Oficjalny sklep GW w Warszawie (wreszcie?).
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Oficjalny sklep GW w Warszawie (wreszcie?).
Jak to mówią - pażywiom - uwidiom...
Zobaczymy, jaka będzie praktyka w tym sklepie... Być może dopuszczalna będzie gra pomalowanymi armiami bez proksów? Być może będą jakieś kampanie lub turnieje? Być może będzie jakieś granie nocne??? Zobaczymy... tak czy inaczej nadal mam nadzieję na zwiększenie się ilości miejsc do grania w Warszawie...
Zobaczymy, jaka będzie praktyka w tym sklepie... Być może dopuszczalna będzie gra pomalowanymi armiami bez proksów? Być może będą jakieś kampanie lub turnieje? Być może będzie jakieś granie nocne??? Zobaczymy... tak czy inaczej nadal mam nadzieję na zwiększenie się ilości miejsc do grania w Warszawie...
- General Baga
- Kradziej
- Posty: 921
- Lokalizacja: AjWajHajm/ True Legion
Daw +1
Panowie, to nie będzie kolejna "gralnia" ba nawet nie sklep. Jak pisał Szaman - hobby center - byłem w kilku takich zaruwno w UK jak i w US - jak to wygląda?
Kilka stołów (najczęściej były rozstawione 3 - ale podejrzewam , że mieli więcej) do WH40k, WFB i LOTR - na nich armie z obecnych pudełek startowych, kostki, miarki...
Wchodzi dzieciak, uczy sie grac - rodzice kupują.
Zaopatrzenie takiego sklepu? Głównie pudełka startowe ("podstawki"), kilka batalionów, farbki, pędzelki. Prawie zero blisterków, punkt MO.
To nie jest sklep "dla was" starych graczy, patrzac na zaopatrzenie tego sklepu, można powiedzieć , że jest kiepsko - ale tak ma być. W tym sklepie nauczysz sie grac na świetnych stołach, poznasz zasady, nauczą cie malować figuraski.
A już kompletować armie, uczyć się "wałów" i powergamingu idz dziecko do innych sklepów
Panowie, to nie będzie kolejna "gralnia" ba nawet nie sklep. Jak pisał Szaman - hobby center - byłem w kilku takich zaruwno w UK jak i w US - jak to wygląda?
Kilka stołów (najczęściej były rozstawione 3 - ale podejrzewam , że mieli więcej) do WH40k, WFB i LOTR - na nich armie z obecnych pudełek startowych, kostki, miarki...
Wchodzi dzieciak, uczy sie grac - rodzice kupują.
Zaopatrzenie takiego sklepu? Głównie pudełka startowe ("podstawki"), kilka batalionów, farbki, pędzelki. Prawie zero blisterków, punkt MO.
To nie jest sklep "dla was" starych graczy, patrzac na zaopatrzenie tego sklepu, można powiedzieć , że jest kiepsko - ale tak ma być. W tym sklepie nauczysz sie grac na świetnych stołach, poznasz zasady, nauczą cie malować figuraski.
A już kompletować armie, uczyć się "wałów" i powergamingu idz dziecko do innych sklepów
I nigdzie w życiu nie wyjadę
Mnie u siebie horoszo
Na inne kraje lachę kładę
Tam w kieliszkach wyższe dno
Tu chcę umrzeć w kraju cnót
Mnie u siebie horoszo
Na inne kraje lachę kładę
Tam w kieliszkach wyższe dno
Tu chcę umrzeć w kraju cnót
odbiegne troche od tematu, ale skoro pojawil problem grania... zakladajcie kluby! tylko nie takie wirtualne na potrzeby zagrania na DMP czy wspolnego wyjscia na browar, ale z prawdziwego zdarzenia - z miejscowka. w W-wie mozna wynajac lokal za ok. 500 zl miesiecznie (zakladam, ze w inych miastach nawet taniej). przy 10 osobach w klubie to raptem 50 zl na osobe. sam wiem o kilku takich miejscach w W-wie, wiec mozna. dzieki temu macie dostep do miejsca na granie 24/7, gdzie mozecie sobie poszalec terenowo, grac kampanie czy po prostu spotkac sie pogadac. bez niczyjej laski.
