Nowy Gigant Plastikowy
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
Nowy Gigant Plastikowy
Nowy, plastikowy gigant. Nowy, nie znaczy lepszy.
Czy ktokolwiek z Was moi drodzy widział pudełko giganta? To duże, ładne pudełko wyglądające niczym małe niebo dla konwerterów? Dużo części itd itp? Dla mnie, zapalonego konwertera takowa rzecz była niczym bajka z Sejmu. Dużo części, dużo pomysłów, coś musi być dobrego.
Dzisiaj zakupiłem (głos matki, "ta, ty zakupiłeś") tegoż giganta. I to co zobaczyłem po otworzeniu pudełka było szokiem. DWIE wypraski, pare fajnych rzeczy, szkielety nieproporcjonalne, kolejny model wymagający mnóstwo gsowania żeby osiągnąć PODSTAWOWY efekt, bez zamierzonych przeze mnie konwersji...czy szlag mnie trafił? O tak ale o tym za chwilę. Na początek warto przedstawić dobre rzeczy w pudełku. Mało tego będzie więc to taka drobna rozgrzeweczka przed daniem głównym czyli krytyką.
Pierwsza rzecz jaką zauważyłem po otworzeniu tego pudełka to fakt, że ten gigant tam był. To plus na firmę. Kolejny plus to pokrycie się z prawdą - te "wspaniałe" części tam były, np. wyczekiwany przeze mnie znak drogowy czyli kościotrup albo klatka. Do tego są opcje czterech różnych gigantów i rzeczywiście, można zrobić różne wersje. To na tyle odnośnie plusów, teraz danie główne tego posta, minusy boxa.
Pierwsza rzecz jaka wywołała u mnie drobną złość to wielkość pudełka. Jak kupiłem batalion do skavenów to był on WYPCHANY wypraskami. Tutaj były tylko DWIE (2) wypraski. Dobra, myślę, nic po tym, patrzymy co dalej. A dalej tylko gorzej. Uwagę mojego wzroku przykuł gigant i jego głowa a dokładniej proporcje. Akurat dzisiaj znalazłem swojego starego giganta więc postanowiłem porównać obu kolegów co do proporcji. Nowy gigant się wydłużył, głowa mu zmalała, zrobił się mniej masywny a bardziej jak pijak ze sklepu (zero mięsni a tylko duży brzuch jak po hektolitrach piwa). Do tego głowa jako element - ta sama podstawa, zero pomyslów, proste rogi, kolczyk i wąsy. Szczerze? Sam mogłem to w gsie zrobić. Oczekiwałbym czegoś unikatowego jak np. specjalna beastmeńska głowa do giganta, jakiś hełm do DoWorowego i np. mocno zmasakrowany ryj do slava i jedna czysta głowa do pobawienia się. Następny fikus to kościotrupy - albo ja dawno nie miałem kostka w ręku (jakieś 3 godziny tak dla mniej zorientowanych) albo oni wykorzystują kostki dzieci. Ja wiem, porównawszy kościotrupy z plastikowymi ludkami z boxa, one do siebie pasują ale nie o to chodzi. Kostki są zdecydowanie za małe. Tu chodzi o to żeby móc łączyć ze sobą modele a nie żeby wychodziły potworki. Ale mniejsza o to. Czas na podstawkę. Bo ona wywołała mnóstwo kontrowersji wśród polskiego środowiska WFB.
Otóż jak zobaczyłem podstawkę to mnie po prostu szlag trafił. Ona była w wyprasce...odlana...czyli cudów się nie spodziewam. Założyłem okulary i jeszcze raz się jej przyjrzałem. Faktura tejże podstawki wygląda jak przeterminowane ptasie mleczko milki a nie normalna podstawka...albo dajemy porządną podstawkę jak normalnie albo robimy coś super. To co zobaczyłem wywołało u mnie tylko śmiech i natychmiastową burzę mózgów odnośnie jak to zdjąć z góry podstawki....
Ale dlaczego nie wyrzuciłem giganta? Odpowiedź jest prosta - jest plastikowy. Pomimo tylu błędów jakie w nim są to nadal jest to plastikowy gigant którego można łatwo skonwertować. Jedyne co może przejść do starego giganta to ręka i akcesoria - reszta jest absolutnie nie użyteczna - ok, jak się pokuszę o zrobienia giant slayera to powykorzystam części - ale to wszystko. Reszta poczeka na innego giganta. Jak jakiś inny będzie...
KIBIC
Czy ktokolwiek z Was moi drodzy widział pudełko giganta? To duże, ładne pudełko wyglądające niczym małe niebo dla konwerterów? Dużo części itd itp? Dla mnie, zapalonego konwertera takowa rzecz była niczym bajka z Sejmu. Dużo części, dużo pomysłów, coś musi być dobrego.
