ARENA 2011 - Master w Krakowie, , WYNIKI NA STR. 39
Re: ARENA 2011 - Master w Krakowie, , WYNIKI NA STR. 39
W wynikach na stronie ligi 11 miejsce się nie zgadza.
A poza tym. Chcę przeprosić Jacka(chyba jego).
Paskudnie go zwałowałem.
Miałem 34,a nie 37 kostek, więc rzuciłem za mało ataków.
Jeszcze raz przepraszam.
A sam master super. Za rok też do was przyjadę.
Grill był smaczny.
I dziękuje Piotrowi B za nie bycie.
A poza tym. Chcę przeprosić Jacka(chyba jego).
Paskudnie go zwałowałem.
Miałem 34,a nie 37 kostek, więc rzuciłem za mało ataków.
Jeszcze raz przepraszam.
A sam master super. Za rok też do was przyjadę.
Grill był smaczny.
I dziękuje Piotrowi B za nie bycie.
Infernal Puppet pisze:Skavenom udaje się 100%, nieudane projekty to sabotaże konkurencji więc się nie liczą .
Dzięki wielkie wszystkim za udany turniej. Organizatorom, sędziom, oponentom i kompanom sobotnego wieczoru. Świetny turniej nie widziałem żadnych niedociągnięć wszystko tak jak powinno być i inni organizatorzy mogli by się od was chłopaki uczyć ; ) Niestety moja dłuższa nieobecność, pierwszy master na 8 ed. oraz to że nie miałem wystarczających modeli by sklecic coś bardziej sensownego zaowocowała 17 miejscem z którego bądź co bądź jestem w miare zadowolny po tak długiej przerwie.
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
Dzięki wszystkim za spotkanie Gratulacje dla zwycięzców! Dzięki dla organizatorów za okazję do wybrania się po 15letniej przewie do Krakowa
Szczegółowa relacja (bo się rozpisałem okrutnie) TU
Pozdro i do zobaczyska.
Szczegółowa relacja (bo się rozpisałem okrutnie) TU
Pozdro i do zobaczyska.
Zembol - słusznie wyciągasz nam niektóre niedociągnięcia. Niestety, jak sam piszesz - pewnych kwestii nie zrobisz przy tak małych zasobach osobowych - tak rzecz ma się z blatami. Tereny - na pewno poprawimy je przed kolejną edycją. A czajnika najzwyczajniej w świecie zapomniałem. Natomiast trochę trudno jest mi się zgodzić z podwyższonymi oczekiwaniami wobec turnieju kończącego sezon. Nie ma większej rangi, ponieważ nie wręczasz na nim nagród za ligę (szkoda). Cierpisz z powodu tego, że część osób ma już wyrobione przyzwoite punkty z masterów. Reprezentacja jest już wybrana itd. Szkoda, że nie spełniliśmy Twoich wymagań, staraliśmy się jednak zrobić turniej na miarę naszych, skromnych póki co, możliwości. Oczywiście kawa czy herbata powinna być. Podobnie zresztą jak woda mineralna.
Wszystkim, którzy pisali, że było fajnie i że przyjadą za rok, serdecznie dziękuję za dobre słowo Oby do zobaczenia.
Wszystkim, którzy pisali, że było fajnie i że przyjadą za rok, serdecznie dziękuję za dobre słowo Oby do zobaczenia.
Co do samego mastera...
Turniej był udany i cieszę się, że zagrały te 52 osoby.
Nie był to może najlepszy master, na którym byłem, ale był zwyczajnie rzetelny.
A to już OK, bo czasem na innych turniejach i tego poziomu nie dawało się uzyskać.
Mi poszło bardzo przyzwoicie i 10 miejsce cieszy. Zdobyte zresztą mimo niebywałego pecha w 3 bitwie z Szaitisem i sromotnej porażki.
Grało mi się ze wszystkimi fantastycznie.
I nawet, gdy gra była ostrzejsza, pozostawiła ogromny szacunek do przeciwnika, w kontekście jego gry.
3 uwagi, których chyba, trochę niesłusznie, zabrakło:
format i zasady
Wbrew obawom części osób (nie moich akurat) bardzo, nawet trochę zaskakująco, dobrze sprawdziły się skromne ograniczenia.
Okazało się, że większe punkty i bez Euro (choć moim zdaniem jego najważniejsze i najbardziej sensowne na single elementy zostały) wcale nie psują rozgrywki.
I tak wysokie pozycje zajęły te same osoby, więc nie widać jakiegoś skrajnego przetasowania.
