Deathstar by Andrzej
Re: Deathstar by Andrzej
nie oglądałeś Star Warsów !? <heloł> Tamtą rebelianci zniszczyli zanim powstała
I believe in Honour.!
ha ha
Na razie dalej gram tym samym i w bielsku nawet wygrałem lokala na 20+ osób (wiem, nie za bardzo jest się czym chwalić, ale jednak) Jak obessam kolejnego mastera na duże punkty, to faktycznie trzeba będzie zbudować nową.
Na razie dalej gram tym samym i w bielsku nawet wygrałem lokala na 20+ osób (wiem, nie za bardzo jest się czym chwalić, ale jednak) Jak obessam kolejnego mastera na duże punkty, to faktycznie trzeba będzie zbudować nową.
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
nie nie nie.! (kolejny noob ) Nowa gwiazda posiadała już obronę zasilaną generatorami na księżycu i pomimo ,że rebelianci zaatakowali gwiazdę napoczątku przegrali ,dopiero jak Skywaker rozwalił generatory to rebelianci przeprowadzili ostateczny atak i zwyciężyli-> matko
sorry , ale Andrzejowy wątek to i tak wylęgarnia offtopu
sorry , ale Andrzejowy wątek to i tak wylęgarnia offtopu
I believe in Honour.!
Nie Skywalker tylko Han Solo !!!!Zeppelin pisze:nie nie nie.! (kolejny noob ) Nowa gwiazda posiadała już obronę zasilaną generatorami na księżycu i pomimo ,że rebelianci zaatakowali gwiazdę napoczątku przegrali ,dopiero jak Skywaker rozwalił generatory to rebelianci przeprowadzili ostateczny atak i zwyciężyli-> matko
sorry , ale Andrzejowy wątek to i tak wylęgarnia offtopu
Hehe DS 2 rozwalili Wedge Antilles do spóły z Lando i Nien NUm (chyba tak się nazywał ten sullustanin, nie lubię tej rasy ), no ale bez dywersji na księżycu Endora byłaby lipa. A poza tym był jeszcze prototyp w laboratorium otchłani Sam szkielet z laserem.
Jeszcze zobaczycie, jeszcze wygram mastera
A na razie wrzucę tu spóźnioną relacje z Silesiana, specjalnie dla Aldeana
Rozpiski nie wrzucam, na poprzednich stronach jest ich od cholery
1 bitwa vs Lizaki młodego Szyndlera
slann, engine, 40 saurusów, 4 stegadony.
Grałem z nim w nocy z piątku na sobotę i dostałem maskę, bo skubany zdał dwa razy test siły na slanie, który miał siłę obniżoną do 1. Teraz mu się to nie udało i spadł. PG z brzytwą spokojnie rozkręcili stegadony i resztkę saurusów.
20:0
2 bitwa vs Lizaki Golonki
slann, 2x20 saurusów, 2x kohorta, 2x skirmish, 2x6 kroków, 2x2 salki, 20 templi.
Graliśmy ten scenariusz "na ukos" Zaczynałem, ale golonka przyfarcił i nie wyszedł slanem z templami na stół i nie mogłem mu wrzucić dwellersów. PG z brzytwą przeorali się przez jednych saurusów i pobiegli w stronę oddziału ze slanem. W jego turze zaszarżował templami na PG (którzy wciąż mieli na sobie brzytwę) Templi było już mało, bo wcześniej się wysadził, więc się pokusiłem i stałem. I to był mój największy błąd. Poczułem jak to jest, kiedy slann boostuje gwardie z lifa. Suma sumarum wyrżnąłem w końcu tę gwardie, ale slann przeżył i co gorsza był do końca gry chroniony przed dwellersami. On wybił mi dwa oddziały łuczników i zabił część herosów.
4:16
3 bitwa vs VC Zielonego
Tu będzie krótko, bo też nie ma o czym mówić. Dostałem maskę z dwóch powodów. W 1 turze wybuchł mi arcy z BoH i nie znałem myku z blood knightami i lordem z przedmiotem który dodaje ranę na oddział za każdą wbitą ranę (oszukał mnie, nie pochwalił się swoją rozpą na forum i nie wiedziałem jak dział ).
0:20
4 bitwa vs DE Dimitra
Dimitr jak mnie zobaczył rano, stwierdził, że będzie człowiekiem i umówiliśmy się na remis. Aczkolwiek, ja byłem gotowy do gry (musiałem tylko znaleźć buty )
10:10
5 bitwa vs DE Człowieka Armii
Lord na smoku, czarka, kocioł, 20 korsarzy, 20 witchek, 20 BG, 2 hydry, 2x5 DR
Kocioł wyłączyłem z dwellersów, hydre zabiłem z comba obniżanie T i łucznicy z flaming. Fugiel zapomniał, że wrzuciłem +4 do T na PG i wszarżował w nich BG, korsarzami i hydrą, o mogło się skończyć tylko w jeden sposób. W 3 turze zbiłem mu breakpointy poniżej dopuszczalnego poziomu.
19:1
Ostatecznie byłem 33 na 78, więc tragedii nie ma, choć nie ukrywam, że liczyłem na coś więcej.
Mam nadzieję, że zanim wprowadzą jakiegoś BP dam radę jeszcze raz zagrać deathstarem na masterze.
A na razie wrzucę tu spóźnioną relacje z Silesiana, specjalnie dla Aldeana
Rozpiski nie wrzucam, na poprzednich stronach jest ich od cholery
1 bitwa vs Lizaki młodego Szyndlera
slann, engine, 40 saurusów, 4 stegadony.
Grałem z nim w nocy z piątku na sobotę i dostałem maskę, bo skubany zdał dwa razy test siły na slanie, który miał siłę obniżoną do 1. Teraz mu się to nie udało i spadł. PG z brzytwą spokojnie rozkręcili stegadony i resztkę saurusów.
20:0
2 bitwa vs Lizaki Golonki
slann, 2x20 saurusów, 2x kohorta, 2x skirmish, 2x6 kroków, 2x2 salki, 20 templi.
Graliśmy ten scenariusz "na ukos" Zaczynałem, ale golonka przyfarcił i nie wyszedł slanem z templami na stół i nie mogłem mu wrzucić dwellersów. PG z brzytwą przeorali się przez jednych saurusów i pobiegli w stronę oddziału ze slanem. W jego turze zaszarżował templami na PG (którzy wciąż mieli na sobie brzytwę) Templi było już mało, bo wcześniej się wysadził, więc się pokusiłem i stałem. I to był mój największy błąd. Poczułem jak to jest, kiedy slann boostuje gwardie z lifa. Suma sumarum wyrżnąłem w końcu tę gwardie, ale slann przeżył i co gorsza był do końca gry chroniony przed dwellersami. On wybił mi dwa oddziały łuczników i zabił część herosów.
4:16
3 bitwa vs VC Zielonego
Tu będzie krótko, bo też nie ma o czym mówić. Dostałem maskę z dwóch powodów. W 1 turze wybuchł mi arcy z BoH i nie znałem myku z blood knightami i lordem z przedmiotem który dodaje ranę na oddział za każdą wbitą ranę (oszukał mnie, nie pochwalił się swoją rozpą na forum i nie wiedziałem jak dział ).
0:20
4 bitwa vs DE Dimitra
Dimitr jak mnie zobaczył rano, stwierdził, że będzie człowiekiem i umówiliśmy się na remis. Aczkolwiek, ja byłem gotowy do gry (musiałem tylko znaleźć buty )
10:10
5 bitwa vs DE Człowieka Armii
Lord na smoku, czarka, kocioł, 20 korsarzy, 20 witchek, 20 BG, 2 hydry, 2x5 DR
Kocioł wyłączyłem z dwellersów, hydre zabiłem z comba obniżanie T i łucznicy z flaming. Fugiel zapomniał, że wrzuciłem +4 do T na PG i wszarżował w nich BG, korsarzami i hydrą, o mogło się skończyć tylko w jeden sposób. W 3 turze zbiłem mu breakpointy poniżej dopuszczalnego poziomu.
19:1
Ostatecznie byłem 33 na 78, więc tragedii nie ma, choć nie ukrywam, że liczyłem na coś więcej.
Mam nadzieję, że zanim wprowadzą jakiegoś BP dam radę jeszcze raz zagrać deathstarem na masterze.
Ostatnio zmieniony 20 paź 2010, o 08:48 przez Andrzej, łącznie zmieniany 1 raz.
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
Najwiekszy minus tej rozpy to wlasnie jest to ze wszystko musi działac jak w zegarku. jedna rzecz sie nie uda i wielka szansa na maske w plecy, np mala ilosc kostek pd, wybuch maga czy strata czarów.
ogolnie rzecz biorąc nie poddawaj sie i nie daj sie ztrolowac.
dzieki za relacje;] jesli bedziesz w bydgoszczy to wymienimy sie spostrzezeniami.
pozdrawiam
ogolnie rzecz biorąc nie poddawaj sie i nie daj sie ztrolowac.
dzieki za relacje;] jesli bedziesz w bydgoszczy to wymienimy sie spostrzezeniami.
pozdrawiam
"Our weapons cut through them like blade through air!"
"Double or nothing, aim for his cock"
"Double or nothing, aim for his cock"
Dobra, zbudowałem drugą gwiazdę śmierci i wygrałem nią turniej w bielsku. Macie tu moją relacje z turnieju.
1 bitwa vs krasie
piched battle
kowadło, lord na tarczy, pancerny BSB, 20 kuszników, 25 hammererów, 25 warriorów z GW, 2 działa, katapa, organki.
Zaczynałem. Poszedłem wszystkim do przodu, nie szalałem z czarami. W jego turze pozdawałem wszystkie LoS i nie straciłem zbyt dużo. W mojej kolejnej podszedłem jeszze bliżej i ściągnąłem mu kowadło z dwellersów. Przyjąłem jego hamki z lordem na PG, ustałem, a następnie wrzuciłem im brzytwę i pokroiłem. Orły zjadły jedno działo, drugie zastrzelili łucznicy, organki wciągnąłem pitką a resztę zajechałem łucznikami/PG w razie potrzeby wspomagając ich brzytwą.
20:0
2 bitwa vs demony
B&G
blodzio, herald slanesha, dwóch heraldów tzentza, 20 demonetek, 20 horrorów, 20 BL, 2x5 furii, 2x6 flamerów, 3 fiendy.
Zaczynałem. Wrzuciłem mu kombo w 20 demonetek z heraldem. Zostało ich 3, które dobiłem z łuczników. Reszta armii poustawiałem tak, żeby miała covery od flamerów. On poleciał wszystkim do przodu.
Wpakowałem się do domku 30 łucznikami z wszystkimi bohaterami, zabezpieczając się przed scenariuszem. Przeciwnik zrobił błąd i wpadł blodziem w bok PG ustawionych w 7 szeregów. Ustałem i obróciłem się w jego stronę w formacji hordy. Mial w tym momencie tylko 5 breakpointów.
Moja tura. Biorę 6 kości, rzucam brzytwę na PG. I co? 1,2,3,4,5,6. Myślałem, że jebnę. Blodzio przeżył, na bok wpadlło 20 BL i PG spierdolili
Na szczęście, w kolejnej turze szczęście się domnie uśmiechneło. Obniżyłem blodziowi siłe do 4, dwelersy i nara
17:3
3 bitwa vs Skaveny
Watchtower
Dzwon, BSB, elektryk z DR, 4x40 slavów, 30 stormów, 20 clanratów, 2x5 gutterów, dwa działa.
Przeciwnik zaczynał. Strzela z działa do arcymaga z BoH. Trafia, niezdany LoS i zginął
Pomyślałem sobie, jak jesteś taki cwany, to łyknij dwellersy bez obniżania siły. No i łyknął. Poszedł dzwon i połowa stormów
Potem pozostało tylko wbić się do domku i powyrzynać resztę.
20:0
1 bitwa vs krasie
piched battle
kowadło, lord na tarczy, pancerny BSB, 20 kuszników, 25 hammererów, 25 warriorów z GW, 2 działa, katapa, organki.
Zaczynałem. Poszedłem wszystkim do przodu, nie szalałem z czarami. W jego turze pozdawałem wszystkie LoS i nie straciłem zbyt dużo. W mojej kolejnej podszedłem jeszze bliżej i ściągnąłem mu kowadło z dwellersów. Przyjąłem jego hamki z lordem na PG, ustałem, a następnie wrzuciłem im brzytwę i pokroiłem. Orły zjadły jedno działo, drugie zastrzelili łucznicy, organki wciągnąłem pitką a resztę zajechałem łucznikami/PG w razie potrzeby wspomagając ich brzytwą.
20:0
2 bitwa vs demony
B&G
blodzio, herald slanesha, dwóch heraldów tzentza, 20 demonetek, 20 horrorów, 20 BL, 2x5 furii, 2x6 flamerów, 3 fiendy.
Zaczynałem. Wrzuciłem mu kombo w 20 demonetek z heraldem. Zostało ich 3, które dobiłem z łuczników. Reszta armii poustawiałem tak, żeby miała covery od flamerów. On poleciał wszystkim do przodu.
Wpakowałem się do domku 30 łucznikami z wszystkimi bohaterami, zabezpieczając się przed scenariuszem. Przeciwnik zrobił błąd i wpadł blodziem w bok PG ustawionych w 7 szeregów. Ustałem i obróciłem się w jego stronę w formacji hordy. Mial w tym momencie tylko 5 breakpointów.
Moja tura. Biorę 6 kości, rzucam brzytwę na PG. I co? 1,2,3,4,5,6. Myślałem, że jebnę. Blodzio przeżył, na bok wpadlło 20 BL i PG spierdolili
Na szczęście, w kolejnej turze szczęście się domnie uśmiechneło. Obniżyłem blodziowi siłe do 4, dwelersy i nara
17:3
3 bitwa vs Skaveny
Watchtower
Dzwon, BSB, elektryk z DR, 4x40 slavów, 30 stormów, 20 clanratów, 2x5 gutterów, dwa działa.
Przeciwnik zaczynał. Strzela z działa do arcymaga z BoH. Trafia, niezdany LoS i zginął
Pomyślałem sobie, jak jesteś taki cwany, to łyknij dwellersy bez obniżania siły. No i łyknął. Poszedł dzwon i połowa stormów
Potem pozostało tylko wbić się do domku i powyrzynać resztę.
20:0
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
ja nie wiem z kim Ty grasz. Czemu Ci przeciwnicy sami się pchają pod te dwellersy?
Nie no, z tą budowa drugiej gwiazdy śmierci, to był taki żart Grałem dokładnie tym samym, co na masterze
W końcu druga gwiazda śmierci była taka sama, jak pierwsza (tutaj, jeśli się mylę, niech poprawią mnie fani gwiezdnych wojen )
W końcu druga gwiazda śmierci była taka sama, jak pierwsza (tutaj, jeśli się mylę, niech poprawią mnie fani gwiezdnych wojen )
Ostatnio zmieniony 19 paź 2010, o 13:40 przez Andrzej, łącznie zmieniany 2 razy.
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
No jak widać nie
@Asassello
Wiesz co, w pierwszej bitwie musiałem podejść 20 cali, żeby sięgnąć do kowadła w rogu. W drugiej demony musiały zagrać naporowo, bo inaczej byłoby jeszcze gorzej. A w trzeciej też nie za bardzo byłby sens wystawiania dzwonka gdzieś w rogu.
@Asassello
Wiesz co, w pierwszej bitwie musiałem podejść 20 cali, żeby sięgnąć do kowadła w rogu. W drugiej demony musiały zagrać naporowo, bo inaczej byłoby jeszcze gorzej. A w trzeciej też nie za bardzo byłby sens wystawiania dzwonka gdzieś w rogu.
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
widziałem Twoją drugą bitwę: miałeś szczęście - bloodzio nawet z 4 siły nie zdający dwellersa to fuks, poza tym sam wiesz jaki był poziom tego lokala... ja bym się nie chwalił.
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Po pierwsze miała zabezpieczenie szybu, który w pierwszej części był jej słabym punktem.Andrzej pisze:W końcu druga gwiazda śmierci była taka sama, jak pierwsza (tutaj, jeśli się mylę, niech poprawią mnie fani gwiezdnych wojen )
Po drugie, druga gwiazda nie została ukończona
Więc trzymasz się scenariusza... nie robiąc do końca drugiej rozpiski
Pzdr.!