Frekwencja masterowa

zembol · Post autor: **zembol** » 13 gru 2010, o 10:40

Myślę, że jest to temat do podjęcia. Mastery 8ed zaczęły się ślizgać po krawędzi frekwencji.
Macki osiągnęły frekwencję rzutem na taśmę, ale nawet gdyby wszystkie zgłoszone osoby przyjechały nie mielibyśmy dużego zapasu ponad 60 osób. A przecież mamy dobrą lokalizację, lubiany format, termin też nie najgorszy.
Proponuję czasowe zmniejszenie frekwencji pełnego mastera do 50 osób. Na przykład do końca sezonu.
Ludzie, którzy dziś ze względu na zmianę edycji nie mają czym grać na masterach powinni do tego czasu coś zorganizować, a myślę, że jest to jeden z głównych powodów tej sytuacji.

Co sądzicie?

swieta_barbara · Post autor: **swieta_barbara** » 13 gru 2010, o 10:41

Jestem za.

CzarnY · Post autor: **CzarnY** » 13 gru 2010, o 11:05

Ja rowniez, wystarczy porownac frekwencje tych samych imprez w poprzednim i obecnym sezonie, zeby zobaczyc ze spadki sa kilkudziesiecioprocentowe. Poza tym nie ma chyba sensu rzucac klod pod nogi organizatorom.

Post autor: **Jankiel** » 13 gru 2010, o 11:18

Też popieram, więc zostaje tylko założyć głosowanie

Laik · Post autor: **Laik** » 13 gru 2010, o 11:47

2009 2010 różnica
Drakon 140 96 -31,43%
Kohortex 75 48 -36,00%
Strategicon 70 92 -31,43%

Bartys · Post autor: **Bartys** » 13 gru 2010, o 16:36

popieram głosujmy

Post autor: **KrzysiekW** » 13 gru 2010, o 20:01

Sounds good. Głosujmy.

kudłaty · Post autor: **kudłaty** » 14 gru 2010, o 01:34

Ale TYLKO na ten sezon. I ustalmy od razu minimalną ilość by był to master na 35 osób, za każdą osobę mniej z 7pkt od 300, bo to w sumie też dość istotne szczegóły.

Kalesoner · Post autor: **Kalesoner** » 14 gru 2010, o 10:35

kudłaty pisze:I ustalmy od razu minimalną ilość by był to master na 35 osób, za każdą osobę mniej z 7pkt od 300, bo to w sumie też dość istotne szczegóły.

Możesz wytłumaczyć o co Ci tutaj chodzi?

Post autor: **Ziemko** » 14 gru 2010, o 11:41

Ustalmy najpierw wszystko dopiero zaglosujemy.
Minimalna 35 osob jest ok.
Kudlaty proponuje, ze jesli bedzie 49 osob to max mozesz zdobyc 293 i za kazda osobe az do 35 -7 pktow.

Btw. widze, ze odnosnie frekwencji nietylko ja na to wpadlem

To co panowie - dla mnie propozycja Kudlatego dobra - jesli nie bedzie sprzeciwow zakladam niebawem glosowanie.

swieta_barbara · Post autor: **swieta_barbara** » 14 gru 2010, o 11:58

A nie powinno byc tak, ze to spada jakos proporcjonalnie?

Kalesoner · Post autor: **Kalesoner** » 14 gru 2010, o 12:04

W ogóle dlaczego 35 a nie 30 albo 40? Jest jakiś ukryty matematyczny albo organizacyjny sens w tym wszystkim?

Post autor: **Ziemko** » 14 gru 2010, o 12:19

Kudlaty rzucil pomysl - masz lepszy to rzuc.

Kalesoner · Post autor: **Kalesoner** » 14 gru 2010, o 12:44

Ziemko pisze:Kudlaty rzucil pomysl - masz lepszy to rzuc.

Mi nie chodzi o to żeby dowalić Kudłatemu, tylko chcę zrozumieć dlaczego 35 osób jest ok. Ucinanie w ten sposób dyskusji jest bez sensu. Jak ktoś "rzuca pomysł" na LL to powinien go chyba jakoś uargumentować?

