Niepoprawne Rozluźnianie Pośladów
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Niepoprawne Rozluźnianie Pośladów
no bez jaj, nie znacie tego? ten to jakiś remake
ten tekst slyszalam jakies 5 lat temu? moze wiecej;)
Był też jakiś przypadek jak koleś utknął penisem w jakimś zwierzaku i w końcu wylądował w szpitalu razem z weterynarzem......
Z reszta polecam poczytać ten dział brawo "w kiosku", bo człowiek momentalnie ma lepszy humor. Teksty typu: czy przez pocałunek zajdę w ciąże, albo mam 13 lat i chce powiększyć sobie piersi etc Podobnie jest z Faktem i z "fakty i mity" czy jakoś tak
z cyklu głupie zdarzenia: http://www.teksty.jeja.pl/525,kot-w-rurze.html
ten tekst slyszalam jakies 5 lat temu? moze wiecej;)
Był też jakiś przypadek jak koleś utknął penisem w jakimś zwierzaku i w końcu wylądował w szpitalu razem z weterynarzem......
Z reszta polecam poczytać ten dział brawo "w kiosku", bo człowiek momentalnie ma lepszy humor. Teksty typu: czy przez pocałunek zajdę w ciąże, albo mam 13 lat i chce powiększyć sobie piersi etc Podobnie jest z Faktem i z "fakty i mity" czy jakoś tak
z cyklu głupie zdarzenia: http://www.teksty.jeja.pl/525,kot-w-rurze.html
"Nie ma ucieczki przed Chaosem. On naznacza nas wszystkich"
- gerald_tarrant
- Masakrator
- Posty: 2630
- Lokalizacja: Liverpool/Wrocław
mnie tam się spodobałą pierwsza metoda
słyszałem kiedyś o tym liście, ale dopiero teraz go przeczytałęm
ale fail :/
słyszałem kiedyś o tym liście, ale dopiero teraz go przeczytałęm
ale fail :/
- gerald_tarrant
- Masakrator
- Posty: 2630
- Lokalizacja: Liverpool/Wrocław
tak, dokładnie, życie jest brutalne i every corner czai się danger
LayRinae pisze:z cyklu głupie zdarzenia: http://www.teksty.jeja.pl/525,kot-w-rurze.html
a ja mam coś innego:
Moja historia mogła się zakończyć tragicznie, na szczęście zakończyła się tylko karą dyscyplinarną w postaci nagany z wpisem do akt.
Był to 30 grudnia, ostatni dzień w pracy w roku (Sylwester wypadał w sobotę). Atmosfera już dość luźna, a ponieważ prezes lubił efekciarstwo, więc była zgoda że załoga może sobie postrzelać fajerwerkami na koniec pracy. No i o 14:00 był w sali konferencyjnej poczęstunek - szampan, jakieś ciastka a o 15:00 miało być strzelanie i do chaty. Miałem w kieszeni spodni hukowy fajerwerk, ten z trupią czaszką i napisem "ACHTUNG!, gruby jak spory ogór. Strzela to mocno jak sam skurwysyn a zapala się przez potarcie zaryski, jak przy zapałce. O 14:50 poczułem nagłe parcie na stolec (prawdopodobnie mieszanka ptysiów i szampana). Poszedłem dość szybko do WC i zastałem tam dobrego kolegę z działu handlowego, który przed pisuarem przygotowywał się do lania. Pozdrowiłem go zdawkowo, powiedziałem żartem żeby lepiej szybko skończył bo zaraz mi dupsko eksploduje i wszedłem do kabiny.
Niestety, podczas zdejmowania spodni zaszedł mało prawdopodobny zbieg okoliczności. W kieszeni oprócz ACHTUNGA miałem też długopis, kluczyki do auta i pudełko zapałek. Prawdopodobnie podczas gwałtownego ruchu zdejmowania zaryska pudełka potarła o czubek fajerwerka... W każdym razie w momencie gdy moja kupa wleciała do bieluści ustępu poczułem gorąco w kieszeni i zobaczyłem smużkę dymu. Zdążyłem pomyśleć "o kurwa!" i w panice wyjąłem dymiący fajerwerk ze spodni i wrzuciłem do kibla, licząc że woda ugasi reakcję. Miałem jednak widocznie pewne instynktowne obawy, gdyż zatrzasnąłem klapę i wlazłem na nią, podkurczając nogi. Tymczasem wewnątrz muszli fajerwerk prawdopodobnie (tu muszę zdać się na hipotezy) utrzymał się na powierzchni wody, gdyż utknął na wydalonej chwilę wcześniej kupie. Po mniej więcej dwóch sekundach nastąpiła straszliwa detonacja. Kibel rozpadł się na trzy części a woda i ekskrementy szerokim strumieniem rozlały się po całym pomieszczeniu. Wyszedłem z kabiny, cały mokry i częściowo ogówniony. Kolega, który akurat mył ręce nad umywalką, stał jak słup soli i przez dłuższą chwilę nic nie mówił, stał tak tylko z otwartymi ustami. Wreszcie wydukał: "Stary, co ty żeś zjadł?"
Zaraz potem zlecieli się inni... Wstydu się najadłem co niemiara... Wytłumaczyłem prezesowi jak było i w sumie najpierw się obśmiał a potem wlepił mi naganę, chociaż cała sprawa była po prostu nieprawdopodobnym pechem
wez mi nie przypominaj. przez to trzymanie kredensu spac nie mogeAfro pisze:To nie fail panie kolego, to samo życie A mogła trzymać kredens...
w dodatku jakis wampir z bobrem mnie atakowali.
DragoMir pisze:Jaka kurna nekromancja? Krasie nie używają magii ogarze! To nie Dragon age!Vallarr pisze:Dopiero zobaczylem date pierwszego posta. Nekromancja krasi to zboczenie
Jezus nie może zostać królem Polski, ponieważ osoba skazana prawomocnym wyrokiem nie może pełnić funkcji publicznej.
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
miszcz!Tomash pisze:Jezus nie może zostać królem Polski, ponieważ osoba skazana prawomocnym wyrokiem nie może pełnić funkcji publicznej.
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- gerald_tarrant
- Masakrator
- Posty: 2630
- Lokalizacja: Liverpool/Wrocław
+100Tomash pisze:Jezus nie może zostać królem Polski, ponieważ osoba skazana prawomocnym wyrokiem nie może pełnić funkcji publicznej.
zabilo mnie to
zajebiste, płyta też miazga, a 3.11 koncert we Wrocławiu ♥
Dlaczego Nergal spalił Biblię?
Bo jest zepsuty do szpiku kości.
Bo jest zepsuty do szpiku kości.
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl