Za to sadzawka prima sort



Ponawiam pytanie i prośbę - opisz jak i czym robisz zdjęcia - bo są super

Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
zdjęcia zawsze były moją piętą achillesową. Robię je Nikonem Coolpix P100. Zazwyczaj staram się robić je tak by było jedno źródło światła (lampka ze świetlówką, w innym temacie wrzucaliśmy model) i jednolite tło. Do tego ustawiłem w aparacie odpowiedni rodzaj naświetlenia, balans bieli, nasycenie, kontrast itp. Trochę mi zajęło ogarnięcie tego ale chyba mi się udało osiągnąć przyzwoity efektsmiejagreg pisze:
Ponawiam pytanie i prośbę - opisz jak i czym robisz zdjęcia - bo są super
do czarnego dodałam kropelkę blood red z RMS, potem stopniowo dodawałam tego kolorku, tak żeby dojść do czystego blood reda, na to warstwa clear reda (również RMS), do niego dodałam stopniowo sunburst yellow z cytadelek, tak z 4_5 razy, na koniec 2-3 warstwy juz rozjaśniane białym.quidamcorvus pisze: Jak malowałaś czerwoną zbroję?
W sumie dla siebie pomalowałam może z 2 figurki i było to dawno temu, reszta była malowana na zmówienie albo na prezent dla brata. Daje to satysfakcje, bo w zasadzie nie ma dla mnie różnicy w jakim celu maluje figurki. Inna sprawa, że jeszcze nie zdarzyło mi się być w pełni zadowoloną z pomalowanego modelu. Zawsze coś pójdzie nie tak. A jeśli chodzi o kontemplacje pomalowanej figurki to raczej niemichnik000 pisze: Po prostu chciałem się spytać czy jak się maluje na zamówienie to czy ciągle jest ta sama satysfakcja co kiedyś?
Jagal pisze:Swietne malowanie. Podstawki z microartu też dużo im dały.
pzdr!
Naviedzony pisze:Przegenialne.Ciekawe czy przy odpowiednim malowaniu nadaliby się na Swordmasterów.
Może będą lepsze fotki kiedyś. Na tle niektórych ostatnich fotek jest spora poprawa.Już dawno nie widziałam tak ładnie pomalowanych figurek w Waszej galerii. Brawo . Można im sie przyglądać bez przerwy A i jeszcze dłużej gdyby były lepsze foty.
Kiedyś znajdziesz czas "dla siebie".W sumie dla siebie pomalowałam może z 2 figurki i było to dawno temu
Dobrze, że nie popadasz w samozachwyt i rozwijasz się. Zawsze można coś lepiej, inaczej. Ważne aby po drodze nie stracić własnego stylu. Mi Twój styl malowania figurek podoba się, taka kreskówka z domieszką Julie Bell.Inna sprawa, że jeszcze nie zdarzyło mi się być w pełni zadowoloną z pomalowanego modelu.
DziękiIgnis pisze:do czarnego dodałam kropelkę blood red z RMS, potem stopniowo dodawałam tego kolorku, tak żeby dojść do czystego blood reda, na to warstwa clear reda (również RMS), do niego dodałam stopniowo sunburst yellow z cytadelek, tak z 4_5 razy, na koniec 2-3 warstwy juz rozjaśniane białym.quidamcorvus pisze: Jak malowałaś czerwoną zbroję?