12-13.03 DMŚ - wyniki strona 11, GTA strona 16
Re: 12-13.03 DRUŻYNOWE MISTRZOSTWA ŚWIATA
Dziękuje, za dobre zorganizowanie turnieju i bezlitosne trzymanie się czasu, przez co nie było opóźnień.
Wielkim minusem było to że odbył się w brudzie przy konwencie. Aby skorzystać z toalety o akceptowalnym standardzie trzeba było robić wycieczki do McDonalda...
Jako True Legion pojechaliśmy spobie po prostu pograć. Nie było dyscypliny rozpiskowej, ani kminienia pairingów. O zespole wiedziałem, że Gremlin(WE) posiadał Brokuła i maga z Beastem, Catafractus(EMP) 18 kawalerzystów w jednym oddziale, Undead(TK) bez Ushabti oraz Raptor(LIZ) grał na czterech forfiterach.
Moja rozpiska:
Vampire Lord: 10WS, HEŁM, DS, Look-out-shield, Latanie, 4 LVL, Lore of Beast
Vampire BSB: Ghulkin, Barded Nightmare, Balefire, BoA, Dragongem
37,37,20 Ghuli,
2x3FellBaty,
31 GG(HW, Shield) FCG Razor,
11BK FCG Strigoi
I Bitwa - Saint Tropez (Grazbird grający Dwarfami)
Walec w stronę parku maszynowego. 30 GG robiło za bunkier dla Lorda. Kawaleria z BSB Flankowanie. Gra bez większej historii. Ghule z +1s/+1T rozkręcały klocki. BK zwijali park maszynowy.
Jako drużyna 65:35
II Bitwa: Poznań (mirror VC)
Podczas parowania nikt z mojej drużyny się nie pojawił. Pairingi dobierałem losowo za pomocą k6.
Przeciwnik grał na 2x Gwardiach.
Na dzień dobry głupio straciłem jedne Baty zakrzyczane przez Banshee (za daleko Generała stały). Zbunkrowałem się po prawej stronie kawalerięwypuściłem w celach flankujących jednocześnie Klątwą z Beaste zatrzymywałem gwardię z GW.
Jak to w mirorach, kostkologia zawarzyła. Nie udało mi się zdispelować ASF i przerzutów (musiałem na osiągnąć 6 oczek na dwóch kościach) w starciu GG(HW+Shiled) vs moje GG. Przeciwnik złamał moją flankę. W odpowiedzi złamałem jego, a następnie overrun BK w bok Gwardii z GW. Niestety tym razem misdispel na Staff of Damnation (8 na trzech kościach to też dla mnie za dużo) i dwoma trafieniami BSB został ubity, w turze combatu nie zabijam wiele obrót przeciwnika ze stedfasta i dorżnięcie gwardii. Żałuję, że w ostatniej turze za późno się zorienotwałem, że mogłem wbić się lordem w Generała przeciwnika z planem zamiany w Smoka :)
Wynik: 2:18
Zespół przegrywa 38:68
III Bitwa - The Gamblers Beta (TK Bałagan)
King w pierwszej turze Dwellersami z IFki unicestwia 24 ghule, 12 Szkieletów i siebie samego :) Pózniej walec dojechał i posprzątał towarzystwo. 20:0.
Wygrywamy: 62:38
IV Bitwa - Red Scorpions (DE - RedScorpion)
Przeciwnik wystawił się korsarzami na wjazd BK od boku overrun zatrzymał się przed pedantowcem. Później nielegalna szarża Kotła na Brzytwie i Pednatowca rozkręciła BK. Uwieżyłem bez sprawdzenia, że kocioł to Unique a nie war machine.
Na prawej flance BSB z ghulami walczył z hydrą. W pierwszej turze walki nie wbiłem 4 rany hydrze zanim uderzyła. W drugiej BSB nie trafił nic a hydra wybroniła 5 zranienień od ghuli. W następnej turze walki oddział dostał -2 Inicjatywy, hydra brzytwę i poganiacze zjedli sztadarowego, a hydra ghule.
Ponadto od trzeciej tury grałem bez magii wpierw 6666 na czterech kostkach i strata trzech poziomów, a później 666 na trzech i strata koljenego :) wynik 11:9
Drużyna: 65:35
V Bitwa - SS IJ (DE - Qc)
Kolejna bitwa z DE.Jeden oddział fellbatów wyłączył korsarzy na cztery tury (kręcili się wokół obeliska nie umiejąc zdać swift reformów). Po drugiej stronie pednatowiec szarżuje w kawalerię (zapomiał, że chłopcy mają 4S KB). Niestety na 12 trafień (były 3 tury walki) wbiłem tylko jednego KB który został odbity pedantem. Hydra zjadła jedne ghule, Gwardia wssysa wariorów i kociołek. -3T i 20 szejdów zmusiła lorda do ewakuacji z oddziału. W piątej turze pozostał mi generał 37 Ghuli i 20 Gwardzistów. Przeciwnikowi: Korsarzy, magiczka schowana za nimi,pedantowiec, bolec i 20 szejdów.
Umówiliśmy się, że zaszarżuję GG z Lordem na korsarzy i kto wygra starcie wygrywa 20:0. W fazie magii wytrulałem 12 kostek (przeciwnik 7). 2xNehek stawia tylko 4 gwardzistów. Gwardia dostaje +1S/+1T, a Lordowi nie udaje się zamienić w Smoka (na 6 kostkach +4lvl osiągnąłem 21 co z łatwością zostało zbite przez 7 kostek przeciwnika). Lord zabija 3 korsarzy, korsarze nie potrafią się przebić przez wysoką wytrzymałość, a następnie gwardziści trafiają 3-4 razu na 20 ataków przez co przeciwnikowi ustaje na steadfaście, rozwija szereg (aby Lorda mogła bić maksymalna ilość modeli) i posprzątanie.
Wynik: 0:20
Drużynowo ze względów czasowych przegrywamy 35:65
Raptor wygrywa z DoCH tylko 12:8(Keeper spadł w pierwszej turze i dziwnym trafem zagrano tylko trzy tury), analogicznie Catafraktus z Ogrami osiąga wynik 11:9 (kolejny zbieg okoliczności i zagrano tylko 3 tury).
Ostatecznie jestem zadowolony z wyniku naszej drużyny przy lekkim niedosycie ze względu na ostatnią bitwę.
Dzięki dla orgów za turniej i gratulacje dla zwycięzców.
Wielkim minusem było to że odbył się w brudzie przy konwencie. Aby skorzystać z toalety o akceptowalnym standardzie trzeba było robić wycieczki do McDonalda...
Jako True Legion pojechaliśmy spobie po prostu pograć. Nie było dyscypliny rozpiskowej, ani kminienia pairingów. O zespole wiedziałem, że Gremlin(WE) posiadał Brokuła i maga z Beastem, Catafractus(EMP) 18 kawalerzystów w jednym oddziale, Undead(TK) bez Ushabti oraz Raptor(LIZ) grał na czterech forfiterach.
Moja rozpiska:
Vampire Lord: 10WS, HEŁM, DS, Look-out-shield, Latanie, 4 LVL, Lore of Beast
Vampire BSB: Ghulkin, Barded Nightmare, Balefire, BoA, Dragongem
37,37,20 Ghuli,
2x3FellBaty,
31 GG(HW, Shield) FCG Razor,
11BK FCG Strigoi
I Bitwa - Saint Tropez (Grazbird grający Dwarfami)
Walec w stronę parku maszynowego. 30 GG robiło za bunkier dla Lorda. Kawaleria z BSB Flankowanie. Gra bez większej historii. Ghule z +1s/+1T rozkręcały klocki. BK zwijali park maszynowy.
Jako drużyna 65:35
II Bitwa: Poznań (mirror VC)
Podczas parowania nikt z mojej drużyny się nie pojawił. Pairingi dobierałem losowo za pomocą k6.
Przeciwnik grał na 2x Gwardiach.
Na dzień dobry głupio straciłem jedne Baty zakrzyczane przez Banshee (za daleko Generała stały). Zbunkrowałem się po prawej stronie kawalerięwypuściłem w celach flankujących jednocześnie Klątwą z Beaste zatrzymywałem gwardię z GW.
Jak to w mirorach, kostkologia zawarzyła. Nie udało mi się zdispelować ASF i przerzutów (musiałem na osiągnąć 6 oczek na dwóch kościach) w starciu GG(HW+Shiled) vs moje GG. Przeciwnik złamał moją flankę. W odpowiedzi złamałem jego, a następnie overrun BK w bok Gwardii z GW. Niestety tym razem misdispel na Staff of Damnation (8 na trzech kościach to też dla mnie za dużo) i dwoma trafieniami BSB został ubity, w turze combatu nie zabijam wiele obrót przeciwnika ze stedfasta i dorżnięcie gwardii. Żałuję, że w ostatniej turze za późno się zorienotwałem, że mogłem wbić się lordem w Generała przeciwnika z planem zamiany w Smoka :)
Wynik: 2:18
Zespół przegrywa 38:68
III Bitwa - The Gamblers Beta (TK Bałagan)
King w pierwszej turze Dwellersami z IFki unicestwia 24 ghule, 12 Szkieletów i siebie samego :) Pózniej walec dojechał i posprzątał towarzystwo. 20:0.
