Mistrzostwa Świętokrzyskiego 2400 EURO (25.06.2011)
Re: Mistrzostwa Świętokrzyskiego 2400 EURO (25.06.2011)
Brzmi jak dobry plan
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
Coś w ten deseń, chodź teraz to już nie deathstar, a raczej dwa niszczyciele
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin
zwiekszycie limit?
Stoły duże, układ stołów ETC.
Jutro jedziemy po stoły, jeśli tylko kupimy (a myślę, że tak) to zapisuję oczekujących i ponownie otwieram listę.
Jutro jedziemy po stoły, jeśli tylko kupimy (a myślę, że tak) to zapisuję oczekujących i ponownie otwieram listę.
Mieli do wyboru wojnę, lub hańbę, wybrali hańbę, a wojnę będą mieli także.
Shino: "Rb strona67 jakbys szukal zrodla"
Żaba: "raczej 65 jeśli już"
I love this game...
Shino: "Rb strona67 jakbys szukal zrodla"
Żaba: "raczej 65 jeśli już"
I love this game...
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
Niestety mnie nie będzie. Mam wyjazd.
Sry, ale też muszę zrezygnować. Przełożyli mi wyjazd do anglii z 10 na 5, i żeby to wszystko ogarnąć muszę być w sobotę w domu. Szkoda, bo chętnie bym Was odwiedził
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
A więc limit zwiększony, chętni dopisani. Następne osoby wpisujemy na rezerwę, chyba że zgodzimy się na większy ścisk i na siłę dołożymy miejsca na 4 osoby. Ale to już do rozważenia, w zależności od kolejnych zgłoszeń/uprzejmości zapisanych .
P.S.
@ Murmandamus i Andrzej
Szkoda, że się nie spotkamy, ale dzięki chłopaki za info
P.S.
@ Murmandamus i Andrzej
Szkoda, że się nie spotkamy, ale dzięki chłopaki za info
Mieli do wyboru wojnę, lub hańbę, wybrali hańbę, a wojnę będą mieli także.
Shino: "Rb strona67 jakbys szukal zrodla"
Żaba: "raczej 65 jeśli już"
I love this game...
Shino: "Rb strona67 jakbys szukal zrodla"
Żaba: "raczej 65 jeśli już"
I love this game...
No niestety, nie wyszło. Jak zrobicie jeszcze jakiś turniej w wakacje, to postaram się przyjechać.
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
Turniej świetny, atmosfera jak zwykle rewelacyjna. Gratuluje organizatorom udanego przeprowadzenia imprezy, przeciwnikom za wymagające bitwy, a zwycięzcy zdobycia wieńca i utrzymania pucharu w województwie.
Kubeczek fajny, w końcu znalazłem godne naczynie do trzymania pędzli.
Kubeczek fajny, w końcu znalazłem godne naczynie do trzymania pędzli.
Kalesoner pisze:Orki i gobliny są częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro.
Woah, też może strzelę raporcik, ale chwilowo nie mam głowy. Skiepściłem drugi meczyk(zemszczę się!) i dzięki ładnemu 0 punktów trafiłem na 11 miejsce.Świetna atmosfera, jak zwykle. Ciastka się rozeszły błyskawicznie, ledwo się obejrzałem, a zastałem 2 ostatnie herbatniki
Gratuluję zwycięzcy. Mam nadzieję, że w wakacje jeszcze jakiś turniej się znajdzie.
Gratuluję zwycięzcy. Mam nadzieję, że w wakacje jeszcze jakiś turniej się znajdzie.
A kto otrzymał tytuł Mistrza Świętokrzyskiego? Niestety, nawał pracy nie pozwolił mi się pojawić na turnieju. Czekam z niecierpliwością na wyniki i opowieści z przebiegu bitew .
Pozdrawiam KKB "Kieł".
Pozdrawiam KKB "Kieł".
Nil est in homine bona mente melius.
Wygrał White Lion.
Moje krótkie raporty:
1 bitwa - Kanadian z Lizardami 2-18
Jak zwykle pierwsza bitwa słaba z mojej strony. Przeciwnik - eteryczny Slaann, 2 klocki warriorów, 2 klocki kroxów, terradony, salamandry, sporo skinków: 3 normalne, 1 kameleony (mam nadzieję że niczego nie pominąłem). Nie doceniłem magii przeciwnika i pościągałem szybko śmieci, nie doceniając magii przeciwnika głupio się podstawiłem. Jedni warriorzy (Khorna - wymuszona szarża) wpadli z oveerruna w kroxy, dostali w drugiej turze szarżę na flankę i spadli. Maruderzy podobnie. Klocek - kowadło wytrzymał dłużej i się nie złamał ale nie miał czym pokroić Slaanna który w niego wpadł i stał na stubbornie. Bsb uciekł od szarży i się nie zebrał w dwóch turach wesoło wybiegając poza stół. Lord dostał szarzę od kroxów (z wardem 3+ myślałem że ustoi woundowanie i się nie pomyliłem), ale nie zdał liderki z przerzutem i kroxy go zjadły albo uciekł za stół. Jedyna szansa to to wpadnięcie rycerzy w Slaana chyba w szarży - ale nie doszły :/ i dostały szarżę w bok od warriorów. Generalnie moja najsłabsza bitwa i wielu warrioró będzie się wstydziło w piekle Ale miła atmosfera wynagrodziła porażkę No i przeciwnik znalazł się bodajże w TOP 3 albo blisko więc nie wstyd przegrać - ale mimo wszystko za wiele błędów z mojej strony.
Porażka bitwy: Hellcannon, nic nie zestrzelił, zjadły go kroxy
Sukces bitwy: klocek warriorów Tzeentcha który przetrwał bitwę (choć społowiony)
2 bitwa - Bilu z VC 18-2
Tu mała dygresja - nie wiem skąd mi się naroiło że poznanie całego lora to master of Black Art, więc uznałem że nie może mieć przeciwnik dwóch takich mocy na wampirach i hełmu, przeciwnik przytaknął i zmienił moc na 2 poziom maga. Okazało się później, że to Forbidden lore - nie objęty restrykcjami. Mam wyrzuty sumienia bo bitwa mogła się potoczyć nieco inaczej. Generalnie: 2x40 ghuli, horda grave guardów (ze sztandarem +1 hit), black coach, 3 wighty, varghulf, 20 szkieletów, 2 wampiry (shadow i death), necromanta (popychaczka).
Wyglądało to dość ciężko. Na lewej flance działko, konni maruderzy i maruderzy, naprzeciw grave guardzi i jedna horda ghuli. na prawej flance: warriorzy khorna, rycerze, bsb i lord (naprzeciw black coach, varghulf, ghule i wighty), na środku domek i z jednej strony warriorzy Tzeentcha a z drugiej szkielety z lordem. Rycerze całą grę bawiły się z vargulfem w berka, w końcu ten drugi spadł od magii i krzyku lorda więc nie ma sensu dokładnie ich opisywać. Na lewej flance działo nic nie zrobiło a w drugiej turze nie zdało liderki i wpadło w guardów (poległo chyba w turze walki) maruderzy rozwinęli się do hordy i najpierw dostali szarżę od ghuli (a że stali za murkiem -1 do hita przeciwnika to po zadaniu ran się odwinęli ok 40 ataków wystarczyło by w 2 tury skroić ghule i przygotować się na szarżę gravów, których pokroili w 5 turze) na środku szkielety weszły do domku, a wighty ustawiły się tak że zblokowały warriorów Tzeeentcha, Khornowcy podeszli do przodu i dostali szarżę z ghouli - Ci dostali popychaczkę, a potem kolejną dla ASF, przegrali ale ustali (tracąc frenzy). W międzyczasie wighty zostali okrojeni od magii więc Tzeentchowcy spokojnie w nich zaszarżowali i wybili do końca overrunując pod domek. Lord próbował zająć się varghulfem ( w 5 czy 6 turze w końcu go ubił), Khornowcy w końcu przegrali od ghuli (2 tury hełmu)) i się złamali. Ale na szczęście zebrali, po czym znowu dostali szarżę i tu się zdaje już posypali albo został 1 model (dokładnie nie pamiętam). Tzeentchowcy zaszarżowali domek (nie zdali feara) i się odbili. Szkielety wychodzą z domu i dostają szarżę bsb na bok, challenge - spada czempion, 2 tura challenge spada lord. i Tu już właściwie koniec. Maruderzy czyszczą lewą flankę, lord zabija vargulfa.
Porażka gry: Khornowcy, polegli od ghuli
Sukces: Maruderzy: rozbili hordę ghuli i hordę guardów
3 bitwa - Kowal z Imperium 8-12
Moja pierwsza bitwa z tą armią ;P Za cholerę nie wiedziałem jak to ugryźć. Na przeciw siebie miałem czołg, 2 działa, 2 moździerze, klocek flagellantów, klocek greatswordów, oddział rycerzy, scoutów, 2 oddziały kuszników, 2 czarodziejów (4 poziom death, 3 poziom fire) kapłana i bsb. W pierwszej turze spada mi sporo maruderów od moździerzy, hellcannonka dostaje 4 woundy Podchodzę ile się da i ogień strzelniczy skupia się na psach. W mojej turze działo wybucha :/ Czołga próbuję ściągnąć z Bramy Tzeentcha ale nie da rady. Idę do przeciwnika. W międzyczasie spada mi lord od kuli - podleciałem bliżej bo nie miałem wyjścia tylko zaryczeć na czołga (bez save). Reszta armii jakoś się doczłapała. Tzeentchowcy dostają szarżę od flagellantów, Khornowcy od greatswordów. Po kilku turach rozjechali swoich przeciwników.
Porażka gry: działo :/
Sukces gry: warriorzy, doszli i wyrżnęli co mogli
No kiepsko zagrałem, ale jak na 1 bitwę z Imperium to nie poszło mi tak znów źle. Przeciwnik na szczęście zniszczył tylko śmieci + lorda i działo i marudy, to co zostało na stole wystarczyło by było 8-12
Sorki za chaotyczną relację ale miałem ciężki weekend
Moje krótkie raporty:
1 bitwa - Kanadian z Lizardami 2-18
Jak zwykle pierwsza bitwa słaba z mojej strony. Przeciwnik - eteryczny Slaann, 2 klocki warriorów, 2 klocki kroxów, terradony, salamandry, sporo skinków: 3 normalne, 1 kameleony (mam nadzieję że niczego nie pominąłem). Nie doceniłem magii przeciwnika i pościągałem szybko śmieci, nie doceniając magii przeciwnika głupio się podstawiłem. Jedni warriorzy (Khorna - wymuszona szarża) wpadli z oveerruna w kroxy, dostali w drugiej turze szarżę na flankę i spadli. Maruderzy podobnie. Klocek - kowadło wytrzymał dłużej i się nie złamał ale nie miał czym pokroić Slaanna który w niego wpadł i stał na stubbornie. Bsb uciekł od szarży i się nie zebrał w dwóch turach wesoło wybiegając poza stół. Lord dostał szarzę od kroxów (z wardem 3+ myślałem że ustoi woundowanie i się nie pomyliłem), ale nie zdał liderki z przerzutem i kroxy go zjadły albo uciekł za stół. Jedyna szansa to to wpadnięcie rycerzy w Slaana chyba w szarży - ale nie doszły :/ i dostały szarżę w bok od warriorów. Generalnie moja najsłabsza bitwa i wielu warrioró będzie się wstydziło w piekle Ale miła atmosfera wynagrodziła porażkę No i przeciwnik znalazł się bodajże w TOP 3 albo blisko więc nie wstyd przegrać - ale mimo wszystko za wiele błędów z mojej strony.
Porażka bitwy: Hellcannon, nic nie zestrzelił, zjadły go kroxy
Sukces bitwy: klocek warriorów Tzeentcha który przetrwał bitwę (choć społowiony)
2 bitwa - Bilu z VC 18-2
Tu mała dygresja - nie wiem skąd mi się naroiło że poznanie całego lora to master of Black Art, więc uznałem że nie może mieć przeciwnik dwóch takich mocy na wampirach i hełmu, przeciwnik przytaknął i zmienił moc na 2 poziom maga. Okazało się później, że to Forbidden lore - nie objęty restrykcjami. Mam wyrzuty sumienia bo bitwa mogła się potoczyć nieco inaczej. Generalnie: 2x40 ghuli, horda grave guardów (ze sztandarem +1 hit), black coach, 3 wighty, varghulf, 20 szkieletów, 2 wampiry (shadow i death), necromanta (popychaczka).
Wyglądało to dość ciężko. Na lewej flance działko, konni maruderzy i maruderzy, naprzeciw grave guardzi i jedna horda ghuli. na prawej flance: warriorzy khorna, rycerze, bsb i lord (naprzeciw black coach, varghulf, ghule i wighty), na środku domek i z jednej strony warriorzy Tzeentcha a z drugiej szkielety z lordem. Rycerze całą grę bawiły się z vargulfem w berka, w końcu ten drugi spadł od magii i krzyku lorda więc nie ma sensu dokładnie ich opisywać. Na lewej flance działo nic nie zrobiło a w drugiej turze nie zdało liderki i wpadło w guardów (poległo chyba w turze walki) maruderzy rozwinęli się do hordy i najpierw dostali szarżę od ghuli (a że stali za murkiem -1 do hita przeciwnika to po zadaniu ran się odwinęli ok 40 ataków wystarczyło by w 2 tury skroić ghule i przygotować się na szarżę gravów, których pokroili w 5 turze) na środku szkielety weszły do domku, a wighty ustawiły się tak że zblokowały warriorów Tzeeentcha, Khornowcy podeszli do przodu i dostali szarżę z ghouli - Ci dostali popychaczkę, a potem kolejną dla ASF, przegrali ale ustali (tracąc frenzy). W międzyczasie wighty zostali okrojeni od magii więc Tzeentchowcy spokojnie w nich zaszarżowali i wybili do końca overrunując pod domek. Lord próbował zająć się varghulfem ( w 5 czy 6 turze w końcu go ubił), Khornowcy w końcu przegrali od ghuli (2 tury hełmu)) i się złamali. Ale na szczęście zebrali, po czym znowu dostali szarżę i tu się zdaje już posypali albo został 1 model (dokładnie nie pamiętam). Tzeentchowcy zaszarżowali domek (nie zdali feara) i się odbili. Szkielety wychodzą z domu i dostają szarżę bsb na bok, challenge - spada czempion, 2 tura challenge spada lord. i Tu już właściwie koniec. Maruderzy czyszczą lewą flankę, lord zabija vargulfa.
Porażka gry: Khornowcy, polegli od ghuli
Sukces: Maruderzy: rozbili hordę ghuli i hordę guardów
3 bitwa - Kowal z Imperium 8-12
Moja pierwsza bitwa z tą armią ;P Za cholerę nie wiedziałem jak to ugryźć. Na przeciw siebie miałem czołg, 2 działa, 2 moździerze, klocek flagellantów, klocek greatswordów, oddział rycerzy, scoutów, 2 oddziały kuszników, 2 czarodziejów (4 poziom death, 3 poziom fire) kapłana i bsb. W pierwszej turze spada mi sporo maruderów od moździerzy, hellcannonka dostaje 4 woundy Podchodzę ile się da i ogień strzelniczy skupia się na psach. W mojej turze działo wybucha :/ Czołga próbuję ściągnąć z Bramy Tzeentcha ale nie da rady. Idę do przeciwnika. W międzyczasie spada mi lord od kuli - podleciałem bliżej bo nie miałem wyjścia tylko zaryczeć na czołga (bez save). Reszta armii jakoś się doczłapała. Tzeentchowcy dostają szarżę od flagellantów, Khornowcy od greatswordów. Po kilku turach rozjechali swoich przeciwników.
Porażka gry: działo :/
Sukces gry: warriorzy, doszli i wyrżnęli co mogli
No kiepsko zagrałem, ale jak na 1 bitwę z Imperium to nie poszło mi tak znów źle. Przeciwnik na szczęście zniszczył tylko śmieci + lorda i działo i marudy, to co zostało na stole wystarczyło by było 8-12
Sorki za chaotyczną relację ale miałem ciężki weekend
- White Lion
- Kretozord
- Posty: 1883
- Lokalizacja: Kielecki Klub Bitewny "Kieł"
Maksymalnie do zdobycia było 60 DP
1 WhiteLion Dwarfs 56
2 Qba Skaven 53
3 Kubencjusz Ogre Kingdoms 49 (6344 MP)
4 Kowalij Empire 49 (5054 MP)
5 Bastor Tomb Kings 44
6 Kanadian Lizardmen 38
7 Ukalez High Elves 36
8 Wru Vampire Counts 34
9 LuciusII Orcs & Goblins 32
10 ValDee Warriors of Chaos 28 (3475 MP)
11 Rasti Dark Elves 28 (3466 MP)
12 Wojtas Wood Elves 25
13 Bilu Vampire Counts 24 (3880 MP)
14 Zieleniak Deamons of Chaos 24 (3808 MP)
15 KarlFranz Dwarfs 23 (1810 MP)
16 Bajbus Wood Elves 23 (1599 MP)
17 Marek15 Orcs & Goblins 22
18 Kubon Dwarfs 20
19 Misiek Deamons of Chaos 14
20 Emilian Dark Elves 12
21 Kumoter Orcs & Goblins 5
Dzięki wszystkim za grę i zapraszamy na kolejny turniej !
Sami też chętnie postaramy się pojawić u was jak nas zaprosicie
1 WhiteLion Dwarfs 56
2 Qba Skaven 53
3 Kubencjusz Ogre Kingdoms 49 (6344 MP)
4 Kowalij Empire 49 (5054 MP)
5 Bastor Tomb Kings 44
6 Kanadian Lizardmen 38
7 Ukalez High Elves 36
8 Wru Vampire Counts 34
9 LuciusII Orcs & Goblins 32
10 ValDee Warriors of Chaos 28 (3475 MP)
11 Rasti Dark Elves 28 (3466 MP)
12 Wojtas Wood Elves 25
13 Bilu Vampire Counts 24 (3880 MP)
14 Zieleniak Deamons of Chaos 24 (3808 MP)
15 KarlFranz Dwarfs 23 (1810 MP)
16 Bajbus Wood Elves 23 (1599 MP)
17 Marek15 Orcs & Goblins 22
18 Kubon Dwarfs 20
19 Misiek Deamons of Chaos 14
20 Emilian Dark Elves 12
21 Kumoter Orcs & Goblins 5
Dzięki wszystkim za grę i zapraszamy na kolejny turniej !
Sami też chętnie postaramy się pojawić u was jak nas zaprosicie
- White Lion
- Kretozord
- Posty: 1883
- Lokalizacja: Kielecki Klub Bitewny "Kieł"
Sprawdźcie mnie bo miewam tendencję do wpisywania wyników bitew odwrotnie
Runda I :
1. WhiteLion vs Misiek 20:0
2. QBA vs Wojtas 13:7
3. Kubencjusz vs Wru 9:11
4. Kowalij vs LuciusII 18:2
5. Bastor vs Bajbus 20:0
6. Kanadian vs ValDee 18:2
7. Ukalez vs Emilian 20:0
8. Rasti vs Bilu 18:2
9. Zieleniak vs Kubon 20:0
10. Marek15 vs Kumoter 15:5
11. KarlFranz bay 13DP
Runda II :
1. WhiteLion vs Ukalez 20:0
2. Qba vs KarlFranz 20:0
3. Kubencjusz vs Wojtas 20:0
4. Kowalij vs Misiek 19:1
5. Bastor vs Zieleniak 20:0
6. Kanadian vs Rasti 20:0
7. LuciusII vs Marek15 13:7
8. Wru vs Kumoter 20:0
9. ValDee vs Bilu 18:2
10. Emilian vs Kubon 10:10
11. Bajbus bay 13 DP
Runda III :
1. WhiteLion vs Bastor 16:4
2. Qba vs Kanadian 20:0
3. Kubencjusz vs Marek15 20:0
4. Kowalij vs ValDee 12:8
5. Ukalez vs Zieleniak 16:4
6. LuciusII vs Wru 17:3
7. Rasti vs KarlFranz 10:10
8. Wojtas vs Emilian 18:2
9. Bilu vs Kumoter 20:0
10. Bajbus vs Kubon 10:10
11. Misiek bay 13DP
Jeszcze raz dzięki za grę, fajny klimat i super że chciało się wam do nas przyjechać.
Runda I :
1. WhiteLion vs Misiek 20:0
2. QBA vs Wojtas 13:7
3. Kubencjusz vs Wru 9:11
4. Kowalij vs LuciusII 18:2
5. Bastor vs Bajbus 20:0
6. Kanadian vs ValDee 18:2
7. Ukalez vs Emilian 20:0
8. Rasti vs Bilu 18:2
9. Zieleniak vs Kubon 20:0
10. Marek15 vs Kumoter 15:5
11. KarlFranz bay 13DP
Runda II :
1. WhiteLion vs Ukalez 20:0
2. Qba vs KarlFranz 20:0
3. Kubencjusz vs Wojtas 20:0
4. Kowalij vs Misiek 19:1
5. Bastor vs Zieleniak 20:0
6. Kanadian vs Rasti 20:0
7. LuciusII vs Marek15 13:7
8. Wru vs Kumoter 20:0
9. ValDee vs Bilu 18:2
10. Emilian vs Kubon 10:10
11. Bajbus bay 13 DP
Runda III :
1. WhiteLion vs Bastor 16:4
2. Qba vs Kanadian 20:0
3. Kubencjusz vs Marek15 20:0
4. Kowalij vs ValDee 12:8
5. Ukalez vs Zieleniak 16:4
6. LuciusII vs Wru 17:3
7. Rasti vs KarlFranz 10:10
8. Wojtas vs Emilian 18:2
9. Bilu vs Kumoter 20:0
10. Bajbus vs Kubon 10:10
11. Misiek bay 13DP
Jeszcze raz dzięki za grę, fajny klimat i super że chciało się wam do nas przyjechać.
- White Lion
- Kretozord
- Posty: 1883
- Lokalizacja: Kielecki Klub Bitewny "Kieł"
Niestety mimo że bardzo chcialem wykorzystać ten turniej na poćwiczenie przed DMP z graczami z innych miast to jak na złość trafiłem 3x na chłopaków z naszej drużyny z którymi jesteśmy już mocno ograni.
1. Demony z Miśkiem:
- ptasiek
- blodki z herkiem BSB
- plagownicy z herkiem
- samobiczujące się laski z herkiem
- 2x5 furii
- 1 małe coś z 10M
- 5 flamerów
Rozstawiłem się w miarę szeroko - od razu przeznaczając 1 armatę na "ścięcie".
Rangersów wstawiłem do domku wiedząc że Misiek nie może sobie pozwolić na jego obleganie i będzie musiał mnie zosawić w nim.
Przegrałem rzut na zaczynanie i dzięki temu ptasiek miał okazję do walnięcia słoneczka na moje maszyny.
Oczywiście Misiek dał 3x6 na kostkach wiec IFKa spowodowała moje lekkie wzniesienie prawej brwi
na szczęście słoneczko zatrzymało się 1cal przed moją katapką więc nic nie zrobiło.
W mojej 1 turze standardowo zdjąłem ptaśka 2 armatami, a następnie zacząłem sukcesywnie bić w bloodków artyleryją.
Thundzi zajęli się osłabieniem furii.
Scouci wyszli z budynku i zablokowali demonetki slanesza.
2 tura miśka:
szarża 3 furii na organki oraz tego z 10M na straconą armatę. drugie furie ustawiły się do szarży na drugą armatę.
Demonetki nie mialy wyjścia (nie pamiętam jak się te cholery nazywają) zaszarżowały moich rangersów.
Armata padła, organki oczywiście nie.
Flamerzy popluli trochę i zabili 1 krasnoluda.
moja 2 tura
rangersi systematycznie wyżynają demonetki, warriorsi blokują możliwość szarży na armatę.
Dodatkowo minersi wychodzą zabezpieczając bok warriorsów i grożąc dodatkową szarżą przeciwnikowi.
Bohaterski inżynier rusza na odsiecz organkom i razem z ocalałym obsługantem masakrują furie.
Artyleria dokańcza bloodki i zdejmuje to coś biegające z 10M.
3 tura miśka
plagownicy (trochę nadszarpnięci) szarżują na klocek warriorów razem z furiami od boku i flamerami które na szczęście palą szarżę.
moi rangersi kończą demonetki i odwracają się w stronę dalszych walki.
3 tura moja minersi ustawiają się na boczną szarżę do pagowników, rangersi podbiegają kawałek.
4-5 tura ogólnie
stół wyczyszczony zdobyłem 2675 oddałem około 600pkt.
2. HE Ukaleza:
- smok z lordem klepaczem
- 2x małe czarki
- bsb w dragon princach
- 5x dragon princes
- 2x5 swordmasterzy
- 2xorły
- 2x małe oddziały łuków
- 1x spearmeni w ilości około 30
- 1x white lions w ilości około 25
niestety Łukasz ma rację. Żeby miał szansę cokolwiek na mnie ugrać musi zacząć i ja muszę mieć sporego pecha i nie zdjąć smoka.
W tej grze niestety to ja zacząłem i pomimo sprytnego wystawienia smoka po wyznaczeniu krzywych przez obelisk (w pierszej rundzie go olałem) udało mi się w drugiej rundzie go strącić.
Graliśmy też na stole patelni i muszę przyznać że zaczynam też zauważać możliwości takiego stołu dla siebie
3. TK Bastora:
- 2 sfinksy
- 7 rydwanów
- gwardia z bsb, 2 arcypriestami i nekrotekiem
- 25 łuczników
- cascet
- 3 carriony
- 5 kawalerzystów
Bastor wygrał rzut na zaczynanie (tak przewidywałem) więc
Od razu ustawiłem się na całej szerokości stołu, tak aby minimalizować potencjalne straty.
Udało mi się sprytnie wykorzsytać impassable górkę zabezpieczając organki i thundów.
Scouci nietypowo ustawili się naprzeciw gwardi, przy domku.
W wystawieniu Bastora zauwazyłem od razu obawy (jak najbardziej uzasadnione) przed moim strzelaniem:
- rozciągnął w jeden szereg rydwany.
- sphinxy ustawił z tyłu za gwardią tracąc w ten sposób kilka cali (co jak później zauważył się na nim zemściło) - co prawda najpierw je postawił na jednym boku powodując u mnie zimny dreszcz na krzyżu ale na szczęście dla mnie je szybko przeniósł na tyły
Wszystko poszło do przodu, gwardia ustawiła się na szarżę do moich rangersów ale poza ich przeciętnym zasięgiem szarży (też strata cali bo co to za różnica czy ja na gwardię zaszarżuję czy oni na mnie).
rydwany zrobił swift reforma i ruch do przodu.
Oczywiście IFKA ze scrolla i timewarp na kolejną turę
Moja 1 tura:
wcale nie było to szczęśliwe strzelanie bo musiałem organki i thundów skupić na kawalerii a i tak 1 przeżył.
Na rozwalenie 1 sfiknsa musiałem zużyć strzał 2 armat i 2 katapult, a to sporo poniżej średniej.
Przygotowałem się na dostanie szarży na armatę rydwanów i sfinksa na hordę warriorów.
Rangersi kulturalnie weszli do budynku pokazując gwardii kudłate języki.
2 tura Bastora
Szarża sphinxa na warriorów. Rydwany też postanawiają szarżować na warriorów mimo że do armaty mają bliżej.
Odległość do szarży to 29 cali dla sfinksa oraz 30 dla rydwanów.
Sfinks 6+6 za ruch czyli zostało mu 17 na osiągnięcie z rzutu a więc musiał rzucić 9 cali. Rzucił mniej więc mu zabrakło. Miał zresztą niską szansę powodzenia.
Rydwany 8+8 za ruch i z rzutu musiał osiągnąć 14 cali czyli rzucić 7. Rzucił 6 cali a więc mu 2 cali zabrakło. Lekko poniżej przeciętnej.
Zasadniczo obie szarże nie miały szansy dojść na raz (statystyka) ale jedna powinna. Miałem farta że zadna nie doszła.
Zemściły się te kilka cali z tyłu dla sphinxa i to że rydwany nie poszły na armatę.
Moja druga tura
Tym razem artyleria w pełni statystycznie zdjęła sfinksa i 8mkę rydwanów.
2x armata, 2x katapa, 1x organy, 2x10 thundów to niezła masa ołowiu i kamieni.
Z budynku wyszli Rangersi ustawiając się na boku gwardii i jednocześnie wystawiając bokiem do łuczników szkieletowych.
Przy caskecie wyszli minersi aby w kolejnej turze porąbać go na kawałki.
Podsumowują tury 3-6.
Duży fart u Bastora bo łucznicy zasarżowali na hordę rangersów i ich połamali
No i jak już doszło do walk z pozostałą hordą warriorów to pomimo tego że i łucznicy i gwardia dostawali co turę dodatkowe ataki z czarów i dzięki temu się wskrzeszali (wszystkiego się nie dało zdispelować) to nie dali rady.
W ostatniej turze bardziej for fun (nie potrzebowałem aż tylu punktów) doszarżowałem sobie generałem wystawiając go na pewną smierć od 6 ataków z KB i dałem Bastorowi w prezencie 2 dodatkowe DP.
_______
tak czy siak dzięki za grę i bardzo sympatyczną atmosferę na turnieju - pratycznie 0 spinek
1. Demony z Miśkiem:
- ptasiek
- blodki z herkiem BSB
- plagownicy z herkiem
- samobiczujące się laski z herkiem
- 2x5 furii
- 1 małe coś z 10M
- 5 flamerów
Rozstawiłem się w miarę szeroko - od razu przeznaczając 1 armatę na "ścięcie".
Rangersów wstawiłem do domku wiedząc że Misiek nie może sobie pozwolić na jego obleganie i będzie musiał mnie zosawić w nim.
Przegrałem rzut na zaczynanie i dzięki temu ptasiek miał okazję do walnięcia słoneczka na moje maszyny.
Oczywiście Misiek dał 3x6 na kostkach wiec IFKa spowodowała moje lekkie wzniesienie prawej brwi
na szczęście słoneczko zatrzymało się 1cal przed moją katapką więc nic nie zrobiło.
W mojej 1 turze standardowo zdjąłem ptaśka 2 armatami, a następnie zacząłem sukcesywnie bić w bloodków artyleryją.
Thundzi zajęli się osłabieniem furii.
Scouci wyszli z budynku i zablokowali demonetki slanesza.
2 tura miśka:
szarża 3 furii na organki oraz tego z 10M na straconą armatę. drugie furie ustawiły się do szarży na drugą armatę.
Demonetki nie mialy wyjścia (nie pamiętam jak się te cholery nazywają) zaszarżowały moich rangersów.
Armata padła, organki oczywiście nie.
Flamerzy popluli trochę i zabili 1 krasnoluda.
moja 2 tura
rangersi systematycznie wyżynają demonetki, warriorsi blokują możliwość szarży na armatę.
Dodatkowo minersi wychodzą zabezpieczając bok warriorsów i grożąc dodatkową szarżą przeciwnikowi.
Bohaterski inżynier rusza na odsiecz organkom i razem z ocalałym obsługantem masakrują furie.
Artyleria dokańcza bloodki i zdejmuje to coś biegające z 10M.
3 tura miśka
plagownicy (trochę nadszarpnięci) szarżują na klocek warriorów razem z furiami od boku i flamerami które na szczęście palą szarżę.
moi rangersi kończą demonetki i odwracają się w stronę dalszych walki.
3 tura moja minersi ustawiają się na boczną szarżę do pagowników, rangersi podbiegają kawałek.
4-5 tura ogólnie
stół wyczyszczony zdobyłem 2675 oddałem około 600pkt.
2. HE Ukaleza:
- smok z lordem klepaczem
- 2x małe czarki
- bsb w dragon princach
- 5x dragon princes
- 2x5 swordmasterzy
- 2xorły
- 2x małe oddziały łuków
- 1x spearmeni w ilości około 30
- 1x white lions w ilości około 25
niestety Łukasz ma rację. Żeby miał szansę cokolwiek na mnie ugrać musi zacząć i ja muszę mieć sporego pecha i nie zdjąć smoka.
W tej grze niestety to ja zacząłem i pomimo sprytnego wystawienia smoka po wyznaczeniu krzywych przez obelisk (w pierszej rundzie go olałem) udało mi się w drugiej rundzie go strącić.
Graliśmy też na stole patelni i muszę przyznać że zaczynam też zauważać możliwości takiego stołu dla siebie
3. TK Bastora:
- 2 sfinksy
- 7 rydwanów
- gwardia z bsb, 2 arcypriestami i nekrotekiem
- 25 łuczników
- cascet
- 3 carriony
- 5 kawalerzystów
Bastor wygrał rzut na zaczynanie (tak przewidywałem) więc
Od razu ustawiłem się na całej szerokości stołu, tak aby minimalizować potencjalne straty.
Udało mi się sprytnie wykorzsytać impassable górkę zabezpieczając organki i thundów.
Scouci nietypowo ustawili się naprzeciw gwardi, przy domku.
W wystawieniu Bastora zauwazyłem od razu obawy (jak najbardziej uzasadnione) przed moim strzelaniem:
- rozciągnął w jeden szereg rydwany.
- sphinxy ustawił z tyłu za gwardią tracąc w ten sposób kilka cali (co jak później zauważył się na nim zemściło) - co prawda najpierw je postawił na jednym boku powodując u mnie zimny dreszcz na krzyżu ale na szczęście dla mnie je szybko przeniósł na tyły
Wszystko poszło do przodu, gwardia ustawiła się na szarżę do moich rangersów ale poza ich przeciętnym zasięgiem szarży (też strata cali bo co to za różnica czy ja na gwardię zaszarżuję czy oni na mnie).
rydwany zrobił swift reforma i ruch do przodu.
Oczywiście IFKA ze scrolla i timewarp na kolejną turę
Moja 1 tura:
wcale nie było to szczęśliwe strzelanie bo musiałem organki i thundów skupić na kawalerii a i tak 1 przeżył.
Na rozwalenie 1 sfiknsa musiałem zużyć strzał 2 armat i 2 katapult, a to sporo poniżej średniej.
Przygotowałem się na dostanie szarży na armatę rydwanów i sfinksa na hordę warriorów.
Rangersi kulturalnie weszli do budynku pokazując gwardii kudłate języki.
2 tura Bastora
Szarża sphinxa na warriorów. Rydwany też postanawiają szarżować na warriorów mimo że do armaty mają bliżej.
Odległość do szarży to 29 cali dla sfinksa oraz 30 dla rydwanów.
Sfinks 6+6 za ruch czyli zostało mu 17 na osiągnięcie z rzutu a więc musiał rzucić 9 cali. Rzucił mniej więc mu zabrakło. Miał zresztą niską szansę powodzenia.
Rydwany 8+8 za ruch i z rzutu musiał osiągnąć 14 cali czyli rzucić 7. Rzucił 6 cali a więc mu 2 cali zabrakło. Lekko poniżej przeciętnej.
Zasadniczo obie szarże nie miały szansy dojść na raz (statystyka) ale jedna powinna. Miałem farta że zadna nie doszła.
Zemściły się te kilka cali z tyłu dla sphinxa i to że rydwany nie poszły na armatę.
Moja druga tura
Tym razem artyleria w pełni statystycznie zdjęła sfinksa i 8mkę rydwanów.
2x armata, 2x katapa, 1x organy, 2x10 thundów to niezła masa ołowiu i kamieni.
Z budynku wyszli Rangersi ustawiając się na boku gwardii i jednocześnie wystawiając bokiem do łuczników szkieletowych.
Przy caskecie wyszli minersi aby w kolejnej turze porąbać go na kawałki.
Podsumowują tury 3-6.
Duży fart u Bastora bo łucznicy zasarżowali na hordę rangersów i ich połamali
No i jak już doszło do walk z pozostałą hordą warriorów to pomimo tego że i łucznicy i gwardia dostawali co turę dodatkowe ataki z czarów i dzięki temu się wskrzeszali (wszystkiego się nie dało zdispelować) to nie dali rady.
W ostatniej turze bardziej for fun (nie potrzebowałem aż tylu punktów) doszarżowałem sobie generałem wystawiając go na pewną smierć od 6 ataków z KB i dałem Bastorowi w prezencie 2 dodatkowe DP.
_______
tak czy siak dzięki za grę i bardzo sympatyczną atmosferę na turnieju - pratycznie 0 spinek
Dzięki Panowie za bardzo dobry turniej.
Jak zwykle bez zbędnych napinek, kulturalnie i miło. Do tego jeszcze fajni przeciwnicy i satysfakcja z vice mistrzostwa Świętokrzyskiego!
Szacun dla organizatorów
PS White Lion, Ukalez, Misiek, Wru, Lucius - lista nierozegranych gier się wydłuża - musimy to nadrobić
Jak zwykle bez zbędnych napinek, kulturalnie i miło. Do tego jeszcze fajni przeciwnicy i satysfakcja z vice mistrzostwa Świętokrzyskiego!
Szacun dla organizatorów
PS White Lion, Ukalez, Misiek, Wru, Lucius - lista nierozegranych gier się wydłuża - musimy to nadrobić