Turniej Warhammer 8 ed. w Sklep Imperium Kraków 19.03.2011!
Re: Turniej Warhammer 8 ed. w Sklep Imperium Kraków 19.03.20
o przepraszam bardzo ale na zasadach euro jest jak byk ,że domek całkowicie blokuje pole widzenia....więc da się schować
z tymi skrzydłami to był ,żart jak byś nie zrozumiał 
Tutaj jest mowa o Tlosie a nie o euro jakbyś nie zrozumiał.
Moja oferta malarska:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
zgodnie z paragrafem I.2 uściśleń sędziowskich Large Target ma level 3 a więc da się go schować za dwupoziomową górką lub pierwszo poziomową górką z piechotą... oczywiście że takich model na turnieju na 1600 pkt nie będzie ale nie zachowanie tej zasady grozi tym ,że każdy larg target umrze w I turze z dział. Indirect z moździerza ma dużo ,dużo mniejszą szansę na zabicie smoka z 5-6 wondami.... Czy teraz mówimy o tym samym? 
Tlos to true los czyli widzi to widzisz, jak nie to nie, taka zabawa jak w dzieciństwie żołnierzykami
Wszelkie ls-y i podobnie obostrzenia to inna sprawa. Miałem bardziej na myśli krasnoludzkie katapulty co do strzelania w niego. Nie wiem jak jest w tej edycji, ale w poprzedniej kula z działa jeżeli się odbiła przed domkiem czy obeliskiem to przez niego nie przelatywała, więc nawet jeżeli wystawał ponad to był bezpieczy
Taka prawda że jeżeli sa odpowiednie tereny lub uściślenia to nawet smokiem który na plecach niesie drugiego mozna grać.
Taka prawda że jeżeli sa odpowiednie tereny lub uściślenia to nawet smokiem który na plecach niesie drugiego mozna grać.
Moja oferta malarska:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
ja kiedyś widziałem gracza który strzelał do lasu i niewidocznych wtedy Waywatcherów i jak tłumaczył ...strzelam tam bo widzę błysk stali między drzewami
... to są zawsze problematyczne sytuacje i jeden sędzie Ci to "póści" a i inny nie.... Prawda jednak taka ,że uściślenia sędziowskie w miarę to regulują .
Tu się akurat zgadzam, osobiście jestem zwolennikiem wszelkiego rodzaju uściśleń
Moja oferta malarska:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
Może i tak, ale psuje mi to punkty.
Nowym graczem jestem, do tego chce mieć Gryfa, co wyklucza BoH. Gram tylko i wyłącznie na podstawce IoB.
Mam do wyboru dwie rozpiski: z BsB, arcy + BoH (wg. przepisu 90% armii jakie sa na forum)
I zapewne o wiele słabszą swoją rozpiskę z Gryfem. Ale mam przynajmniej czym manewrować i chociaż pozorować bitwę. BSB wymusza na mnie wywalenie gryfa, zastąpienie go arcy z notesikiem, wrzucenie jakiegoś drogiego wafla nobla do piechoty która umiera od pierdnięcia (LSG) i ew. wrzucenie kolejnych Reaverów.
A gryf jest duży, fajny, kompletnie nieopłacalny, ale przynajmniej jest więcej armii w grze i można pokusić się o taktykę
Nowym graczem jestem, do tego chce mieć Gryfa, co wyklucza BoH. Gram tylko i wyłącznie na podstawce IoB.
Mam do wyboru dwie rozpiski: z BsB, arcy + BoH (wg. przepisu 90% armii jakie sa na forum)
I zapewne o wiele słabszą swoją rozpiskę z Gryfem. Ale mam przynajmniej czym manewrować i chociaż pozorować bitwę. BSB wymusza na mnie wywalenie gryfa, zastąpienie go arcy z notesikiem, wrzucenie jakiegoś drogiego wafla nobla do piechoty która umiera od pierdnięcia (LSG) i ew. wrzucenie kolejnych Reaverów.
A gryf jest duży, fajny, kompletnie nieopłacalny, ale przynajmniej jest więcej armii w grze i można pokusić się o taktykę
Mój awatar to moja dusza.