Wygrywamy: 62:38
IV Bitwa - Red Scorpions (DE - RedScorpion)
Przeciwnik wystawił się korsarzami na wjazd BK od boku overrun zatrzymał się przed pedantowcem. Później nielegalna szarża Kotła na Brzytwie i Pednatowca rozkręciła BK. Uwieżyłem bez sprawdzenia, że kocioł to Unique a nie war machine.
Na prawej flance BSB z ghulami walczył z hydrą. W pierwszej turze walki nie wbiłem 4 rany hydrze zanim uderzyła. W drugiej BSB nie trafił nic a hydra wybroniła 5 zranienień od ghuli. W następnej turze walki oddział dostał -2 Inicjatywy, hydra brzytwę i poganiacze zjedli sztadarowego, a hydra ghule.
Ponadto od trzeciej tury grałem bez magii wpierw 6666 na czterech kostkach i strata trzech poziomów, a później 666 na trzech i strata koljenego :) wynik 11:9
Drużyna: 65:35
V Bitwa - SS IJ (DE - Qc)
Kolejna bitwa z DE.Jeden oddział fellbatów wyłączył korsarzy na cztery tury (kręcili się wokół obeliska nie umiejąc zdać swift reformów). Po drugiej stronie pednatowiec szarżuje w kawalerię (zapomiał, że chłopcy mają 4S KB). Niestety na 12 trafień (były 3 tury walki) wbiłem tylko jednego KB który został odbity pedantem. Hydra zjadła jedne ghule, Gwardia wssysa wariorów i kociołek. -3T i 20 szejdów zmusiła lorda do ewakuacji z oddziału. W piątej turze pozostał mi generał 37 Ghuli i 20 Gwardzistów. Przeciwnikowi: Korsarzy, magiczka schowana za nimi,pedantowiec, bolec i 20 szejdów.
Umówiliśmy się, że zaszarżuję GG z Lordem na korsarzy i kto wygra starcie wygrywa 20:0. W fazie magii wytrulałem 12 kostek (przeciwnik 7). 2xNehek stawia tylko 4 gwardzistów. Gwardia dostaje +1S/+1T, a Lordowi nie udaje się zamienić w Smoka (na 6 kostkach +4lvl osiągnąłem 21 co z łatwością zostało zbite przez 7 kostek przeciwnika). Lord zabija 3 korsarzy, korsarze nie potrafią się przebić przez wysoką wytrzymałość, a następnie gwardziści trafiają 3-4 razu na 20 ataków przez co przeciwnikowi ustaje na steadfaście, rozwija szereg (aby Lorda mogła bić maksymalna ilość modeli) i posprzątanie.
Wynik: 0:20
Drużynowo ze względów czasowych przegrywamy 35:65
Raptor wygrywa z DoCH tylko 12:8(Keeper spadł w pierwszej turze i dziwnym trafem zagrano tylko trzy tury), analogicznie Catafraktus z Ogrami osiąga wynik 11:9 (kolejny zbieg okoliczności i zagrano tylko 3 tury).
Ostatecznie jestem zadowolony z wyniku naszej drużyny przy lekkim niedosycie ze względu na ostatnią bitwę.
Dzięki dla orgów za turniej i gratulacje dla zwycięzców.
Ostatnio zmieniony 14 mar 2011, o 21:40 przez c4h10, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda armia może to robić, nie potrzebna popychaczka. Trzeba po prostu kończyć combaty w turze przeciwnika. O wiele bardziej bolesne jest wężykowanie przez oddziały ze stubbornem, które wbijają się wężykiem w przeciwnika, a później bezproblemowo zwiają w klocek. W Nokii 3210 też mogłeś grać w węża :)Laik pisze: Reform w czasie którego pokonuje się w cholerę cali(robiąc z hordy kreskę, lub 2 rzędy, podejście 3 cali, następnie włączenie do oddziału bohatera, popchnięcie go z popychaczki i potencjalny make way pozwoliłby przebyć krasno ludzkiemu królowi około 24 cali w 1 turę, przy okazji wykonując szarżę z oddziałem w którym nie siedział na początku tury!
Reform powinien być ograniczony jakoś – (może już jest? Oświećcie mnie), bo szczególnie dla armii z popychaczkami są imo wałkiem na mechanice gry.
problem powstaje kiedy jest popychaczka do tego bo wychodzą jakieś chore szarże na pół stołu i nic nie można na to zrobić...
(ewentualnie stać jeszcze dalej - co jest dość głupie)
(ewentualnie stać jeszcze dalej - co jest dość głupie)
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Fajny turniej, ale spanie na sali gimnastycznej było okropne.
Użeranie się z bandą karciankowych żołnierzy o to aby o 3 rano zgasili światło to conajmniej żałosne. Szkoda że nikt z tym nic nie zrobił. Więc troche załóść ale reszta jak najbardziej spoko.
W tym turnieju potwierdziło się moje zdanie z przed kilku miesięcy. Jak jesteś miły, łatwowierny to cie
wałują ludzie na maksa. Więc trzeba być spinaczem i pytać sie o wszystko. Bo inaczej okazuje się nagle , ze na stole są 3 ripy + oddziały walące 2k6 st4...
Użeranie się z bandą karciankowych żołnierzy o to aby o 3 rano zgasili światło to conajmniej żałosne. Szkoda że nikt z tym nic nie zrobił. Więc troche załóść ale reszta jak najbardziej spoko.
W tym turnieju potwierdziło się moje zdanie z przed kilku miesięcy. Jak jesteś miły, łatwowierny to cie
wałują ludzie na maksa. Więc trzeba być spinaczem i pytać sie o wszystko. Bo inaczej okazuje się nagle , ze na stole są 3 ripy + oddziały walące 2k6 st4...
- Król Goblinów
- Wodzirej
- Posty: 737
- Lokalizacja: Katowice
Laik w mojej bitwie z Młynkiem było 14:6 a nie 16:4, nie umniejszaj mi tu
mam nadzieję ze to błąd pamięci a nie wynik z kart?
mam nadzieję ze to błąd pamięci a nie wynik z kart?
Ostatnio zmieniony 14 mar 2011, o 14:28 przez Król Goblinów, łącznie zmieniany 1 raz.
- Big Boss M.
- Falubaz
- Posty: 1239
Dzięki dla organizatorów za bardzo fajny turniej, świetnie się bawiłem.
Sędzia był dostępny w każdej chwili co bardzo ułatwiało rozwiązywanie sporów.
Brakowało mi tylko większej ilości krzeseł.
Wielkie podziękowania dla "Zrywu Palestyna" (Durin, Domin, Golona i Pawlaczek) za przyjemnie spędzony czas w waszym towarzystwie:P
Zagrałem na Klocku BK Wspartym przez 2 hordy ghuli.
Bitwa I Cobra (HE) z Varangian Guard 20:0, drużyna 65
Bitwa II Bombaj (SK) z SS2 5:15, drużyna 35
Bitwa III Zaf (DE) z SS1 4:16, drużyna 42?
Bitwa IV Gniewko ( BRE) z Żandarmów 13:7, drużyna 65
Bitwa V Jarek (HE) z 42-200, 20:0, team 65
Ostatecznie 5 miejsce czyli tak jak zakładaliśmy, dzięki wielkie dla wszystkich przeciwników za bez napinkowe gry:)
Graty dla 8 Bili za wygraną i podziękowania za godne reprezentowanie naszego klubu!
pozdro
Sędzia był dostępny w każdej chwili co bardzo ułatwiało rozwiązywanie sporów.
Brakowało mi tylko większej ilości krzeseł.
Wielkie podziękowania dla "Zrywu Palestyna" (Durin, Domin, Golona i Pawlaczek) za przyjemnie spędzony czas w waszym towarzystwie:P
Zagrałem na Klocku BK Wspartym przez 2 hordy ghuli.
Bitwa I Cobra (HE) z Varangian Guard 20:0, drużyna 65
Bitwa II Bombaj (SK) z SS2 5:15, drużyna 35
Bitwa III Zaf (DE) z SS1 4:16, drużyna 42?
Bitwa IV Gniewko ( BRE) z Żandarmów 13:7, drużyna 65
Bitwa V Jarek (HE) z 42-200, 20:0, team 65
Ostatecznie 5 miejsce czyli tak jak zakładaliśmy, dzięki wielkie dla wszystkich przeciwników za bez napinkowe gry:)
Graty dla 8 Bili za wygraną i podziękowania za godne reprezentowanie naszego klubu!
pozdro
Z turnieju jestem zadowolony, może jakiegoś mega wyniku nie ugraliśmy ale bitwy były miłe poza jedną w której przeciwnik się spinał i zwałował pare razy chamsko.
Dzięki za bitwę Janiszkowi, Burackowi i Hobbitowi atmosfera podczas gry była naprawdę spoko.
Niezapomnę epickiej bitwy Bell vs Bell oraz Abomka vs Abomka ( abomki zjadły się w tej samej turze po czym wypadły po 2 swarmy z jednej i drugiej )
Gratulacje zwycięzcą i orgom.
Za rok przyjedziemy zaś
Dzięki za bitwę Janiszkowi, Burackowi i Hobbitowi atmosfera podczas gry była naprawdę spoko.