Ja przynajmniej tego nie poczułem.
Jednocześnie spotkałem się ze znacznie większą różnorodnością rozpiskową niż dotychczas. 3 Treemany czy Wronę widziałem pierwszy raz od 7 edycji.
I nie jako ozdoby warzywniaka, ale skuteczne i punktujące trzony armii.
scenariusze
Bardzo się cieszę, że skończyło się na tych scenariuszach, a nie wyjściowych. Ale też przede wszystkim cieszę się, że te w ogóle były. Niezrozumiała dla mnie niechęć do gry scenariuszowej w moim lokalnym środowisku już mi trochę ciąży. Jedyne co bym dodał to Breakthrough, który był grany choćby na Mackach.
Podobnie jak Blood&Glory wymusza większą równowagę w rozpiskach i subtelnie pomaga w balansowaniu systemu bez niekończących się limitów i ograniczeń.
gracze
Jacek Jedynak ma rację - coś się jednak zmienia. Z każdym kolejnym turniejem środowisko wydaje się bardziej pozytywne, ale i ma większy szacunek do innych.
Pamiętam Arenę, bodajże 3 albo 4 lata temu i jakieś kosmiczne kłótnie przy niejednym stole. Zresztą nie tylko na Arenie.
Teraz natomiast było spokojnie i zupełnie nienerwowo. I co ciekawe - relatywnie czysto.
To też po części efekt zabiegu pt. "Impreza poza salą", ale jak wiadomo trzeba chcieć to zrobić i na szczęście jest to praktykowane co raz częściej, dlatego gracze w niedzielę wracają do czystego pomieszczenia.
Tyle ode mnie. Dziękuję za mastera, bo wiele ich w tym roku nie było, ale niestety dorosłość robi swoje.
I raczej to siebie niż mnie zwałowałeś.
Turniej był udany i cieszę się, że zagrały te 52 osoby.
Nie był to może najlepszy master, na którym byłem, ale był zwyczajnie rzetelny.
A to już OK, bo czasem na innych turniejach i tego poziomu nie dawało się uzyskać.
Mi poszło bardzo przyzwoicie i 10 miejsce cieszy. Zdobyte zresztą mimo niebywałego pecha w 3 bitwie z Szaitisem i sromotnej porażki.
Grało mi się ze wszystkimi fantastycznie.
I nawet, gdy gra była ostrzejsza, pozostawiła ogromny szacunek do przeciwnika, w kontekście jego gry.
3 uwagi, których chyba, trochę niesłusznie, zabrakło:
format i zasady
Wbrew obawom części osób (nie moich akurat) bardzo, nawet trochę zaskakująco, dobrze sprawdziły się skromne ograniczenia.
Okazało się, że większe punkty i bez Euro (choć moim zdaniem jego najważniejsze i najbardziej sensowne na single elementy zostały) wcale nie psują rozgrywki.
I tak wysokie pozycje zajęły te same osoby, więc nie widać jakiegoś skrajnego przetasowania.
Ja przynajmniej tego nie poczułem.
Jednocześnie spotkałem się ze znacznie większą różnorodnością rozpiskową niż dotychczas. 3 Treemany czy Wronę widziałem pierwszy raz od 7 edycji.
I nie jako ozdoby warzywniaka, ale skuteczne i punktujące trzony armii.
scenariusze
Bardzo się cieszę, że skończyło się na tych scenariuszach, a nie wyjściowych. Ale też przede wszystkim cieszę się, że te w ogóle były. Niezrozumiała dla mnie niechęć do gry scenariuszowej w moim lokalnym środowisku już mi trochę ciąży. Jedyne co bym dodał to Breakthrough, który był grany choćby na Mackach.
Podobnie jak Blood&Glory wymusza większą równowagę w rozpiskach i subtelnie pomaga w balansowaniu systemu bez niekończących się limitów i ograniczeń.
gracze
Jacek Jedynak ma rację - coś się jednak zmienia. Z każdym kolejnym turniejem środowisko wydaje się bardziej pozytywne, ale i ma większy szacunek do innych.
Pamiętam Arenę, bodajże 3 albo 4 lata temu i jakieś kosmiczne kłótnie przy niejednym stole. Zresztą nie tylko na Arenie.
Teraz natomiast było spokojnie i zupełnie nienerwowo. I co ciekawe - relatywnie czysto.
To też po części efekt zabiegu pt. "Impreza poza salą", ale jak wiadomo trzeba chcieć to zrobić i na szczęście jest to praktykowane co raz częściej, dlatego gracze w niedzielę wracają do czystego pomieszczenia.
Tyle ode mnie. Dziękuję za mastera, bo wiele ich w tym roku nie było, ale niestety dorosłość robi swoje.
Jeżeli mnie, to nawet nie wiem, w którym momencie bitwy to byłokrusk pisze: A poza tym. Chcę przeprosić Jacka(chyba jego).
Paskudnie go zwałowałem.
Miałem 34,a nie 37 kostek, więc rzuciłem za mało ataków.
Jeszcze raz przepraszam.
I raczej to siebie niż mnie zwałowałeś.
Bearded Unclean 'Un pisze:Fuck, będe miał na pieńku z Drobnymi Wałeczkami
ItP jak jużDaBossa pisze:Barbarossa napisał:Czy chodzi o arachnaroka? Przecież on ma IoP.co ważniejsze, 2 oddziały wilków, które spanikowały za stół dużego pająka
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Bladego pojęcia o tym nie miałem, ale mój przeciwnik również... Nowa armia, trochę zasad do odkrycia.DaBossa pisze:Barbarossa napisał:Czy chodzi o arachnaroka? Przecież on ma ItP.co ważniejsze, 2 oddziały wilków, które spanikowały za stół dużego pająka
Oczywiście to nie Twoja wina. pragnę zaznaczyć.
Szwendas nie miałem o tym zielonego pojęcia i gdybym wiedział to inaczej bym wystawił horrony które goniłyby za smokiem (zamiast trzymać się od maga z dawalaresami na równo 24") żeby rzucać w smoka naprzemian 2D6 SD6+4 i Pitkę. Zresztą WL uciekli od paniki z strzelania (drugi test też mógłby być oblany) a gdybym wiedział że masz szarże na mój osłabiony regon Bloodków to zamiast tych Dwalellerów rzuciłbym ci na WL jakiś duże miasme z Shadowa a wtedy nie chciałby już szarżować gdybym rzucił 3+ na kościach. Opcji innych było wiele (jak choćby na mojej prawej flance byłem total do przodu na przeciwko twojego regonu z magami) i przepraszam bo zrobiłem to totalnie niecelowo. W tej grze jest tyle cholerych FAQ-ów i uściśleń że człowiek nie nadążaSzwentas pisze:Aj właśnie sie dowiedziałem że zostałem zwałowany:( Darek rzucił mi dwa razy dwalerców na ponad 12" a podobno może tylko małą wersje:/ Nie wiem czy wiedział że nie może...ale przy blod and glory strata łącznie 16 LSG 4 Wl i Bsb Była raczej kluczowa:(
Czy ktoś mógłby wysać mi na mailem link do tego FAQa to się douczę.
Hejka,
Bardzo chciałem podziękować przeciwnikom za bitwy - grało się bardzo symatycznie i bez spinek, gdzie raz na jakiś czas Lidder zaskakiwał mnie bądz mojego przeciwnika zasadą która działa ineczej w tej edycji niż w 7 - patrz wychodzenie z domku
Dziękuje tez organizatorm że im się chciało teraz i że chce im się za rok. Warunki lokalowe bardzo dobre, dobra organizacja tj. wszystko na czas, wyświetlacz w TV - był grill z jadłem które było donoszone do stoły , bardzo dobrze zaplanowany wieczór i wiele wiele innych bonusów Tak jak się zastanowie to chyba jednyny minus jaki był ale to jest coś na co się pracuje latami to były tereny tzn. mapki było ok ale tereny były za małe i mało grywalne. Obelski trzba było cały czas poprawiać bo było za lekkie, część lasków w kształtach falusów i jak pisałem tereny było nieco za małe - teraz terny muszą być wiesze bo taką mamy edycję.
Dzięki też za wspólne biesiadowanie Maćkowi Ł, Liderowi, Zielonemy i innym z którym piłem - było pysznie Szczególne podziękowania dla Szafy za nocleg bo ja idiot nie wziąlem śpiwora i ucztowaniem przy dobrej pizzerię
Bardzo chciałem podziękować przeciwnikom za bitwy - grało się bardzo symatycznie i bez spinek, gdzie raz na jakiś czas Lidder zaskakiwał mnie bądz mojego przeciwnika zasadą która działa ineczej w tej edycji niż w 7 - patrz wychodzenie z domku
Dziękuje tez organizatorm że im się chciało teraz i że chce im się za rok. Warunki lokalowe bardzo dobre, dobra organizacja tj. wszystko na czas, wyświetlacz w TV - był grill z jadłem które było donoszone do stoły , bardzo dobrze zaplanowany wieczór i wiele wiele innych bonusów Tak jak się zastanowie to chyba jednyny minus jaki był ale to jest coś na co się pracuje latami to były tereny tzn. mapki było ok ale tereny były za małe i mało grywalne. Obelski trzba było cały czas poprawiać bo było za lekkie, część lasków w kształtach falusów i jak pisałem tereny było nieco za małe - teraz terny muszą być wiesze bo taką mamy edycję.
Dzięki też za wspólne biesiadowanie Maćkowi Ł, Liderowi, Zielonemy i innym z którym piłem - było pysznie Szczególne podziękowania dla Szafy za nocleg bo ja idiot nie wziąlem śpiwora i ucztowaniem przy dobrej pizzerię
Super turniej ,świetna organizacja,fajna miejscówka i naprawdę dobry dojazd jak na kraków. Chłopaki z Legionu naprawdę dali radę.
Jedyne co mi się nie podobało to dość powierzchowna ocena malowania (prawie wszyscy dostali maksa a były armie naprawdę słabe) muszę pozytywnie zmobilizować skavena do większego wysiłku next time :p
Dzieki dibowi za wskazówki dojazdu i pyszną karkóweczkę.
Wszystkim przeciwnikom za gre.Wspaniałej policji krakowskiej która w trosce o moje bezpieczeńśtwo dała mi mandat za pasy
Troszkę mnie kości gwałciły w niektórych momentach ale ogólnie 15 miejsce nie jest źle.
Najlepsza akcja turnieju to mój smok bez lorda szarżuje do lasu zadaje sobie rane z dangerous testa potem wylatując kolejna rana , potem kolega rzuca czar że na open terrain też zdaje testy i rzucam kolejne 3 pałki z rzędu i w ten oto bohaterski sposób smok się sam zabija ,pitka rzucona w boberowego vargulfa która scateruje 5 cali i zabija mi hydre,czy też znowu bohaterski smok uciekający na stubornie na 10 w bitwie z jankielem albo pendantowiec zabity przez konia ździcha
Do zobaczenia za rok z oby lepszą frekwencją
Jedyne co mi się nie podobało to dość powierzchowna ocena malowania (prawie wszyscy dostali maksa a były armie naprawdę słabe) muszę pozytywnie zmobilizować skavena do większego wysiłku next time :p
Dzieki dibowi za wskazówki dojazdu i pyszną karkóweczkę.
Wszystkim przeciwnikom za gre.Wspaniałej policji krakowskiej która w trosce o moje bezpieczeńśtwo dała mi mandat za pasy
Troszkę mnie kości gwałciły w niektórych momentach ale ogólnie 15 miejsce nie jest źle.
Najlepsza akcja turnieju to mój smok bez lorda szarżuje do lasu zadaje sobie rane z dangerous testa potem wylatując kolejna rana , potem kolega rzuca czar że na open terrain też zdaje testy i rzucam kolejne 3 pałki z rzędu i w ten oto bohaterski sposób smok się sam zabija ,pitka rzucona w boberowego vargulfa która scateruje 5 cali i zabija mi hydre,czy też znowu bohaterski smok uciekający na stubornie na 10 w bitwie z jankielem albo pendantowiec zabity przez konia ździcha
Do zobaczenia za rok z oby lepszą frekwencją
Zembol ale spoczko jest naprawdę luzik.
Co do makiet masz absolutną racje. Zabrakło czasu i tyle.W nowym sezonie sie to na 100% zmieni.Obiecuję.
Co do kawy i cherbaty to też nasza wina. W przyszłym sezonie na pewno można będzie korzystać bez ograniczeń
I to czego nie napisałeś a być powinno to woda. Przyznam sie bez bicia zapomniałem jej kupić i tyle.I o oczywiście na przyszłej arenie będzie woda.
Jankiel - jak tylko będzie nam dane otrzymać wystarczająca liczbę głosów aby zrobić arenę kupię dużo smaczniejszą kiełbaskę
Pozdro
Co do makiet masz absolutną racje. Zabrakło czasu i tyle.W nowym sezonie sie to na 100% zmieni.Obiecuję.
Co do kawy i cherbaty to też nasza wina. W przyszłym sezonie na pewno można będzie korzystać bez ograniczeń
I to czego nie napisałeś a być powinno to woda. Przyznam sie bez bicia zapomniałem jej kupić i tyle.I o oczywiście na przyszłej arenie będzie woda.
