That's the spirit!Khumanor pisze:Da - to ten co się losuje gdzie są nasze jednostki? też go lubięgeneralnie wszystkie te scenariusze lubię
no po za Towerem bo jeszcze w niego nie grałem
ale pewnie też polubię
Macki Wojny 2010 - Łódź - 2k+1k - 2010/12/11-12
Re: Macki Wojny 2010 - Łódź - 2k+1k - 2010/12/11-12
no właśnie, dajcie towera!!!zembol pisze:That's the spirit!Khumanor pisze:Da - to ten co się losuje gdzie są nasze jednostki? też go lubięgeneralnie wszystkie te scenariusze lubię
no po za Towerem bo jeszcze w niego nie grałem
ale pewnie też polubię
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Kolejne tury zawsze są krótsze(mniej oddziałów), no i najwyżej ludzie skończą wcześniej(dzięki karniakowej opcji) – chyba nie będzie problemu jak ktoś zagra 6-7 tur i nie będzie narzekał że nie mógł dograć.
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
- Khuman
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7116
- Lokalizacja: Wrocławskie pastwiska / The Gamblers ()====[]>>>>>>>>>>>>
zembol pisze:That's the spirit!Khumanor pisze:Da - to ten co się losuje gdzie są nasze jednostki? też go lubięgeneralnie wszystkie te scenariusze lubię
no po za Towerem bo jeszcze w niego nie grałem
ale pewnie też polubię


ale naprawdę 8 ed. podoba się bardzo tak jak 6 ed. ( 5ed. nie pamiętam z byt dobrze, bo w tedy raczej zbierałem ludki niż grałem )

pozdrawiam

ps.: są duże szanse że się pojawię na mackach

W przypadku parówki to nie jest koniecznie prawda, a co więcej Watchtower, który ma dać Ci premię za objectiv skończony przed czasem to niezbyt sprawiedliwa opcja.Laik pisze:Kolejne tury zawsze są krótsze(mniej oddziałów), no i najwyżej ludzie skończą wcześniej(dzięki karniakowej opcji) – chyba nie będzie problemu jak ktoś zagra 6-7 tur i nie będzie narzekał że nie mógł dograć.
Tower ma fatalne zasady zakończenia scenariusza, z jednej strony potrzeba sporo czasu na odbicie chatki, z drugiej na turnieju oznacza to Meeeeeeeeega czas. Wiadomo że może się skończyć super szybko, ale tu się nie gra aż pierwszy skończy.
Dawn attack ma tą przewagę że ustawiamy się pod przeciwnika, nawet jak źle kulniemy to i tak widzimy pod co idziemy.
Natomiast jeżeli na siłę szukamy scenariusza to zagrajmy battle for the pass.
Dawn attack ma tą przewagę że ustawiamy się pod przeciwnika, nawet jak źle kulniemy to i tak widzimy pod co idziemy.
Natomiast jeżeli na siłę szukamy scenariusza to zagrajmy battle for the pass.
No, w sumie fakt, cała rzesza ludzi się przerzuciła na 40k, sam zacząłem z tego powodu kolekcjonować ten system, ale w sumie się trochę już przekonałem do 8 ed. Aczkolwiek niektórych scenariuszy itak nie lubię, w tym watchotwera (bo czym te biedne TK mają wygonić ludzi z domku).
A propos spraw organizacyjnych, pozwolę sobie wejść w paradę Zembolowi i coś w tym miejscu podkreślić. Mianowicie chciałbym zwrócić Waszą uwagę na następujący punkt regulaminu:
Także żeby było jasne: na sali gdzie będą ustawione stoły i gdzie będą rozgrywane bitwy nie życzymy sobie alkoholu w ogóle. Autentycznie będziemy zwracać uwagę i prosić o wyniesienie butelek / pojemników z sali, jak to nie poskutkuje to będziemy wlepiać karniaki. W skrajnych przypadkach możemy poprosić o wyjście z sali. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie i wszyscy staną na wysokości zadania i podczas gry unikniemy alkoholu przy stołach, a więc również i kłopotów. Sala gdzie będzie się spało nie będzie aż tak rygorystycznie sprawdzana, ale w razie grubej przesady karniaki również wchodzą w grę.
Za to wieczorem proponuję udać się do pobliskiej Manufaktury, która oferuje wiele ciekawych miejsc, w których można się zarówno rozerwać (bilard, flippery, gry itp) jak i napić dobrych trunków (między innymi Bierhalle z genialnymi warzonymi przez nich piwami). Alternatywą jest nawet bliższa ulica Piotrkowska, gdzie również jest mnóstwo ciekawych miejsc.
Pojawia się taki zapis na większości turniejów, ale praktycznie nigdzie nie jest on przestrzegany. U nas będzie inaczej z wielu powodów: po pierwsze po pierwszej edycji Macek toalety były w opłakanym stanie z powodu nieodpowiedzialnych osób, które wypiły za dużo. Po drugie picie na umór nigdy nie wydawało mi się plusem turniejów WFB, a niektórzy tak do tego podchodzą, że turniej bez kompletnego schlania się nie liczy się w ogóle.Spożywanie alkoholu
Turniej odbywa się na terenie placówki dydaktycznej, obowiązuje więc na nim zakaz spożywania alkoholu. Osoby łamiące ten zakaz mogą zostać ukarane punktami karnymi, a w skrajnych przypadkach - usunięciem z turnieju. Osoby wykazujące nadmierną wesołość zostaną odesłane na przymusowe leżakowanie, celem odzyskania formy
Także żeby było jasne: na sali gdzie będą ustawione stoły i gdzie będą rozgrywane bitwy nie życzymy sobie alkoholu w ogóle. Autentycznie będziemy zwracać uwagę i prosić o wyniesienie butelek / pojemników z sali, jak to nie poskutkuje to będziemy wlepiać karniaki. W skrajnych przypadkach możemy poprosić o wyjście z sali. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie i wszyscy staną na wysokości zadania i podczas gry unikniemy alkoholu przy stołach, a więc również i kłopotów. Sala gdzie będzie się spało nie będzie aż tak rygorystycznie sprawdzana, ale w razie grubej przesady karniaki również wchodzą w grę.
Za to wieczorem proponuję udać się do pobliskiej Manufaktury, która oferuje wiele ciekawych miejsc, w których można się zarówno rozerwać (bilard, flippery, gry itp) jak i napić dobrych trunków (między innymi Bierhalle z genialnymi warzonymi przez nich piwami). Alternatywą jest nawet bliższa ulica Piotrkowska, gdzie również jest mnóstwo ciekawych miejsc.
No i w sumie Tomek powiedział na ten temat wszystko.
Od siebie dodam tylko, że Manu jak i Pietryna naprawdę oferują ciekawe i sympatyczne metody przemiany procentów w promile, no i zabawić też się można.
Od siebie dodam tylko, że Manu jak i Pietryna naprawdę oferują ciekawe i sympatyczne metody przemiany procentów w promile, no i zabawić też się można.

