Wartosc jednostek w 8ed
Moderator: Yudokuno
Warriorzy vs kusznicy.
Kusze albo nic nie robią (z reguly trafiam na 6 albo czasem na 5) wciąż to siła 3 i AP który i tak specjalnie dużo nie robi. Kitram tam czarodziejki i przeważnie je trace. Co prawda mają jeszcze save na 5+ w combacie i parry sava na 6. Nie mają co ustrzelić bo co to siła 3 nawet z 40tu pocisków trafia powiedzmy 15 to zrani z 4-5 max..
Warriorzy:
1)pod sztylecik +1 PD na ture co moze okazać sie niezwykle pomocnicze
2)taniocha, dobry bunkier dla magiczek
3)z reguly stubborn za szeregi
A wy co myslicie o kuszach i warriorach?
Kusze albo nic nie robią (z reguly trafiam na 6 albo czasem na 5) wciąż to siła 3 i AP który i tak specjalnie dużo nie robi. Kitram tam czarodziejki i przeważnie je trace. Co prawda mają jeszcze save na 5+ w combacie i parry sava na 6. Nie mają co ustrzelić bo co to siła 3 nawet z 40tu pocisków trafia powiedzmy 15 to zrani z 4-5 max..
Warriorzy:
1)pod sztylecik +1 PD na ture co moze okazać sie niezwykle pomocnicze
2)taniocha, dobry bunkier dla magiczek
3)z reguly stubborn za szeregi
A wy co myslicie o kuszach i warriorach?
DElfickie lekkie strzelania w postaci kusz jest świetne moim zdaniem. Sprzątają wszystkie możliwe śmiecie, do tego nie tak słabo strzelają. Warriorzy to tylko moim zdaniem pod czarkę. W walce potencjału sam jeszcze w nich nie odkryłem.
Dla mnie jedyna wada to S3 ale tak to to na prawdę są bardzo dobrzy. Oczywiście nie staram się nimi jechać w coś więcej co m T4, no chyba że bez sejva są jakieś buce [=
Ale w CC to wiadomo trochę miękną
Ale w CC to wiadomo trochę miękną
- Młody Pajak
- Kradziej
- Posty: 945
- Lokalizacja: Gdynia
5+ sejva i 6+ warda z parry... Do tego brzytwa i jechana ;]
Zauważyłem, że każdy kto chwali którąś z jednostek uzasadnia to brzytwą... No dajcie spokój, Równie dobrze może nam przeciwnik może mieć brzytwę(choć na elfy to i tak mało skuteczne ).Młody Pajak pisze:5+ sejva i 6+ warda z parry... Do tego brzytwa i jechana ;]
- Młody Pajak
- Kradziej
- Posty: 945
- Lokalizacja: Gdynia
Nie uzasadniam lecz dodaję takową opcje.
bardzo dobre polecamW sumie to zawsze można próbować obniżanie T o d3 z shadowa
można naparzac po potworkach wtedy nawet
kuszole = zawsze
wariorzy >> do czarek, bo można ciąc i taniocha, ale jeśli chodzi o potencjał do walki to z corów zdecydowanie imo lepsi korsarze z kb/brzytwą
- Andronicus
- Chuck Norris
- Posty: 566
- Lokalizacja: Warszawa
Przyznam się szczerze, że nie miałem okazji jeszcze zagłębić się dokładnie w zasady 8ed, więc mogę nie wiedzieć o jakimś istotnym szczególe lub wręcz mylić się z założenia, ale po przeanalizowaniu potencjału korsarzy i warriorów, dziwię się trochę, że wszyscy obstają za korsarzami. Z czego to tak naprawdę wynika? Wojownicy są cholernie tani. Bez tarcz, których imo nie opłaca się im teraz dawać, oddział 40 z FCG i powiedzmy BoM kosztuje 280pkt. Jak nie szarżowali, atakują z 3 rzędów ( w hordzie nawet z 4 ), co daje całkiem sporą ilość ataków z przerzutami i AP. W tej cenie mamy 23 korsarzy Z FCG i powiedzmy frenzy. Mamy solidną odporność na ostrzał, ale tak naprawdę tylko z łuków. Artyleria czy muszkiety i tak tną nam ASa, a włócznioli nawet jak zginie połowa, liczebnością i tak dorównują świeżemu klockowi korsarzy. Kocioł czy czary to żaden argument za korsarzami bo włóczników też można tym przykoksić. Tak więc czemu taka pogarda dla naszych spearmenów??
Troche mnie dziwi co piszesz bo zobacz na wiekszość rozpisek DE, przynajmniej w 70% jest kloc warriorów. A prawdą jest że korsarze to na prawdę bardzo dobry oddział. Jedna i druga jednostka ma swoje zastosowanie ( zwałaszcza że potrzeba teraz 25% na cory wrzucić )Andronicus pisze:Przyznam się szczerze, że nie miałem okazji jeszcze zagłębić się dokładnie w zasady 8ed, więc mogę nie wiedzieć o jakimś istotnym szczególe lub wręcz mylić się z założenia, ale po przeanalizowaniu potencjału korsarzy i warriorów, dziwię się trochę, że wszyscy obstają za korsarzami. Z czego to tak naprawdę wynika? Wojownicy są cholernie tani. Bez tarcz, których imo nie opłaca się im teraz dawać, oddział 40 z FCG i powiedzmy BoM kosztuje 280pkt. Jak nie szarżowali, atakują z 3 rzędów ( w hordzie nawet z 4 ), co daje całkiem sporą ilość ataków z przerzutami i AP. W tej cenie mamy 23 korsarzy Z FCG i powiedzmy frenzy. Mamy solidną odporność na ostrzał, ale tak naprawdę tylko z łuków. Artyleria czy muszkiety i tak tną nam ASa, a włócznioli nawet jak zginie połowa, liczebnością i tak dorównują świeżemu klockowi korsarzy. Kocioł czy czary to żaden argument za korsarzami bo włóczników też można tym przykoksić. Tak więc czemu taka pogarda dla naszych spearmenów??
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
- Andronicus
- Chuck Norris
- Posty: 566
- Lokalizacja: Warszawa
Jeśli są wystawiani to spoko, przyznaje, że nie sprawdziłem. Powoływałem się jedynie na przeczytane opinie z tego i innego jeszcze forum. Jak będę miał chwilkę to poczytam sobie aktualne rozpiski, doczytam rulebooka, może mi zaświta jakież to różne zastosowania mogą mieć te jednostki Obecnie wydaje mi się, że warriorzy są po prostu tańszym i wcale nie gorszym substytutem korsarzy.
z brzytwa to i gobosy sa grozne.
jezeli porownujemy jednostki- i kazdej zaleta to brzytwa....tylko ja widze bezsens?
obiektywnie ciezko znalezc w cenie warriora lepsza piechote; spear,5M,4WS,8Ld. opcja na magiczna szmate.
dla porownania boyz ma 4T,animozje i pozostale parametry gorsze.
korsarze z frenzy tez wygladaja kozacko.
poza tym w euro CS cos trzeba wystawiac...a skoro kusze pocieli
jezeli porownujemy jednostki- i kazdej zaleta to brzytwa....tylko ja widze bezsens?
obiektywnie ciezko znalezc w cenie warriora lepsza piechote; spear,5M,4WS,8Ld. opcja na magiczna szmate.
dla porownania boyz ma 4T,animozje i pozostale parametry gorsze.
korsarze z frenzy tez wygladaja kozacko.
poza tym w euro CS cos trzeba wystawiac...a skoro kusze pocieli
Jakoś jestem bardziej przekonany do Korsarzy, co prawda full horda 40 ze SSS to 450 punktów, za ich wystawianiem jeszcze przemawia do mnie ich klimat i wygląd.
Co kto lubi (=
Co kto lubi (=
- Andronicus
- Chuck Norris
- Posty: 566
- Lokalizacja: Warszawa
Nie usłyszałem jeszcze żadnego argumentu, przemawiającego za korsarzami, chyba żeby liczyć klimat i wygląd
Gory sa lepsze bo mają 4T i tyle samo ataków (xhw) i przerzuty w każdej turze ^^ tylko 8 punktów a nie 6 no i bez szmaty ^^ Koszt korsarzy ich imo przekreśla bo zjadają jak chyba pisałem dwa cenne taktycznie zajefajne fasty ^ ^ Poza tym włócznikow każdy olewa a korsarzy jednak by sie skusił
No właśnie Chodzi o to że korsarze mają multum ataków, spokojnie mogą rozwalić większy kloc piechoty.
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...