Jankiel - jak tylko będzie nam dane otrzymać wystarczająca liczbę głosów aby zrobić arenę kupię dużo smaczniejszą kiełbaskę
Pozdro
Ależ ja zupełnie tak tego nie odebrałem. Konstruktywna krytyka to dobra rzecz, także dzięki za te uwagi.zembol pisze:@Krzysiek - nie pisałem tego w złej wierze, było naprawdę spoko, ale jak to zwykle bywa pewne rzeczy mogłyby być lepsze. I tyle.
Pozdrawiam również
Szkoda, że trochę tak na koniec, ale pamięć bywa ulotna: wielkie dzięki dla Jankiela, za pomoc w agitacji za Areną podczas głosowania w ubiegłym roku. Kto wie, czy bez niego, w ogóle mielibyśmy okazję się wykazać. Grazias Jankiel. Ale oczywiście to nie znaczy, że będziesz mógł palić po szkolnej części ogrodzenia
A tak a'propos postów Młynka i Zembola: to czy każdy uczestnik miał podczas Areny przejścia z policją?
nie tylko Tobie brakuje Balcera i ParaszczakaJaceK pisze: Pamiętam Arenę, bodajże 3 albo 4 lata temu i jakieś kosmiczne kłótnie przy niejednym stole.
...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
Bardzo podobają mi sie wywody Zembola, bo są merytoryczne i wytykają nam to o czym wiedzieliśmy ale nie dopilnowaliśmy: tereny, woda
Małe "ale" - Napisałeś że po ostatnim masterze w sezonie można sie "czegoś więcej spodziewać" - racja ! ALE to działa, zdaje się, w obie strony!
Postaw sie troszkę w naszej roli bo to co zobaczyliśmy daje temat do przemyśleń po masterze: Jaki byłyby sens robienia czegoś "extra" jeżeli sami gracze nie podchodzą do imprezy "poważnie" (czyt. nie przyjeżdżają) ?
Przypominam ze próbowaliśmy robić coś wyjątkowego ale spotkało sie to z oporem forumowiczów.
Małe "ale" - Napisałeś że po ostatnim masterze w sezonie można sie "czegoś więcej spodziewać" - racja ! ALE to działa, zdaje się, w obie strony!
Postaw sie troszkę w naszej roli bo to co zobaczyliśmy daje temat do przemyśleń po masterze: Jaki byłyby sens robienia czegoś "extra" jeżeli sami gracze nie podchodzą do imprezy "poważnie" (czyt. nie przyjeżdżają) ?
Przypominam ze próbowaliśmy robić coś wyjątkowego ale spotkało sie to z oporem forumowiczów.
Czcij Koze !!
Twoja Stara gra w Age of Sigmar !
Twoja Stara gra w Age of Sigmar !
E tam - Ty w fartuszku dzwoniący monetami byłeś zupełnie wyjątkowy
A co do oczekiwania frekwencji, to umówmy się - gracze nie wiedzieli czego się po nas spodziewać, więc trudno było liczyć na bardzo wielu chętnych. Należy raczej podziękować tym, którzy dali nam szansę i przyjechali
A co do oczekiwania frekwencji, to umówmy się - gracze nie wiedzieli czego się po nas spodziewać, więc trudno było liczyć na bardzo wielu chętnych. Należy raczej podziękować tym, którzy dali nam szansę i przyjechali
czemu smok nie może overrunować 3d6? albo inaczej co może overrunować 3d6 oprócz abomki i w jaki sposób w taki razie overrunuje?Szwentas pisze:Miałeś ogromną przewagę przez scenariusz i złożenie armi więc pewnie skończyło by sie podobnie:/ trudno sam Też sie dowiedziałem że wałowałem ludzi overranem smoka na 3k6:/ luzik
Podpis usunięty - nieregulaminowy. Administracja
Ale patrz, jaka była kultura - nie walały się żadne pety ani puszki, mimo, że zakaz był potraktowany dosyć luźno i nawet nie było popielniczki. Szczerze mówiąc, to nie wiem, co się stało, że było tak porządnie. Może to plusy niskiej frekwencjiGrazias Jankiel. Ale oczywiście to nie znaczy, że będziesz mógł palić po szkolnej części ogrodzenia
Moja pierwsza myśl po przyjeździe, to że dzięki moim wygłupom popłynęliście na kasieGrazias Jankiel
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.