Zgoda co do krótkiego, intensywnego szkolenia obowiązkowego.Przysposobienie obronne to jednak zupełnie inna bajka, wszystko po łebkach i często oparte na przestarzałych metodach + strzelanie z kabekaesu.W ogólniaku miałem takie zajęcia i pomimo iż mnie interesowały to nic z nich nie wyniosłem.rudobrody79 pisze:nie chodzi o to żeby powrócic do poboru na starych zasadach ale o przeszkolenie wojskowych podstaw,ktore na "stare" czasy można było wyszkolic żołnierza w 3 miesiące. w/w szkolenie można zastapic szkoleniem na innych zasadach, np podczas szkoły sredniej rozbudowujac edukacje przysposobienia obronnego.Armia z poboru to oczywiście lepszy wybór, raczysz żartować
Czyli w wielkim skrócie, mają bardzo bliski kontakt z sposobami prowadzenia walki powstańczej i chyba czegoś się nauczą.Poznawanie drugiej strony jest doskonałym środkiem do późniejszego stosowania takich metod, znając słabe punkty wiedzą gdzie uderzyć żeby zabolało.Yegr pisze:Podobno nasi żołnierze zyskują doświadczenie na misjach- tak, ale jest to doświadczenie w walce przeciw-powstańczej. Takiej roli polscy żołnierze nie mają pełnić. Doświadczenie które mają posiadać, to doświadczenie w walkach z regularnym wrogiem, lub w charakterze w którym sam są oddziałami „powstańczymi”.
Pełna zgodność tylko czy taka walka doprowadzi do zwycięstwa, czy tylko do uszczuplenia sił i środków wroga.Kreon pisze:I dobrze zorganizowana i wyposażona grupa wojskowa może walczyć bez większych strat z o wile liczniejszym i zdezorganizowanym przeciwnikiem jakim armia rosyjska jest dzisiaj.