Polska według Korwina

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

Zablokowany
Awatar użytkownika
RotARaven
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 174

Re: Polska według Korwina

Post autor: RotARaven »

Kervyn pisze:Jeśli Twoim celem było znalezienie się w czyimś podpisie, to Ci się udało. A teraz wracaj do Trollsylvanii :twisted:
Proszę pana, fakt jest taki, że 95 procent katolików nie przeczytało Biblii, nie wspominając o wszystkich abominacjach wiary w USA, gdzie "pastor" czyta, reszta stara się słuchać :)
- They surrounded us
- That's good, we will fight in every direction
Obrazek
Szczur22 pisze:Bez BSB to jak bez wacka do burdelu. Napijesz się drinka, ale akcji nie bedzie bo spanikujesz.

Awatar użytkownika
RotARaven
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 174

Post autor: RotARaven »

Rilam pisze:
Widzisz, ja wiem więcej od 90 procent wierzących w Jezusa od nich samych
Ja sprawdziłeś te 90%? Chodziłeś po kościołach z ankietą?
Żenada ... Wybacz ale jeśli zjadłem wiedzą 3 księży z 2 różnych plebanii, to śmiało nazywam się amatorem :) Poczytaj trochę, to nie szkodzi, a często otwiera oczy, chociaż jak ktoś wierzy w gadającego węża i kamieniowanie nieposłusznych rzeczy, to ta dyskusja jest skazana na klęskę ... :D
- They surrounded us
- That's good, we will fight in every direction
Obrazek
Szczur22 pisze:Bez BSB to jak bez wacka do burdelu. Napijesz się drinka, ale akcji nie bedzie bo spanikujesz.

Awatar użytkownika
Rilam
Kradziej
Posty: 932
Lokalizacja: Miscast - Tczew

Post autor: Rilam »

Kurde skąd Ty masz tą magiczną zdolność pobierania danych statystycznych z powietrza. Zresztą sam się mieszasz. Najpierw piszesz, że wiesz więcej od 90%. Potem, ze 95% nie czytało Biblii. Czyli teoretycznie 5% katolików, którzy nigdy Biblii nie czytało i tak wie więcej od Ciebie w kwestii Jezusa. Gratuluje znawco wiary!

Ingen175
Kradziej
Posty: 950

Post autor: Ingen175 »

Hej panowie, skończcie spamować. Mówimy o Korwinie czy o religii ?

Awatar użytkownika
RotARaven
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 174

Post autor: RotARaven »

Ingen175 pisze:Hej panowie, skończcie spamować. Mówimy o Korwinie czy o religii ?
Podbijam ! Założyłem temat, w którym możemy dyskutować na temat religii + zareportowałem swoje posty do usunięcia w tym temacie, przepraszam za ten offtop :)
- They surrounded us
- That's good, we will fight in every direction
Obrazek
Szczur22 pisze:Bez BSB to jak bez wacka do burdelu. Napijesz się drinka, ale akcji nie bedzie bo spanikujesz.

Ingen175
Kradziej
Posty: 950

Post autor: Ingen175 »

Napisałem coś o Korwinie, a wy dalej swoje :D

Tomash
Spaministrator
Posty: 7885
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Tomash »

Obawiam się, że ten temat nie ma potencjału.

Sent from my HTC Desire using Tapatalk
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny :mrgreen:
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl

Awatar użytkownika
Akadera
Falubaz
Posty: 1349
Lokalizacja: Białystok - Front Wschodni

Post autor: Akadera »

Siwy, Vallar, Watcher odpowiem hurtowo zeby strescic sie z iloscia tekstu ;)
Jezus historyczny jest sztucznym tworem, wizerunkiem swoich twórców, a nie obrazem żywego Boga. To nie Chrystus wiary jest mitem; to tak zwany Jezus historyczny jest postacią mitologiczną, wymyśloną przez różnych interpretatorów. Dwustuletnia historia Jezusa historycznego jest wiernym odzwierciedleniem historii filozofii i ideologii tego okresu.
Kim jest jest autor? Podpowiem ze nazywa sie Joseph Ratzinger ;)
W rzeczywistości nie dysponujemy żadnymi pewnymi danymi biograficznymi dotyczącymi roku narodzenia Jezusa. Żyli w tych czasach przecież historycy, którzy mogliby cokolwiek odnotować, na przykład Józef Flawiusz, ale on Jezusa nie wspomina. Ci natomiast, którzy o nim pisali, czterej Ewangeliści, w rzeczywistości nie są biografią Jezusa zainteresowani. Tak oto Jezus, jeżeli chodzi o konkretną datę Jego narodzin, niczym widmo wkroczył do historii i — ponieważ nie znamy także roku Jego śmierci — w podobnie niejasny sposób wyszedł z dziejów
prof. Uta Ranke-Heinemann
"Epoka, w której Jezus rzekomo nauczał jest jedną z tych, co znamy dosyć dobrze z tekstów świeckich; otóż autorzy współcześni milczą o nim . Józef [Flawiusz], Żyd z narodowości, który pisał około 80 roku i który wchodzi w szczegóły na temat historii Palestyny, równie jak na temat prokuratora rzymskiego Poncjusza Piłata, wzmiankuje wprawdzie o świętym Janie Chrzcicielu, który był stracony za Heroda Agryppy, ale nic nie wie o nauczaniu Jezusa.
Reinach
Kroniki, ktore milcza o Jezusie wspominaja o Janie Chrzcicielu, Jakubie Sprawiedliwym, św. Paweł to na bank postac historyczna. Z kolei "testimonium Flavianum" zostalo wstawione przez kopiste chrześcijanskiego najprawdowpodobniej na przełomie III/IV w. Wczesnochrześcijańscy pisarze jak Klemens, Minucjusz, Tertulian i Teofil, ktorzy dobrze znali Starozytnosci nic nie wiedzieli o tej wzmiance Flawiusza. - zwolennikiem tej tezy byl prof. E. Dąbrowski.
Justus z Tyberiady, Filon tez milcza na temat Jezusa.
W 117r kiedy Tacyt pisal o przesladowaniu chrzescjan, istnialy już ewangelie, chrzescjanie występowali już w niemal calym Imperium. To z pism chrzescijan bral o nich wiedze. Wczesniej, gdy nie było pism chrzescijańskich kronikarze Rzymscy nie wiedzieli nic o Jezusie, który miał zostać skazany przez Poncjusza.
Piliniusz Młodszy tez jakos bardzo lakonicznie wspomina o chrzescjanach mimo ze był namiestnikiem Rzymu w Bitynii jak mnie pamiec nie myli ;)
Swetoniusz w "Zywotach cezarow" o wydarzeniach z 52r za panowania Klaudiusza:
Żydów wypędził z Rzymu za to, że bezustannie wichrzyli, podżegani przez jakiegoś Chrestosa
Chresto byl zyjacym wowczas czlowiekiem i nie tozsamym z Chrystusem (Christos), do tego Chresto do dosc powszechne wtedy imie niewolników i wyzwoleńców a wydarzenia te dzialy sie jakies 20 lat po rzekomej smierci Jezusa na krzyzu ;)
Pliniusz Starszy (23-79), Marcjalis (43-103), Plutarch (50-120) i Juwenal (55-130) nic o Jezusie nie wiedza mimo, ze notują o wiele mniej istotne wydarzenia.
Jezus miał być ukrzyżowany za Tyberiusza, z rozkazu Poncjusza Piłata, ponieważ uważał się za króla żydowskiego. Tyberiusz był władcą podejrzliwym, który chciał być powiadamiany o wszystkim, co się działo w jego Imperium; np. zarządził śledztwo, ponieważ żeglarze, płynąc wzdłuż wybrzeży Grecji, mniemali usłyszeć, jak wołano, że wielki Pan umarł (do niedawna sądzono, że w oznaczało to rychły upadek pogaństwa wraz ze śmiercią Jezusa, w rzeczywistości był to fragment syryjskich obrządków lamentacyjnych po śmierci boga Adonisa, którego niewymawialne imię brzmiało Thamuz). Poncjusz Piłat winien był Tyberiuszowi złożyć raport o śmierci Jezusa, chociażby dla uwydatnienia swej własnej czujności, jako prokuratora dobrze strzegącego wszelkich przejawów niesubordynacji. Dowodem, że ten raport był nie do znalezienia, jest, że chrześcijanie już z początkiem II-go w. sfabrykowali inny, który posiadamy jeszcze, który Justyn i Tertulian uważali za autentyczny, i że poganie w czwartym wieku puścili w ruch inny, który czytał Euzebiusz, i który był również fałszerstwem.
Reinach
Sparaliżowani odzyskiwali władzę w nogach, ślepym zdarzało się przejrzeć na oczy, a umarli powracali do życia, ale historycy z Palestyny, Grecji, Rzymu nie zauważali tego
Deschner
W ewangeliach masz, ze Jezus urodzil sie za czasow Heroda (najpozniej w 4r.p.n.e.) ale mial sie takze urodzic w okresie spisu ludności zorganizowanego przez Kwiryniusza (6r.n.e) - jedynie 10 lat roznicy ;) Kwestia jego smierci ma sie jeszcze lepiej bo mial zginac (tu polecam wybrac odpowiednia bramke) za panowania:
a)Tyberiusza, b)Klaudiusza, c)Nerona
Doceci (od grec. zdawać się) — jedna z najstarszych chrześcijańskich sekt negowała realne istnienie Jezusa już w I w.n.e. - historyjka z Tomaszem wsadzajacym paluchy w rany pojawiajaca sie u Jana jest wlasnie ich krytyka ;)
Sw. Pawel rowniez nic nie mówi o życiu Jezusa z Nazaretu, zna tylko symbol Jezusa Odkupiciela przez krzyz. Nawet, gdy pisze do odległych gmin, które nie mialy styczności z Ewangeliami, nie tlumaczy im ni slowem kim był i co robil historyczny Jezus, mowi tylko o smierci odkupienczej Chrystusa.
Nazaret - po raz pierwszy pojawia sie w ewangelii Jana, wczesniej w zadnym zrodle przedchrzescjanskim nawet sie nie wspomina o takiej miejscowosci. Poza tym jakby Jezus Nazarejczyk mial byc z Nazaretu, to musialby występować jako Jezus NAZARETAŃCZYK ;)
Dlaczego tez Jezus nie zapisal nigdzie swojej nauki? Mahomet podyktował Koran, Budda autoryzował teksty w języku pali. Nauka Jezusa i jego dzieje miały zostac spisane okolo pol wieku po jego smierci, co tak pozno?
Earl Doherty np twierdzi, ze kult realnej osoby Jezusa rozwinął się ok. 170 r. n.e. Na potwierdzenie: Celsus (178 r. n.e.) pisze o Jezusie jako o kims kto pojawil sie kilka lat wczesniej. Daruje sobie fragmenty bo i tak juz duzo nabazgralem.
Co do osob popierajacych niehistorycznosc Jezusa: Constantin François Volney, Charles François Dupuis, Bruno Bauer, Benjamin Smith, Robertson, Drews, Hermann Raschke.
Calosc podsumuje slowami Goethe'go z jego pracy doktorskiej:
Nie Jezus był twórcą naszej religii, lecz stworzyło ją w jego imieniu kilku mędrców, a cała religia chrześcijańska to nic innego, jak rozsądnie wprowadzona instytucja polityczna
Pozdrawiam i przepraszam ze az tak duzo tego w tym temacie, jednak musialem odniesc sie do zarzutow.
kudłaty pisze:Wiadomo alkohol jest dla ludzi, ale śliwowica jest dla frontu wschodniego

