Noobowe pytania - cos dla początkujacych poczatkujacych ;)
- Marcin z Bretonnii
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 113
Re: Noobowe pytania - cos dla początkujacych poczatkujacych
Napisałem, że zapis z erraty eliminuje ten akapit, jako nowsza zasada. Cały bowiem sęk w tym, że oba zapisy są ze sobą sprzeczne. Wybór nowszej zasady jest jedną z reguł interpretacyjnych mających na celu uniknięcie tej sprzeczności. Ot oczywisty błąd GW. Powinni po prostu napisać cały tekst "Lance in Combat" od nowa.
Proszę o jakieś inne argumenty
pozdr.
Proszę o jakieś inne argumenty
pozdr.
Rycerze po bokach mogą atakować jakby byli w base contact z przeciwnikiem. Czyli atakują wszystkimi atakami i mogą je alokować w konkretne modele, z którymi się stykają. Tyle że oni są traktowani jako będący w kontakcie z wrogiem w sposób bardziej ogólny - nie stykają się z żadnym konkretnym modelem, herosem, championem czy jakimkolwiek innym, a tylko w takiej sytuacji mogliby w nie kierować ataki. Ich ataki można więc tak czy tak kierować tylko ogólnie we wrogą jednostkę.
Sent from my Desire HD using Tapatalk
Sent from my Desire HD using Tapatalk
Ja widzę to w prosty i logiczny sposób, bez jakiegokolwiek błędu ze strony GW czy sprzeczności. Tekst erraty wiemy jak brzmi i co zastępuje w AB (stary opis diagramu z lancą). Rozdział dotyczący lancy w walce nie został jednak w żaden sposób zmieniony/usunięty, więc cały czas obowiązuje, będąc "wyższą instancją" nad ogólnymi zasadami RB. Tak więc zapis mówiący o tym, że rycerze w szarży nie mogą przydzielać swoich ataków wedle uznania wciąż obowiązuje i jest doprecyzowaniem zapisu mówiącego o tym, że panów tych traktujemy "jakby byli w styku z wrogiem".
Gdyby GW chciało to usunąć, to w erracie pojawiłby się stosowny odnośnik do strony i akapitu z informacją "ignore the following paragraph/sentence", tak jak to nastąpiło z wieloma innymi fragmentami tekstu w naszym AB. W tym konkretnym przypadku nic takiego nie nastąpiło, więc zapis obowiązuje jak obowiązywał.
Gdyby GW chciało to usunąć, to w erracie pojawiłby się stosowny odnośnik do strony i akapitu z informacją "ignore the following paragraph/sentence", tak jak to nastąpiło z wieloma innymi fragmentami tekstu w naszym AB. W tym konkretnym przypadku nic takiego nie nastąpiło, więc zapis obowiązuje jak obowiązywał.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
Amen.
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
może to dziwne pytanie, ale temat odpowiedni w każdym razie, czy ward w bretce można stosować do obrażeń które nie mają zdefiniowanej siły?
Klub Adeptus Mechanicus http://admech.club Warszawa, Okęcie, Al Krakowska
Sklep FGB Figurkowe Gry Bitewne http://fgb.club Warszawa, Zelazna 69A
Sklep FGB Figurkowe Gry Bitewne http://fgb.club Warszawa, Zelazna 69A
Tak.
Rulebook, str. 31
Rulebook, str. 31
Czyli w magii widzi się tak jak w shootingu (model w drugim szeregu tak jak model z pierwszego).(...)a Wizard can only cast a magic missile at a a target that lies within his forward arc and to which he can trace line of sight (just as if the wizard was firing a missile weapon)
Queek.
- Lady Mayer
- Wałkarz
- Posty: 82
- Lokalizacja: lanca ci w...
- Kontakt:
Osobiście wolę life'a - wydaje mi się bardziej wszeschstronny niż heaven, ma oczywiście nieocenionego regrowth'a(który w momencie gdy liczysz ranki jest bardzo na +) i bonus z całego lore'a który przydaje się zawsze bo czarodziejka zazwyczaaaj ma w okolicy jakiegoś bohatera.
"Żarty na bok, jak powiedział król Dezmod, gdy wśród uczty goście nagle zaczęli sinieć i umierać. "
A.Sapkowski
A.Sapkowski
Też wolę life, acz są ludzie preferujący niebiosa. Nie ma czegoś takiego jak "najlepszy lore", to kwestia indywidualnych preferencji i wyborów, bo w każdym są wady i zalety.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
a magia bestii? czy jest szansa na wyczarowanie tego smoka?
Nie wyczarowanie, a zamiana w smoka. Latanie samopas magiem pod wpływem ripa nie jest najlepszym pomysłem tym bardziej, że nim zdąży zaszarżować rozsądny gracz owego ripa zdispeluje. Bestia sprawdza się genialnie na małych czarkach. Nawet można dać ten 2lvl to wtedy zerówka i jakieś wzmocnienie herosa. Na dużej raczej nie gram. Jak dla mnie ruletka, a ja staram się eliminować czynnik losowy. Jednak jak już gram to life. Po prostu wydaje się najbardziej wszechstronny.
Najlepszy lore (jak dla mnie) na dużej to heaven, przynajmniej do defensywnej rozpy, ale z tego co pamiętam na ostatnim masterze w Białymstoku to bretki w top 10 były na wszystkich 3 lorach
Because I'M The Miz and I'M AWESOME!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=iMt-MJ1h ... ure=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=iMt-MJ1h ... ure=fvwrel
Ja uważam, że life jest dobry do gry ofensywnej na dużej liczbie rycerstwa, pegazów i herosów. 2x2 lvlowa damselka z tym lorem powinny być w stanie dostatecznie wzmocnić i wskrzesić wojsko.
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
-
- Oszukista
- Posty: 837
żeby być uczciwym: uważam że bez euro bezapelacyjnie wygrywa life, na tajnych rozpach beast potrafi urwać jaja.
Na euro świetnie sprawdza się heaven - breta to armia defensywna ludzie kochani! Fakt że macie w armii 3 lance i 3 oddziały pegazów wcale nie świadczą o tym, że macie się koniecznie pchać na połowę stołu takiego np. Wochu.
Life na euro widzę głównie przy grze bez dużej baby - z konieczności. 0, 1, 4 to są czary bretce zbędne/bardzo mało uniersalne (np. shield of thornes niejednokrotnie ratował mi tyłek, ale na niektóre armie jest żałośnie słaby). 6 traci praktycznie połowę swojego potencjału - choć na niektóre rozpy (Woch na chosenach, HE niektóre) posiada nadal niesamowity potencjał. Najmocniejszym punktem lore`a jest lifebloom - przynajmniej na euro.
Grając heavenem jeszcze nie zdażyło mi się, żebym nie miał co rzucić - a z life`em już tak bywało - oddziały są już w combacie, dwellersów na fasty szkoda, wszystko jeszcze żyje, conajwyżej pojedyncze woundy na bohatrach i pegazach potracone, i nagle okazuje się że z całego lore`a warto rzucić 1 czar (2), mając akurat 10 kostek...
Na euro świetnie sprawdza się heaven - breta to armia defensywna ludzie kochani! Fakt że macie w armii 3 lance i 3 oddziały pegazów wcale nie świadczą o tym, że macie się koniecznie pchać na połowę stołu takiego np. Wochu.
Life na euro widzę głównie przy grze bez dużej baby - z konieczności. 0, 1, 4 to są czary bretce zbędne/bardzo mało uniersalne (np. shield of thornes niejednokrotnie ratował mi tyłek, ale na niektóre armie jest żałośnie słaby). 6 traci praktycznie połowę swojego potencjału - choć na niektóre rozpy (Woch na chosenach, HE niektóre) posiada nadal niesamowity potencjał. Najmocniejszym punktem lore`a jest lifebloom - przynajmniej na euro.
Grając heavenem jeszcze nie zdażyło mi się, żebym nie miał co rzucić - a z life`em już tak bywało - oddziały są już w combacie, dwellersów na fasty szkoda, wszystko jeszcze żyje, conajwyżej pojedyncze woundy na bohatrach i pegazach potracone, i nagle okazuje się że z całego lore`a warto rzucić 1 czar (2), mając akurat 10 kostek...
Ja akurat gram na heaven. -1ld i hit jest swietne, przerzuty 1 i 6 bardzo ulatwiaja zycie i uprzykrzaja je przeciwnikowi, kometa spuszczona jakims elfiakom na glowe tez duzo daje imo. Na life wstyd sie przyznac ale jeszcze nie probowalem grac, cv mnie troche odstrasza. Z beasta wystarcza mi rewelacyjna zerowka
PS. Ogarniety woch jak ma naprzeciwko armie z dwelersem to stara sie zlapac z boostow z oltarzy bonus do S i jak ma 5 na choosenach to juz za bardzo ich nie popiescisz dwelersami imo
PS. Ogarniety woch jak ma naprzeciwko armie z dwelersem to stara sie zlapac z boostow z oltarzy bonus do S i jak ma 5 na choosenach to juz za bardzo ich nie popiescisz dwelersami imo
kudłaty pisze:Wiadomo alkohol jest dla ludzi, ale śliwowica jest dla frontu wschodniego
-
- Oszukista
- Posty: 837
oj tam, "postara się" nie równa się: "będzie miał" bo jego zasadniczym celem pozostaje wynik 12. A dwellersi koszą też marudy, a społowiony oddzialik ginie już w combacie z pegazami
Owszem 0 to chyba najmilszy czar w heaven. Chain lightning i kometa potrafią wygrać bitwę a mogą nie zrobić nic. Chociaż epickie akcje typu: zdjęcie/spanikowanie 3 oddziałów shadów, korsarzy i jeszcze jakiegoś śmiecia jedną błyskawicą, bądź likwidacja 18 warriorów, 6 knechtów i do kompletu helenki kometą wspomina się z łezką w oku. 0 i przerzut 6 pozwala łamać cholernych solistów z crown of command.
Owszem 0 to chyba najmilszy czar w heaven. Chain lightning i kometa potrafią wygrać bitwę a mogą nie zrobić nic. Chociaż epickie akcje typu: zdjęcie/spanikowanie 3 oddziałów shadów, korsarzy i jeszcze jakiegoś śmiecia jedną błyskawicą, bądź likwidacja 18 warriorów, 6 knechtów i do kompletu helenki kometą wspomina się z łezką w oku. 0 i przerzut 6 pozwala łamać cholernych solistów z crown of command.
mam pytanie, czy na 1600 pkt na vc opłaca się brać lorda?