Szafa gdyby ten system byl jeszcze jako tako popularny w Polsce, ale imho po pierwszym zachlysnieciu sie graczy (czas kiedy wyszly hordy i w samej bydgoszczy bylo z 40-50 graczy), nagle ich liczba diametralnie spadla.
Poza tym chyba troche przesadzasz z jedna bestia czy oddzialem na rok, chyba, ze zwisa Ci czy wygrywasz czy nie.
Ja sprzedalem swoj Orboros (lwia czesc Gobosowi) , bo nie mialem czasu nim grac i byc na biezaco czym sie gra i jakie komba odchodza, a w dodatku wychodzil wtedy MKII, wiec byl to dla mnie sygnal.
Odnosnie wydatkow ze wzgledu na 8ed - ja musialem dokupic tylko 9 chamelonow, bo majac taka duza armie jak mam nie ruszylo mnie to, ale prawda jest, ze Ci co mieli tylko figurki pod rozpiske 2250 w 7ed, to teraz maja problem.
Ceny bitewniaków
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
- szafa@poznan
- Rulzdaemon
- Posty: 2099
Od czasu wyjścia MkII dokupiłem: 1 solosa (Aptimus Marketh) oraz 1 bestue (Molik Karn, fakt że gięty jak cholera). Łącznie 100 pln. Dokupiłem tez co prawda Katafraktów, ale to oddział który miałem od zawsze dostępny, tylko wczesniej nie pasowali mi do koncepcji. Póki co zagrałem na pyrkonie + troche bitew pojedynczych; łącznie, jesli dobrze liczę, 18 bitew. W tym 4 porazki i 14 zwycięstw.
Nie zależy mi na wygranych? Pewnie że zależy, jak kazdy battlowiec mam duzą presje na wygraną, wyniki cisnięcie etc. Dlatego kombinuję, kminię, składam dziwne kombosy które o dziwo działają, mimo że doświadczeniem kasuje mnie wiekszośc poznańskich graczy. Z 11 czy 12 dostepnych bestii mam może z 6, z 10 dostępnych oddziałów mam 3 podstawowe - te co były dostępne od razu. Ok, może kiedyś kupię nihilatorów, bo mi pasuja do pewnej koncepcji.
Nie będę Ci cisnął bo wiem że umiesz grać w battla ale ewidentnie jak przegrywałeś to to musiała być wina niedokminów z Twojej strony, a nie słabych pamperków. No po prostu nie wierzę. Nie zaprzeczam że często wychodza nowe, mocniejsze oddziały. Ale zawsze są droższe punktowo i bardzo często w ogóle nie opyla się ich wystawiać.
Co do WFB, to masz farta że grasz armią której koncepcja nie zmieniła sie przy wyjściu nowej edycji. Ot, morze skinków, terki czy inne stedzie nadal sa fajne. Ale ja mam armię warriorów na ponad 5 koła. ze 20tu rycerzy. Drugie tyle maruderów konnych. Wuchte psiaków. Małą garść Dragon ogrów, i wielką ogrów innej maści. Dwa smoki chaosu. Ze cztery demony. 20 furiatek. I co? I wychodzi nowa edycja, to nagle sie okazuje że najlepiej działają piesi maruderzy khorna z flailami po 30tu, ew. oddziały wojowników. Sama druga helena - jedna z lepszych obecnie maszyn to grubo ponad 200 pln. Totalne wywalenie do góry nogami koncepcji armii. to jest bezsens i lecenie po kase i tego nie zdzierżę.
Co do środowiska - tutaj się całkowicie z Tobą zgodzę, środowisko wmh w porównaniu do battlowego jest raczkujące i choćby ilościowo się nie umywa. Ale dzieki temu mozemy sobie lajtowo rozgrywać fajną kampanię w strefie w 10 osób, a na turniej jechac do bydzi czy torunia. Zresztą, w samym poznaniu starcza ludzi na zrobienie turnieju.
Nie zależy mi na wygranych? Pewnie że zależy, jak kazdy battlowiec mam duzą presje na wygraną, wyniki cisnięcie etc. Dlatego kombinuję, kminię, składam dziwne kombosy które o dziwo działają, mimo że doświadczeniem kasuje mnie wiekszośc poznańskich graczy. Z 11 czy 12 dostepnych bestii mam może z 6, z 10 dostępnych oddziałów mam 3 podstawowe - te co były dostępne od razu. Ok, może kiedyś kupię nihilatorów, bo mi pasuja do pewnej koncepcji.
Nie będę Ci cisnął bo wiem że umiesz grać w battla ale ewidentnie jak przegrywałeś to to musiała być wina niedokminów z Twojej strony, a nie słabych pamperków. No po prostu nie wierzę. Nie zaprzeczam że często wychodza nowe, mocniejsze oddziały. Ale zawsze są droższe punktowo i bardzo często w ogóle nie opyla się ich wystawiać.
