giermkowie =D> (tak BTW to formacje złożone z samych rycerzy nigdy poza WFB nie funkcjonowały, no bo jak miały by funkcjonować)
kopijnicza jazda ponawiała szarże do skutku :shock: (kusznicy też zwykle nie zadowalali się jedną salwą =P~ ) no tak przecież musieli wymieniać połamane w szarży kopie/wymienić zmęczone konie
Sarmaci/Partowie/Mongołowie nigdy nie pojawili się w europejskim kręgu kulturowym :mrgreen: (oczywiście na gościnnych występach)

a na zakończenie chciałbym podkreślić że na otwartym terenie, od wczesnego średniowiecza żadna piechota nie uzbrojona w broń drzewcową/o odpowiedniej sile ognia nie miała szans z kawalerią (wcześniej legiony też dostawały baty od Partów bo byli ciężką piechotą bez broni długiej/odpowiedniego wsparcia strzelców to oczywiście uległo zmianie) Dowodzą tego chociażby systematyczne klęski powstań chłopskich - naprawdę uwierzcie 10 tys chłopów z widłami nie ma szans z 500 kopijniczej jazdy

a w kwestii ssącej 8 ed - Faqi/erraty też mają tu swoją rolę (niestety ich poziom nie różni się od tych z wcześniejszych edycji) i takie kwiatki jak żryos, czołg czy siła assa z gwiazdkami zależna od tego czyja tura 8ed nie pomaga :?

pzdro,
Ż.

Awatar użytkownika
Deliberitus886
Mudżahedin
Posty: 262

Post autor: Deliberitus886 »

Żaba pisze: Dowodzą tego chociażby systematyczne klęski powstań chłopskich - naprawdę uwierzcie 10 tys chłopów z widłami nie ma szans z 500 kopijniczej jazdy
Aleś wysnuł teorię , brawo =D>
Tylko że taka sytuacja już miejsce miała i historia pokazał myślisz z jakiej formacji powstali Szwajcarzy taktyka pikinierów wykształciła się podczas buntu kantonów przeciw cesarzowi , i nawet bez przewagi liczebnej zwyciężali.

W otwartym polu ponieśli by straty może duże ale by wygrali w pewnym momencie szarża by się załamała nie bierzesz po uwagę podstawowych czynników , ilość, rycerz i koń się przecież męczą konie często padały na placu boju pod ciężarem zbroi swego pana i swojej rycerz który upadł zazwyczaj ginął . Przecież po wpadnięciu w pierwszy szereg , szarża zwalnia i wtedy w tym tłoku po obu stronach jeżeli się nie rozproszą dochodzi do zagniecenie , ktoś upadnie nie.
Pamiętaj w średniowieczu rycerstwo uderzało klinem w jakimś miejscu , a nie linią bo taką linię łatwo zatrzymać.
Dlatego wykształcił się szyk zwany Batalią.
Widzę Wszystko

Awatar użytkownika
Dymitr
Ace of Spades
Posty: 11531
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Dymitr »

Sami eksperci!
bardzo prosze moderatora o zrobienie porządku z tematem!
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Pamiętaj w średniowieczu rycerstwo uderzało klinem w jakimś miejscu , a nie linią bo taką linię łatwo zatrzymać.
Klinem to się jechało we wroga jazdę.
Przeciw chłopstwu rycerstwo chcąc sie zabawić ustawiało się w płot i pacyfikowało hurtowo.
I tak, jeden pancerny spokojnie potrafił pogonic kilkunastu -kilkudziesięciu chłopów z widłami.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Deliberitus886
Mudżahedin
Posty: 262

Post autor: Deliberitus886 »

Fluffy pisze:Klinem to się jechało we wroga jazdę.
Przeciw chłopstwu rycerstwo chcąc sie zabawić ustawiało się w płot i pacyfikowało hurtowo.
I tak, jeden pancerny spokojnie potrafił pogonic kilkunastu -kilkudziesięciu chłopów z widłami.

Pozdrawiam.
No ładnie następny który myśli że rycerstwo potrafiło przenosić góry , przenosiło ale chłopskimi rękami . Powiem tak jeżeli chłopi podnosili bunt to byli bardzo zmotywowani.
Przykłady z historii europy gy Rycerze uginali karku przed chłopstwem .
Powstanie husyckie 1420-1434 r w pierwszych latach 1420 -1426 niemieli za wiele zbroi czy czegoś podobnego walczyli cepami , widłami sprzętem rolniczym przystosowanym do walki i niemieli przewagi liczebnej nad armiami rycerskimi , to fakt używali taboru i ostrzeliwali się z niego ale w późniejszym okresie przechodzili od razu do uderzenia z taboru , nie wykrwawiając uprzednio sił wroga
Szwajcaria 1524 fakt wcześniejsze powstania kończyły się niepowodzeniem przez to iż chłopów było mniej i niemieli spójnego sytemu dowodzenia. Reszta powstań zakończyła się klęską to fakt.
Szwecja 1464 r bitwa pod Haraker wojska szwedzkie w większości lekko zbrojna piechota gromi armię Duńską.
1520 to samo Szwedzi walczą z Dunami i zwyciężają .
Jeszcze mam szukać czy po prostu dacie spokój , bo Kiedy ludu kupa i herkules dupa.
Widzę Wszystko

Awatar użytkownika
Dymitr
Ace of Spades
Posty: 11531
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Dymitr »

Fluffy czy Ty aby nie jesteś Modem tego tematu? może wydaje mi sie, ale moderator powinien walczyć z offtopem:D
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.

Awatar użytkownika
Żaba
Masakrator
Posty: 2957

Post autor: Żaba »

@ Deliberitus886 wszystkie przykłady które podałeś (poza Szwedami) przytoczyłem jako wyjątki, od reguły ssania piechoty vs jazda. Pozatym sam sobie przeczysz piszesz że to przewaga liczebna piechoty zapewniała sukces i przytaczasz przykłady gdzie było dokładnie odwrotnie (umówmy się co do jednego przyczyną sukcesów przykładowych armii był sposób walki/teren a nie liczebność).Chciałbym podkreślić raz jeszcze po wykonaniu szarży jazda ZAWRACAŁA by wymienić kopie i ponowić szarżę do skutku, pisanie że przegrywała bo stawała w morzu piechoty jest równie prawdziwe jak stwierdzenie że gdy schodziła z koni to z piechotą przegrywała... :wink:
Odpowiedz sobie na pytanie jeśli jazda rycerska była taka słaba to po co w nią inwestowano ??? skoro wystawienie chmary chłopów było duuużo prostsze, tańsze i skuteczniejsze :?: :?: :?:

pozdro,
Ż.

Awatar użytkownika
Tullaris
Masakrator
Posty: 2177
Lokalizacja: Solec nad Wisłą

Post autor: Tullaris »

Żaba pisze:Odpowiedz sobie na pytanie jeśli jazda rycerska była taka słaba to po co w nią inwestowano ??? skoro wystawienie chmary chłopów było duuużo prostsze, tańsze i skuteczniejsze :?: :?: :?:

pozdro,
Ż.
@Żaba właśnie miałem napisać to samo.
Zresztą gdyby w średniowieczu kawa była tak kiepska jak w 8 ed. to od razu przestała by być podstawową siłą uderzeniową ówczesnych armii, a była nią przez parę ładnych wieków, właśnie dlatego, że jej uderzenia były miażdżące. Więc obecne zasady WFB związane z walką kawa vs piechta z rzeczywistością mają raczej mniej niż więcej wspólnego :wink: .
Tullaris Dredbringer was dying. He knew this, and he cared not.... At last, he knew the truth that Khain had tried to share with him all theas years, and it was glorius.
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."

Awatar użytkownika
Klafuti
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3443
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Klafuti »

To, czy wygrywali chłopi, czy rycerze zależało również w dużej mierze od tego, czy było błoto. Taktyka walki rycerzy polegała na wbijaniu się we wrogą formację, a następnie odwrót w momencie gdy zaczynali tracić rozpęd, żeby wziąć nowe kopie (które się łamały) i ponowić szarżę. Jeśli jednak piechota zdołała uniemożliwić wycofanie się jeźdźców, to ściągali ich z koni i tłamsili swoją masą. Manewr wycofania się był o tyle trudniejszy, gdy ziemia rozmokła po deszczu (generał błoto rulez!), ponieważ konie ślizgały się, grzęzły w stosach trupów, przewracały i rycerze topili się w błocku, jak miało to miejsce pod Azincourt. Co do husarii, było to połączenie ciężkiej kawalerii europejskiej ze wschodnią lekką jazdą, żeby zmaksymalizować zwrotność i prędkość, przy zachowaniu siły uderzenia. Tak przy okazji to husarskie lance były broniami jednorazowego użytku - po uderzeniu w przeciwnika walczyli chwilę szablami i wycofywali się póki przeciwnik nie zdążył się pozbierać.

Co do wfb: kawaleria powinna mieć asf przy szarży na piechotę, a potem wg. cr, chyba że piechota ma włócznie, wtedy to oni powinni mieć asf przy walce z jazdą - odzwierciedlałoby to sytuację, w której konie nabijają się na włócznie.

A tak w ogóle, to rycerze dominowali na polach bitwy, ponieważ był to średniowieczny odpowiednik czołgu. Samą swoją masą (masa to podstawa) miażdżyli wrogów i wbijali się w nich jak w ciepłe masło. Od rycerstwa zaczęto odchodzić po upowszechnieniu się broni palnej, głownie dla tego, że pociski przebijały pancerz, lepiej niż wszystko inne.

@Tullaris: Wfb zawsze było daleko od rzeczywistości. Np. katapulta rzucająca na zranienie pod dziurką. W rzeczywistości z typa zostałaby mokra plama. No i brak możliwości stosowania kontrmarszu, wielka broń uderzająca ostatnia, bzdury można by wytykać bez końca.
Ostatnio zmieniony 5 wrz 2010, o 18:20 przez Klafuti, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
"Głos opinii publicznej nie jest substytutem myślenia."
~Warren E. Buffett

Awatar użytkownika
Deliberitus886
Mudżahedin
Posty: 262

Post autor: Deliberitus886 »

Panowie nie wałujcie historii.

Odpowiedź co do przykładów przytoczonych jest jedna każdy oddział , jednostka ma swoje wady i zalety , nie zawsze jazda rycerska pokona chłopstwo i nie musi być ich 10 razy więcej .
Fakt rycerstwo powtarzało szarże do skutku ale ile było takich powtórzeń 1 -2 , to nie taktyka korkolu gdzie trzeba było uciekać aby nabić pistolety . Po skruszeniu kopii rycerze walczyli wręcz przy użyciu broni ręcznej , miecze topory , czemu bo bez kopii stawała się bezbronna. Pragnę tu zauważyć iż broń rycerska przystosowana jest do wali z konia.
Co do samej genezy rycerstwa powstało ono w XI-X wieku w Cesarstwie Fankoniskim jako szybka jednostka kontra przeciwko najazdom plemion Sasów , Vikingów, Słowian . I to nie do eliminowania hord a małych szybkich watach . Do odpierania takich najazdów zwoływano armię narodową <pieszą pragnę napomnieć > z głębi kraju nie z granic tu było miejsce tych oddziałów . Z biegiem czasu rycerze zdobywali fortuny wpływy ustalali porządek społeczny ,jedyną sensowną odpowiedzią było powołanie formacji o takim samym charakterze. Wreszcie kościół wprowadził pewnego rodzaju ideologiczne podwaliny rycerstwa ,walka z niewiernymi i takie tam . To ugruntowało pozycję społeczną rycerstwa w europie , dlatego ich utrzymywano ,jako mobilną jednostkę do walki z małymi grupami szybką interwencję , i tu pytanie czemu w innych kulturach tamtego okresu niema takich oddziałów o takim charakterze , bo były masy wojowników którzy walczyli lepiej i byli tańsi a co najważniejsze mieli tańszą broń.
A co najważniejsze czemu wojska tego typu zostały wyparte przez piechotę pochodzenia chłopskiego. Bo była liczniejsza , tańsza , lepiej sprawdzała się w walce , pełniła służbę za pieniądze i zawsze była pod ręką nie trzeba było ich zwoływać prze 2 miechy tylko padał rozkaz i maszerowali na granicę. W rezultacie rycerstwo straciło na skuteczności i przydatności dlatego nie można mówić że było takie dobre i mocne , wbrew pozorom były to kapryśne oddziały o niskim morale patrzące jak najszybciej do domu wrócić. W Polsce pospolitego ruszenia szlachty nie rozwiązano i to był błąd to jest fakt historyczny.
Krótko mówiąc rycerstwo stworzono do walki z watahami barbarzyńców i pogan atakującymi Chrześcijańskie kraje. Kiedy trzeba było walczyć między sobą lepiej spisali się tańsi pikinierzy chłopskiego pochodzenia którzy po prostu pokazali swoją wyższości nad tym rodzajem wojska i dlatego armię w czasach obecnych przybrały taki kształt .
To jest fakt historyczny dlatego ten typ wojsk stracił na znaczeniu i został wycofany z użycia.
Ostatnio zmieniony 5 wrz 2010, o 18:20 przez Deliberitus886, łącznie zmieniany 1 raz.
Widzę Wszystko

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Fluffy czy Ty aby nie jesteś Modem tego tematu? może wydaje mi sie, ale moderator powinien walczyć z offtopem:D
Cos sie tak uczepił? Ludzie chca pogadać, a dla spokojnosci sumienia wydzieliłem osobny temat :wink: .
Enjoy! :mrgreen:

Pozdrawiam

kauczuk
Mudżahedin
Posty: 317

Post autor: kauczuk »

czemu ja jestem w tym temacie jak ja pisalem o 8ed a nie historii? come on

a jednak cos dodam
chcialbym zauwazyc ze mieszacie czasy szabli z miecza. co innego rycerze a co innego szlachta. chcialbym by ci co sa przekonani o tym kogo atakowalo rycerstwo przypomnialo sobie ze zwykle bylo ono garstka na polu walki i atakowalo : rycerstwo. a dlaczego?
bo co to za respekt zabic chlopa? zaden a za innego rycerza bedzie wykup i to srogi :)
tak wiec najczesciej kawaleria walczyla miedzy soba a zmusic ich do ataku na piechote(wlasnie dlatego ze z powodu masy i wloczni) byla niebezpieczna i nie bylo z tego zadnego zysku bylo ciezko. jezeli ktos sie tym interesuje to zapraszam do przeczytania, jak i obejrzenia programow na temat wojen francusko - angielskich i analizy ich bitew. dobre jaja tam byly ;)

Awatar użytkownika
Akadera
Falubaz
Posty: 1349
Lokalizacja: Białystok - Front Wschodni

Post autor: Akadera »

Po skruszeniu kopii rycerze walczyli wręcz przy użyciu broni ręcznej , miecze topory , czemu bo bez kopii stawała się bezbronna. Pragnę tu zauważyć iż broń rycerska przystosowana jest do wali z konia.
A taka zgraje solidnie opancerzonych, uzbrojonych zawodowych zolnierzy (bo od malego sie uczyli rozwalac bliznim czerepy) to taka zgraja chlopow oderwanych od pluga rozkrecala tymi widlami ze hoho? Jak weszly w uzycie dluzsze miecze uzywane przez kawalerie to chyba latwiej im bylo siekac piechote bo nie musieli zbytnio w siodle sie wychylac. Wiec nawet jak skruszyli kopie to wielka tragedia a napewno nie byli bezbronni kon tez mogl robic za bron tratujac, kopiac itp. O samym efekcie psychologicznym nie wspomne bo jakbym byl takim wiesniakiem w lapciach z widlami to nie kminilbym nad tym ze obok mnie stoi duzo kolegow w lapciach i z widlami tylko robilbym raczej pod siebie na widok szarzujacego rycerstwa :wink:
Co do samej genezy rycerstwa powstało ono w XI-X wieku w Cesarstwie Fankoniskim jako szybka jednostka kontra przeciwko najazdom plemion Sasów , Vikingów, Słowian . I to nie do eliminowania hord a małych szybkich watach .
A to skad znalazles? Bo przez caly moj proces edukacji nikt mi nie opowiadal i nie wyczytalem zeby rycerstwo robilo za komandosow raczej za dywizje pancerna. Swoja droga katafrakci (jak nie przekrecilem nazwy) byli chyba wczesniej jesli chodzi o ciezka jazde a to troche inne tereny niz Europa zachodnia wiec musieli sie oplacac.
A co najważniejsze czemu wojska tego typu zostały wyparte przez piechotę pochodzenia chłopskiego. Bo była liczniejsza , tańsza , lepiej sprawdzała się w walce , pełniła służbę za pieniądze i zawsze była pod ręką nie trzeba było ich zwoływać prze 2 miechy tylko padał rozkaz i maszerowali na granicę. W rezultacie rycerstwo straciło na skuteczności i przydatności dlatego nie można mówić że było takie dobre i mocne , wbrew pozorom były to kapryśne oddziały o niskim morale patrzące jak najszybciej do domu wrócić. W Polsce pospolitego ruszenia szlachty nie rozwiązano i to był błąd to jest fakt historyczny.
Jak juz ktos wyzej napisal przestalo sie oplacac wystawiac szkolonego od dzieciaka kolesia, z drogim do utrzymania ekwipunkiem itp, skoro mogl go zabic latwo nie chlop z widlami a chlop ze strzelba :wink: No smiechem zartem rycerstwo jak szlo na wojne to raczej nie plakalo szczegolnie bo liczylo na okup za ewentualnych jencow itp. Co innego pozniejsza szlachta.
Pozdro.

Awatar użytkownika
Deliberitus886
Mudżahedin
Posty: 262

Post autor: Deliberitus886 »

Wszystkie przytoczone przeze mnie przykłady pochodzą z podręcznika wojskowego na temat historii wojskowości , a informacje tam zawarte służą raczej do kształcenia oficerów wojska polskiego niż do wykłócania się na temat realizmu na polu walki , kupiłem książkę na bazarze .
Widzę Wszystko

ODPOWIEDZ