Warszawa-Bemowo Klub Walkiria
Re: Warszawa-Bemowo Klub Walkiria
toż to ankieta właśnie dla mnie... więc odpowiadam:
1) tak - najchętniej właśnie w soboty i niedziele w godzinach porannych (10.00 - 15.00)
2) raz na dwa - trzy miesiące
3) j.w.
4) j.w. - mogę spokojnie płacić za dzień grania 10 zeta
5) nie bardzo - jeśli tak, to w bardzo ograniczonym zakresie. Wolałbym płacić.
ogólnie problemem nie jest dla mnie odpłatność czy odległość, tylko mało czasu na granie - i dość mała ilość partnerów do gry (ile można bić imperium, de czy bretonnie?). Próbowałem jakies pol roku temu umowic sie z kims z valkirii na granie w sobote rano - ale akurat byl to okres, gdy sprawy battla nie szly tam dobrze moze w nowym miejscu bedzie lepiej?
1) tak - najchętniej właśnie w soboty i niedziele w godzinach porannych (10.00 - 15.00)
2) raz na dwa - trzy miesiące
3) j.w.
4) j.w. - mogę spokojnie płacić za dzień grania 10 zeta
5) nie bardzo - jeśli tak, to w bardzo ograniczonym zakresie. Wolałbym płacić.
ogólnie problemem nie jest dla mnie odpłatność czy odległość, tylko mało czasu na granie - i dość mała ilość partnerów do gry (ile można bić imperium, de czy bretonnie?). Próbowałem jakies pol roku temu umowic sie z kims z valkirii na granie w sobote rano - ale akurat byl to okres, gdy sprawy battla nie szly tam dobrze moze w nowym miejscu bedzie lepiej?
Każdy system jest tak popularny jak aktywni są jego gracze.
O whfb u nas nie mogę powiedzieć, że jest popularne – choć prawie wszyscy klubowicze mają armie, to bitwy w ten system są sporadyczne.
Teraz zmieniamy model funkcjonowania i klub będzie otwarty zawsze w określony dzień w weekend w określonych godzinach, prawdodpodbnie będzie również bezpłatny dla przychodzących (tzn. jeśli obecni członkowie klubu będą chcieli fundować utrzymanie bazy terenowej dostępnej dla wszystkich – bo ktoś płacić musi – na pewno klub nie pogardzi wsparciem tych, którzy dołożą się do zakupów na bazę terenową).
To wszystko po to, żeby ludzie mogli się u nas bezproblemowo umawiać na granie w takie bitewniaki jakie chcą (w ramach ograniczeń bazy terenowej i ilości blatów – ale do 10-12 osób na raz nie powinno być kłopotu). Nie będzie się trzeba umawiać z klucznikami itd. Będzie można przyjść ze znajomymi i po prostu zagrać.
Przy tak dogodnych warunkach, jeśli gracze whfb nie zaczną się organizować na gry, to będzie chyba znaczyć, że ta gra faktycznie umiera.
Jeśli o mnie chodzi to popieram wszelkie inicjatywy związane z bitewniakami; i staram się tworzyć optymalne warunki do ich rozwoju, jednak mój czas jest ograniczony- a promowanie whfb nie jest priorytetem.
Podsumowując: z mojej strony załatwię dobre warunki do gry (dzięki uprzejmości Art.Bem i z pomocą pozostałych klubowiczów);
- to czy whfb zafunkcjonuje u nas jako regularnie grany system, zależy już tylko od Was.
Jeśli to zafunkcjonuje w tej postaci (a sądzę, że tak) to będę taką formę działalności dalej rozwijał. Wszelkie twórcze pomysły są mile widziane.
O whfb u nas nie mogę powiedzieć, że jest popularne – choć prawie wszyscy klubowicze mają armie, to bitwy w ten system są sporadyczne.
Teraz zmieniamy model funkcjonowania i klub będzie otwarty zawsze w określony dzień w weekend w określonych godzinach, prawdodpodbnie będzie również bezpłatny dla przychodzących (tzn. jeśli obecni członkowie klubu będą chcieli fundować utrzymanie bazy terenowej dostępnej dla wszystkich – bo ktoś płacić musi – na pewno klub nie pogardzi wsparciem tych, którzy dołożą się do zakupów na bazę terenową).
