Polska według Korwina
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Polska według Korwina
http://www.polityczni.pl/korwin_na_kong ... ,5829.html
Komentarze mile widziane... mam nadzieję, że nie zrobi się z tego kolejna brejopomyja.
Komentarze mile widziane... mam nadzieję, że nie zrobi się z tego kolejna brejopomyja.
Byłem na Kongresie i na marszu
Zobaczymy czy coś tym razem się uda ugrać. Wiadomo że w powszechnej świadomości społecznej kreowanej przez media jesteśmy skazywani na porażkę no i w dużej mierze dlatego przegrywamy. Po 9 latach w UPR i wielu przegranych wyborach jestem realistą
Natomiast muszę przyznać, że takiej mobilizacji jeszcze nie widziałem. Pełna Sala Kongresowa i imponująca ilość ludzi na marszu - to napawa jakimś optymizmem Kto wie, może coś z tego będzie.
Pozdrawiam.
edit: króciótki filmik z marszu
http://www.youtube.com/watch?v=O887lWhGYCs
Zobaczymy czy coś tym razem się uda ugrać. Wiadomo że w powszechnej świadomości społecznej kreowanej przez media jesteśmy skazywani na porażkę no i w dużej mierze dlatego przegrywamy. Po 9 latach w UPR i wielu przegranych wyborach jestem realistą
Natomiast muszę przyznać, że takiej mobilizacji jeszcze nie widziałem. Pełna Sala Kongresowa i imponująca ilość ludzi na marszu - to napawa jakimś optymizmem Kto wie, może coś z tego będzie.
Pozdrawiam.
edit: króciótki filmik z marszu
http://www.youtube.com/watch?v=O887lWhGYCs
szacun naprawde. mi nigdy nie chciało sie angażować w takie sprawy. tzn je formalizować, brac czynny udział. ale moze to dla tego że we wrocławiu nie mamy korwina?Kołata pisze:Po 9 latach w UPR
polecam wszystkim "Salon" Łysiaka.
kupię bretke,orki, leśne elfy i wampiry. http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=52293
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
To ja jako kontra powiem tak:Kołata pisze:Byłem na Kongresie i na marszu
Zobaczymy czy coś tym razem się uda ugrać. Wiadomo że w powszechnej świadomości społecznej kreowanej przez media jesteśmy skazywani na porażkę no i w dużej mierze dlatego przegrywamy. Po 9 latach w UPR i wielu przegranych wyborach jestem realistą
- UPR nie jest "w powszechnej świadomości społecznej kreowanej przez media" skazana na porażkę. Media pokazują Korwina i UPR takim, jakie są i poświęcają im tyle uwagi, co wszystkim projektom politycznym na podobnym poziomie poparcia społecznego.
- UPR samo siebie wpycha w niszę swoją retoryką. A jaka jest ta retoryka? Dla "przeciętnego Polaka" nieco zbyt trudna i cuchnąca "podejrzanym" kapitalizmem, dla przeciętnego licealisty bywa porywająca i urzekająca w swej czarno-białej prostocie, dla człowieka po studiach - pełna dramatycznych uproszczeń i zbędnego radykalizmu, a przy tym mocno oderwana od rzeczywistości. Tak w skrócie.
- Nadmienię jeszcze, ze choć jestem wielkim przeciwnikiem socjalistycznych rozwiązań, uważam niestety Korwina za politycznego imbecyla. Byłem na kilku jego wystąpieniach, oglądałem wielokrotnie w TV - bywa śmieszny, potrafi coś ciekawego powiedzieć, ale IMO jako mówca jest zbyt przepełniony zachwytem dla własnych słów by zastanawiać się, co powiedział i do kogo to powiedział.
- Z tych względów UPR raczej nigdy nie zdobędzie wpływu na nic, bez względu na wypełnienie sali kongresowej.
Wiesz Barb, jestem daleki od idealizowania Korwina
Niestety tak to już jest, że nasze środowisko jest utorzsamiane z Korwinem. Problem w tym, że bez niego to już by wogóle była padaka jeśli chodzi o jakiekolwiek szanse wyborcze.
Pokaż mi alternatywną partię z programem konserwatywnym w sferze obyczajowej, etycznej i liberalnym w gospodarce, to na nią zagłosuję. Albo pokaż mi chociaż partię tylko liberalną gospodarczo, prawdziwie wolnorynkową. Ja niestety takiej nie widzę Pozostaje mi i ludziom o podobnych poglądach albo próbować w takich warunkach jakie są, albo się poddać. Life is brutal.