Niezapomnę epickiej bitwy Bell vs Bell oraz Abomka vs Abomka ( abomki zjadły się w tej samej turze po czym wypadły po 2 swarmy z jednej i drugiej )
Gratulacje zwycięzcą i orgom.
Za rok przyjedziemy zaś
” Rozejrzyj się dookoła. Zobaczysz ludzi, bez których ten świat byłby lepszy.”
Death Note
Galeria :
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=35349
Strona Malarska na Facebooku:
https://www.facebook.com/pages/Fallen-A ... 9393055688
Death Note
Galeria :
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=35349
Strona Malarska na Facebooku:
https://www.facebook.com/pages/Fallen-A ... 9393055688
true, z pamięci oczywiście, na kartach były sumy drużynyKról Goblinów pisze:Laik w mojej bitwie z Młynkiem było 14:6 a nie 16:4, nie umniejszaj mi tu
mam nadzieję ze to błąd pamięci a nie wynik z kart?
dziękujeDenis pisze: Gratulacje orgom.
dziękujeDenis pisze: Gratulacje zwycięzcą
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
taka refleksja: nie dałoby sie wszystkich turów robic pod erło i drużynówek? przecież to zajebiste jest . raz że skilla podnosimy pod erło a dwa że jak sie jedzie solo to mozna trafic 5 razy na armie ktora cie rozpierdoli a tak dziki paringom mozna sie dobierac.
kupię bretke,orki, leśne elfy i wampiry. http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=52293
Nic z tego, popytaj dookoła, np. w naszym regionie wszyscy już rzygają tym ojro, a że i tak nikt z nas nie jedzie na ETC, to robimy inne formaty - > najbliższy turniej waha się między 2600 a 1400 parówka.
Swoją drogą, już pod koniec maja zapraszamy do Bielska na VII edycję Bilaticonu, szczegóły na początku kwietnia
Swoją drogą, już pod koniec maja zapraszamy do Bielska na VII edycję Bilaticonu, szczegóły na początku kwietnia
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.
- Król Goblinów
- Wodzirej
- Posty: 737
- Lokalizacja: Katowice
@Laik
jeszcze ode mnie co do formatu- absolutnie świetne są tajne rozpiski przed parowaniem, nie wiem czy jest zwykle ale ogólnie daje to fajne możliwości w drużynówce.
Myth, nie gadaj - Euro FTW. można sobie wreszcie dobrze pograć każdą armią , a nie taką która akurat w danym sezonie jest 'klimatyczna" jedyny minus ze jest "fixed" na 2,4k ale poza tym same plusy.
jeszcze ode mnie co do formatu- absolutnie świetne są tajne rozpiski przed parowaniem, nie wiem czy jest zwykle ale ogólnie daje to fajne możliwości w drużynówce.
Myth, nie gadaj - Euro FTW. można sobie wreszcie dobrze pograć każdą armią , a nie taką która akurat w danym sezonie jest 'klimatyczna" jedyny minus ze jest "fixed" na 2,4k ale poza tym same plusy.
To może i ja coś naskrobie:)
Team zebrany zupełnie przypadkowo, pierwszy raz spotkaliśmy się w pociagu do Bielska już w piątek. Domina i BigBossa znałem, Pawlaka i Golonkę dopiero poznałem:)
Okazało się, że ta przypadkowa zbieranina przypadła sobie do gustu i team spirit mielismy na najwyższym poziomie:)
Mieliśmy w drużynie Imperium, TK, VC, LIZI i WOCH.
Liczylismy na solidny wynik bo mieliśmy wymaksowane rozpiski i niezłych graczy.
Swoich gier nie będę opisywał. Albo jestem plewą, albo miałem faktycznie takiego pecha przez 4 bitwy jak mi sie wydawało... pozostawiam to ocenie mojej drużyny:) Fakt faktem, mimo niezłych rozkmin taktycznych co przez gorączke przychodziło mi naprawdę z trudem, nie chciało nic wyjść czego przykładem może być choćby niemożność dojścia najpierw na 7 potem na 5 cali na tył gwardii klocka moimi warriorami.... zresztą to w ogole była bitwa życia;p on na kacu ja z gorączką nie wiadomo kto wyglądał gorzej;p
Jedyne pocieszenie, że przynajmniej punktów nie oddawałem.
I bitwa
Varangian Guards
Bardzo lubię tą drużynę, szczególnie Marcina, przesympatyczni ludzie, z tak lajtowym podejściem do battla że pozostaje im zazdrościć:)
No ale turniej to turniej zrobilismy na nich maksa z duuuużym zapasem.
II bitwa
QC i jego ekipa
Wiedziałem od początku że ciężko będzie się z nimi sparować, bo nasze armie i rozpy na nich jako na jedyną chyba drużynę nie miały sensownej odpowiedzi.