To wszystko po to, żeby ludzie mogli się u nas bezproblemowo umawiać na granie w takie bitewniaki jakie chcą (w ramach ograniczeń bazy terenowej i ilości blatów – ale do 10-12 osób na raz nie powinno być kłopotu). Nie będzie się trzeba umawiać z klucznikami itd. Będzie można przyjść ze znajomymi i po prostu zagrać.
Przy tak dogodnych warunkach, jeśli gracze whfb nie zaczną się organizować na gry, to będzie chyba znaczyć, że ta gra faktycznie umiera.
Jeśli o mnie chodzi to popieram wszelkie inicjatywy związane z bitewniakami; i staram się tworzyć optymalne warunki do ich rozwoju, jednak mój czas jest ograniczony- a promowanie whfb nie jest priorytetem.
Podsumowując: z mojej strony załatwię dobre warunki do gry (dzięki uprzejmości Art.Bem i z pomocą pozostałych klubowiczów);
- to czy whfb zafunkcjonuje u nas jako regularnie grany system, zależy już tylko od Was.
Jeśli to zafunkcjonuje w tej postaci (a sądzę, że tak) to będę taką formę działalności dalej rozwijał. Wszelkie twórcze pomysły są mile widziane.
Do czasu aż sprawa nie będzie w 100% ustalona - jestem niechętny aby podawać szczegóły.
Tym niemniej już teraz sygnalizuję co ma miejsce- żeby móc ruszyć "z kopyta" z graniem.
Jeśli chodzi o kwestie płacenia to na pewno nie będzie to "komuś do ręki", tylko w zależności od wariantu albo do Art.Bem'u albo do na konto stowarzyszenia, które będzie się zajmowało przygotowaniem wyposażenia do gry. Niezależnie od tego przez co będą te pieniądze przechodzić, będą szły na rozbudowę bazy terenowej.
Tym niemniej już teraz sygnalizuję co ma miejsce- żeby móc ruszyć "z kopyta" z graniem.
Jeśli chodzi o kwestie płacenia to na pewno nie będzie to "komuś do ręki", tylko w zależności od wariantu albo do Art.Bem'u albo do na konto stowarzyszenia, które będzie się zajmowało przygotowaniem wyposażenia do gry. Niezależnie od tego przez co będą te pieniądze przechodzić, będą szły na rozbudowę bazy terenowej.
Mam nadzieję, że mnie źle nie zrozumiałeś Po prostu w moim towarzystwie (jest nas 8 ) postanowiliśmy jakiś czas temu zorganizować lokal do grania. Chciałem tylko to porównać. Mamy jakieś 40 m.kw. z łazienką na Sadybie i suma sumarum nie płacimy za ten lokal aż tak dużo. Inna rzecz, że towarzystwo jest "pracujące" co przekłada się zapewne na większą elastyczność finasnową.Yegr pisze:Do czasu aż sprawa nie będzie w 100% ustalona - jestem niechętny aby podawać szczegóły.
Temat drążę z bardzo prostego powodu. Co jakiś czas czytam na forum jak to nie fajnie, że nie ma gdzie zagrać itd. I zastanawiam się co stoi na przeszkodzie organizowania większej ilości takich miejsc.
Ja zaczynałem w czasach m. in. Twierdzy, Bilusiowej norki, czy też bemowskiej Krypty i w zasadzie przyzwyczaiłem się do "klubowego" grania a granie "po domachczy garażach" było mi obce. Zresztą po moich kolegach mogę stwierdzić, że nie tylko ja. Cotygodniowe miejsce spotkań jest bezcenne. A rozumiem, że nieco młodsi gracze (studenciaki na ten przykład ) mogą spotkać się jeszcze częściej. Stąd też zastanawia mnie pewna stagnacja na tym polu i na przykład Wasze kłopoty ze zorganizowaniem załogi. Przecież samo granie na turniejach nie może ludziom wystarczać.
Przepraszam, że ciut zaśmiecam temat, ale ideę bardzo szanuję i popieram i jestem przeciwnikiem oczekiwania na "kolejny sklep, który się oworzy i będzie miał stoły do grania".
Twoje spostrzeżenia są jak najbardziej trafne.
Ja co prawda do Krypty nie chodziłem- ale co najmniej 4ech Walkiriowiczów było związanych z Kryptą.
A co stoi na przeszkodzie? Moim zdaniem po prostu mało jest ludzi, którzy mają inicjatywę. Po drugie warunki do grania w Warszawie nie są takie złe (chociaż nie są też dobre) - żeby motywować ludzi do zmiany. Poza tym istnieje dominacja środowiska turniejowego w internecie, która zaciemnia możliwości "luźnego grania".
Generalnie nt. przyczyn można by pewnie napisać małą książeczkę.
Podsumowanie zeszłego roku z pewnymi przemyśleniami znajdziesz tutaj:
http://kgbwalkiria.blogspot.com/2010/12 ... -2010.html
Jest parę przyczyn dlaczego Walkiria powstała:
1. Głównie niezadowolenie z tego, że brakuje miejsca dla spokojnej gry.
2. Gotowa duża liczba makiet i stołów w moim posiadaniu
3. To, że wiedziałem jak dobrze mogą funkcjonować kluby w Europie zachodniej, a jak nie funkcjonuje tak żaden w Warszawie.
Jest jeszcze kolejne oblicze wargaminu w Polsce- granie w domu- ale to jest właściwie nierozwinięta i mało efektywna postać grania klubowego.
Do tego brakuje osób chętnych do promowania grania "klubowego". Istniejące kluby małą relatywnie słaby marketing. - chyba, że są to kluby o podłożu turniejowym.
W tej chwili w Walkiriii spośród parunastu osób jest 1 fin, 1 grek, 3ech polaków któryż spędzili sporo czasu za granicą (wszyscy grali za granicą). Sądzę, że nie jest to przypadkowe - i ukazuje jakie są polskie przyzwyczajenia i jaka jest postać wargaminu za granicą
Sytuacja przypomina trochę błędne koło w którym ludzie albo zaczynają cisnąc, albo wypadają z obiegu i przestają grac bo nie znaleźli sobie miejsca gdzie mogą grac na luzie.
Samo granie na turniejach wystarcza 90% graczy aktywnych w internecie. Poza tym są gracze, którzy grywają sobie w 2-4 osobowych grupach i poza nie właściwie nie wychodzą. Osób, które aktywnie tworzą nowe środowiska (i starają się je ciągle powiększać) jest niewiele - ale mówię to z przyjemnością- pojawia się ich coraz więcej.
Żeby to zmienić potrzebna jest intensywna promocja- sądzę, że z art.bem'em (w którym teraz jakby "coś się ruszyło" ), będziemy w stanie zrobić duży krok na przód.
Ja co prawda do Krypty nie chodziłem- ale co najmniej 4ech Walkiriowiczów było związanych z Kryptą.
A co stoi na przeszkodzie? Moim zdaniem po prostu mało jest ludzi, którzy mają inicjatywę. Po drugie warunki do grania w Warszawie nie są takie złe (chociaż nie są też dobre) - żeby motywować ludzi do zmiany. Poza tym istnieje dominacja środowiska turniejowego w internecie, która zaciemnia możliwości "luźnego grania".
Generalnie nt. przyczyn można by pewnie napisać małą książeczkę.
Podsumowanie zeszłego roku z pewnymi przemyśleniami znajdziesz tutaj:
http://kgbwalkiria.blogspot.com/2010/12 ... -2010.html
Jest parę przyczyn dlaczego Walkiria powstała:
1. Głównie niezadowolenie z tego, że brakuje miejsca dla spokojnej gry.
2. Gotowa duża liczba makiet i stołów w moim posiadaniu
3. To, że wiedziałem jak dobrze mogą funkcjonować kluby w Europie zachodniej, a jak nie funkcjonuje tak żaden w Warszawie.
Jest jeszcze kolejne oblicze wargaminu w Polsce- granie w domu- ale to jest właściwie nierozwinięta i mało efektywna postać grania klubowego.
Do tego brakuje osób chętnych do promowania grania "klubowego". Istniejące kluby małą relatywnie słaby marketing. - chyba, że są to kluby o podłożu turniejowym.