Uuuuuuu....
Uuuuuuu....
I co? I BsB jest potrzebny - przyznaję. Wkurzał mnie niemiłosiernie. Ale to był BsB wroga i jemu dzielnie służył.
Mi naprawdę rzadko uciekali SM, a jak już uciekali, to było ich i tak 1-2 z 6 na starcie...
Jak na armię z Lordem na Gryfie (opinia wszędzie: nieopłacalny i łatwy do zabicia), dwoma podstawowymi magami, SM którzy są przecież tacy ciency, SeaGuardami (jednostki do bicia) i jedną zaczepną kawaleria (która praktycznie nic nie robi na stole, jak zdejmie łącznie na bitwę 3-4 lekkich wroga to jest super) to przegrałem z krasnoludami i zremisowałem z bretonią i imperium... (no, 11:9 - mała przegrana, acz z imperium myśle, że nie licząc scenariuszowych punktów, to więcej mu zadałem strat), to można sobie poradzić.
Nie mam BsB, żadnych championów, żadnych magicznych pancerzy, ward saveów, prince lata w zwykłych ciuchach tylko z talizmanem loec - jedyne inne magiczne przedmioty to seerstaff i annulian. Sztandary to BoS,flame,swiftness. Uznaje moje remisy za moje wygrane
Owszem, boli że tych wszystkich supertwardzieli wroga, z mega toughtness, hiper armorami, wardami, przerzutami od przerzuów od przerzutów, nie mam czym za bardzo ściągnąc, poza ew. magią (jak wyjdzie, wejdzie i nie wybuchnie) i MOŻE jak z rospędu zaatakuje gryf (też słabo i rzadko).
Ale radzę sobię bez WhiteLions, BoH, Razora i innych powerowych przepisów na sukces
Dziękuję wszystkim za grę, przepraszam za zachowanie jeśli kogoś uraziłem swoim prymitywnym dowcipem - ja się nieźle bawiłem
Swoją drogą, chciałem zaproponować odrazu może jakiś turniej na... brak jakichkolwiek magicznych przedmiotów
Trup ma się słać gęsto a generałowie czy inne czempiony co najwyżej by byli chronieni "look out sir" jakimś dodatkowym przy starciu CC by oddać fakt chronienia ich przez poddanych. Znormalizowałbym też artylerię, która potrafi za dużo względem tego co naprawdę robiła na bitwie (np. powinna być kompletnie nieskuteczna na kawalerię) - ale to bym rozwiązał po prostu ograniczeniem maszyn by nie modyfikować mechaniki.
Dobra bo się rozpisuję... pozdrawiam wszystkich!
Jak na armię z Lordem na Gryfie (opinia wszędzie: nieopłacalny i łatwy do zabicia), dwoma podstawowymi magami, SM którzy są przecież tacy ciency, SeaGuardami (jednostki do bicia) i jedną zaczepną kawaleria (która praktycznie nic nie robi na stole, jak zdejmie łącznie na bitwę 3-4 lekkich wroga to jest super) to przegrałem z krasnoludami i zremisowałem z bretonią i imperium... (no, 11:9 - mała przegrana, acz z imperium myśle, że nie licząc scenariuszowych punktów, to więcej mu zadałem strat), to można sobie poradzić.
Nie mam BsB, żadnych championów, żadnych magicznych pancerzy, ward saveów, prince lata w zwykłych ciuchach tylko z talizmanem loec - jedyne inne magiczne przedmioty to seerstaff i annulian. Sztandary to BoS,flame,swiftness. Uznaje moje remisy za moje wygrane
Ale radzę sobię bez WhiteLions, BoH, Razora i innych powerowych przepisów na sukces
Dziękuję wszystkim za grę, przepraszam za zachowanie jeśli kogoś uraziłem swoim prymitywnym dowcipem - ja się nieźle bawiłem
Swoją drogą, chciałem zaproponować odrazu może jakiś turniej na... brak jakichkolwiek magicznych przedmiotów
Dobra bo się rozpisuję... pozdrawiam wszystkich!
Mój awatar to moja dusza.