Post autor: **Ziemko** » 14 gru 2010, o 12:47

Tez mnie zle zrozumiales. Whatever.
Kudlaty uargumentuj swoj pomysl.

kudłaty · Post autor: **kudłaty** » 14 gru 2010, o 14:00

Dotychczas by master był masterem wymagane było 40 osób, proponuje obniżenie do 35. Dlaczego 35? Bo wcześniej było 40, więc skoro obniżamy z 60 na 50 to to niby też warto ruszyć. Dlaczego nie do 30? Bo mastery nie powinny być aż tak małe, nawet w sytuacjach jakiegoś mega niefartu.
Dotychczas za każdą osobę mniej maksymalna ilość punktów spadała o 5 (w sumie do minimum 200), teraz spadałaby o 7 (również w okolice 200). 7 punktów za brakującą osobę wrzuciłem tak żeby najsłabszy możliwy master dalej dawał 200, można to oczywiście dowolnie zmodyfikować.
Proponuje wstawić to jako zmianę jednosezonową i pod koniec sezonu zobaczyć czy musimy naprawdę na stałe obniżyć standardy czy wystarczy tylko na ten sezon.

Przepraszam za tak krótkie wyłożenie myśli. Generalnie podejrzewam że wszystkim nam chodzi o to by nie ryzykować że któryś master się nie odbędzie. Frekwencja to nie tylko śniegi, ale kilka innych rzeczy, czasem niska frekwencja powoduje że komuś już się nie chce (nie opłaca?) jechać i się spirala nakręca. Możemy oczywiście utrzymać stare zasady (minimum 40 osób i po 5pkt), niby najgorsze za nami (zima) i nie ma już masterów w regionach słabszych frekwencyjnie (północny-zachód kraju, który trochę zmniejszył intensywność wyjazdów) aczkolwiek w dalszym ciągu na tyle odległe lokalizacje jak Białystok mogą mieć jakieś drobne problemy. A chyba wszyscy nie chcemy by się ludzie wykruszali z tak z kosmosu powodu jak to że może to nie być master.

Morrok · Post autor: **Morrok** » 14 gru 2010, o 23:47

to ja proponuję jeszcze lokale liczyć od 15 typa, skoro mastery się nie wyrabiają

Furion · Post autor: **Furion** » 15 gru 2010, o 01:26

@Morrok

imo to rozsądny pomysł.

Karli · Post autor: **Karli** » 15 gru 2010, o 08:16

Jestem za oboma pomysłami. U nas na lokalach od wejścia nowej edycji również widać mniej osób. Niektórym chyba po prostu 8ed nie przypadła du gustu i zostawili to wfb na rzecz 40k lub innych hobby.

Post autor: **Jankiel** » 15 gru 2010, o 08:19

Dotychczas by master był masterem wymagane było 40 osób

Nie. Dotychczas master mógł być nawet na 5 osób, z tym, że 300 za pierwsze miejsce było dopiero od 60 i więcej osób. Nie byłoby maxa punktów przy niższej frekwencji, ale turniej cały czas był masterem, a minimalna ilość punktów za mastera to było 250.
Minimalna ilość osób na masterze była kilka lat temu, od niedawna (2 lata?) nie ma minimum frekwencji. Nie wiem, czy jest sens to wprowadzać.

Dotychczas za każdą osobę mniej maksymalna ilość punktów spadała o 5 (w sumie do minimum 200), teraz spadałaby o 7 (również w okolice 200)

Wątpię. Algorytm obliczania ilości punktów wyglądał tak:
Dla turnieju klasy master: LICZBA.CAŁK((($B$2/$B$4-$B7)*(JEŻELI($B$2>49;249;5*$B$2-1))/($B$2/$B$4-1))+1+(JEŻELI($B$2>59;50;JEŻELI($B$2>49;5*($B$2-50);0))*EXP(-($B7-1)/($B$2/10)))),
gdzie: $B$2 - liczba graczy, $B$4 - liczba graczy w parze, $B7 - miejsce gracza

Jeżeli mamy o czyms dyskutować, to wypadałoby wiedzieć o czym