kilka pytań początkującego 2
Moderatorzy: Shino, Lidder, kudłaty, Furion
Re: kilka pytań początkującego 2
kropierz skraca ruch o cal. Nic więcej
marsz to po prostu podwojony ruch (już ten skrócony)
a szarża to ruch (też ten skrócony) + 2D6,
marsz to po prostu podwojony ruch (już ten skrócony)
a szarża to ruch (też ten skrócony) + 2D6,
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
Hymm, a jak jest z 6 lighta [ ten czar co podwaja ruch ] ? Mamy kawalerię z 8 ruchu [-1 za barding] rzucamy czar i...
a - mamy M dychę [ 8[7] podwojone do 16[14], ale cecha nie może przekoroczyć dziesięciu ]
b - mamy M 9 [ podwojona 16 spada do dziesięciu minus kara za barding ]
a - mamy M dychę [ 8[7] podwojone do 16[14], ale cecha nie może przekoroczyć dziesięciu ]
b - mamy M 9 [ podwojona 16 spada do dziesięciu minus kara za barding ]
Ach te uroki bycia ciągle głodnym .Mad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
Czytać uściślenia:)Co podwaja czar #6 z lighta i czy jest jakieś maksimum? Czar Lore of light # 6 wg FAQa do podręcznika głównego podwaja Movement Allowance –
10
co z kolei, według FAQ do Skavenów, rozumiane jest jako suma tego, ile się poruszasz, a nie wartość współczynnika (M). Stąd nie obowiązuje limit maksymalnej wartości 10.
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
-
- Kretozord
- Posty: 1758
Oto wątpliwości po ostatnim turnieju:
1. Czy na obrażenia z Feedback Scrolla działa Charmed Shield? Tłumaczenie przeciwnika było takie, że skoro rzuca się na wound'owanie (5+) to można użyć tarczy. Rzuciliśmy na 4+ i przeciwnik użył tarczy.
2. Czy obrażenia ze squig manglera/fanatyka traktuje się jak strzelanie? Jak walkę wręcz? Chodzi o różne WSv od strzelania i parry. Tu twierdziłem że nie mogą tego parować ani nie jest to strzelanie.
No i proszę o potwierdzenie, co się dzieje ze squig herdem, który powinien wybuchnąć (po nie zdaniu break testu), a nie ma w nim już squigów. Rozumiem, że nie zadaje obrażeń?
1. Czy na obrażenia z Feedback Scrolla działa Charmed Shield? Tłumaczenie przeciwnika było takie, że skoro rzuca się na wound'owanie (5+) to można użyć tarczy. Rzuciliśmy na 4+ i przeciwnik użył tarczy.
2. Czy obrażenia ze squig manglera/fanatyka traktuje się jak strzelanie? Jak walkę wręcz? Chodzi o różne WSv od strzelania i parry. Tu twierdziłem że nie mogą tego parować ani nie jest to strzelanie.
No i proszę o potwierdzenie, co się dzieje ze squig herdem, który powinien wybuchnąć (po nie zdaniu break testu), a nie ma w nim już squigów. Rozumiem, że nie zadaje obrażeń?
z uscislen sedziowskichpaulinka17 pisze:Oto wątpliwości po ostatnim turnieju:
1. Czy na obrażenia z Feedback Scrolla działa Charmed Shield? Tłumaczenie przeciwnika było takie, że skoro rzuca się na wound'owanie (5+) to można użyć tarczy. Rzuciliśmy na 4+ i przeciwnik użył tarczy.
Czym jest "hit" (na potrzeby przedmiotów takich jak np. Charmed Shield)
Trafieniem są:
- uderzenia automatyczne, zadające obrażenia z konkretną siłą (np. organ gun, działa i katapulty, większość czarów typu magic missle i direct damage) lub raniące na określonym rzucie kostką
czyli na feedback scroll działa charmed shield.
2. przeczytaj opis manglerów??
Parry działa tylko na ataki made in close combat (str. 88), zatem nie działa ani na manglera ani na fanola którzy to nie atakują w close combacie.
W kwestii różnych dziwnych ward savów to mocno zależy od wordingu warda, aczkolwiek nie są to shooting ani ranged ataki więc te wardy nie działają.
W kwestii różnych dziwnych ward savów to mocno zależy od wordingu warda, aczkolwiek nie są to shooting ani ranged ataki więc te wardy nie działają.
- MatthewKorona
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 196
Witam, moje pytanie jest czysto wynikające z niezrozumienia pewnej kwestii zasad.
Czar może rozpraszać tylko Armia która ma w sobie czarodzieja? Czy każda armia, nawet taka która czarodzieja nie ma?
Pzdr i proszę o wyrozumiałość
Czar może rozpraszać tylko Armia która ma w sobie czarodzieja? Czy każda armia, nawet taka która czarodzieja nie ma?
Pzdr i proszę o wyrozumiałość
Impossible is nothing.
-
- Kretozord
- Posty: 1758
Dzięki. Budujące, że chłopaki z reprezentacji pamiętają te wszystkie niuanse.Furion pisze:z uscislen sedziowskichpaulinka17 pisze:Oto wątpliwości po ostatnim turnieju:
1. Czy na obrażenia z Feedback Scrolla działa Charmed Shield? Tłumaczenie przeciwnika było takie, że skoro rzuca się na wound'owanie (5+) to można użyć tarczy. Rzuciliśmy na 4+ i przeciwnik użył tarczy.
Czym jest "hit" (na potrzeby przedmiotów takich jak np. Charmed Shield)
Trafieniem są:
- uderzenia automatyczne, zadające obrażenia z konkretną siłą (np. organ gun, działa i katapulty, większość czarów typu magic missle i direct damage) lub raniące na określonym rzucie kostką
czyli na feedback scroll działa charmed shield.
Daruj sobie takie teksty. Ludzie naprawdę z zasady nie chcą robić z siebie idiotów i najpierw sprawdzają a potem piszą na forum. Dopytywało się w czasie gry dwóch doświadczonych graczy chociaż tłumaczyłem im, że zadaję to w fazie ruchu.2. przeczytaj opis manglerów??
Dzięki, to wyjaśnia na razie wszystkie wątpliwości z wardami...kudłaty pisze:Parry działa tylko na ataki made in close combat (str. 88), zatem nie działa ani na manglera ani na fanola którzy to nie atakują w close combacie.
W kwestii różnych dziwnych ward savów to mocno zależy od wordingu warda, aczkolwiek nie są to shooting ani ranged ataki więc te wardy nie działają.
Natomiast mam jeszcze prośbę o potwierdzenie:
Czy mangler jest jednostką goblińską z punktu widzenia zasady Size Matters? Wynikałoby to choćby z zasady Gone Crazy: gdzie kontrolę traci "their Night Goblin crew". Zasada Size Matters mówi o jednostkach z "entirely goblin crew". Kontrargument był taki, że nie jest wymieniony w tej zasadzie (a Arachnarok jest), nie ma w nazwie "goblin" i nie ma statystyk żadnego obsługanta w opisie więc nie wiadomo czy tam obsługa w ogóle ma coś do gadania.
Taka sytuacja zdarza się baaardzo rzadko Jeżeli jesteś tym nielicznym wyjątkiem, to chylę czoła i przepraszam.paulinka17 pisze:Daruj sobie takie teksty. Ludzie naprawdę z zasady nie chcą robić z siebie idiotów i najpierw sprawdzają a potem piszą na forum. Dopytywało się w czasie gry dwóch doświadczonych graczy chociaż tłumaczyłem im, że zadaję to w fazie ruchu.2. przeczytaj opis manglerów??
Disclaimer: w tym roku nie jestem w reprezentacji.paulinka17 pisze:Dzięki. Budujące, że chłopaki z reprezentacji pamiętają te wszystkie niuanse.
Ciężko rozstrzygnąć takie i podobne kwestie bez przepisanego odpowiedniego fragmentu zasady słowo w słowo. Chętnie bym pomógł, ale nie piracę a booka do zielonych nie mam.paulinka17 pisze:Natomiast mam jeszcze prośbę o potwierdzenie:Czy mangler jest jednostką goblińską z punktu widzenia zasady Size Matters? Wynikałoby to choćby z zasady Gone Crazy: gdzie kontrolę traci "their Night Goblin crew". Zasada Size Matters mówi o jednostkach z "entirely goblin crew". Kontrargument był taki, że nie jest wymieniony w tej zasadzie (a Arachnarok jest), nie ma w nazwie "goblin" i nie ma statystyk żadnego obsługanta w opisie więc nie wiadomo czy tam obsługa w ogóle ma coś do gadania.
pozdrawiam
Furion
===========================================
MatthewKorona pisze:Witam, moje pytanie jest czysto wynikające z niezrozumienia pewnej kwestii zasad.
Czar może rozpraszać tylko Armia która ma w sobie czarodzieja? Czy każda armia, nawet taka która czarodzieja nie ma?
Pzdr i proszę o wyrozumiałość
Diuk, zasłyszałeś to, czy przeczytałeś na stronie 35, podpunkt choose wizard, drugi paragraf? Twoja odpowiedź jest jak najbardziej prawidłowa, ale bez źródła jest mnie wartościowa jak i potencjalnie błędna.diuk pisze:Możesz rozpraszać czary jeśli nie masz czarodzieja Dodatkowo możesz dispellować z dowolnej ilości kości.
Pzdr.
pozdrawiam
Furion
Oddział z GW ze szmatą ASF (Inicjatywa 5) zaszarżowany przez Rydwan (I 2) pchnięty 6 z Lighta (ASF).
Pytania:
1. Czy Oddział z GW bije po inicjatywie ? Czyli w tym przypadku impact a pozniej ataki wypłaca oddział z GW
2. Czy Oddział z GW bije dzięki GW i ASF z przerzutami na trafienie (w każdej turze walki wręcz), tak jak robią to Lioni wysokich elfów ? (Piszę tutaj o sytuacji kiedy oddzial z GW i ASF walczy z jednostką bez ASF)
Pytania:
1. Czy Oddział z GW bije po inicjatywie ? Czyli w tym przypadku impact a pozniej ataki wypłaca oddział z GW
2. Czy Oddział z GW bije dzięki GW i ASF z przerzutami na trafienie (w każdej turze walki wręcz), tak jak robią to Lioni wysokich elfów ? (Piszę tutaj o sytuacji kiedy oddzial z GW i ASF walczy z jednostką bez ASF)
Rydwan dostął Brionne więc ma ASF, oddział w który szarżuje ma dwuraki i sztandar ASF. ASF + ASL znoszą się, oddział elfów bije po inicjatywie. Rydwan wypłaca impacty, następnie załoga wypłaci ataki z ASF, a dopiero na koniec oddział elfów bijący po inicjatywie
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
-
- Kretozord
- Posty: 1758
Ja jeszcze w tym roku też nie jestem. Miałem na myśli Assura.Furion pisze:Disclaimer: w tym roku nie jestem w reprezentacji.paulinka17 pisze:Dzięki. Budujące, że chłopaki z reprezentacji pamiętają te wszystkie niuanse.
Furion
No to mam pyanie o etykietę battle'ową. Chodzi mi tylko o sytuacje w których przeciwnik robi coś na moją korzyść, ale w zasadzie niezgodnie z przepisami. Co uważane jest za faul a co jedynie za wykorzystanie przewagi w wiedzy/skillu/ogarnianiu gry:
1. Przeciwnik zapomniał o swojej zasadzie specjalnej, np.:
- że budzi fear/terror
- że wypłaca stompy
- że ma KB, poisony
2. Przeciwnik nie wie o jakiś uściśleniach/FAQ dotyczących stricte jego jednostek/przedmiotów, np.:
- używam feedback'a a wiem, że ma charmed shield
- gracz WE ma tego warda 2+ na ostatniej ranie i nie wie że ma go do końca gry
3. Przeciwnik się pomylił w rozpoznaniu rzutu, dwa przypadki:
a) powinien to sobie sam bez wiedzy o moich jednostkach policzyć, albo tę wiedzę już ma (bo sprawdził, ale dalej liczy źle), np.:
- próbuje mnie trafiać w strzelaniu na 6 choć ja widzę, że chyba na 5
- rzuciłem za mało na dispell i zadeklarowałem liczbę, ale się nie doliczył, że rzucił więcej
b) potrzebna mu wiedza o moich jednostkach, ale nie zapytał:
- próbuje mnie wound'ować w CC na 6 choć widzę, że starczą 5tki, ale nie musi tego wiedzieć bo nie pytał o mojego tafa
4. Przeciwnik robi drobne wałki, ale jest to po mojej myśli, np.:
- zrobił jakiś niepoprawny ruch/reform, uciekł nie w tę stronę
- zastrzelił/zabił na wałku coś co chciałem, żeby zabił
- rzucił czar którego nie mógł, ale wygląda, że wysadzi sobie maga
Na pierwszy rzut oka najwygodniej by było, żeby olać etykietę na turniejach i każdy mógł robić błędy na swoją niekorzyść. Pytanie jak doświadczeni gracze na to patrzą. Może te przypadki są przez Was różnie traktowane.
Generalnie przyjęło się, że jeżeli coś jest przymusowe a przeciwnik tego nie zrobił / zapomniał ale przypomniało sobie o tym w rozsądnym czasie po zajściu, to robi to, bez specjalnej zgody przeciwnika. Pogrubione zostały słowa klucze. Przykład: 2 tura. szarża. ok. hold. dochodzisz. o sorry, wzbudzam terror - jasne, kulnę. Ta sama sytuacja, tylko przeciwnikowi się przypomniało w 6 turze i potencjalnie wywraca to grę do góry nogami - sorry winetou.No to mam pyanie o etykietę battle'ową. Chodzi mi tylko o sytuacje w których przeciwnik robi coś na moją korzyść, ale w zasadzie niezgodnie z zasadami. Co uważane jest za faul a co jedynie za wykorzystanie przewagi w wiedzy/skillu/ogarnianiu gry:
1. Przeciwnik zapomniał o swojej zasadzie specjalnej, np.:
- że budzi fear/terror
- że wypłaca stompy
- że ma KB, poisony
Jeżeli przeciwnik zapomni o czymś opcjonalnym (np. szarża jest opcjonalna, zasada thunderstomp jest opcjonalna, możesz z niej nie korzystać) to to już jest w kwestii graczy, choć też panuje zasada "jeżeli przypomniało Ci się w rozsądnym czasie" to nie ma problemu. Rygor tolerancji jest inny na lokalu, inny w bitwie towarzyskiej a zupełnie inny w bitwie o zwycięstwo mastera.
Dowolne świadome wykorzystanie niewiedzy zasadowej przeciwnika, skutkujące w zmienianiu reguł tej gry to wał i oszustwo. Ty używasz feedback scrolla i też powinieneś być świadomy tego co przed nim chroni, a co nie. Nigdy nie ma tutaj winy tylko osoby która "nie zna zasad"2. Przeciwnik nie wie o jakiś uściśleniach/FAQ dotyczących stricte jego jednostek/przedmiotów, np.:
- używam feedback'a a wiem, że ma charmed shield
- gracz WE ma tego warda 2+ na ostatniej ranie i nie wie że ma go do końca gry
1. hmm. ciężka sprawa. Z moich doświadczeń wynika, że w środowisku wysoce konkurencyjnym (tj. wysokie stoły na masterach) coś takiego się nie zdarza. Kiedy sam gram z graczem słabszym to cóż, bywa to różnie. Jeżeli to początkujący to zawsze go poprawię. Jeżeli koleś jest niemiły, agresywny czy generalnie nieprzyjemny w obsłudze, to nie czuję się w obowiązku znać algebry za niego.3. Przeciwnik się pomylił w rozpoznaniu rzutu, dwa przypadki:
a) powinien to sobie sam bez wiedzy o moich jednostkach policzyć, albo tę wiedzę już ma (bo sprawdził, ale dalej liczy źle), np.:
1. próbuje mnie trafiać w strzelaniu na 6 choć ja widzę, że chyba na 5
2. rzuciłem za mało na dispell i zadeklarowałem liczbę, ale się nie doliczył, że rzucił więcej
2. typowy wał na kościach, za to powinni bić metalowym prętem po jajach.
Typowy wał.b) potrzebna mu wiedza o moich jednostkach, ale nie zapytał:
- próbuje mnie wound'ować w CC na 6 choć widzę, że starczą 5tki, ale nie musi tego wiedzieć bo nie pytał o mojego tafa
Przede wszystkim powinieneś zgłosić swój sprzeciw przed rzutem / przed wykonaniem ruchu. Pozwolenie magowi, który nie może już w tej turze czarować na rzucenie czaru, 2x6, a potem mówienie że:4. Przeciwnik robi drobne wałki, ale jest to po mojej myśli, np.:
- zrobił jakiś niepoprawny ruch/reform, uciekł nie w tę stronę
- zastrzelił/zabił na wałku coś co chciałem, żeby zabił
- rzucił czar którego nie mógł, ale wygląda, że wysadzi sobie maga
a) czar wchodzi, rzut poszedł, rozwaliłeś sobie maga lorda ZA PÓŹNO STARY
b) oj sorry, nie mogłeś tego czary w ogóle rzucić bo już miałeś broken concetration (w końcu zabił mi z czary 0 z deatha lorda, a z miscasta stracił jeden poziom i żadnych ran)
To tzw. bad sportsmanship w obu przypadkach.
Są różne kategorie błędów i nawet te są różnie traktowane w zależności kto z kim gra. Grając o zwycięstwo na masterze grałem niezgodnie z zasadami (na swoją niekorzyść) z Malalem, ten podchwycił temat i wodził mnie za nos, co pomogło mu wygrać. Nie mam do niego najmniejszego żalu: obaj gramy (ok, graliśmy ) w tą grę na poziomie masterclass, a ślepi w szachy nie grają.Na pierwszy rzut oka najwygodniej by było, żeby olać etykietę na turniejach i każdy mógł robić błędy na swoją niekorzyść. Pytanie jak doświadczeni gracze na to patrzą. Może te przypadki są przez Was różnie traktowane.
Generalnie jeżeli grasz z graczem początkującym, to w naszym środowisku przyjęło się, że o ile to nie jest agresywny bencwał (wśród początkujących takich jest bardzo mało) to naprowadzasz gościa na prostą, zarówno w sytuacjach dla siebie korzystnych jak i niekorzystnych.
Oprócz tego wszelkie wały na kościach (złe podliczanie, za szybkie zbieranie) to po prostu wały, bez różnicy kto z kim gra. Czasem (czyli też rzadko, może raz na 2 mastery) zdarza mi się powiedzieć do przeciwnika "jeżeli jeszcze raz zabierzesz kości ze stołu tak szybko, to nie zaakceptuję tego rzutu a oprócz tego załatwię ci karniaki od sędziego" co zwykle jest skuteczne.
Zresztą, trzeba być fair wobec siebie. Jeżeli grałeś źle, na swoją korzyść ale nie wiedziałeś o czymś, przeproś po bitwie i po temacie. Wszyscy są dalej kolegami.
Cokolwiek robisz świadomie źle, aby wykorzystać niewiedzę przeciwnika to... lepiej nie rób tego.
pozdrawiam
Furion
wszystko zależy od przeciwnika i od tego co potencjalnie to strzelanie dało.
Jeśli na przykład w fazie strzelania zdjąłeś mi oddział, w który normalnie rzucałbyś czary, to bym Ci pozwolił wrócic do magii pod warunkiem że powtórzysz shooting, jeśli nic takiego nie miało miejsca po prostu dam Ci rzucić magie... to wszystko jest sytuacyjne, zalezy od tego co się dzieje na stole, od rangi bitwy...
Jeśli na przykład w fazie strzelania zdjąłeś mi oddział, w który normalnie rzucałbyś czary, to bym Ci pozwolił wrócic do magii pod warunkiem że powtórzysz shooting, jeśli nic takiego nie miało miejsca po prostu dam Ci rzucić magie... to wszystko jest sytuacyjne, zalezy od tego co się dzieje na stole, od rangi bitwy...
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
Zasada dosyć często stosowana to jesli cos zapomniales zrobic masz na to jedną turę, tj. do momentu kiedy przeciwnik ma swoją turę i juz ruszył sie oddziałami.Furion pisze:Generalnie przyjęło się, że jeżeli coś jest przymusowe a przeciwnik tego nie zrobił / zapomniał ale przypomniało sobie o tym w rozsądnym czasie po zajściu, to robi to, bez specjalnej zgody przeciwnika. Pogrubione zostały słowa klucze. Przykład: 2 tura. szarża. ok. hold. dochodzisz. o sorry, wzbudzam terror - jasne, kulnę. Ta sama sytuacja, tylko przeciwnikowi się przypomniało w 6 turze i potencjalnie wywraca to grę do góry nogami - sorry winetou.
A co z sutuacją w której po podliczeniu multicombatu, moj przeciwnik nie zdal ld i uciekl wszystkimi oddziałami, a za 10min mowi"o kurna ale ja mam war banner"??
pozdro
"Our weapons cut through them like blade through air!"
"Double or nothing, aim for his cock"
"Double or nothing, aim for his cock"
Generalnie oprócz zasad jest coś takiego jak kultura gry, nie mniej nie może ona powodować cofania się zbyt daleko w bitwie. Ja przeważnie zezwalam wrócić do wszystkich oczywistych akcji, natomiast jeżeli później w danym fragmencie stołu wydarzyło się coś co mocno zmienia sytuację to jestem tym bardziej niechętny im wyższej rangi turniej. Jeżeli to jest oddział, który uciekał i nie brał od 2 tury udziału w bitwie to można go zbierać nawet w 6 turze za wszystkie poprzednie bo w czym problem, natomiast jeżeli przypominamy sobie o combat reformie po rzutach na szarże/oblanym frenzy to następuje przesada.
Natomiast jeżeli wiemy że przeciwnik robi coś wbrew zasadom na swoją niekorzyść i nie interweniujemy (np. zapomina zbierać oddziałów) to mamy mu obowiązek o tym przypomnieć. Tak samo jak wiedzieliśmy że wykonuje rzut na innym modyfikatorze niż myśli to o ile źle zinterpretuje wynik mamy mu obowiązek o tym powiedzieć. Nie musimy informować przeciwnika że 3 WS trafia 6 WS na 4+ kiedy on myśli, że to już 5+, natomiast mamy obowiązek po rzucie powiedzieć mu by tymi kostkami co kulnęły 4 o ile takie były też rzucił na ranienie.
Kultura gry się ostatnio mocno poprawiła, aczkolwiek w przypadku kiedy sędzia jest informowany o zdobyciu przez przeciwnika jakichkolwiek korzyści w sposób niezgodny z zasadami (często też kulturą gry) powinien wstawić karniaki przekraczające tą korzyść.
W kwestii etykiety gry, osobiście polecam z całego rzutu nie wybierać sukcesów a porażki i potem kulać resztą. Nie ma wtedy absurdalnych dyskusji typu, "na tej kostce było 2, a nie 3".
Natomiast jeżeli wiemy że przeciwnik robi coś wbrew zasadom na swoją niekorzyść i nie interweniujemy (np. zapomina zbierać oddziałów) to mamy mu obowiązek o tym przypomnieć. Tak samo jak wiedzieliśmy że wykonuje rzut na innym modyfikatorze niż myśli to o ile źle zinterpretuje wynik mamy mu obowiązek o tym powiedzieć. Nie musimy informować przeciwnika że 3 WS trafia 6 WS na 4+ kiedy on myśli, że to już 5+, natomiast mamy obowiązek po rzucie powiedzieć mu by tymi kostkami co kulnęły 4 o ile takie były też rzucił na ranienie.
Kultura gry się ostatnio mocno poprawiła, aczkolwiek w przypadku kiedy sędzia jest informowany o zdobyciu przez przeciwnika jakichkolwiek korzyści w sposób niezgodny z zasadami (często też kulturą gry) powinien wstawić karniaki przekraczające tą korzyść.
W kwestii etykiety gry, osobiście polecam z całego rzutu nie wybierać sukcesów a porażki i potem kulać resztą. Nie ma wtedy absurdalnych dyskusji typu, "na tej kostce było 2, a nie 3".