Nie udało mi się zagrac z QCem, zresztą on strasznie pragnął tego uniknąć i sie udało... i niestety przez to pokroił nasze imperium, ja possałem po całości, częsciowo przez kości częściowo przez przebiełość goblina... naprawdę szacun dla Twojego rozkminienia armii i skilla, rewanż w akademiku już będzie lepszy:)
Suma sumarum wbili nam maske
III bitwa
Solo
Nie pamiętam do końca tego pairingu, leciałem już na oparach naszprycowany lekami. Bez magii i bez strzelanai bo nieszło nic, a przeciwnikowi wszystko zrobiłem 8 pkt, Golona remis, Pawlak wcisnął maskę HE, ale niestety źle sparowaliśmy domina, i trafiła mu się breta, nie miał szans z cyrkiem, a bigboss dostał od Zafa i się zkończyło zwycięstwem sola, ale bez maksa.
IV bitwa
Żandarmi
Sparowaliśmy sie dokładnie tak jak chciałem:)
Mielismy 3 armie klepiące brete.... WoCh, Imperium i VC i się udało obie brety sparować z Imp i VC, z Domina jestem dumny jak pięknie ugrał 12 z krasiami, Golonka miał klepnąć Tk i zrobił to bez trudu, a ja mialem klepnąć klocka... no ale jak 2 razy z rzędu szarża na 20:0 nie dochodzi o czym już pisąłem to się nie da... ale teamowo wyciągnęliśmy maksa więc ok:)
V bitwa
częstochowa
Znów dobre pairingi
VC wciągające HE nosem
Lizzi Vc podobnie, Domin znowu zblokował kraśki, Pawlak zrobił remis ze szczurami które ja chciałem, ja z WE też remis, bez szału, ale teamowo max z zapasem:)
Suma Sumarum 5 miejsce
z czego jesteśmy zadowoleni
Prawie max z hobbystyki (Domin Plewo!!!!)
Podziękowania dla całej drużyny za grę na najwyższym poziomie.
Trochę lepsze pairingi w 2 bitwach i gdybym grał na moim zwykłym poziomie byłoby lepiej na pewno, ale to następnym razem!
Wielkie graty dla 8 Bili,
jeszcze większe dla SS. Wszyscy wspięli się na wyżyny zagrali najlepiej jak potrafią nie oddawali punktów i się udało:)
To naprawde sukces chłopaki:)
Team zebrany zupełnie przypadkowo, pierwszy raz spotkaliśmy się w pociagu do Bielska już w piątek. Domina i BigBossa znałem, Pawlaka i Golonkę dopiero poznałem:)
Okazało się, że ta przypadkowa zbieranina przypadła sobie do gustu i team spirit mielismy na najwyższym poziomie:)
Mieliśmy w drużynie Imperium, TK, VC, LIZI i WOCH.
Liczylismy na solidny wynik bo mieliśmy wymaksowane rozpiski i niezłych graczy.
Swoich gier nie będę opisywał. Albo jestem plewą, albo miałem faktycznie takiego pecha przez 4 bitwy jak mi sie wydawało... pozostawiam to ocenie mojej drużyny:) Fakt faktem, mimo niezłych rozkmin taktycznych co przez gorączke przychodziło mi naprawdę z trudem, nie chciało nic wyjść czego przykładem może być choćby niemożność dojścia najpierw na 7 potem na 5 cali na tył gwardii klocka moimi warriorami.... zresztą to w ogole była bitwa życia;p on na kacu ja z gorączką nie wiadomo kto wyglądał gorzej;p
Jedyne pocieszenie, że przynajmniej punktów nie oddawałem.
I bitwa
Varangian Guards
Bardzo lubię tą drużynę, szczególnie Marcina, przesympatyczni ludzie, z tak lajtowym podejściem do battla że pozostaje im zazdrościć:)
No ale turniej to turniej zrobilismy na nich maksa z duuuużym zapasem.
II bitwa
QC i jego ekipa
Wiedziałem od początku że ciężko będzie się z nimi sparować, bo nasze armie i rozpy na nich jako na jedyną chyba drużynę nie miały sensownej odpowiedzi.
Nie udało mi się zagrac z QCem, zresztą on strasznie pragnął tego uniknąć i sie udało... i niestety przez to pokroił nasze imperium, ja possałem po całości, częsciowo przez kości częściowo przez przebiełość goblina... naprawdę szacun dla Twojego rozkminienia armii i skilla, rewanż w akademiku już będzie lepszy:)
Suma sumarum wbili nam maske
III bitwa
Solo
Nie pamiętam do końca tego pairingu, leciałem już na oparach naszprycowany lekami. Bez magii i bez strzelanai bo nieszło nic, a przeciwnikowi wszystko zrobiłem 8 pkt, Golona remis, Pawlak wcisnął maskę HE, ale niestety źle sparowaliśmy domina, i trafiła mu się breta, nie miał szans z cyrkiem, a bigboss dostał od Zafa i się zkończyło zwycięstwem sola, ale bez maksa.