Dzisiaj zakupiłem (głos matki, "ta, ty zakupiłeś") tegoż giganta. I to co zobaczyłem po otworzeniu pudełka było szokiem. DWIE wypraski, pare fajnych rzeczy, szkielety nieproporcjonalne, kolejny model wymagający mnóstwo gsowania żeby osiągnąć PODSTAWOWY efekt, bez zamierzonych przeze mnie konwersji...czy szlag mnie trafił? O tak ale o tym za chwilę. Na początek warto przedstawić dobre rzeczy w pudełku. Mało tego będzie więc to taka drobna rozgrzeweczka przed daniem głównym czyli krytyką.
Pierwsza rzecz jaką zauważyłem po otworzeniu tego pudełka to fakt, że ten gigant tam był. To plus na firmę. Kolejny plus to pokrycie się z prawdą - te "wspaniałe" części tam były, np. wyczekiwany przeze mnie znak drogowy czyli kościotrup albo klatka. Do tego są opcje czterech różnych gigantów i rzeczywiście, można zrobić różne wersje. To na tyle odnośnie plusów, teraz danie główne tego posta, minusy boxa.
Pierwsza rzecz jaka wywołała u mnie drobną złość to wielkość pudełka. Jak kupiłem batalion do skavenów to był on WYPCHANY wypraskami. Tutaj były tylko DWIE (2) wypraski. Dobra, myślę, nic po tym, patrzymy co dalej. A dalej tylko gorzej. Uwagę mojego wzroku przykuł gigant i jego głowa a dokładniej proporcje. Akurat dzisiaj znalazłem swojego starego giganta więc postanowiłem porównać obu kolegów co do proporcji. Nowy gigant się wydłużył, głowa mu zmalała, zrobił się mniej masywny a bardziej jak pijak ze sklepu (zero mięsni a tylko duży brzuch jak po hektolitrach piwa). Do tego głowa jako element - ta sama podstawa, zero pomyslów, proste rogi, kolczyk i wąsy. Szczerze? Sam mogłem to w gsie zrobić. Oczekiwałbym czegoś unikatowego jak np. specjalna beastmeńska głowa do giganta, jakiś hełm do DoWorowego i np. mocno zmasakrowany ryj do slava i jedna czysta głowa do pobawienia się. Następny fikus to kościotrupy - albo ja dawno nie miałem kostka w ręku (jakieś 3 godziny tak dla mniej zorientowanych) albo oni wykorzystują kostki dzieci. Ja wiem, porównawszy kościotrupy z plastikowymi ludkami z boxa, one do siebie pasują ale nie o to chodzi. Kostki są zdecydowanie za małe. Tu chodzi o to żeby móc łączyć ze sobą modele a nie żeby wychodziły potworki. Ale mniejsza o to. Czas na podstawkę. Bo ona wywołała mnóstwo kontrowersji wśród polskiego środowiska WFB.
Otóż jak zobaczyłem podstawkę to mnie po prostu szlag trafił. Ona była w wyprasce...odlana...czyli cudów się nie spodziewam. Założyłem okulary i jeszcze raz się jej przyjrzałem. Faktura tejże podstawki wygląda jak przeterminowane ptasie mleczko milki a nie normalna podstawka...albo dajemy porządną podstawkę jak normalnie albo robimy coś super. To co zobaczyłem wywołało u mnie tylko śmiech i natychmiastową burzę mózgów odnośnie jak to zdjąć z góry podstawki....
Ale dlaczego nie wyrzuciłem giganta? Odpowiedź jest prosta - jest plastikowy. Pomimo tylu błędów jakie w nim są to nadal jest to plastikowy gigant którego można łatwo skonwertować. Jedyne co może przejść do starego giganta to ręka i akcesoria - reszta jest absolutnie nie użyteczna - ok, jak się pokuszę o zrobienia giant slayera to powykorzystam części - ale to wszystko. Reszta poczeka na innego giganta. Jak jakiś inny będzie...
KIBIC
na nastepny raz radze wiec obejrzec zawartosc strony gw gdzie dokladnie bylo pokazane co i jak sie zawiera w pudelku giganta... bo troche jakby nie patrzec zareagowales jak przecietna osoba, ktora kupila blister i poczula sie oszukana ze wzgledu na ilosc metalu zawarta w pudelku
http://uk.games-workshop.com/storefront ... orignav=13
Gdzie? Z tego co ja widzę to tam nie ma słowa o zawartosci pudełka. I jak widzę blister to wiem co jest w środku bo widzę. WIĘKSZOŚĆ pudeł GW jest pełna wyprasek - to akurat nie. To tak jak pakować pierścionek zaręczynowy w pudło po telewizorze i oprawić to w miniaturę ostatniej wieczerzy - można ale po co?
