Yhetee - radosne futrzaki

[Król Goblinów]

Yethee są ogólnie nawet nice: szybkie,-1 hit i magic attack dawało mi w 7ed to czego potrzebowałem maję jedną wadę IMHO - są w pytę drogie. jak jeszcze kiedyś kosztem bohaterów i śmieciarek je upychałem (2x3) to teraz no way. w 8ed 3eczki nie mają prawa bytu niestety, to 6 uwali 400pt = kloc Ironów. Do wyjści booka ich nie widzę.

[Majestic]

W przypadku futrzaków potwierdza się ogólna zasada jednostek ogrów, są zajebiste, ale o 10-30 punktów za drogie .

[debelial]

Yhetee w 7ed miałem zawsze, jednak w 8smej straciły główną przewagę nad resztą ogrów - szybkość. Tam szarżowały 14 i goniły 3d6, teraz są Montrous Infantry, więc zasięga szarży mają większy o 1". Gdyby były Monstrous Beasts i przez to miały Swiftstride (jak Dragon ogry w WoC), to można by nad nimi pomyśleć, a tak to są kiepskie i za drogie...

[Murmandamus]

Nie mniej mają jeszcze jedną zaletę że ich ataki magiczne to bat na wraithy( zakłądając że jakoś nie ma w pobliżu korony) 9 ataków z siłą 5.

[Majestic]

Tak się zastanawiam... co myślicie o wystawieniu trójki/szóstki yeti na bitwy powyżej 2k? Od ostrzału niby spływają jak bulle, ale planuje wystawienie takiego deathstara, że albo wszyscy będą rąbać po nim, albo będą walić po futrzakach osłabiając kloc Ironów w mniejszym stopniu niż by chcieli .

[Król Goblinów]

3 yethee to ja wystawiam prawie zawsze;) sześciu.. nęcące, ale to jest qrde 390p. i mogą z tego cc popłynąć. brak muzyka bardzo boli taki klocek. testowałem 2x3 , ale imho zbyt duży overkill. boli ich strata, a przynajmniej 1 trójka schodziła zawsze. brak gut magic,impactów i niemożność przyłączania hirołów.. podejrzewam ze ciekawy taktycznie , ale sie nie spłaci.