Niestety tak to już jest, że nasze środowisko jest utorzsamiane z Korwinem. Problem w tym, że bez niego to już by wogóle była padaka jeśli chodzi o jakiekolwiek szanse wyborcze.
Pokaż mi alternatywną partię z programem konserwatywnym w sferze obyczajowej, etycznej i liberalnym w gospodarce, to na nią zagłosuję. Albo pokaż mi chociaż partię tylko liberalną gospodarczo, prawdziwie wolnorynkową. Ja niestety takiej nie widzę Pozostaje mi i ludziom o podobnych poglądach albo próbować w takich warunkach jakie są, albo się poddać. Life is brutal.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Ja bym proponował założenie własnej firmy i praktykowanie tego, co się głosi, zamiast marnowania energii na metaforyczne walenie wolnorynkowego konia w kółku nielicznych entuzjastów.Pokaż mi alternatywną partię z programem konserwatywnym w sferze obyczajowej, etycznej i liberalnym w gospodarce, to na nią zagłosuję. Albo pokaż mi chociaż partię tylko liberalną gospodarczo, prawdziwie wolnorynkową. Ja niestety takiej nie widzę Pozostaje mi i ludziom o podobnych poglądach albo próbować w takich warunkach jakie są, albo się poddać. Life is brutal.
Mentalność Polaków nie jest silnie indywidualistyczna, więc hasła o tym, że ktoś chce im zabrać "darmowe" szkolnictwo czy opiekę zdrowotną, działają na nich dużo mocniej niż hasła o tym, że 60%+ ich zarobków jest co miesiąc podbierane przez rząd i przeznaczane na nieefektywne socjalistyczne instytucje.
Trafnie zauważyłeś, że partii liberalnych gospodarczo w Polsce w zasadzie nie ma. Rozpatrując problem w kategoriach ekonomicznych, przyczyną niewielkiej podaży jest zapewne niewielki popyt, resztę możesz sobie sam dopisać.
Jest taka śmieszna definicja szaleństwa: robienie tego samego, w ten sam sposób - i oczekiwanie odmiennych rezultatów.
Gdyby UPR na serio chciał osiągnąć sukces, to powinien skupiać się nie na uporczywym głoszeniu tych samych haseł, które 99% Polaków ma w d., ale na działaniach nakierowanych na przekształcenie świadomości Polaków, niekoniecznie nawet pod szyldem partyjnym, a na pewno bez Korwina. Korwin jest dla partii liberalnej gospodarczo tym, czym Paris Hilton dla sieci hoteli - może dzięki temu nazwa częściej pojawia się w mediach, ale w ten sposób tylko totalni amatorzy próbowaliby budować markę dla poważnej organizacji.
Na Kongresie padło pytanie od któregoś z prelegentów. Kto ma własną firmę? Ręce podniosła prawie połowa sali. A kto chciałby mieć/planuje mieć? Podniosła prawie druga połowa. Ja nie podniosłem, bo w takiej firmie pracuję (ojciec, ja i brat). Właśnie w większości tacy ludzie chcą zmiany, bo mają dość biurokracji, ogromnych podatków i utrzymywania bandy nierobów i pasożytów. Wg nas każdy jest kowalem własnego losu. Nie chcemy nic od Państwa i innych - tylko żeby dali w spokoju pracować i cieszyć sie z zarobionych pieniędzy.
Oczywiście masz rację, że większość ludzi wierzy w darmową służbę zdrowia, szkolnictwo i nie wyobraża sobie życia bez opieki państwa. Ale napewno są też tacy, którzy cenią sobie samodzielność i wolność.
Tak jak już pisałem, na chwilę obecną (najbliższe miesiące) są 2 realne wyjścia. Albo próbować kolejny raz tymi środkami jakie mamy, albo się poddać.
A w dłuższej perspektywie - ciężko powiedzieć. Zobaczymy po wyborach.
Oczywiście masz rację, że większość ludzi wierzy w darmową służbę zdrowia, szkolnictwo i nie wyobraża sobie życia bez opieki państwa. Ale napewno są też tacy, którzy cenią sobie samodzielność i wolność.
Tak jak już pisałem, na chwilę obecną (najbliższe miesiące) są 2 realne wyjścia. Albo próbować kolejny raz tymi środkami jakie mamy, albo się poddać.
A w dłuższej perspektywie - ciężko powiedzieć. Zobaczymy po wyborach.
A po co ten konserwatyzm w sferze obyczajowej? Państwo ma się trzymać z dala od portfela, ale do łóżka to już może się ładować?Pokaż mi alternatywną partię z programem konserwatywnym w sferze obyczajowej, etycznej i liberalnym w gospodarce, to na nią zagłosuję.
działają na nich dużo mocniej niż hasła o tym, że 60%+ ich zarobków jest co miesiąc podbierane przez rząd i przeznaczane na nieefektywne socjalistyczne instytucje.
Bo to są kwoty brane z sufitu, zamiast konkretnych wyliczeń. No i nie mają pomysłu na reformy, tylko głoszą czysto populistyczne hasła. Likwidacja ZUS czy VAT to czysty populizm - żadna partia nie zawraca sobie głowy przedstawieniem konkretnych rozwiązań, z uwzględnieniem wszystkich okoliczności (choćby w postaci projektu ustawy z analizą zysków i strat poszczególnych regulacji). Dopóki żadna partia się za takie rzeczy nie weźmie, to będę ich traktował jak szarlatanów i wyudzaczy. Głosując w międzyczasie na PO, bo reformują państwo mniej więcej zgodnie z moimi oczekiwaniami i mogę pogodzić się z tym, że zbyt wolno.
Bez publicznej opieki zdrowotnej i edukacji się nie obejdzie, bo marginalizujesz od razu tych, którzy nie mają bogatych rodziców. Ale te wydatki to mała część budżetu państwa - masa pieniędzy marnowana jest na system emerytalny i całą "ochronę pracy" czy wojsko.Oczywiście masz rację, że większość ludzi wierzy w darmową służbę zdrowia, szkolnictwo i nie wyobraża sobie życia bez opieki państwa. Ale napewno są też tacy, którzy cenią sobie samodzielność i wolność.
Jakoś płacenia podatków nie odbieram negatywnie, za to za każdym razem wkurwia mnie przelew do ZUS A co do biurokracji się zgadzam, choć tu np ZUS jest o krok przed urzędem skarbowym, bo w tym pierwszym obchodzi się bez papierów - urzednicy sami je wypełniają, a w skarbówce głupie zgłoszenie darowizny zajmuje 4 strony tabelek.Ja nie podniosłem, bo w takiej firmie pracuję (ojciec, ja i brat). Właśnie w większości tacy ludzie chcą zmiany, bo mają dość biurokracji, ogromnych podatków i utrzymywania bandy nierobów i pasożytów
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Biurokracja państwa to błędne koło, praktycznie bez wyjścia, Zusami/Skarbówką w polsce zajmuje się około 5mln pracowników+urzędników, mogło by pewnie 25% tego. Niby proste, ale prosze znajdź kogoś kto odważy się zwolnić 3 mln pracowników w tym dużą część z tego to członkowie związków zawodowych nie da się.
Co do likwidacji damrowych świadczeń, to mimo, ze patrząć subiektywnie powinienem być za, natomaist zważywszy, ze większości obywateli nigdy nie będzie stać na prywatną śłużbę zdrowia, ubezpieczenia itp. to niestety nie da się całkowicie wszytskiego sprywatyzować. Po prostu zawsze byli i będą potrzebni pracownicy najniższego szczebla - najgorzej płatnych stanowisk i jest ich dodatkowo najwięcej. Do tego wszytskiego dochodzi jeszcze masa bezrobotnych leni z zasiłkami, wczesne emerytury dla zbyt dużej grupy społeczeństwa no i kasa z budżetu wypływa
Zwolennikom Korwina, przypominam (robię to już od jakiegoś czasu), ze czlowiek bez żadnej odpowiedzialności politycznej, jest dla mnie niewiarygodny, każdy kto ma 1% poparcia, moze obiecać bardzo dużo, bo nigdy nie przyjdzie czas rozliczeń z danych obietnic.
