Warszawa - Wojna o Supremację [Liga Cytadeli]
Re: Warszawa - Wojna o Supremację [Liga Cytadeli]
Hehe... Jakby Helion sobie nie wysadził mortara to nawet jednego punktu bym nie ugrał Ale za to piwko było pierwsza klasa...
Stół typu patelnia, 3 mortary skitrane w rogu plus działo plus mag z obniżaniem tafa. Z magii dostawałem do wyboru obniżenie tafa albo spowolnienie. 3 tury strzelania, 9 strzałów z mortarów 7 hitów 2 niewielkie zniosy. Nie wszedł mi ani jeden czar przez całą grę. Serfer nie przebił się przez obsługę działa i dostał na bok altar z lusterkiem. Helka dostała działo na ryj i spadła od jednego strzału. Klocków doszła połowa dostała obniżenie tafa, ws10 in10 i klocki poszły w diabły. Więcej oddziałów nie miałem. Cudem ugrałem te 75 pkt. Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło od kiedy gram w figurki... Pocieszam się że nic tak nie uczy jak dobry wpierdol Jedyne czym mogę się wytłumaczyć to teraźniejsze granie bez 3-4 los-blokerów przeciwko imperium/krasiom to porażka... Mapki zdecydowanie do poprawki... No i prowadzący wojska chaosu też do poprawki...
@Grolshek, rzuty miałeś do bani kompletnie, chociaż faktycznie zrobiłeś duży błąd z szarżą BSB na klocek i maga na mortar, powinieneś odwrotnie to wykonać, wtedy BSB zjadasz mortar, mag ma 3+ Warda i to on by stykał się z Radiolką, ale najprawdopodobniej zjadłbyś mi tych swordów w takiej konfiguracji
to ostatnie trzeba powtórzyć, ale nie przyjeżdżasz furmanką i wyłączasz telefonGrolshek pisze:Hehe... Jakby Helion sobie nie wysadził mortara to nawet jednego punktu bym nie ugrał Ale za to piwko było pierwsza klasa...
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Ja z Pociskiem 20:0
2625:576
2625:576
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole