Jako, że do czasu ukazania się nowego podręcznika zielonymi i tak za dużo nie uda się ugrać postanowiłem na lokala do Torunia zabrać fluffową gromadkę. Specjalnych szans na ugranie czegoś nie widzę, ale fajnie to wszystko wygląda na stole No i w końcu będę wiedział, czy malować do końca NG i error boyzów
Da Green Pisss 2600 Pts - Orcs & Goblins Army
1 Black Orc Warboss @ 239.0 Pts
General; Choppa; Heavy Armour; Shield
Sword of Strife [40.0]
Dragonhelm [10.0]
Talisman of Endurance [30.0]
Ironcurse Icon [5.0]
1 Black Orc Big Boss @ 155.0 Pts
Choppa; Battle Standard
Armour of Silvered Steel [45.0]
1 Orc Big Boss @ 122.0 Pts
Choppa; Shield
Martog's Best Basha [15.0]
Armour of Fortune [35.0]
1 Goblin Big Boss @ 77.0 Pts
Light Armour
Wollopa's One Hit Wunda [15.0]
Enchanted Shield [15.0]
Seed of Rebirth [10.0]
1 Orc Great Shaman @ 310.0 Pts
Magic Level 4; Big Waagh; Choppa
Talisman of Preservation [45.0]
Ruby Ring of Ruin [25.0]
Dispel Scroll [25.0]
1 Night Goblin Shaman @ 135.0 Pts
Magic Level 2; Little Waagh
Staff of Sneaky Stealin' [50.0]
5 Goblin Spider Riders @ 76.0 Pts
Spear; Short Bow; Shield; Musician
5 Goblin Wolf Riders @ 76.0 Pts
Spear; Short Bow; Light Armour; Musician
51 Night Goblins @ 261.0 Pts
Netters; Shield; Standard; Musician
1 Night Goblin Boss @ [8.0] Pts
2 Fanatic @ [50.0] Pts
34 Orc Arrer Boyz @ 240.0 Pts
Choppa; Normal Bow; Light Armour; Standard; Musician
1 Orc Arrer Boss @ [15.0] Pts
20 Black Orcs @ 308.0 Pts
Heavy Armour; Shield; Standard; Musician
Banner of Eternal Flame [10.0]
1 Giant @ 205.0 Pts
6 Trolls @ 240.0 Pts
1 Doom Diver @ 80.0 Pts
1 Rock Lobber @ 75.0 Pts
Bully
Models in Army: 130
Total Army Cost: 2599.0
Hell Yaheah
Zielone 2600 na wesoło
Niestety problem jest taki, że bsb z magicznym bannerem jest mięciutki jak kaczuszka (5+Sv) więc mija się to z celem.Lazur pisze:Pomyśl nad daniem bsb banneru z flamingami i wrzuceniem go do errorów.
A co do NG - Ws2, S3, In3, Sv6+ i parry 6+... Niszczyciele wszechświata normalnie
Raport z turnieju:
Pierwsza bitwa z DE Lubina
Gigant na lewej flance kręcił w kółko executionierami i ołtarzem, lewą flankę trzymała też horda NG i wilki.
Na centrum ruszyły trolle i BO, Lubin wystawił tam 2 hydry (z posiłków) i hordę warriorów ze spearami. Na prawej flance stali error boyzi z great shamanem i wilkami, za nimi DD i katapulta. Na przeciwko shadzi i 2 (lub 3) 10ki kuszników.
Na dzień dobry trafiam miscast dużym shamanem i wybucha mu głowa. Chwilę później trolle dostaję wpierdziel od hydry (ale wbiły jej 4 rany) a ona z pościgu wpada w bok BO. BO robią z niej tatar. W kolejnej rundzie czarnuchy szarżują drugą hydrę. Trochę ryzykowałem, bo gdybym jej nie przepchnął dostałbym kontrę od hordy warriorów. Hydra ucieka jednak na 2 ranach a ja wpadam BO w hordę. Tutaj mega pech Lubina - na 6 czy 7 kościach nie weszła mu brzytwa. No to BO pokroiły warriorów (nie obyło się bez strat) i dogonili uciekających.
Na lewej flance sprytnie ustawione pająki przyjęły szarżę executionierów tak, że elfy stanęły na wyplutych z tyłu 2 fanatykach. 11 DE do piachu W ostatnich 2 turach horda NG dzielnie napierdzielałą się z executionierami, gigant zaszarżował na zbierającą się hydrę, a ta dała flee i dostała szarżę od BO. Mały shaman dobił magietkę na pegazie (d6 s2 jest super na pendant, ale Lubin chyba z 4 razy zdał warda na 1-2). Z prawej strony maszyny wraz z errorami wybiłu shadów i kuszników, a szarża dzielnych wilków wykończyła assassina. Bo czemu nie?
Końcowy wynik 14:6 dla mnie
Druga bitwa i Hellsing z VC (B&G)
Sprawa wyglądała dla mnie tak - wykończyć wagon BK (14!) z lordem i jestem w domu. Jednak początek był zupełnie nie po mojej myśli. Vargulf wymanewrował mi giganta i grubasek dostał szarżę wrightów. Zadecydowała druga tura - trolle wpadły w BK z czaru waaagh, zabiły 2 koniki, ale się odbiły bo nie wiedziałem, iż lord wampir ma ogniste ataki. BK nie dogoniły trolli i wystawiły się na szarżę boczną od BO. BO wpadają. Trolle się opanowały i popchnięte z czaru waaagh też wpadły w BK. Dla pewności dorzuciłem jeszcze asf i re-roll hitów na BO. Z oddziału BK z lordem została kupka kości.
18-2 dla mnie
Trzecia bitwa z Kemotem na 1szym stole.
Żeby nie dać się okrążyć trzymałem wojsko w kupie koło lasu. Niestety dość szybko siadła prawa część armii, bo gigant, który zapędził się za uciekającymi pegazami dostał 2 lance i zginął, to spanikowało error boyzów (test na 8Ld) i katapultę (test na 7Ld). Dobrze, że chociaż generał na pegazie dostał kamieniem w czoło i padł. Na prawej flance zostały tylko NG i wilki. Z lewej strony trolle przyjęły na klatę lancę i pallandna, ale regenka nie chciała się zdawać, więc uciekli. Oczywiście zostali zagonieni. BO wpadli w samotnego palladyna. Kemot rzuca chalange, przyjmuję generałem. 6A z S5... Chyba nawet rany nie wbiłem, a palladyn ustał na stubbornie z korony. Do BO doszła lanca i BSB. Jego BSB pokroił mój, generał w challangu chyba tylko 1 Wo wbił, rezta pomacała się po zbrojach, przegrywam o 1, ale mam steadfasta na 9 z przerzutem. 2x6, 6+5. Kur... mać. BO zagonieni, na polu chwały stoją NG i wilki. W NG wpadają 2 lance. Lecą przez las i gałęzie ściągają 2 rycerzy. NG dzielnie wytrzymują (siatki!). W kolejnej turze słabsze rzuty Kemota i spada kilku rycerzy pod ciosami dzielnych czarnych ninja Chwilę później dochodzę od boku wilkami i zabijam lordzinkę maginkę. Bo złą kobieta była. Wygrywam starcie, 1 lanca ustała, 1 uciekła przez las (znowy ktoś spadł z konia) i jeszcze inna lanca będąca w pobliżu nie wytrzymała napięcia - uciekła za stół. W końcu NG dostały szarże ze wszystkich stron i padły po kilku turach macania. Pociągnęły jednak za sobą kilku rycerzy i pegazy.
6-14 w plecy i strata wysokiej lokaty. Ląduję na 7 miejscu.
Reasumując - jechałem śmieszną rozpą z gigantem, hordą NG i hordą łuczników, do tego BO i trolle. I tylko 2 maszyny. Okazało się, że powalczyłem. Gigant jest do niczego, ale dostałem go od żony więc będę nim grał na lokalach NG przeszli najśmielsze oczekiwania, trolle są super, a BO wspomagane generałem i BSB też dają radę.
No to tyle w temacie
Pierwsza bitwa z DE Lubina
Gigant na lewej flance kręcił w kółko executionierami i ołtarzem, lewą flankę trzymała też horda NG i wilki.
Na centrum ruszyły trolle i BO, Lubin wystawił tam 2 hydry (z posiłków) i hordę warriorów ze spearami. Na prawej flance stali error boyzi z great shamanem i wilkami, za nimi DD i katapulta. Na przeciwko shadzi i 2 (lub 3) 10ki kuszników.