Uuuuuuu....
Uuuuuuu....
Madog - grając HE możesz spokojnie zagrać bez jednego magicznego przedmiotu i wygrywać. Rozumiem ,sądząc po tonie twojej wypowiedzi ,że nie jest i nie lubisz powergamerów. Wszystko spoko ale trochę jednak przesadzasz
. Turniej to turniej i każdy chce wygrać. Jeśli chcesz grać dla czystej przyjemności to bierzesz kumpla albo dwóch ,ustalacie zasady , kupujecie 100 pak piwa i heja!!! Ja tak robię i nie jedną noc tak przesiedziałem grając bitwy np na 10 tys punktów! Nie marudź więc tylko idź kupić White Lionów bo to prawdziwa DUMA ULTHANU!
Musisz ich mieć a co najmniej powinieneś ich pragnąć !
..... i ja dziękuję za miłą zabawę
i fajnie spędzony czas- do następnego razu!
Raczej się nie zrozumiemyRaptor pisze: To jest fajne ze ze twój lord niema warda ani lepszego miecza
W bitwie z Imperium wytłukłem praktycznie wszystko oprócz: superkapłana, superBSB (gdzie mu się ostało z 8 piechoty) i czarodziejki. Dwóch pierwszych bez magii nie mam kim po prostu zabić. I nie mam zamiaru mieć.
Zasady turnieju można rozpisać i zmodyfikowaćTurniej to turniej i każdy chce wygrać. Jeśli chcesz grać dla czystej przyjemności to bierzesz kumpla albo dwóch ,ustalacie zasady , kupujecie 100 pak piwa i heja!!!
Uwielbiam marudzić - niestety! Nie marudź więc tylko idź kupić White Lionów bo to prawdziwa DUMA ULTHANU!Musisz ich mieć a co najmniej powinieneś ich pragnąć !
Jak ten temat czytają starzy zjadacze zębów na battlu, może jak zechcą się odnieść to moich wstępnych bardzo propozycji modyfikacji (chodzi mi o ew. zachowanie balansu sił armii magicznych / niemagicznych / artyleryjskich):
Kawaleria-Piechota:
1. Piechota z Spear (lub inną bronią którą można postawić na sztorc) w przypadku ruchu (nie marszowania) ma +2S w przypadku gdy szarżuje ją konnica od frontu w rundzie szarży kawalerii.
2. Piechota z Spear ma +1WS do walki z kawalerią.
3. Wszystkie konie w rundzie szarży na piechotę mają Stompa.
4. Każda szarża ciężkiej kawalerii z dwoma rankami powoduje Terror wśród piechoty.
Artyleria:
1. Artyleria strzela na "normalnych" zasadach zgodnie z polem widzenia. Obrócenie artylerii by widziała cel równa się z dodaniem +1 kości (tutaj proszę o opinię artylerzystów) "calowych" do rzutu na celność.
2. Artyleria strzelająca do konnicy która w zeszłej rundzie maszerowała posiada kumulatywne +2 kości "calowych" do rzutu na celność.
3. Atakując machiny wybiera się czy atakuje się obsługę czy machinę. Rozpiska obsługi - najbardziej cieciowaci z danej armii. Ilość cieci: tyle ile ma machina W w rozpisce. Machiny nie można wskrzesić.
Piechota Strzelająca:
1. Strzelanie do konnicy owocuje -1 do BS jeśli konnica w zeszłej rundzie maszerowała.
2. Muszę się zapoznać z działaniem muszkietów i broni ręcznej palnej ale ogólnie powinna ona powodować Fear i raczej minimalne straty przeciwnika. Ogólna zasada: silne,niecelne,psychologiczne.
Kawaleria:
1. Lekka kawaleria na bliski zasięg może strzelać na 360 stopni
2. Formacja Klinu (bretonia), nie stosuje zasady maksymalizacji starcia przez jednostki. Przeciwko Klinowi oddają jednostki tylko i wyłącznie na wprost klinu.
To takie wstępne przemyślenia...
Mój awatar to moja dusza.
Uuuuuuu....
Uuuuuuu....