Co do WFB, to masz farta że grasz armią której koncepcja nie zmieniła sie przy wyjściu nowej edycji. Ot, morze skinków, terki czy inne stedzie nadal sa fajne. Ale ja mam armię warriorów na ponad 5 koła. ze 20tu rycerzy. Drugie tyle maruderów konnych. Wuchte psiaków. Małą garść Dragon ogrów, i wielką ogrów innej maści. Dwa smoki chaosu. Ze cztery demony. 20 furiatek. I co? I wychodzi nowa edycja, to nagle sie okazuje że najlepiej działają piesi maruderzy khorna z flailami po 30tu, ew. oddziały wojowników. Sama druga helena - jedna z lepszych obecnie maszyn to grubo ponad 200 pln. Totalne wywalenie do góry nogami koncepcji armii. to jest bezsens i lecenie po kase i tego nie zdzierżę.
Co do środowiska - tutaj się całkowicie z Tobą zgodzę, środowisko wmh w porównaniu do battlowego jest raczkujące i choćby ilościowo się nie umywa. Ale dzieki temu mozemy sobie lajtowo rozgrywać fajną kampanię w strefie w 10 osób, a na turniej jechac do bydzi czy torunia. Zresztą, w samym poznaniu starcza ludzi na zrobienie turnieju.
Beasts of Chaos - circa 5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k
Zle mnie zrozumiales za czasow jak gralem bylem w czolowce bydgoskiej, potem nie gralem 8 miesiecy, przyszedlem na turniej w prawdzie zajalem te 4te miejsce, ale kminy i taktyki byly calkowicie inne niz do tej pory. (pamietam jak klalem na ta pare solosow co jedno strzela drugie maguje od najemnikow)
W hordach fajne bylo to, ze kminienie bylo naprawde na mega wysokim poziomie.
Wiesz to ,ze tyle kupiles nie znaczy, ze kazdy tak malo musi kupowac, ja w prawdzie mialem pierdolca i mialem wszystko co do mojej armii wychodzilo i dlatego kasy szlo duzo duzo wiecej.
Jesli chodzi o 8ed - no to w lizakach mimo wszystko troche sie zmienilo, morze skinkow zostalo zastapione przez saurusy, terki przez chamelony ,a stegi przez salki.
Jednak na pewno warriorzy musza wiecej zainwestowac w 8ed niz lizaki.
W hordach fajne bylo to, ze kminienie bylo naprawde na mega wysokim poziomie.
Wiesz to ,ze tyle kupiles nie znaczy, ze kazdy tak malo musi kupowac, ja w prawdzie mialem pierdolca i mialem wszystko co do mojej armii wychodzilo i dlatego kasy szlo duzo duzo wiecej.
Jesli chodzi o 8ed - no to w lizakach mimo wszystko troche sie zmienilo, morze skinkow zostalo zastapione przez saurusy, terki przez chamelony ,a stegi przez salki.
Jednak na pewno warriorzy musza wiecej zainwestowac w 8ed niz lizaki.
- szafa@poznan
- Rulzdaemon
- Posty: 2099
No wiesz, 4te miejsce po prawie roku niiegrania to nie jest jakiś dramat... a że zmieniły sie kminy? Chyba dobrze, niweluje to nudę i opóźnia moment totalnego rozkminienia swojej armii (w wfb troche tak jest że na pewnym etapie znajomości gry znasz już świetnie większośc kminów i niewiele Cię może zaskoczyć). Sam przyznajesz zersztą, że kminienia jest więcej.
No i jak kupowałeś wszystko do obory to Ci się nie dziwie że się zraziłeś. Toż to kupa forsy jest - nawet nie kupowanie nowości ale choćby skompletowanie staroci! W takie coś bym w życiu nie wszedł bo to by się tak jak mówisz zrobiła studnia bez dna. Ale jak się kupuje coś tam, od czasu do czasu, co się akurat chce wystawić to powiedziałbym że wydatki są porównywalne do WFB, a nawet mniejsze. A na pewno rozłożone w czasie a nie że wychodzi nowa edycja, i jak zmieni Ci się metagejm do armii to jestes w dupie.
No i jak kupowałeś wszystko do obory to Ci się nie dziwie że się zraziłeś. Toż to kupa forsy jest - nawet nie kupowanie nowości ale choćby skompletowanie staroci! W takie coś bym w życiu nie wszedł bo to by się tak jak mówisz zrobiła studnia bez dna. Ale jak się kupuje coś tam, od czasu do czasu, co się akurat chce wystawić to powiedziałbym że wydatki są porównywalne do WFB, a nawet mniejsze. A na pewno rozłożone w czasie a nie że wychodzi nowa edycja, i jak zmieni Ci się metagejm do armii to jestes w dupie.
Beasts of Chaos - circa 5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k