Na dzień dobry trafiam miscast dużym shamanem i wybucha mu głowa. Chwilę później trolle dostaję wpierdziel od hydry (ale wbiły jej 4 rany) a ona z pościgu wpada w bok BO. BO robią z niej tatar. W kolejnej rundzie czarnuchy szarżują drugą hydrę. Trochę ryzykowałem, bo gdybym jej nie przepchnął dostałbym kontrę od hordy warriorów. Hydra ucieka jednak na 2 ranach a ja wpadam BO w hordę. Tutaj mega pech Lubina - na 6 czy 7 kościach nie weszła mu brzytwa. No to BO pokroiły warriorów (nie obyło się bez strat) i dogonili uciekających.
Na lewej flance sprytnie ustawione pająki przyjęły szarżę executionierów tak, że elfy stanęły na wyplutych z tyłu 2 fanatykach. 11 DE do piachu W ostatnich 2 turach horda NG dzielnie napierdzielałą się z executionierami, gigant zaszarżował na zbierającą się hydrę, a ta dała flee i dostała szarżę od BO. Mały shaman dobił magietkę na pegazie (d6 s2 jest super na pendant, ale Lubin chyba z 4 razy zdał warda na 1-2). Z prawej strony maszyny wraz z errorami wybiłu shadów i kuszników, a szarża dzielnych wilków wykończyła assassina. Bo czemu nie?
Końcowy wynik 14:6 dla mnie
Druga bitwa i Hellsing z VC (B&G)
Sprawa wyglądała dla mnie tak - wykończyć wagon BK (14!) z lordem i jestem w domu. Jednak początek był zupełnie nie po mojej myśli. Vargulf wymanewrował mi giganta i grubasek dostał szarżę wrightów. Zadecydowała druga tura - trolle wpadły w BK z czaru waaagh, zabiły 2 koniki, ale się odbiły bo nie wiedziałem, iż lord wampir ma ogniste ataki. BK nie dogoniły trolli i wystawiły się na szarżę boczną od BO. BO wpadają. Trolle się opanowały i popchnięte z czaru waaagh też wpadły w BK. Dla pewności dorzuciłem jeszcze asf i re-roll hitów na BO. Z oddziału BK z lordem została kupka kości.
18-2 dla mnie
Trzecia bitwa z Kemotem na 1szym stole.
Żeby nie dać się okrążyć trzymałem wojsko w kupie koło lasu. Niestety dość szybko siadła prawa część armii, bo gigant, który zapędził się za uciekającymi pegazami dostał 2 lance i zginął, to spanikowało error boyzów (test na 8Ld) i katapultę (test na 7Ld). Dobrze, że chociaż generał na pegazie dostał kamieniem w czoło i padł. Na prawej flance zostały tylko NG i wilki. Z lewej strony trolle przyjęły na klatę lancę i pallandna, ale regenka nie chciała się zdawać, więc uciekli. Oczywiście zostali zagonieni. BO wpadli w samotnego palladyna. Kemot rzuca chalange, przyjmuję generałem. 6A z S5... Chyba nawet rany nie wbiłem, a palladyn ustał na stubbornie z korony. Do BO doszła lanca i BSB. Jego BSB pokroił mój, generał w challangu chyba tylko 1 Wo wbił, rezta pomacała się po zbrojach, przegrywam o 1, ale mam steadfasta na 9 z przerzutem. 2x6, 6+5. Kur... mać. BO zagonieni, na polu chwały stoją NG i wilki. W NG wpadają 2 lance. Lecą przez las i gałęzie ściągają 2 rycerzy. NG dzielnie wytrzymują (siatki!). W kolejnej turze słabsze rzuty Kemota i spada kilku rycerzy pod ciosami dzielnych czarnych ninja Chwilę później dochodzę od boku wilkami i zabijam lordzinkę maginkę. Bo złą kobieta była. Wygrywam starcie, 1 lanca ustała, 1 uciekła przez las (znowy ktoś spadł z konia) i jeszcze inna lanca będąca w pobliżu nie wytrzymała napięcia - uciekła za stół. W końcu NG dostały szarże ze wszystkich stron i padły po kilku turach macania. Pociągnęły jednak za sobą kilku rycerzy i pegazy.
6-14 w plecy i strata wysokiej lokaty. Ląduję na 7 miejscu.
Reasumując - jechałem śmieszną rozpą z gigantem, hordą NG i hordą łuczników, do tego BO i trolle. I tylko 2 maszyny. Okazało się, że powalczyłem. Gigant jest do niczego, ale dostałem go od żony więc będę nim grał na lokalach NG przeszli najśmielsze oczekiwania, trolle są super, a BO wspomagane generałem i BSB też dają radę.
No to tyle w temacie