Awatar użytkownika
Watcher
Chuck Norris
Posty: 393
Lokalizacja: Chodzież

Post autor: Watcher »

Otóż ostatnio pojawiły się prace, które Testimonium Flavianum nie odrzucają. Co ciekawe: nie tworzone bynajmniej przez chrześcijańskich historyków, polecam zapoznanie się z Louisem Feldmanem (Żydem) z Harvarda. Ten historyk jest o tyle wiarygodny, że specjalizuje się właśnie we Flawiuszu (wystarczy spojrzeć tutaj ). Podobnie: Geza Vermes (też Żyd).

Ten fragment:
"Epoka, w której Jezus rzekomo nauczał jest jedną z tych, co znamy dosyć dobrze z tekstów świeckich; otóż autorzy współcześni milczą o nim . Józef [Flawiusz], Żyd z narodowości, który pisał około 80 roku i który wchodzi w szczegóły na temat historii Palestyny, równie jak na temat prokuratora rzymskiego Poncjusza Piłata, wzmiankuje wprawdzie o świętym Janie Chrzcicielu, który był stracony za Heroda Agryppy, ale nic nie wie o nauczaniu Jezusa.
Przepraszam, ale TOTALNIE do mnie nie trafia. Pod względem religijnym był to bardzo gorący okres. Ludzi nauczających, "świętych mężów", cudotwórców było wtedy co najmniej kilkunastu. Niektórzy (jak Apolloniusz z Tyany) robili podobno rzeczy jeszcze spektakularniejsze niż Jezus. O jednym z nich (Szymon Mag) jest nawet mowa w Biblii (a o Szymonie Magu też nie mamy wzmianek w innych źródłach bodajże). To, że nie ma wielu źródeł akurat o Jezusie nie jest niczym niezwykłym. Do dziś przetrwało nieco powyżej pięciu procent źródeł pisanych ze starożytności. Zastanówmy się: ile mamy źródeł historycznych pisanych w Palestynie około 30 roku ne? Jeśli mnie pamięć nie myli: żadnego.

Deschner to żart a nie autorytet naukowy.

Rozbieżności dotyczące daty urodzenia - wbrew pozorom to dodaje przekazom ewangelicznym autentyczności. Dlaczego? Ludzie nie znali wtedy dokładnie daty swych urodzin, przynajmniej zazwyczaj. Biorąc pod uwagę scenariusz fałszerstwa, bardzo dziwne jest taki brak zbieżności w tym fakcie (i tyle zbieżności w innych). Gdy zaczniesz wypytywać świadków wypadku samochodowego o jego okoliczności, to zauważysz podobną prawidłowość: większość elementów zbieżnych i kilka (czasem fundamentalnych) zupełnie różnych.

Doketyści? Zupełnie nie znasz ich doktryny. Owszem, uważali że na świecie nie było realnego Chrystusa. Co nie znaczy, że nie było krzyżowania, przemienienia itp. To po prostu jeden z odprysków ogromnej debaty chrystologicznej z pierwszych wieków. Doketyści uważali, że Bóg nie mógł cierpieć na krzyżu, więc zamiast prawdziwego człowieka, z apostołami podróżował jego fantom, nie pamiętam jak oni określali tę formę. Wyglądający, zachowujący się jak człowiek. Więc dla zwolenników tezy o niehistoryczności Chrystusa doketyści są totalnie nieużyteczni :)

Św. Paweł? Sugerujesz, że on nie wierzył w realność Jezusa? :)

Już nie wspomnę o samych apostołach, którzy za sfabrykowaną przez siebie postać ponosili męczeńską śmierć (mimo że Rzymianom zazwyczaj wystarczało, by uczestniczyli w kulcie cezarów, nie byli szczególnie wymagający). Chyba że Piotr i spółka to też mit :)

Ustęp u Swetoniusza wyraźnie wskazuje na to, że w istocie autor nie miał pojęcia co się tam naprawdę działo. W związku z tym interpretować ten passus można bardzo różnie.


I przepraszam z off-top, to się tu już nie powtórzy :)
Marcet sine adversario virtus

Minas Kolmar

Awatar użytkownika
Akadera
Falubaz
Posty: 1349
Lokalizacja: Białystok - Front Wschodni

Post autor: Akadera »

Ale o istnieniu wymienionych przez ciebie osob swiadcza jeszcze jakies zrodla dodatkowe niz np biblia, jesli sie nie myle(z Szymonem chyba fakrtycznie jest wiekszy problem niz Apolloniuszem w tej kwestii)? Mimo tego ze zrodel przetrwalo niewiele to informacje o waznych wydarzeniach i osobach jakos przetrwaly o Chrystusie nagle sie uparli i wszystko zniszczyli? ;) Co do rozbieznosci narodzin to podajesz troche zly przyklad nikt ci raczej ze swiadkow nie powie o wypadku majacym miejsce o 8.00 rano ze mial miejsce o o zmierzchu. Troche spora rozpietosc i rozne fakty, do mnie prywatnie to nie przemawia.
Autorytet nie autorytet ale zwraca uwage na jedna rzecz. Rzymianie nie interesowali sie co sie dzieje na ich podworku? Bez przesady. Musial byc jakies zrodla o tym chociaz napominajace.
Co do menczenskiej smierci to przepraszam za porownanie bo nie mam zamiaru nikogo obrazac ale w dzisiejszych czasach tez masz religijnych "meczennikow" szukajacych 100 dziewic w raju. Umieranie za Allaha rozbijajac sie samolotem o wierzowiec tez nie jest zbyt racjonalne ale ci ludzie wierza, ze czeka ich za to nagroda po smierci. Wszedzie znajda sie ludzie ktorzy za jakies tam swoje przekonania sa gotowi duzo poswiecic.
Swetoniusz mial dostep do archiwow cesarza wiec mysle ze jednak byl poinformowany.

Ps.Do wymienionych autorow zajrze z ciekawosci, dzieki.
kudłaty pisze:Wiadomo alkohol jest dla ludzi, ale śliwowica jest dla frontu wschodniego

Awatar użytkownika
Watcher
Chuck Norris
Posty: 393
Lokalizacja: Chodzież

Post autor: Watcher »

Akadera pisze:Ale o istnieniu wymienionych przez ciebie osob swiadcza jeszcze jakies zrodla dodatkowe niz np biblia, jesli sie nie myle(z Szymonem chyba fakrtycznie jest wiekszy problem niz Apolloniuszem w tej kwestii)? Mimo tego ze zrodel przetrwalo niewiele to informacje o waznych wydarzeniach i osobach jakos przetrwaly o Chrystusie nagle sie uparli i wszystko zniszczyli? ;)
Pytanie: czy Jezus był dla Rzymian ważny? Był jednym z wielu. I nie, nie zniszczyli, chyba wiesz że nie o to chodzi.
Co do rozbieznosci narodzin to podajesz troche zly przyklad nikt ci raczej ze swiadkow nie powie o wypadku majacym miejsce o 8.00 rano ze mial miejsce o o zmierzchu. Troche spora rozpietosc i rozne fakty, do mnie prywatnie to nie przemawia.
Jesteś pewny, że 50 lat po wydarzeniu nie byłoby POWAŻNYCH rozbieżności? Poza tym: w raportach policyjnych rozbieżności są naprawdę poważne, od prędkości, do kierunku z którego nadjeżdżały pojazdy. I mówię oczywiście o postronnych świadkach.
Autorytet nie autorytet ale zwraca uwage na jedna rzecz. Rzymianie nie interesowali sie co sie dzieje na ich podworku? Bez przesady. Musial byc jakies zrodla o tym chociaz napominajace.
Być może były. Ile masz rzymskich źródeł dotyczących esseńczyków?
Co do menczenskiej smierci to przepraszam za porownanie bo nie mam zamiaru nikogo obrazac ale w dzisiejszych czasach tez masz religijnych "meczennikow" szukajacych 100 dziewic w raju. Umieranie za Allaha rozbijajac sie samolotem o wierzowiec tez nie jest zbyt racjonalne ale ci ludzie wierza, ze czeka ich za to nagroda po smierci. Wszedzie znajda sie ludzie ktorzy za jakies tam swoje przekonania sa gotowi duzo poswiecic.
To jest coś innego. Tutaj chodzi mi o apostołów, nie późniejszych męczenników. Sądzisz, że taki Piotr najpierw wymyślił sobie Jezusa, a potem za niego umarł? Może i to jest możliwe, ale chyba ekstremalnie mało prawdopodobne.

Swetoniusz mial dostep do archiwow cesarza wiec mysle ze jednak byl poinformowany.
Swetoniusz był w kancelarii Hadriana. Nie było czegoś takiego wtedy, jak Archiwa Państwowe. Nie miał więc wglądu do archiwów z czasów Klaudiusza. Zresztą, zauważ jak to zdanie jest sformułowane: z niego aż bije niepewność Swetoniusza co do natury "zamieszek".



Jeśli chcesz kontynuować tę polemikę (chociaż chyba najważniejsze kontrargumenty już sobie podaliśmy), to przenieśmy się np do beatyfikacji, bo tu srogi OT się zrobił. Miałem tak naprawdę tylko jedno do powiedzenia: nie jest prawdą, że dzisiejsza nauka odrzuca historyczność Jezusa. Jak już zaznaczyłem na początku: mogą się pojawiać takie głosy (co mi uświadomiłeś, chociaż Deschnerem naprawdę bym się nie wyręczał), ale są i inne. I to nie chrześcijańskie (bo oczywiście i Feldman i Vermes w boskość Jezusa absolutnie nie wierzą, razem z całym zestawem cudów i zmartwychwstaniem).
Marcet sine adversario virtus

Minas Kolmar

Awatar użytkownika
Akadera
Falubaz
Posty: 1349
Lokalizacja: Białystok - Front Wschodni

Post autor: Akadera »

Jedno zdanie Deschnera a ty mi ciagle wypominasz :P Masz racje ze najwazniejsze argumenty z grubsza juz padly wiec mozna dac sobie siana ze spamem tym temacie i co najwyzej sie przeniesc do beatyfikacji :wink:
kudłaty pisze:Wiadomo alkohol jest dla ludzi, ale śliwowica jest dla frontu wschodniego

Awatar użytkownika
BOGINS
Postownik Niepospolity
Posty: 5229
Lokalizacja: Świebodzin

Post autor: BOGINS »

A już niedługo będzie Korwin w wielkim Świebodzinie! A jakże!
http://okolicenajblizsze.pl/news.php?n=2791

Ingen175
Kradziej
Posty: 950

Post autor: Ingen175 »

Tak, tak. Mam tylko nadzieję ,że będzie się hamował, bo rzeczy które mów tutaj : http://www.youtube.com/watch?v=9tBA8RK7bRk są może i wyraziste, ale tych mniej "liberalnych" rażą. W całej mojej sympatii do Korwina muszę stwierdzić ,że ten człowiek musi nauczyć się trzymać język za zębami, bo wyborcy są czuli na agresywny ton.
Najlepszy przykład to Kaczor, jak złagodził język to prosze zdobył 47 %, a jak znów poszedł w stronę radykalną to ma 23 -27 %.
Nie mówię ,że Korwin ma się zmieniać, tylko powinien po prostu umieć dobierać słowa.

Tomash
Spaministrator
Posty: 7885
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Tomash »

Ingen175 pisze:Nie mówię ,że Korwin ma się zmieniać, tylko powinien po prostu umieć dobierać słowa.
Gośc ma 68 lat, z czego całe ostatnie 21 słynie z paplania co mu ślina na język przyniesie. Keep on dreamin' ;)
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny :mrgreen:
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6354

Post autor: Naviedzony »

On mi zawsze poprawia humor. :) To taka maskotka polskiej polityki.

diuk
Falubaz
Posty: 1487

Post autor: diuk »

Naviedzony pisze:On mi zawsze poprawia humor. :) To taka maskotka polskiej polityki.
Pfff..

A Donald? Lepper itp?

Kto tu nie jest maskotką ja się pytam?

A poza tym to Korwin faktycznie jest maskotką. Telewizji. PUBLICZNEJ.
Ostatnio zmieniony 1 cze 2011, o 18:33 przez diuk, łącznie zmieniany 1 raz.
Szukam: zamienników do Silver Helmsów

Kontakt PM

Awatar użytkownika
Pieta
Chuck Norris
Posty: 493
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Pieta »

Orest Lenczyk też ma 68 lat i fikołki nawet robi :)

A przy okazji polityków z małym poparciem, to na przykładzie Leppera czy Palikota, im ostrzejszy język, tym większe wyniki, więc na tym poziomie to raczej pomaga. Inaczej mało kto by zwrócił uwagę.

Awatar użytkownika
Crane
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3291
Lokalizacja: Biała Podlaska/ Warszawa - Czarne Wrony

Post autor: Crane »

Gośc ma 68 lat, z czego całe ostatnie 21 słynie z paplania co mu ślina na język przyniesie. Keep on dreamin' ;)

A co ma wiek do uprawiania polityki? Ile miał Adenauer kiedy rządził RFNem? I to nie jest tak, że papla co mu ślina na język przyniesie- mówił o załamaniu się systemu ubezpieczeń społecznych? Mówił, tylko go wyśmiewano wtedy.

Ingen175
Kradziej
Posty: 950

Post autor: Ingen175 »

Ale nikt tu nie podważa tego ,że w wielu kwestiach ma racje i przewidział co się stanie w naszym "super systemie". Ja tylko zwracam uwagę na język jakim sie posługuje.
Zresztą to wszystko i tak bez znaczenia. W internecie będzie super napinka na Korwina, a potem i tak dostanie kilka %, bo ci co mieli głosować albo nie poszli albo głosowali na PO.

Zablokowany