
Matura 2011
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Matura 2011
Fajnie wyglądałoby 100% na świadectwie, w zeszłym roku się nie udało, nie podeszły mi niektóre zadania i wyszło 93%, w tym roku chyba bezbłędnie więc jeśli nie odejmą mi nic za opowiadanie to kto wie 

Tak jak Quas napisał.
Sent from my HTC Desire using Tapatalk
Sent from my HTC Desire using Tapatalk
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl

A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Która matura ? WoS ? Mnie zupełnie nie pasowała, pytania o akty prawne czy inne rzeczy. No albo o to czy Kazachstan należy do OBWE czy nie. Ok, wiedziałem ale jakie to ma znacznie. Nie zapytają o historię tej organizacji, ale nie oni się czepiają jednego pi..... kraju. Nie wspomnę już pytania o monarchię.
Coś czuję ,że prawo się oddala. Chyba będę musiał za rok poprawiać.
Coś czuję ,że prawo się oddala. Chyba będę musiał za rok poprawiać.
Ja właśnie dlatego pisałem wos w tym roku - do wrocławskiego prawa zabrakło 1 pktu (-.-). W zeszłym roku próbowałem z podstawą polskiego
A sama matura przeciętnie, chociaż nie spodziewałem się jakoś wiele łatwiejszej. Ucieszyłem się tylko, że nie było prawie w ogóle pytań o UE. Temat wypracowania IMO też lepszy niż w zeszłym roku

nie beda bo rosyjskiego jeszcze nie bylo. Tak a propo. Chyba ze byl dzisiaj ale watpie.
Gniewko pisze:
Zarost zarostem, ale kolory inne - u mnie kudły jednolicie czarne, u Jagala ciemny łeb, a zarost (tu cytując Kubę) "z jakimiś idiotycznymi rudawymi akcentami", co w połączeniu z niebieskimi oczami jest bzdurne i podniecające zarazem.
Rosyjski będzie dopiero 16. maja.
Zdawałem j. polski, matmę i angielski (wszystkie podstawa+rozszerzenie) oraz mam jeszcze przed sobą historię i rosyjski rozszerzone plus 4 ustne (2 angielskie, rosyjski i prezentacja na polski).
Po napisaniu 6 egzaminów stwierdzam, że tegoroczna matura była trudniejsza niż zeszłoroczne, chociaż osobiście nie narzekam. Polskie mi poszły, ale nie chcę zapeszać przed ukazaniem się klucza. Jedynie czytanie ze zrozumieniem było nietypowe i przez to trudne. Matematyka podstawowa była prosta, chociaż popęłniłem parę głupich błędów (np. w zadaniu z wykresem podałem otwarte przedziały). Rozszerzona matma jednak poszła mi słabo. Liczę na uciułanie punktów z rozpoczętych zadań
. Co do angielskiego to się zgodzę z opiniami powyższych: podstawa banalnie prosta (spodziewam się 94%-100%) a rozszerzenie mnie zagięło w słuchaniu (za wyjątkiem tekstu z kucharzem). Nie wiem jeszcze, jak się ocenia opowiadanie, więc też nie chcę chwalić dnia przed zachodem.
Najbardziej obawiam się historii, ponieważ materiał jest baaardzo rozbieżny. Muszę popatrzeć też na wzorcowe wypracowania
. Co do rosyjskiego, to jedynie muszę sobie poprzypominać zasady, bo miałem naprawdę dobrą nauczycielkę i nie stresuję się zbyt bardzo.
Pozdrawiam i życzę powodzenia współzdającym!
Zdawałem j. polski, matmę i angielski (wszystkie podstawa+rozszerzenie) oraz mam jeszcze przed sobą historię i rosyjski rozszerzone plus 4 ustne (2 angielskie, rosyjski i prezentacja na polski).
Po napisaniu 6 egzaminów stwierdzam, że tegoroczna matura była trudniejsza niż zeszłoroczne, chociaż osobiście nie narzekam. Polskie mi poszły, ale nie chcę zapeszać przed ukazaniem się klucza. Jedynie czytanie ze zrozumieniem było nietypowe i przez to trudne. Matematyka podstawowa była prosta, chociaż popęłniłem parę głupich błędów (np. w zadaniu z wykresem podałem otwarte przedziały). Rozszerzona matma jednak poszła mi słabo. Liczę na uciułanie punktów z rozpoczętych zadań

Najbardziej obawiam się historii, ponieważ materiał jest baaardzo rozbieżny. Muszę popatrzeć też na wzorcowe wypracowania

Pozdrawiam i życzę powodzenia współzdającym!

wlasnie pisze prace na polski. mam dzisiaj o 10.30 xD
Gniewko pisze:
Zarost zarostem, ale kolory inne - u mnie kudły jednolicie czarne, u Jagala ciemny łeb, a zarost (tu cytując Kubę) "z jakimiś idiotycznymi rudawymi akcentami", co w połączeniu z niebieskimi oczami jest bzdurne i podniecające zarazem.
No! I takich lubięOrris pisze:Rosyjski będzie dopiero 16. maja.
Zdawałem j. polski, matmę i angielski (wszystkie podstawa+rozszerzenie) oraz mam jeszcze przed sobą historię i rosyjski rozszerzone plus 4 ustne (2 angielskie, rosyjski i prezentacja na polski).
Po napisaniu 6 egzaminów stwierdzam, że tegoroczna matura była trudniejsza niż zeszłoroczne, chociaż osobiście nie narzekam.
...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.

- krystian1wielki
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4143
- Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk
Od tylu rozszerzeń to aż głowa chyba boli 

Yudokuno pisze:No! I takich lubię

Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl

A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Owszem, boli!
Terminy mi się tak ułożyły, że miałem 3 dni miazgi - od 4. do 6. a teraz mam "wolne" aż do 16. Przez te dni muszę sobie napisać pracę, poprzypominać rosyjski i nauczyć się historii. Czeka mnie ciekawy tydzień.
Obawiam się rozszerzonych ustnych, bo nie przerabiałem tego rodzaju egzaminu w szkole. Do tego zaniedbałem trochę sprawę, bo dałem sobie wmówić, że ustny jest wymagany wraz z pisemnym i, że nie da się pisać rozszerzonego języka bez przystępownia do ustnego. Nie należy zawsze ufać sekretarkom w szkole
.
Ktoś pisał WOS? Pytałem znajomych, to każdy mi mówił co innego, więc chciałem też zasięgnąć waszej opinii.

Terminy mi się tak ułożyły, że miałem 3 dni miazgi - od 4. do 6. a teraz mam "wolne" aż do 16. Przez te dni muszę sobie napisać pracę, poprzypominać rosyjski i nauczyć się historii. Czeka mnie ciekawy tydzień.
Obawiam się rozszerzonych ustnych, bo nie przerabiałem tego rodzaju egzaminu w szkole. Do tego zaniedbałem trochę sprawę, bo dałem sobie wmówić, że ustny jest wymagany wraz z pisemnym i, że nie da się pisać rozszerzonego języka bez przystępownia do ustnego. Nie należy zawsze ufać sekretarkom w szkole

Ktoś pisał WOS? Pytałem znajomych, to każdy mi mówił co innego, więc chciałem też zasięgnąć waszej opinii.
No pisałem że ja pisałem. Zobacz wyżej. Egzamin jak zwykle składał się z 3 części - z tym że był po prostu dziwny.
W części 1 zabrakło jakiegoś zdjęcia postaci, czy szerszych pytań. Skupili się na prawie, a resztę albo pominęli albo po prostu ograniczyli. Były 2 mapki, co było dla mnie zbawieniem i wiem że mam na wstępie 5 pkt. .
Część 2 to źródła, i tu mój los jest w rękach egzaminatorów.
A wypracowanie było takie sobie, ani za trudne ani za łatwe. Jak ktoś ogarniał zasady demokratycznego państwa prawa, albo umiał opisać całą procedurę wyboru prezydenta + porównać z innymi modelami ustrojowymi to nie było trudne.
Jednego jestem absolutnie pewien (bo przerobiłem) matury z zeszłego roku i sprzed dwóch lat zarówno właściwe jak i próbne były prostsze. Niektóre niewiele, ale prostsze. No przynajmniej dla mnie.
A jak tam nauka do historii ? Z czego kolega się uczy ? I jak koledze idzie ?
W części 1 zabrakło jakiegoś zdjęcia postaci, czy szerszych pytań. Skupili się na prawie, a resztę albo pominęli albo po prostu ograniczyli. Były 2 mapki, co było dla mnie zbawieniem i wiem że mam na wstępie 5 pkt. .
Część 2 to źródła, i tu mój los jest w rękach egzaminatorów.
A wypracowanie było takie sobie, ani za trudne ani za łatwe. Jak ktoś ogarniał zasady demokratycznego państwa prawa, albo umiał opisać całą procedurę wyboru prezydenta + porównać z innymi modelami ustrojowymi to nie było trudne.
Jednego jestem absolutnie pewien (bo przerobiłem) matury z zeszłego roku i sprzed dwóch lat zarówno właściwe jak i próbne były prostsze. Niektóre niewiele, ale prostsze. No przynajmniej dla mnie.
A jak tam nauka do historii ? Z czego kolega się uczy ? I jak koledze idzie ?
W ramach nauki rozwiązuję sobie "250 zadań do matury" Jerzego Barcisiewicza oraz czytam podręczniki Roberta Śniegockiego. Do tego czytam sobie wcześniejsze arkusze. Nic specjalnego.
Nie chodziłem na żadne kursy, ale zamierzam skopiować sobie notatki od kumpla. Chyba będę musiał zarwać kilka dni
.
Nie chodziłem na żadne kursy, ale zamierzam skopiować sobie notatki od kumpla. Chyba będę musiał zarwać kilka dni

Ej, wiecie jak to jest z ustnymi? Mianowicie, czy liczą się one do studiów, czy biorą tylko pisemne?
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.