"I fart in your general direction"
- Tiger Brown
- Kradziej
- Posty: 953
- Lokalizacja: Syrenogród
Płacić? 50 złotych na miesiąc za coś co się graczowi należy jak psu kość?! Przecież kupił już figurki, niektórzy nawet farbki kupili, a jeszcze ma płacić? Skandal, po prostu skandal. Psim obowiązkiem GW jest zapewnić darmowe miejsce do grania. A w ogóle to nic by im się nie stało jakby zimnego browca od czasu do czasu dorzucili - co to jest dla takiej korporacji. Kluby zakładać! z własnych pieniędzy! No oburzające po prostu.Szaman pisze:odbiegne troche od tematu, ale skoro pojawil problem grania... zakladajcie kluby! tylko nie takie wirtualne na potrzeby zagrania na DMP czy wspolnego wyjscia na browar, ale z prawdziwego zdarzenia - z miejscowka. w W-wie mozna wynajac lokal za ok. 500 zl miesiecznie (zakladam, ze w inych miastach nawet taniej). przy 10 osobach w klubie to raptem 50 zl na osobe. sam wiem o kilku takich miejscach w W-wie, wiec mozna. dzieki temu macie dostep do miejsca na granie 24/7, gdzie mozecie sobie poszalec terenowo, grac kampanie czy po prostu spotkac sie pogadac. bez niczyjej laski.
"Pomaluję wasze figsy" - w przypadku niektórych to brzmiałoby jak groźba.
- General Baga
- Kradziej
- Posty: 921
- Lokalizacja: AjWajHajm/ True Legion
a skąd wiedziałeś że spora część polskich graczy ma taka mentalność??
I nigdzie w życiu nie wyjadę
Mnie u siebie horoszo
Na inne kraje lachę kładę
Tam w kieliszkach wyższe dno
Tu chcę umrzeć w kraju cnót
Mnie u siebie horoszo
Na inne kraje lachę kładę
Tam w kieliszkach wyższe dno
Tu chcę umrzeć w kraju cnót
Szczerze jeżeli już ktoś chce promować granie i handluje takimi rzeczami jak gry figurowe, ba producent zakłada sklep firmowy to powinien swoim klientom którzy już sporo kasy na figsy wydali zapewnić możliwość grania w swoim sklepie firmowym.MagisterMilitum pisze: a skąd wiedziałeś że spora część polskich graczy ma taka mentalność??
Takie jest moje zdanie , a zresztą zobaczymy pamiętajmy jednak że od tego jak GW zachowa się zależy zachowanie graczy i ich dalsze decyzje , ogólnie mentalnością Polskiego środowiska jest to że jeżeli już jest jakiś system to gramy tylko w niego taką mamy mentalność bo wszyscy grają w to ,to ja też. Ale zobaczymy jak długo .
-Qc- pisze:Sie naucz - to jest TROLL. Ja jestem ARTYSTĄ (artystOM dla groszka - ogladasz fulham w niedzielę nie?)
nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że główny obrót GW nie robią PRO gracze, którzy grają w pacynki od dawna, a nowi gracze, którzy muszą sporo kupić i eksperymentować. Jak napisał Szaman (a chyba ma najlepsze stanowisko do wypowiadania się w temacie) sklep GW w Wawie ma PROMOWAĆ pacynki wśród NOWYCH graczy... i dla mnie EOT... a Wy się rozwodzicie, cola, piwo, stoły, rezerwacje, nocne bitwy...Wieszkto pisze:Takie jest moje zdanie , a zresztą zobaczymy pamiętajmy jednak że od tego jak GW zachowa się zależy zachowanie graczy i ich dalsze decyzje , ogólnie mentalnością Polskiego środowiska jest to że jeżeli już jest jakiś system to gramy tylko w niego taką mamy mentalność bo wszyscy grają w to ,to ja też. Ale zobaczymy jak długo .
