Początek
Moderator: Kołata
Re: Początek
Czyli gobliny nie są złe?
Gobliny można wykorzystać trochę jako straszak w końcu mogę mieć fanatyków w ilości 3.
Oddział goblinkow 4 rzedy po 10. To ładna gromadka która bije z wszystkich rzędów. Żywotność nie jest zbyt długa ale średni oddział do zatrzymania idealny. Cena tez ciekawa.
Oddział goblinkow 4 rzedy po 10. To ładna gromadka która bije z wszystkich rzędów. Żywotność nie jest zbyt długa ale średni oddział do zatrzymania idealny. Cena tez ciekawa.
podpis był nieregulaminowy
ws2 sila3. urywa dupe. jak chcesz cos zatrzymac to musisz miec szeregi do steedfasta. daruj sobie wszelkie hordy.
kupię bretke,orki, leśne elfy i wampiry. http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=52293
A masz jakiś szczwany patent jak ulepszyć więcej niż 1 odział orkasów do big'un'sów bez Gorbada?rauliq pisze:Zastanawia mnie jeszcze rezygnacja z NG na rzecz 2 oddziału SO big uns.
Kalesoner pisze:Orki i gobliny są częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro.
Ja jeszcze wystawiam 1 oddział NG z 2 fanolami, ale powoli dochodzę do wniosku że pójdą na półkę obok BO które już przetestowałem. Ostatnio zastanawiam się nad degradacją dużego kloca SO B'U's do dużego kloca SO i wystawienie zwykłych orków B'U'sów ze szmatą +1Ld/M lub flaming attacks.
Kalesoner pisze:Orki i gobliny są częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro.
kołata a nie próbowałeś dzików zamiast tych wilków? bohater i tak jest na świni wiec szybciej niz wilki nie pojedzie. mam sporo prosiaków a wilkow tylko 10..
22 Goblin Wolf Riders @ 284.0 Pts
Spear; Light Armour; Shield; Standard; Musician
12 Savage Orc Boar Boyz @ 284.0 Pts
Frenzy; Spear; Warpaint; Shield; Standard; Musician
22 Goblin Wolf Riders @ 284.0 Pts
Spear; Light Armour; Shield; Standard; Musician
12 Savage Orc Boar Boyz @ 284.0 Pts
Frenzy; Spear; Warpaint; Shield; Standard; Musician
kupię bretke,orki, leśne elfy i wampiry. http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=52293
Wilki są w corach - to zamyka dyskusję na temat tego co lepsze.
Ja wystawiam 2x22 z tarczami i fcg. Bez dzid i łuków.
Do tego 5 wilków tarcze+dzidy. W sumie 604 pkty i to są moje cory.
Na boar boyzów nie ma miejsca, są ciekawsze rzeczy do wzięcia, a 2 kawalerii wagony starczą.
Ja wystawiam 2x22 z tarczami i fcg. Bez dzid i łuków.
Do tego 5 wilków tarcze+dzidy. W sumie 604 pkty i to są moje cory.
Na boar boyzów nie ma miejsca, są ciekawsze rzeczy do wzięcia, a 2 kawalerii wagony starczą.
I tu się zgodzę z lekka kawaleria ,likwidujesz animozje do zera. Do orkasów wrzucisz black orka bsb i gitarka armia bez animozji. Na dwie gry 2 razy goblinki jej nie zdały co mi zablokowało SO na turę. A oddział klocka SO z generałem bsb championem to duża strata.
podpis był nieregulaminowy
- Aron_Banalny
- Masakrator
- Posty: 2167
- Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa
hahaha, najs
jako baza podstawowy żółty (chyba sunburst się nazywa) na to zielony wash
jako baza podstawowy żółty (chyba sunburst się nazywa) na to zielony wash
Gram orkami i goblinami.
Bylem na DMP jako opserwator zerkalem najbardziej po stalach gdzie grali zieloni.
Stoly goblinow rzucily mi sie w oczy po ilosci chariotow. ilosc 10 sztuk na stole robi wrazenie.
Kilka razy widzialem smutna mine przeciwnika. Wiadomo manglery, fanatycy, maszyny, charioty robia swoje to jest trzon armii.
Jeden stol mnie troche zadziwil. 2x22goblin wolf raiders. Co nie znaczy ze tam bylo kipesko z ta armia. Cos innego.
Armia orkow i goblinow jak najbardziej grywalna. Co nie znaczy ze latwo opanowac ta armie. Wkoncu jest jedna z najbardziej nie obliczalnych armii, przynajmniej takie moje wrazenie.
Bylem na DMP jako opserwator zerkalem najbardziej po stalach gdzie grali zieloni.
Stoly goblinow rzucily mi sie w oczy po ilosci chariotow. ilosc 10 sztuk na stole robi wrazenie.
Kilka razy widzialem smutna mine przeciwnika. Wiadomo manglery, fanatycy, maszyny, charioty robia swoje to jest trzon armii.
Jeden stol mnie troche zadziwil. 2x22goblin wolf raiders. Co nie znaczy ze tam bylo kipesko z ta armia. Cos innego.
Armia orkow i goblinow jak najbardziej grywalna. Co nie znaczy ze latwo opanowac ta armie. Wkoncu jest jedna z najbardziej nie obliczalnych armii, przynajmniej takie moje wrazenie.
podpis był nieregulaminowy
- Aron_Banalny
- Masakrator
- Posty: 2167
- Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa
pojechałem z na szybko skleconą ekipą nemeziso/JH. już sama podróż wypadła fajnie bo jechałem w doborowym towarzystwie Blessa, Zielonego i Marcina "stalker knock out" Z.. wesoło i wygodnie.
pierwsza bitwa i chyba SS II
skaveny, Bombaj
przyjemna gra, rozpa bez brass orba, nie wyszła ani jedna 13. ja zabiłem Big Unami 2 duże klocki w tym ten z piecem, abomkę, kółko, a Bombaj mi połowę śmieci. miła atmosfera
16:4
Kohorta
Wood elfy, Pasiak
z wood elfami raczej gram na remis, nie mam pomysłu na kolesi w rajtkach. jedna nie zdana animozja kosztowała mnie gobliny z fanolami ale w ostatniej turze lucky shota z chyba Doom Divera spadł kolo na orle co pomogło mi urwać remis. jedno spięcie, wyjaśnione, odchodzę od stołu w dobrym nastroju po fajnej bitwie z graczem z czołówki
10:10
animosity
HE, Furion
nie ma co gadać, zrobiłem co najmniej 3 kardynalne błędy, które Furion bezlitośnie wykorzystał. na domiar złego wyjebało mi maga. do kostek nie mogę w sumie mieć pretensji. bitewka w porządku. winę za błędy zwalam na zmęczenie i 3 godziny snu w czasie 2 dni.
3:17 w dupe
JH
O&G, Bless
chciałem od początku poprosić o remis i pójść na przysłowiowe piwo ale Bless nie odpuścił. w sumie mirror, rozpy różniły się kosmetyką. pierwszy błąd to wzięcie snajpery do usuwania magów zamiast teleportu (magowie mieli w pizde warda od magii, totalna zaćma). ale nawet nie poczułem tego fakapu bo mag postanowił się rozjebać w pierwszej turze rzucając stopę która nie przeskoczyła. NAJS. potem trzymanie punktów, co nie zmienia faktu że mój przeciwnik chyba trochę mnie oszczędzał, zwłaszcza w ostatniej turze
8:12
animosity II
DE, Xen
wysoki Łukasz miał dużą magice shadowa i dwa duże klocki z milliardem ataków, ich się obawiałem najbardziej. zacząłem i w pierwszej turze poszła snajpera kasująca magów. Xen wpuścił, a ja rzuciłem zasięg i dwa razy 5. magunia mówi NARRA! potem szczelałęm po klockach, w czym pomógł mi Xen, który pozabijał mnóstwo korsarzy z miscasta. zabiłem te dwa (piraci i suki) klocki, POK-a i hydrę (szczęśliwa stopa w ostatniej turze), mój przeciwnik jakiś śmietnik i połowę parku maszyn. też miła bitwa
16:4
team piąte, w pełni zasłużone miejsce. orasy są spoko armią na drużynówki. żałuję tylko bitwy z Furionem, ewidentnie do wygrania