"Jeździec patrzy na nią. Ciri widzi błysk oczu w szparze wielkiego hełmu, ozdobionego skrzydłami drapieżnego ptaka. Widzi odblask pożaru na szerokiej klindze miecza trzymanego w nisko opuszczonej dłoni."
- Khuman
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7116
- Lokalizacja: Wrocławskie pastwiska / The Gamblers ()====[]>>>>>>>>>>>>
+tomekjar pisze:A propos spraw organizacyjnych, pozwolę sobie wejść w paradę Zembolowi i coś w tym miejscu podkreślić. Mianowicie chciałbym zwrócić Waszą uwagę na następujący punkt regulaminu:
Pojawia się taki zapis na większości turniejów, ale praktycznie nigdzie nie jest on przestrzegany. U nas będzie inaczej z wielu powodów: po pierwsze po pierwszej edycji Macek toalety były w opłakanym stanie z powodu nieodpowiedzialnych osób, które wypiły za dużo. Po drugie picie na umór nigdy nie wydawało mi się plusem turniejów WFB, a niektórzy tak do tego podchodzą, że turniej bez kompletnego schlania się nie liczy się w ogóle.Spożywanie alkoholu
Turniej odbywa się na terenie placówki dydaktycznej, obowiązuje więc na nim zakaz spożywania alkoholu. Osoby łamiące ten zakaz mogą zostać ukarane punktami karnymi, a w skrajnych przypadkach - usunięciem z turnieju. Osoby wykazujące nadmierną wesołość zostaną odesłane na przymusowe leżakowanie, celem odzyskania formy
Także żeby było jasne: na sali gdzie będą ustawione stoły i gdzie będą rozgrywane bitwy nie życzymy sobie alkoholu w ogóle. Autentycznie będziemy zwracać uwagę i prosić o wyniesienie butelek / pojemników z sali, jak to nie poskutkuje to będziemy wlepiać karniaki. W skrajnych przypadkach możemy poprosić o wyjście z sali. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie i wszyscy staną na wysokości zadania i podczas gry unikniemy alkoholu przy stołach, a więc również i kłopotów. Sala gdzie będzie się spało nie będzie aż tak rygorystycznie sprawdzana, ale w razie grubej przesady karniaki również wchodzą w grę.
i mam nadzieję że niedojdzie do tak niepoważnych i debilnych zachowań jak na stragegikonie ( użyłem naprawdę delikatnych słów ) można się powygłupiać i przepychać ale bez przesady

Albo zrobić pogo! ;Dmożna się powygłupiać i przepychać ale bez przesady
"Jeździec patrzy na nią. Ciri widzi błysk oczu w szparze wielkiego hełmu, ozdobionego skrzydłami drapieżnego ptaka. Widzi odblask pożaru na szerokiej klindze miecza trzymanego w nisko opuszczonej dłoni."
Jedzie ktos z 3miasta na Macki? Potrzebuje, zeby ktos odebral chamelony od Pajaka dla mnie...
Jesli nie to cyz ma ktos pozyczyc albo 2 albo 7 chamelonow, bo niestety moja swiezo kupiona 10tka nie dojdzie na czas...?
Oczywiscie stawiam browara.
Jesli nie to cyz ma ktos pozyczyc albo 2 albo 7 chamelonow, bo niestety moja swiezo kupiona 10tka nie dojdzie na czas...?
Oczywiscie stawiam browara.
W Łodzi z tego co wiem Zembol ma Lizy tylko. Możesz mu PMkę wysłać...
"Jeździec patrzy na nią. Ciri widzi błysk oczu w szparze wielkiego hełmu, ozdobionego skrzydłami drapieżnego ptaka. Widzi odblask pożaru na szerokiej klindze miecza trzymanego w nisko opuszczonej dłoni."
Juz sie dogadujemy 

a tych czerwonych co mają tylko uszy nad taflą wody
nie możesz wystawić jako czameleony... 


RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
Ty jestes czerwony z uszami.




