Macki Wojny 2010 - Łódź - 2k+1k - 2010/12/11-12
Re: Macki Wojny 2010 - Łódź - 2k+1k - 2010/12/11-12
Nooo kur*a, wiedziałem, żeby nie zostawiać Urbanowi swoich Dwarfów samopas...
Żeby do 8 przegrać?
Ale są rzeczy ważne i ważniejsze ;]
No i Ziemko w TV będzie, jak go nie wytną ;D
Żeby do 8 przegrać?
Ale są rzeczy ważne i ważniejsze ;]
No i Ziemko w TV będzie, jak go nie wytną ;D
"Jeździec patrzy na nią. Ciri widzi błysk oczu w szparze wielkiego hełmu, ozdobionego skrzydłami drapieżnego ptaka. Widzi odblask pożaru na szerokiej klindze miecza trzymanego w nisko opuszczonej dłoni."
Bałagan pisze:1. Maryś i Dymitr







Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
Ja bym powiedzieć, że to raczej dominacja VC... a w demonach na 1000 pkt jest wszystko czego potrzeba do szczęścia
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
Dzięki za fest zorganizowany turniej!
Przypadł mi tytuł najlepszego generała na turnieju... Skavenami
Niestety w sali sypialnej zostawiłem śpiwór z pokrowcem i podusie z motywem khemri.
Kostki też mi zginęły, w niebieskim pudełku były.
Raport będzie jutro
Przypadł mi tytuł najlepszego generała na turnieju... Skavenami

Niestety w sali sypialnej zostawiłem śpiwór z pokrowcem i podusie z motywem khemri.
Kostki też mi zginęły, w niebieskim pudełku były.
Raport będzie jutro

Gratulacje dla zwycięzców.
Wielkie podziękowania Jardziochowi za nocleg, pyszną wódkę w piątek wieczorem i królewskie śniadanie przed turniejem
(pozdrowienia mamie
).
Chłopaki zajebiście ogarnęli turniej. Pełen profesjonalizm
Wielka piątka wszystkim poznanym w ten weekend ludziom.
Dzięki przeciwnikom za fajne bitwy.
Jedyny minus - brak połówek za oddziały...
Rozpiska okazała się słaba, dlatego Białystok cieszy się wczesnym powrotem do domu.
Do zobaczenia na Bazylu i oczywiście zapraszamy na mastera do Białegostoku!
Wielkie podziękowania Jardziochowi za nocleg, pyszną wódkę w piątek wieczorem i królewskie śniadanie przed turniejem


Chłopaki zajebiście ogarnęli turniej. Pełen profesjonalizm

Wielka piątka wszystkim poznanym w ten weekend ludziom.
Dzięki przeciwnikom za fajne bitwy.
Jedyny minus - brak połówek za oddziały...
Rozpiska okazała się słaba, dlatego Białystok cieszy się wczesnym powrotem do domu.
Do zobaczenia na Bazylu i oczywiście zapraszamy na mastera do Białegostoku!

Kostki znalazłem jak sprzątaliśmy, są bezpieczne u Zembola. Był tam też jeden fig szczura, co mogło podpowiadać właściciela... O, i Jardzioch wyśle Ci emo-karteczkę. Na pocieszenie... ^^Lazur pisze:Dzięki za fest zorganizowany turniej!
Przypadł mi tytuł najlepszego generała na turnieju... Skavenami
Niestety w sali sypialnej zostawiłem śpiwór z pokrowcem i podusie z motywem khemri.
Kostki też mi zginęły, w niebieskim pudełku były.
Raport będzie jutro
Turniej świetny, wiele osób, które przyszły "tylko popatrzeć" zaczęło się zastanawiać nad sensem i zdecydowało się na wielki come-back. Świetne akcje w stylu totalnej maksymizacji, gdzie oddziały rozwijały się w jedną linię... Jak dla mnie bomba.
Wielkie gratulacje dla zwycięzców, sędziów i orgów! Tylko szkoda, że chlebka ze smalczykiem nie było...
Czekam na fotki i relację w TVP Łódź ;D
"Jeździec patrzy na nią. Ciri widzi błysk oczu w szparze wielkiego hełmu, ozdobionego skrzydłami drapieżnego ptaka. Widzi odblask pożaru na szerokiej klindze miecza trzymanego w nisko opuszczonej dłoni."
Śpiwór nie zginął, podusia też jest bezpiecznaLazur pisze:Dzięki za fest zorganizowany turniej!
Przypadł mi tytuł najlepszego generała na turnieju... Skavenami
Niestety w sali sypialnej zostawiłem śpiwór z pokrowcem i podusie z motywem khemri.
Kostki też mi zginęły, w niebieskim pudełku były.
Raport będzie jutro