IV bitwa
Żandarmi
Sparowaliśmy sie dokładnie tak jak chciałem:)
Mielismy 3 armie klepiące brete.... WoCh, Imperium i VC i się udało obie brety sparować z Imp i VC, z Domina jestem dumny jak pięknie ugrał 12 z krasiami, Golonka miał klepnąć Tk i zrobił to bez trudu, a ja mialem klepnąć klocka... no ale jak 2 razy z rzędu szarża na 20:0 nie dochodzi o czym już pisąłem to się nie da... ale teamowo wyciągnęliśmy maksa więc ok:)
V bitwa
częstochowa
Znów dobre pairingi
VC wciągające HE nosem
Lizzi Vc podobnie, Domin znowu zblokował kraśki, Pawlak zrobił remis ze szczurami które ja chciałem, ja z WE też remis, bez szału, ale teamowo max z zapasem:)
Suma Sumarum 5 miejsce
z czego jesteśmy zadowoleni
Prawie max z hobbystyki (Domin Plewo!!!!)
Podziękowania dla całej drużyny za grę na najwyższym poziomie.
Trochę lepsze pairingi w 2 bitwach i gdybym grał na moim zwykłym poziomie byłoby lepiej na pewno, ale to następnym razem!
Wielkie graty dla 8 Bili,
jeszcze większe dla SS. Wszyscy wspięli się na wyżyny zagrali najlepiej jak potrafią nie oddawali punktów i się udało:)
To naprawde sukces chłopaki:)
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
@Thomas, na pewno dobrze, Laik jedzie z pamięci, bo na kartach jak już pisał są tylko sumy drużyn po każdej rundzie.
Swoją drogą to jest jedyne czego bym się tak serio przyczepił - karty zrobione na szybko już w trakcie turnieju, nie pozwalające udokumentować wyników poszczególnych graczy czy faktycznych punktów zdobywanych przez każdą drużynę.
@Król Goblinów - to tylko IMO naszego środowiska, serio mamy w większości dosyć piczy na 2400 z wiadomymi rozpami przeciwników, okraszonych na drużynówkach chwilą napięcia czy uda się uniknąć niewygodnych parringów (co zresztą jak się chwilę pomyśli wcale trudne nie było)
Swoją drogą to jest jedyne czego bym się tak serio przyczepił - karty zrobione na szybko już w trakcie turnieju, nie pozwalające udokumentować wyników poszczególnych graczy czy faktycznych punktów zdobywanych przez każdą drużynę.
@Król Goblinów - to tylko IMO naszego środowiska, serio mamy w większości dosyć piczy na 2400 z wiadomymi rozpami przeciwników, okraszonych na drużynówkach chwilą napięcia czy uda się uniknąć niewygodnych parringów (co zresztą jak się chwilę pomyśli wcale trudne nie było)
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.
Euro to imo super format, a "jedna wiadomo rozpiska" to mit.
Nawet w skavenach widać sporo róznice (choc buildy są generalnie dwa), ale przecież bez euro dzwonek byłby must have, a w & edycji fura + dzwonek + censerzy +2 abomki było tez normą. O innych armiach nie wspomnę (pokaż dwie identyczne rozpy DE ; p tu tez sa przynajmniej 3 generalne buildy + masa ich miksów, VC wbrew pozorom co pokazuje Butan da się inaczej złożyć... nie ma co whine'owac trzeba grać)
Co do reformy - daje spore możliwości taktyczne (ja w dwie tury czarodziejką zrobiłem dokładnie 36 cali ^^) więc czemu mamy na siłę uwalać coś co w 8 edycji pozwala myśleć?
Nawet w skavenach widać sporo róznice (choc buildy są generalnie dwa), ale przecież bez euro dzwonek byłby must have, a w & edycji fura + dzwonek + censerzy +2 abomki było tez normą. O innych armiach nie wspomnę (pokaż dwie identyczne rozpy DE ; p tu tez sa przynajmniej 3 generalne buildy + masa ich miksów, VC wbrew pozorom co pokazuje Butan da się inaczej złożyć... nie ma co whine'owac trzeba grać)
Co do reformy - daje spore możliwości taktyczne (ja w dwie tury czarodziejką zrobiłem dokładnie 36 cali ^^) więc czemu mamy na siłę uwalać coś co w 8 edycji pozwala myśleć?
