Gigantyczne szczury zabiły i zjadły dwoje dzieci w slumsach w RPA – informuje dailymail.co.uk.
Lunathi Dwadwa, 3-letnia dziewczynka, została zagryziona we śnie w domu w slumsach pod Cape Town, druga dziewczyna zginęła w mieście Sowetto koło Johannesburga tego samego dnia.
Lunathi spała na prowizorycznym łóżku na podłodze w niedzielę w nocy, kiedy zaatakowały ją szczury. Jej rodzice nawet nie słyszeli jej krzyku. Kiedy matka znalazła martwe ciało dziewczynki, zobaczyła, że 3-latka miała zjedzone pół twarzy.
Policja ujawniła także, że tego samego dnia w Soweto w podobnych okolicznościach zmarło kolejne dziecko. – Zostaliśmy wezwani do martwego dziecka, które zostało zagryzione przez stado szczurów – potwierdził policjant.
Mieszkańcy slumsów w RPA opowiadają, że gigantyczne szczury osiągają nawet do metra długości i mają ponad 2,5 cm zęby.
Jakoś sobie nie potrafię wyobrazić takiego metrowego bydlęcia ale chyba nic w tym naszym świecie nie jest niemożliwe. Szkoda dzieciaków tylko.
hmmm jest i zdjęcie tego 'czegoś'