Postaram się jeszcze dziś wrzucić wyniki, choć nieco lecę na ryj....

http://moya.toya.net.pl/site_aktualnosc ... b275527658

To może krótko, bom padnięty, więcej naskrobię jutro:
Dzięki wszystkim za przybycie, naprawdę ekstra, że nie odstraszyła Was nieciekawa aura i się stawiliście. Turniej uważam za naprawdę udany dzięki tytanowi pracy jakim był Zembol i myślę, że to właśnie jemu należą się największe brawa i gratulacje z okazji Macek Wojny 2010. Naprawdę małe obsuwy, rozsądne tereny, jasne komunikaty o terminie zakończenia bitwy, super nagrody, porządni sędziowie główni, kultura na sali: naprawdę świetna robota Zembol!
Oczywiście również zwycięzcom gratuluję udanego turnieju, tak samo jak i wszystkim tym, którzy potrafili powstrzymać się od picia alkoholu na sali i byli w stanie zmieniać buty. Zarówno w sobotę jak i niedzielę nie widziałem prawie żadnych butelek na sali (a jak widziałem, to usuwałem) a parkiet nie ucierpiał praktycznie w ogóle za co serdeczne wam dzięki
Także mam nadzieję, że i Wam się podobało i za rok spotkamy się w jeszcze większym gronie na Mackach Wojny!
MiszczKielon pisze:To to są łucznicy, tak? Mają łuki, normalnie strzelają, no strzałami, 30 cali zasięgu.

To może krótko, bom padnięty, więcej naskrobię jutro:
Dzięki wszystkim za przybycie, naprawdę ekstra, że nie odstraszyła Was nieciekawa aura i się stawiliście. Turniej uważam za naprawdę udany dzięki tytanowi pracy jakim był Zembol i myślę, że to właśnie jemu należą się największe brawa i gratulacje z okazji Macek Wojny 2010. Naprawdę małe obsuwy, rozsądne tereny, jasne komunikaty o terminie zakończenia bitwy, super nagrody, porządni sędziowie główni, kultura na sali: naprawdę świetna robota Zembol!
Oczywiście również zwycięzcom gratuluję udanego turnieju, tak samo jak i wszystkim tym, którzy potrafili powstrzymać się od picia alkoholu na sali i byli w stanie zmieniać buty. Zarówno w sobotę jak i niedzielę nie widziałem prawie żadnych butelek na sali (a jak widziałem, to usuwałem) a parkiet nie ucierpiał praktycznie w ogóle za co serdeczne wam dzięki
Także mam nadzieję, że i Wam się podobało i za rok spotkamy się w jeszcze większym gronie na Mackach Wojny!
'To to są łucznicy, tak? Mają łuki, normalnie strzelają, no strzałami, 30 cali zasięgu.'-To jest warhammerowe 'Jestem knajtem i wale z aksa'
- Klnę się na Sigmara - nigdy nie weźmiecie mnie żywcem, upadli słudzy ciemności!
- Nigdy nie zamierzaliśmy. Zastrzelcie go.
Takaris Fellblade, kapitan Czarnej Arki "Udręka"
- Nigdy nie zamierzaliśmy. Zastrzelcie go.
Takaris Fellblade, kapitan Czarnej Arki "Udręka"