Co do likwidacji damrowych świadczeń, to mimo, ze patrząć subiektywnie powinienem być za, natomaist zważywszy, ze większości obywateli nigdy nie będzie stać na prywatną śłużbę zdrowia, ubezpieczenia itp. to niestety nie da się całkowicie wszytskiego sprywatyzować. Po prostu zawsze byli i będą potrzebni pracownicy najniższego szczebla - najgorzej płatnych stanowisk i jest ich dodatkowo najwięcej. Do tego wszytskiego dochodzi jeszcze masa bezrobotnych leni z zasiłkami, wczesne emerytury dla zbyt dużej grupy społeczeństwa no i kasa z budżetu wypływa
Zwolennikom Korwina, przypominam (robię to już od jakiegoś czasu), ze czlowiek bez żadnej odpowiedzialności politycznej, jest dla mnie niewiarygodny, każdy kto ma 1% poparcia, moze obiecać bardzo dużo, bo nigdy nie przyjdzie czas rozliczeń z danych obietnic.
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
To już moja prywatna sprawa, tak jak i Twoja. Zresztą nie przesadzajmy z zaglądaniem do łóżka. Ja nie mam nic przeciwko homoseksualistom, dopóki nie wychodzą z paradami na ulicę i nie domagają się różnych praw ze względu na swoją orientację. To raczej oni wychodzą z łóżkiem na ulicę Zresztą nawet nie ma sensu zaczynać tej dyskusji po raz n-ty, bo wiadomo jak się skończy. Skupmy się już lepiej na gospodarce, gdzie zapewne lepiej się będziemy rozumieć z tego co znam Twoje poglądy.Jankiel pisze:Cytuj:Pokaż mi alternatywną partię z programem konserwatywnym w sferze obyczajowej, etycznej i liberalnym w gospodarce, to na nią zagłosuję. A po co ten konserwatyzm w sferze obyczajowej? Państwo ma się trzymać z dala od portfela, ale do łóżka to już może się ładować?
Powiedziałbym że PO to właśnie "szarlatani i wyudzacze". Pod płaszczem partii liberalnej gospodarczo zadłużają kraj w niespotykanym tempie, a biurokracja rośnie zastraszająco.Jankiel pisze:Dopóki żadna partia się za takie rzeczy nie weźmie, to będę ich traktował jak szarlatanów i wyudzaczy. Głosując w międzyczasie na PO, bo reformują państwo mniej więcej zgodnie z moimi oczekiwaniami i mogę pogodzić się z tym, że zbyt wolno.
Jeśli macie kilka minut, to looknijcie sobie to wystąpienie z kongresu (prof. ekonomii Krzysztof Rybiński) m.in. o rządach PO:
http://www.youtube.com/watch?v=4WalxvB1HIU
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Robson - chyba z 5 milionami nieco przesadziłeś o rząd wielkości i jeszcze jakiś mnożnik. Być może chodziło o to, że 5 mln żyje z ZUS (emeryci + renciści) i jest to bliższe prawdzie.
@Kołata - Miałem kilka minut. Miejscami celne wystąpienie. Tylko, że Pan zaczyna od konstatacji (i takoż na niej kończy), że Tuski rządzić nie potrafią, bo zadłużają Państwo jak Gierek.
Spoko, tylko człowiek inteligentny zauważy, że:
- zmniejszenie zadłużenia wymaga ograniczenia wydatków
- główne bomby finansowe, które rozpierdalają budżet, to emerytury i renty oraz przywileje różnego rodzaju
- większość wydatków jest sztywna, tzn. wynika z ustaw, praw nabytych itd.
- ograniczenie wydatków wymaga więc większości w sejmie
PO większości w sejmie nie ma, większość w sejmie mają komuniści z PiS, SLD i PSL, którzy zadbają o to, by złotówka nie uciekła rozmaitym pasożytom siedzącym na garnuszku państwa. Takim jak np. dwie byłe księgowe z mojej firmy, które na ciągach urlopów rodzicielskich, wychowawczych, chorobowych itd. od 4 lat wyciągają od państwa parę tysięcy miesięcznie i są nie do ruszenia według wszystkich ekspertów i urzędników, z którymi konsultowała się nasza dyrektor finansowa.
Więc o co kaman z tym pomstowaniem na Tuska?
A zaraz po nim (albo przed nim?) wyskakuje na podium Michalkiewicz i zaczyna chrzanić swoje typowe brednie.
@Kołata - Miałem kilka minut. Miejscami celne wystąpienie. Tylko, że Pan zaczyna od konstatacji (i takoż na niej kończy), że Tuski rządzić nie potrafią, bo zadłużają Państwo jak Gierek.
Spoko, tylko człowiek inteligentny zauważy, że:
- zmniejszenie zadłużenia wymaga ograniczenia wydatków
- główne bomby finansowe, które rozpierdalają budżet, to emerytury i renty oraz przywileje różnego rodzaju
- większość wydatków jest sztywna, tzn. wynika z ustaw, praw nabytych itd.
- ograniczenie wydatków wymaga więc większości w sejmie
PO większości w sejmie nie ma, większość w sejmie mają komuniści z PiS, SLD i PSL, którzy zadbają o to, by złotówka nie uciekła rozmaitym pasożytom siedzącym na garnuszku państwa. Takim jak np. dwie byłe księgowe z mojej firmy, które na ciągach urlopów rodzicielskich, wychowawczych, chorobowych itd. od 4 lat wyciągają od państwa parę tysięcy miesięcznie i są nie do ruszenia według wszystkich ekspertów i urzędników, z którymi konsultowała się nasza dyrektor finansowa.
Więc o co kaman z tym pomstowaniem na Tuska?
A zaraz po nim (albo przed nim?) wyskakuje na podium Michalkiewicz i zaczyna chrzanić swoje typowe brednie.
Tak na marginesie sprawy tj Korwina.
Urzędy różne, służba zdrowia, wojsko itp sprawy są potrzebne - gdyż byśmy sami siebie pozabijali. Z drugiej strony wiem dobrze że:
stary urzędnik ma doświadczenie, wypracowany schemat pracy, ale czasem brak pomysłu i już chęci do wykazania się (bo po co jak nie ma możliwości podniesienia uposażenia),
młody urzędnik z kolei ma przeważnie taki sam zakres pracy co stary, energię do roboty czasem i pomysły, ale jest wielokrotnie tępiony i gorzej opłacany.
Rzecz jasna to tylko schemat.... a ludzkich charakterów miliony
Urzędy różne, służba zdrowia, wojsko itp sprawy są potrzebne - gdyż byśmy sami siebie pozabijali. Z drugiej strony wiem dobrze że:
stary urzędnik ma doświadczenie, wypracowany schemat pracy, ale czasem brak pomysłu i już chęci do wykazania się (bo po co jak nie ma możliwości podniesienia uposażenia),
młody urzędnik z kolei ma przeważnie taki sam zakres pracy co stary, energię do roboty czasem i pomysły, ale jest wielokrotnie tępiony i gorzej opłacany.
Rzecz jasna to tylko schemat.... a ludzkich charakterów miliony
- Grand Admiral Thrawn
- Falubaz
- Posty: 1258
- Lokalizacja: Biała Podlaska
http://www.youtube.com/watch?v=32uY9P4FMw4
Dla tych, którzy przeoczyli bądź nie mieli czasu na obejrzenie. Obejrzyjcie teraz całość i wyciągnijcie wnioski. IMHO nie ma na dzień dzisiejszy dla niego i jego formacji alternatywy. Dobrze to i źle zarazem.
Dla tych, którzy przeoczyli bądź nie mieli czasu na obejrzenie. Obejrzyjcie teraz całość i wyciągnijcie wnioski. IMHO nie ma na dzień dzisiejszy dla niego i jego formacji alternatywy. Dobrze to i źle zarazem.
Remember, having fun and keeping to the spirit of the game is more important than winning at any cost.
Nie przypominam sobie żeby JKM twierdził, że potrzebne jest zlikwidowanie armii, wręcz przeciwnie domagał się zwiększenia wydatków na armię, policjęTak na marginesie sprawy tj Korwina.
Urzędy różne, służba zdrowia, wojsko itp sprawy są potrzebne - gdyż byśmy sami siebie pozabijali.
Zgadzam się z Kołatą. W sumie jeśli UPR-WiP wszedłby do sejmu to pewnie nic by nie zmienił przez członków innych partii, ale pokazałoby to chociaż społeczeństwu "O jednak ktoś inny poza czterema głównymi partiami do sejmu może się dostać" To mogłoby choć trochę zmienić świadomość ludzi. Jednak boję się, że w przyszłych wyborach zyska SLD ;/. PiS i PO się już zdążyły skompromitować, a o wpadkach SLD ludzie już prawie zapomnieli. Zobaczymy....