Gdzie? Z tego co ja widzę to tam nie ma słowa o zawartosci pudełka. I jak widzę blister to wiem co jest w środku bo widzę. WIĘKSZOŚĆ pudeł GW jest pełna wyprasek - to akurat nie. To tak jak pakować pierścionek zaręczynowy w pudło po telewizorze i oprawić to w miniaturę ostatniej wieczerzy - można ale po co?
Zgadzam się co do tego,że nowy gigant to pomyłka... wygląda albo jak zagłodzone dziecko z Afryki albo żul spod sklepu...
p.s. Fajny wywód
p.s. Fajny wywód
Kupię bretońskie modele z 5tej edycji:
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
Ja rozumiem, że można zrobić giganta wzorowanego na tym albiońskim albo z innych systemów gdzie głowa jest nieproporcjonalnie mała do ciała. Ale jeżeli to robimy, to róbmy z głową. Założę się, że gdyby bracia Perry tworzyli giganta to byśmy mieli do czynienia z jedną z najlepszych figurek w całym systemie. To dużo zależy od rzeźbiarza.
Shino ma racje - kota w worku nie kupowales. Zarowno gotowe giganty, jak i cale wypraski byly pokazywane na stronie i w WD. nic przed Toba nie bylo ukryte - Twoja wina, ze nie zadales sobie trudu, aby dokladnie zapoznac sie z zawartoscia pudelka przed zakupem.
nie wnikam tutaj, czy nowy gigant jest fajny czy nie - to jest kwestia gustu. jak sie komus podoba, to moze go kupi. jak sie komus nie podoba to na pewno go nie kupi. ale Twoje tlumaczenia sa dosc dziecinne.
chyba, ze chodzilo Ci o napisanie felietonu, ktorego gigant mial byc tylko inspiracja...
nie wnikam tutaj, czy nowy gigant jest fajny czy nie - to jest kwestia gustu. jak sie komus podoba, to moze go kupi. jak sie komus nie podoba to na pewno go nie kupi. ale Twoje tlumaczenia sa dosc dziecinne.
chyba, ze chodzilo Ci o napisanie felietonu, ktorego gigant mial byc tylko inspiracja...
"I fart in your general direction"
http://uk.games-workshop.com/dogsofwar/giant-builder/1/
http://www.tabletop-terrain.com/archive ... nswer=true
Ta druga strona to DRUGI wynik na guglu po wysłaniu zapytania "new plastic warhammer giant sprues".
Że nowy brzydal jest obleśny można było obejrzeć WSZĘDZIE (strona GW, WD, sklepy) przez dobre dwa miesiące jego intensywnej promocji.
http://www.tabletop-terrain.com/archive ... nswer=true
Ta druga strona to DRUGI wynik na guglu po wysłaniu zapytania "new plastic warhammer giant sprues".
Ten jeden raz zgodzę się z Szamanem. Niestety, zią, tym razem po prostu chciałeś się przyczepić.Szaman pisze:chyba, ze chodzilo Ci o napisanie felietonu, ktorego gigant mial byc tylko inspiracja...
Że nowy brzydal jest obleśny można było obejrzeć WSZĘDZIE (strona GW, WD, sklepy) przez dobre dwa miesiące jego intensywnej promocji.
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem tego giganta na sneak peeku i powiedziałem: "Ale chu***y"
Mi się podoba.
Fakt faktem spojrzec w necie nie było trudno. Przecież ogólnie wiadomo jaki stosunek do klientów ma GW
Fakt faktem spojrzec w necie nie było trudno. Przecież ogólnie wiadomo jaki stosunek do klientów ma GW
Działam w imieniu Zakonu Rycerskiego Świętego Jana Chrzciciela Szpitala Jerozolimskiego. Nie polecam wchodzić mi w drogę
dla jednych duzo, dla innych nie. widac dla Ciebie to nieduzo skoro kupiles go bez dokladnego obejrzenia... ja jak mam wydac duze pieniadze to raczej dokladnie sprawdzam to co kupuje.Fanatyk pisze:Nawet jeśli - 2 plastikowe wypraski za 25 funtów to ciut dużo, nie uważasz?
oj, zdarzalao Ci sie juz ze mna zgadzac - acz nie publicznie (pewnie dlatego, ze zbyt czeste zgadzanie sie z pracownikiem GW moze spowodowac ekskomunike, a w najlepszym razie ostracyzm ).Tomash pisze:Ten jeden raz zgodzę się z Szamanem.
"I fart in your general direction"
Zapomniałem dodać uśmiechuSzaman pisze:oj, zdarzalao Ci sie juz ze mna zgadzac - acz nie publicznie (pewnie dlatego, ze zbyt czeste zgadzanie sie z pracownikiem GW moze spowodowac ekskomunike, a w najlepszym razie ostracyzm ).Tomash pisze:Ten jeden raz zgodzę się z Szamanem.
Oczywiście, że nie raz się z Tobą zgadzałem. Ale może nie rozgłaszajmy tego aż tak, reputacja to wszystko co mam
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl