Mass Effect
Moderator: Zaklinacz Kostek
Re: Mass Effect
dla mnie seria Mass Effect jest najbardziej udaną serią gier na PC (bo na ps3 to valkyria's chronicles deklasuje całkowicie:P) i nie mogę się doczekać kontynuacji. Polecam sięgnąć wam po książkę o tej samej nazwie;)
Na początku dość sceptycznie podchodziłem do tej gry i o ile pierwsza część była taka sobie to druga po prostu cud, miód! Wszystko tak skonstruowali, że z chęcią po pierwszym przejściu wróciłem jeszcze raz do jedynki dla odświeżenia "faktów" i zagrałem jeszcze raz:D
Na początku dość sceptycznie podchodziłem do tej gry i o ile pierwsza część była taka sobie to druga po prostu cud, miód! Wszystko tak skonstruowali, że z chęcią po pierwszym przejściu wróciłem jeszcze raz do jedynki dla odświeżenia "faktów" i zagrałem jeszcze raz:D
Podpis usunięty - nieregulaminowy. Administracja
Największa wada dla mnie ME 2 to niestety lokalizacja. O ile w 1 była znacznie lepsza od oryginału to w 2 już trochę mnie irytowała. No i brak najlepszego NPC z 1 ;( Ale Legion tez daje rade ;D. Fajna sprawa co do 2 jest to ze już tak bardzo nie jest istotne kogo masz w ekipie bo hakować można zawsze.
- Hej móżdżku, co będziemy robić dziś wieczorem?
-To co zwykle Pinky, to co zwykle. Spróbujemy opanować świat.
***
Z cyklu na turnieju:
Master Assassin z Fellbladem wpada w 1 turze w Maga Chaosowego na smoku, wypłaca ataki i wypada: 4x1 pada głośnie K*** i cała sala zaczyna klaskać...
***
A mój Bóg w dłoniach ma błyskawice,
miotając gromy, odbiera życie...
-To co zwykle Pinky, to co zwykle. Spróbujemy opanować świat.
***
Z cyklu na turnieju:
Master Assassin z Fellbladem wpada w 1 turze w Maga Chaosowego na smoku, wypłaca ataki i wypada: 4x1 pada głośnie K*** i cała sala zaczyna klaskać...
***
A mój Bóg w dłoniach ma błyskawice,
miotając gromy, odbiera życie...
Właśnie zaczałem 3 raz ME2 przechodzić No gierka wypas. Fabuła moze nie gniecie jakoś bardzo ale jest przyjemna, taka amerykańska dość
Generalnie bardzo mi podrasował taki erpeg ze strzelaniem samemu. Fajna zabawa
Warto zagrać w 1? Bo widzę tu rózne opinie. Choć pewnie i tak kiedyś dorwę bo za dużo wątków jest z poprzedneij częsci
Generalnie to teraz tylko na ME3 czekać
pzd
Generalnie bardzo mi podrasował taki erpeg ze strzelaniem samemu. Fajna zabawa
Warto zagrać w 1? Bo widzę tu rózne opinie. Choć pewnie i tak kiedyś dorwę bo za dużo wątków jest z poprzedneij częsci
Generalnie to teraz tylko na ME3 czekać
pzd
1 jest troszeczkę gorsza, może dlatego uważasz fabułę 2 za średnią . Mi właśnie 1 wydawała się lekko ponad średnia, za to dwójka mnie wgniotła w fotel i pozostawiła w takiej pozycji na długo .
Warto przejść ME1 choćby dla tych wątków fabularnych, jednak tak jak mówię, fabuła 2 była o niebo lepsza.
Warto przejść ME1 choćby dla tych wątków fabularnych, jednak tak jak mówię, fabuła 2 była o niebo lepsza.
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Sovereing ma świetny głos.W ME 1 fabuła wydaję się bardziej epicka...jest słabszy z kilku powodów:Nie śmigamy już mako,cholerne DLC i według mnie minusem jest że nie ma już tego skupienia na getach mordujemy korsarzy którzy z podbojem galaktyki i żniwiarzami mają mało wspólnego(zabijamy też zbieraczcy ale mało).
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2010, o 18:21 przez Pokutnik, łącznie zmieniany 1 raz.
Ku*** trudno znaleźć oryginalny podpis...
hammerhead jest lepszy od mako, a dlc sa świetne, warto dać to euro na np stolen memory czy shadow broker. a i jakich korsarzy i żniwiarzy? wszyscy wiedzą że angielska wersja ME2 jest dużo lepsza (i w polskiej wersji wystarczy jeden pliczek podmienić by ją odblokować)
a co do fabuły, ostatnio oglądam sobie babylon 5 i stwierdzam że muszę skończyć na drugim sezonie bo inaczej będę wiedział jak się ME 3 skończy
a co do fabuły, ostatnio oglądam sobie babylon 5 i stwierdzam że muszę skończyć na drugim sezonie bo inaczej będę wiedział jak się ME 3 skończy
Harbinger to collector nie żniwiarz...Pokutnik pisze: A żniwiarze:sovereign i Harbinger
jak ktoś grał najpierw w me2, traci parę niezłych niespodzianek fabularnych :/
cała seria jak dla mnie jest niezła, choć dwójka to już bardziej taktyczny shooter niż rpg, co nie zmienia faktu, że bawiłem się przy nim przednio, zwłaszcza grając vanguardem
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
W ME2 vanguard gniecie czachy, w 1 bezapelacyjnie najlepszy byl soldier, w 2 da sie pograc prawie kazdym.
"I am beyond your comprehension, I am Sovereign."
"I am beyond your comprehension, I am Sovereign."
swieta_barbara pisze:w 1 bezapelacyjnie najlepszy byl soldier"
a jak dla mnie właśnie w 1 najmocniejszy był vanguard - taki "one man fucking army" - głównie ze wzgl na zdolność tankowania i biotyke, ktore dzięki adrenaline rush można odpalać naprawde co chwilę:) a jeśli tak jak w moim przypadku grało się wcześniej infiltratorem i w ramach szkolenia dodało się snajperki, postać staje się przygotowana na każdą okoliczność