co do tego co producent powinien - producent powinien zarabiać i wyrabiać plany finansowe wobec inwestorów i by to osiągnąć powinien realizować plan, co GW robi idealnie patrząc po rozwoju firmy - więc jeśli masz firmę lub nią zarządzasz, która jest większa od GW - możesz (wg mnie) mówić co powinno robić GW (no offence)
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
Wydaje mi się że mogę bo jestem klientem GW i kupuję same nowe paczki, figurki to nie samochody nie muszą być przechodzone. Tak naprawdę markę firmy budują jej klienci jeżeli starzy klienci nie będą o niej mieli dobrego zdania to będą odstraszać nowych . Pamiętajmy że to zadowolenie klienta buduje jakość twojej marki . Bo jeżeli nikt nie będzie chciał kupować od ciebie to co zarobisz .nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że główny obrót GW nie robią PRO gracze, którzy grają w pacynki od dawna, a nowi gracze, którzy muszą sporo kupić i eksperymentować. Jak napisał Szaman (a chyba ma najlepsze stanowisko do wypowiadania się w temacie) sklep GW w Wawie ma PROMOWAĆ pacynki wśród NOWYCH graczy... i dla mnie EOT... a Wy się rozwodzicie, cola, piwo, stoły, rezerwacje, nocne bitwy...Wieszkto pisze:Takie jest moje zdanie , a zresztą zobaczymy pamiętajmy jednak że od tego jak GW zachowa się zależy zachowanie graczy i ich dalsze decyzje , ogólnie mentalnością Polskiego środowiska jest to że jeżeli już jest jakiś system to gramy tylko w niego taką mamy mentalność bo wszyscy grają w to ,to ja też. Ale zobaczymy jak długo .
co do tego co producent powinien - producent powinien zarabiać i wyrabiać plany finansowe wobec inwestorów i by to osiągnąć powinien realizować plan, co GW robi idealnie patrząc po rozwoju firmy - więc jeśli masz firmę lub nią zarządzasz, która jest większa od GW - możesz (wg mnie) mówić co powinno robić GW (no offence)
Po za tym nie mogę powiedzieć gdzie pracuje ale bardzo mogę krytycznie podchodzić do ich działań.
-Qc- pisze:Sie naucz - to jest TROLL. Ja jestem ARTYSTĄ (artystOM dla groszka - ogladasz fulham w niedzielę nie?)
Po Twoim pseudo oraz po tym zdaniu można wywnioskować, że pracujesz w jednym ze sklepów, które sprzedają pacynki od GW i czujecie się zagrożeni powstaniem HobbyCenter.Wieszkto pisze:Po za tym nie mogę powiedzieć gdzie pracuje ale bardzo mogę krytycznie podchodzić do ich działań.
Dodatkowo wskazuje to wszystko na to, że jesteś zaangażowany (i to bardzo) w temat polityki GW
Ok, każdy ma prawo do wypowiadania się w każdym temacie... jedna wg mnie Twoje posty to tylko i wyłącznie skomlenie do księżyca, które nic nie da...
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
EEEE sucha , spudłowałeś .Ale ty taki ich bronisz to wygląda na to że tam będziesz pracował .Smh pisze:Po Twoim pseudo oraz po tym zdaniu można wywnioskować, że pracujesz w jednym ze sklepów, które sprzedają pacynki od GW i czujecie się zagrożeni powstaniem HobbyCenter.
Nie handluje ich produktami jak również nie jestem ich kontrahentem , firma w której pracuje niema nic wspólnego z GW naprawdę ja tylko sobie od czasu do czasu maluje i gram .
Jestem klientem i mam prawo komentować ich poczynania to nie wycie do księżyca tylko konstruktywna krytyka . A krytykować mogę po płacę i wymagam miejsca do grania dla graczy którzy już figurki GW kupili bo władowałem w to kasę i krwawicę , bo tak .
-Qc- pisze:Sie naucz - to jest TROLL. Ja jestem ARTYSTĄ (artystOM dla groszka - ogladasz fulham w niedzielę nie?)
Napisz też do Forda, Toyoty i innych koncernów samochodowych, żeby zbudowali nam autostrady albo chociaż tor testowy - na pewno przydadzą się do jeżdżenia nowymi samochodami. Aha, do każdego jogurtu ma być dołączona łyżeczka i papier toaletowy - przecież trzeba zjeść i wydalić.Wieszkto pisze:Szczerze jeżeli już ktoś chce promować granie i handluje takimi rzeczami jak gry figurowe, ba producent zakłada sklep firmowy to powinien swoim klientom którzy już sporo kasy na figsy wydali zapewnić możliwość grania w swoim sklepie firmowym.
Będzie pierwszy firmowy sklep GW w Polsce, gdzie być może będzie można w sensownej cenie złożyć MO, kupić nowe książki i inne rzeczy związane z naszym hobby, być może czegoś się nauczyć i zamiast się z tego cieszyć to przeważa postawa roszczeniowa - dajcie miejsce do grania, zróbcie to czy tamto - za free, bo już wydałem ileś tam K zł na figsy. Zamiast się zorganizować w parę osób i grać w klubach, wynajmowanych czy domowych, to tylko daj i daj.
Przy okazji napiszę dlaczego NIE CHCIAŁBYM, żeby w sklepie GW grali "wyjadacze" - wszedłem raz do pewnego sklepu w Wawie, żeby dowiedzieć się o figurki producenta innego niż GW i pierwszym co mnie uderzyło był smród potu bijący od kilku maniaków grających na stole - słaba dość reklama. Jak to zauważył jeden z kolegów z klubu "Powinno się im dawać pachnące choinki z samochodów".
Chlew i Humor!
- SaperHeart
- Piłkarz
- Posty: 710
- Lokalizacja: Adeptus Geriatricus
Jak kupisz prezerwatywy to nie znaczy, że durex ma Ci zapewnić panienkę do zabawy Pomyśl... ale z drugiej strony, pomysł nawet fajny ;P kupujesz papier i dostajesz gościa który Ci tyłek podciera ^^ To się nazywa promocja i dbanie o klienta !!!!!!Tiger Brown pisze: Płacić? 50 złotych na miesiąc za coś co się graczowi należy jak psu kość?! Przecież kupił już figurki, niektórzy nawet farbki kupili, a jeszcze ma płacić? Skandal, po prostu skandal. Psim obowiązkiem GW jest zapewnić darmowe miejsce do grania. A w ogóle to nic by im się nie stało jakby zimnego browca od czasu do czasu dorzucili - co to jest dla takiej korporacji. Kluby zakładać! z własnych pieniędzy! No oburzające po prostu.
Swoją drogą, inicjatywa powstania oficjalnego sklepu GW na terenie Warszawy bardzo fajna. Jestem jak najbardziej ZA !!!!!!
pedzisz z zawrotna szybkoscia po bana. to, ze generalnie wypisujesz jakies dziwne teorie, to Twoja sprawa, jednak chamstwo i ataki personalne nie beda tolerowane. mowie Ci to jako administrator tego forum.Wieszkto pisze:trzeba było im rowa wylizać
@Malak - nie zalapales ironii w poscie Tiger Browna. czytaj uwaznie nastepnym razem
"I fart in your general direction"
Szaman pisze:odbiegne troche od tematu, ale skoro pojawil problem grania... zakladajcie kluby! tylko nie takie wirtualne na potrzeby zagrania na DMP czy wspolnego wyjscia na browar, ale z prawdziwego zdarzenia - z miejscowka. w W-wie mozna wynajac lokal za ok. 500 zl miesiecznie (zakladam, ze w inych miastach nawet taniej). przy 10 osobach w klubie to raptem 50 zl na osobe. sam wiem o kilku takich miejscach w W-wie, wiec mozna. dzieki temu macie dostep do miejsca na granie 24/7, gdzie mozecie sobie poszalec terenowo, grac kampanie czy po prostu spotkac sie pogadac. bez niczyjej laski.
500 zł miesiąc w Warszawie??? Chyba za pojedyńczy pokój - a jesli za samodzielny lokal - to aż boję się pomyśleć w jakim standardzie...
Ale poza tym Twoja propozycja jest bardzo sensowna - klub za 10 - 20 członkami, własną bazą terenów - to świetne miejsce, można by grać w jakieś wymyślne scenariusze czy kampanie - a w przerwach w planszówki albo rpgi... Gdyby się coś takiego udało zrobić, ziściły by się marzenia gracza - klimaciarza... Tymczasem rzeczywistosc jest taka, ze tego typu kluby w Warszawie jakos dzialac nie chca - np jakos nie zebrali sie chetni do battla w bemowskiej Valkirii Byc moze, gdyby wszystkie sklepy przegonily graczy ze swego terenu, to gracze mieliby silniejszy bodziec do samoorganizacji...
W sumie firma nie ma obowiazku udostepniac miejsca do grania - logiczne jest, ze chce zarobic, a utrzymywanie przestrzeni do grania, ktora niekoniecznie musi przyciagac nowych klientow nie jest dla niej oplacalne. Dlatego stara sie przerzucic te koszty na graczy - jak w cytowanym poscie. Ja zaś, jako klient zachowuję się podobnie - chciałbym, by inwestycja w figurki, jaką poczyniłem, zwróciła sie w jak największym stopniu - czyli chciałbym osiągnąć korzyść z zakupu jak najmniejszym kosztem. Dlatego ucieszyłbym się, gdybym miał miejsce, gdzie mogę sobie pograć...
No i trzecia sprawa, poruszona tutaj w mało kulturalny sposób - niemniej jednak stanowiąca swego rodzaju problem. Nie wszyscy gracze zachęcają do bawienia się figurkami w ich towarzystwie, mają pewne braki w dziedzinie higieny czy kultury... Dlatego wolałbym umawiać z kimś nieznajomym poza swoim domem - w sklepie lub klubie właśnie.
no apartamentu w Mariocie sie nie spodziewaj... warunki sa wystarczajace - niejeden sklep wyglada mniej korzystniegervaz pisze:500 zł miesiąc w Warszawie??? Chyba za pojedyńczy pokój - a jesli za samodzielny lokal - to aż boję się pomyśleć w jakim standardzie...
poza tym po co Ci wiecej pokoi???
wiem o tym - z autopsjigervaz pisze:Ale poza tym Twoja propozycja jest bardzo sensowna
wybacz, ale na to juz nic nie poradze. mimo wszystko te kluby, ktore sie zorganizowaly, przecza tej teoriigervaz pisze:rzeczywistosc jest taka, ze tego typu kluby w Warszawie jakos dzialac nie chca - np jakos nie zebrali sie chetni do battla w bemowskiej Valkirii
firma nie stara sie przerzucac zadnych kosztow. powyzsza rada jest moja osobista. nie mieszaj pojec.gervaz pisze:Dlatego stara sie przerzucic te koszty na graczy - jak w cytowanym poscie.
jesli gre w figurki traktujesz jako inwestycje, to obawiam sie, ze zle ulokowales swoje pieniadze.gervaz pisze:inwestycja w figurki, jaką poczyniłem, zwróciła sie w jak największym stopniu
kupujac figurki kazdy zdaje sobie sprawe, co bedzie do nich potrzebowal. placi kwote, ktora zaakceptowal. nigdzie nie jest napisane na boxie, ze w pakiecie otrzymuje sie mozliwosc bezplatnego korzystania ze stolu w sklepie producenta. to tak jakby oczekiwac od Sony, ze jak kupie u nich konsole i gry do niej to oni musza mi zapewnic telewizor.
przez bezpardonowe korzystanie z zyczliwosci wlascicieli juz niejeden sklep upadl - bo zamiast stalych klientow mial stalych bywalcow
"I fart in your general direction"
podaj jakieś namiary, please!Szaman pisze:wybacz, ale na to juz nic nie poradze. mimo wszystko te kluby, ktore sie zorganizowaly, przecza tej teoriigervaz pisze:rzeczywistosc jest taka, ze tego typu kluby w Warszawie jakos dzialac nie chca - np jakos nie zebrali sie chetni do battla w bemowskiej Valkirii
Pisząc o zwrocie inwestycji miałem na myśli raczej wartosci niematerialne - np radość z grania. Trudno o nią, gdy się nie gra....
kluby, o ktorych wiem, nie sa klubami otwartymi. na pewno nie masz grajacych kolegow, ktorzy byliby gotowi podjac takie wyzwanie razem z Toba?gervaz pisze:podaj jakieś namiary, please!Szaman pisze:wybacz, ale na to juz nic nie poradze. mimo wszystko te kluby, ktore sie zorganizowaly, przecza tej teoriigervaz pisze:rzeczywistosc jest taka, ze tego typu kluby w Warszawie jakos dzialac nie chca - np jakos nie zebrali sie chetni do battla w bemowskiej Valkirii
dziekujegokish pisze:A teraz pociąłem te pierdzielenie wasze i PROSZĘ O SPOKÓJ ALBO TEMAT ZOSTANIE W FORMIE WYPOWIEDZI SZAMANA NA TEMAT SKLEPU GW W POLSCE
"I fart in your general direction"