W tej chwili w Walkiriii spośród parunastu osób jest 1 fin, 1 grek, 3ech polaków któryż spędzili sporo czasu za granicą (wszyscy grali za granicą). Sądzę, że nie jest to przypadkowe - i ukazuje jakie są polskie przyzwyczajenia i jaka jest postać wargaminu za granicą
Sytuacja przypomina trochę błędne koło w którym ludzie albo zaczynają cisnąc, albo wypadają z obiegu i przestają grac bo nie znaleźli sobie miejsca gdzie mogą grac na luzie.
Samo granie na turniejach wystarcza 90% graczy aktywnych w internecie. Poza tym są gracze, którzy grywają sobie w 2-4 osobowych grupach i poza nie właściwie nie wychodzą. Osób, które aktywnie tworzą nowe środowiska (i starają się je ciągle powiększać) jest niewiele - ale mówię to z przyjemnością- pojawia się ich coraz więcej.
Żeby to zmienić potrzebna jest intensywna promocja- sądzę, że z art.bem'em (w którym teraz jakby "coś się ruszyło" ), będziemy w stanie zrobić duży krok na przód.
Może coś w tym jest Moje środowisko nie jest również w 100% nadwiślańskieYegr pisze: W tej chwili w Walkiriii spośród parunastu osób jest 1 fin, 1 grek, 3ech polaków któryż spędzili sporo czasu za granicą (wszyscy grali za granicą). Sądzę, że nie jest to przypadkowe - i ukazuje jakie są polskie przyzwyczajenia i jaka jest postać wargaminu za granicą
No ja niestety nie uważam się za ultraprzedsiębiorczego człowieka Ale na pewno masz rację. Trzymam kciuki za animatorów przedsięwzięcia.Yegr pisze:
A co stoi na przeszkodzie? Moim zdaniem po prostu mało jest ludzi, którzy mają inicjatywę. .
Fajnie by było, żeby zwolennicy "luźnego" grania też byli jakoś zorganizowani. Nie po to by tworzyć nowe oblicze turniejowe ale właśnie po to, żeby to "luźne" granie wypromować. Prawdę powiedziawszy nie wiem co zacz ten art.bem, ale życzę sukcesówYegr pisze:
Żeby to zmienić potrzebna jest intensywna promocja- sądzę, że z art.bem'em (w którym teraz jakby "coś się ruszyło" ), będziemy w stanie zrobić duży krok na przód.
EDIT: Przeczytałem podsumowanie. Zwraca uwagę punkt: Wodzirej Te same doświadczenia odnośnie WFB To chyba dobry przykład na niejakie wypaczenie środowiska. Ale mimo wszystko: nie wierzę, no na prawdę nie wierzę, że ludziom wystarcza życie turniejowe... Ja jestem w stanie zrozumieć co ciągnie do turniejów, ale żeby wyłącznie...
Ostatnio zmieniony 30 mar 2011, o 20:25 przez Kruti, łącznie zmieniany 1 raz.
Hej!
Jestem bardzo zainteresowany możliwością grania klubowego na Bemowie, w ogóle jakąkolwiek możliwością grania. W sumie w Warszawie mieszkam od niedawna, a na Bemowo dopiero się wprowadzam, ale bardzo mnie ten temat zainteresował. W battla gram już kilkanaście lat i uważam, że klub jako miejsce spotkań dla graczy to świetny pomysł. Dodatkowo dla nowych graczy, którzy tak jak ja są spoza środowiska warszawskiego i mają problem z nawiązaniem kontaktu z jakąś grupą graczy, jest to okazja do włączenia się w nurt. Czekam z niecierpliwością na info i jeżeli spotkania będą w weekendy, to na pewno będę w nich uczestniczył w miarę możliwości.
Jestem bardzo zainteresowany możliwością grania klubowego na Bemowie, w ogóle jakąkolwiek możliwością grania. W sumie w Warszawie mieszkam od niedawna, a na Bemowo dopiero się wprowadzam, ale bardzo mnie ten temat zainteresował. W battla gram już kilkanaście lat i uważam, że klub jako miejsce spotkań dla graczy to świetny pomysł. Dodatkowo dla nowych graczy, którzy tak jak ja są spoza środowiska warszawskiego i mają problem z nawiązaniem kontaktu z jakąś grupą graczy, jest to okazja do włączenia się w nurt. Czekam z niecierpliwością na info i jeżeli spotkania będą w weekendy, to na pewno będę w nich uczestniczył w miarę możliwości.
Tak jak pisałem - jak dla mnie klub, w postaci jaką proponuje Yegr jest bardzo atrakcyjną perspektywa. Byłaby to alternatywa wobec całodniowych turniejów (wiadomo, ze przy grze gdzie liczy sie wynik trudno o klimat, latwo o napinki) czy zatłoczonych i hałaśliwych sklepów.
Jak tylko będą jakieś konkrety (adres, godziny otwarcia) - to daj znac. Pozdrawiam i zycze powodzenia przy organizacji
Jak tylko będą jakieś konkrety (adres, godziny otwarcia) - to daj znac. Pozdrawiam i zycze powodzenia przy organizacji
Spotkanie organizacyjne otwarte dla wszystkich – odbędzie się jutro tj. w sobotę 2 kwietnia od godziny 14ej w sali 216 w Bemowskim Centrum Kultury:
http://www.bemowo.waw.pl/kultura_i_art_ ... _nr_konta/
W trakcie będziecie mogli obejrzeć miejscówkę (a właściwie miejscówki), omówimy godziny w których najdogodniej chcemy korzystać.
Ponieważ, w ramach spotkania będziemy również odnawiać bazę makiet klubu (kto nie chce nie musi), spotkanie liczę na co najmniej 3 godziny – więc oprowadzenie i sprawy techniczne omówię po 14ej i później powtórnie dla tych którzy wcześniej nie dotarli ok 17ej.
Od godziny 17ej do 21 będzie można już grać.
Zapraszam serdecznie.
Jakby ktoś miał kłopoty z dotarciem to mój telefon to 883345896 – niestety jest w nim popsuta słuchawka – więc w grę wchodzi tylko kontakt przez SMS.
EDIT:
Miejsce do grania jest dostępne za darmo w każdą sobotę od 14ej do 17ej - z możliwością przedłużenia do 21ej.
Mamy łącznie 7,5+metra bieżącego blatów, więc z pomieszczeniem się do grania nie będzie problemu nawet dla 8-10 osób na raz.
http://www.bemowo.waw.pl/kultura_i_art_ ... _nr_konta/
W trakcie będziecie mogli obejrzeć miejscówkę (a właściwie miejscówki), omówimy godziny w których najdogodniej chcemy korzystać.
Ponieważ, w ramach spotkania będziemy również odnawiać bazę makiet klubu (kto nie chce nie musi), spotkanie liczę na co najmniej 3 godziny – więc oprowadzenie i sprawy techniczne omówię po 14ej i później powtórnie dla tych którzy wcześniej nie dotarli ok 17ej.
Od godziny 17ej do 21 będzie można już grać.
Zapraszam serdecznie.
Jakby ktoś miał kłopoty z dotarciem to mój telefon to 883345896 – niestety jest w nim popsuta słuchawka – więc w grę wchodzi tylko kontakt przez SMS.
EDIT:
Miejsce do grania jest dostępne za darmo w każdą sobotę od 14ej do 17ej - z możliwością przedłużenia do 21ej.
Mamy łącznie 7,5+metra bieżącego blatów, więc z pomieszczeniem się do grania nie będzie problemu nawet dla 8-10 osób na raz.
W związku z Bemowskim Piknikiem Rodzinnym - w najbliższy weekend miejscówka będzie zamknięta - zamiast tego będzie prezentacja na pikniku od 13 do 18.
Informacje o tym były na blogu- oto ostatnia
http://kgbwalkiria.blogspot.com/2011/05 ... aszej.html
Na chwilę obecną wszystkie stoły są zajęte (wh40k, FoW, LotR) - jeśli coś miałoby się zmienić dam znać - ale ten układ jest już na 90% pewny.
Tak czy inaczej zapraszam - sądzę, że będzie ciekawie chociaż bez whfb.
Informacje o tym były na blogu- oto ostatnia
http://kgbwalkiria.blogspot.com/2011/05 ... aszej.html
Na chwilę obecną wszystkie stoły są zajęte (wh40k, FoW, LotR) - jeśli coś miałoby się zmienić dam znać - ale ten układ jest już na 90% pewny.
Tak czy inaczej zapraszam - sądzę, że będzie ciekawie chociaż bez whfb.