Karty tak miały wyglądać, jednak w wyniku nieporozumienia nie zostały wydrukowane przed turniejem, korzystając z drukarki zrobiliśmy to na miejscu.Myth pisze: Swoją drogą to jest jedyne czego bym się tak serio przyczepił - karty zrobione na szybko już w trakcie turnieju, nie pozwalające udokumentować wyników poszczególnych graczy czy faktycznych punktów zdobywanych przez każdą drużynę.
Wyniki poszczególnych graczy nie są istotne - to jest turniej drużynowy, Lidder przekonał mnie też że nie ma problemu z nie liczeniem punktów ponad próg - wystarczy do końca zastosować system szwajcarski (na tym turnieju nawet nie trzeba było)
IMO na karcie powinny się znaleźć tylko dane potrzebne do sprawnego rozegrania turnieju.
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
No ale przyznasz, że ludzie teraz wyłapują np. błędy w Twoich relacjach Oczywiście to nie jakiś problem bo wiemy i wierzymy, że wszystko było dobrze zorganizowane, ale ta linijka więcej w tabelce w formacie armia - wynik x5 po prostu dałaby większy ogląd tego komu jak poszło
A z tym EURO powtórzę się ostatni raz to tylko IMO części naszej ekipy (i moje osobiste). Pewnie, rozpy nie są identyczne i nie śmiem twierdzić, że znam wszystkie tylko po ksywie gracza, ale sam format sprawia, że w jakichś tam ramach się zamykają, zbyt ciasnych już jak na mój gust, bo np. poza zaskoczeniem 2x gwardia w VC mojego przeciwnika wiedziałem od początku, że grając z tą armią raczej będę mieć przeciw sobie 2x duże ghoule i gwardię albo bloodków + dodatki. Trzeba sobie urozmaicić grę, żeby się nie znudziła - "żeby życie miało smaczek..." i te sprawy
Z drugiej strony wiadomo, format OK, bo mieści się sporo, ale nie za dużo, jest jakoś tam ograniczony odgórnie co do kompozycji i da się zmieścić spokojnie 3 gry w ciągu dnia.
A z tym EURO powtórzę się ostatni raz to tylko IMO części naszej ekipy (i moje osobiste). Pewnie, rozpy nie są identyczne i nie śmiem twierdzić, że znam wszystkie tylko po ksywie gracza, ale sam format sprawia, że w jakichś tam ramach się zamykają, zbyt ciasnych już jak na mój gust, bo np. poza zaskoczeniem 2x gwardia w VC mojego przeciwnika wiedziałem od początku, że grając z tą armią raczej będę mieć przeciw sobie 2x duże ghoule i gwardię albo bloodków + dodatki. Trzeba sobie urozmaicić grę, żeby się nie znudziła - "żeby życie miało smaczek..." i te sprawy
Z drugiej strony wiadomo, format OK, bo mieści się sporo, ale nie za dużo, jest jakoś tam ograniczony odgórnie co do kompozycji i da się zmieścić spokojnie 3 gry w ciągu dnia.
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.
Myth - a jak nie chcesz widzieć w wampirach ghouli w core'ach xD Przecież nic innego nie ma racji bytu na żaden format i żadne ograniczenia lubi ich brak ^^ To tak jakbyś napisał - "Jak gram ze skavenami to raczej wiem że ma seera i slavy... to takie nudne" no halo ; ) EURO to w tej chwili jedyna rzecz ograniczająca magię (tak kosci jak i LOSy) co sprawia że inne formaty raczej cienko przędą poza małymi i zobaczymy jak wyjdzie Arena
Wyniki konkretnych bitew podaje z pamięci w poście relacji z turnieju - to który z nas zdobył więcej o punkt czy dwa a kto mniej nie ma znaczenia - ważna jest suma teamu.Myth pisze:No ale przyznasz, że ludzie teraz wyłapują np. błędy w Twoich relacjach
Wyniki oficjalne wrzuciłem wcześniej.
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Prowokujecie Tak jak napisałem - chce się po prostu odmiany już na etapie wpisania w AB liczby punktów na armię i już Szkoda, że każdy większy format (np.3k+) rozbija się o organizację i braki figurkowe ludzi.
No i nie mówię, że euro jest złe, po prostu podporządkowała się mu cała Polska a niekoniecznie każdy musi chcieć grać wiecznie te punkty.
Dobra, EOT i czekamy na dalsze relacje
No i nie mówię, że euro jest złe, po prostu podporządkowała się mu cała Polska a niekoniecznie każdy musi chcieć grać wiecznie te punkty.
Dobra, EOT i czekamy na dalsze relacje
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.