Szybkie pytania
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
Re: Szybkie pytania
dzisiaj używając spraya army paintera na bejcy zrobił mi się biały nalot. co to jest? da sięto jakoś usunąć? jak nie to co zrobić? może jeszcze raz nałożyć cieniutką warstwę bejcy?
Chyba słabo wstrząsnąłeś spray.
Czy można jakoś "zabezpieczyć" śnieg na podstawce? Robiłem sposobem opisanym na forum- woda, wikol, soda, biała farba. Przy graniu i ruszaniu modeli zawsze trochę sody ubywa z podstawki. Fajnie wygląda, ale jest trochę nie praktyczne przy graniu. Może można ten śnieg zabezpieczyć lakierem?
Czy można jakoś "zabezpieczyć" śnieg na podstawce? Robiłem sposobem opisanym na forum- woda, wikol, soda, biała farba. Przy graniu i ruszaniu modeli zawsze trochę sody ubywa z podstawki. Fajnie wygląda, ale jest trochę nie praktyczne przy graniu. Może można ten śnieg zabezpieczyć lakierem?
- GoldenHand
- Pseudoklimaciarz
- Posty: 22
Matijjos pisze:dzisiaj używając spraya army paintera na bejcy zrobił mi się biały nalot. co to jest? da sięto jakoś usunąć? jak nie to co zrobić? może jeszcze raz nałożyć cieniutką warstwę bejcy?
Trzymałeś za daleko końcówkę od przedmiotu, który miał być spryskany farbą stąd ten nalot. Temat przerabiany na wielu forach - zdarza się
czy ktoś może widział gdzieś jakieś tutki żeby się wogóle zapoznać z green stuffem? takie ogólne porady, jakieś proste rzeczy
Proszę bardzo, miłego lepienia .
http://corbaniaprime.blogspot.com/2010/ ... green.html
I jeszcze to:
http://umbraturris.com/index.php?option ... &Itemid=98
Masz tu wszystko czego potrzebujesz i to co jeszcze może się przydać.
http://corbaniaprime.blogspot.com/2010/ ... green.html
I jeszcze to:
http://umbraturris.com/index.php?option ... &Itemid=98
Masz tu wszystko czego potrzebujesz i to co jeszcze może się przydać.
Podobno nie ma glupich pytan, ale musze szczerze przyznac ze totalnie zglupialem, a podczas malowania wogole nie wypalilo...
A mianowiecie kiedy uzywac washe w jakich momentach malowania, szczegolnie chodzi mi o czerwony, zielony, fiolet, niebieski,....
Np. po pomalowaniu 2 warstw czewieni chcialem granice miedzy nimi zalatwic washem czerwonym, ale nic nie zdzialal...
Tak wiec prosze o rady kiedy uzyc magicznych washy....
A mianowiecie kiedy uzywac washe w jakich momentach malowania, szczegolnie chodzi mi o czerwony, zielony, fiolet, niebieski,....
Np. po pomalowaniu 2 warstw czewieni chcialem granice miedzy nimi zalatwic washem czerwonym, ale nic nie zdzialal...
Tak wiec prosze o rady kiedy uzyc magicznych washy....
KUPIE FIGSY DO CHRONOPII -->oferty na priv
KUPIE DOGS of WAR PO ROZSADNEJ CENIE -->oferty na priv
KUPIE DOGS of WAR PO ROZSADNEJ CENIE -->oferty na priv
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4480
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Ja niebieski, zielony i czerwony washuję Devlan Mud. Kolorowe washe wykorzystuję do barwienia metalików, a na przykład Asurmen Blue można wykorzystać do cieniowania białego/szarego.
Choć jeśli bardzo mocno rozjaśnisz czerwony, niebieski i zielony to możesz użyć kolorowych washy do stonowania kolorów.
Choć jeśli bardzo mocno rozjaśnisz czerwony, niebieski i zielony to możesz użyć kolorowych washy do stonowania kolorów.
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
Warto w takim przypadku kilka razy pokryć powierzchnie cienkimi warstwami rozwodnionego washa.czaros357 pisze: Np. po pomalowaniu 2 warstw czewieni chcialem granice miedzy nimi zalatwic washem czerwonym, ale nic nie zdzialal...
Ogólnie ja washy używam wyłącznie do skóry (twarz, dłonie, itd.) i metalików. Wszystko inne wole pomalować layeringiem. IMO ludzie za bardzo wierzą w "magiczne" właściwości washy.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
No i wlasnie do takich samych wnioskow a raczej zastosowan washy, doszedlem jak podales Ty Arbitrze, czyli skora i metalliki....
A rady quidamcorvusa rowniez zapamietam, czerwony juz washowalem devlan mud jakis czas temu, ale reszta brzmi ciekawie
Czyli ogolnie rzecz biorac to tak jak myslalem i washe wcale nie sa takie "magiczne" jak ktos kiedy napisal i nadaja sie do pewnych rzeczy a nie wszystkiego jak wiele sob pisze....
A jakie macie rady odnosnie zatarcia granicy miedzy warstwami??
Nie wiem czy dobrze robilem, ale ja np. mocno rozwodniona farba taka jak ciemniejsza warstwa, albo kolorem posrednim miedzy obydwoma warstwami cienko 2-3 razy nakladalem na granice przejscia i troche to pomagalo....
Robic tak czy sa jakies inne triki oprocz osiagniecia perfekcji pedzla i doboru barw ??
A rady quidamcorvusa rowniez zapamietam, czerwony juz washowalem devlan mud jakis czas temu, ale reszta brzmi ciekawie
Czyli ogolnie rzecz biorac to tak jak myslalem i washe wcale nie sa takie "magiczne" jak ktos kiedy napisal i nadaja sie do pewnych rzeczy a nie wszystkiego jak wiele sob pisze....
A jakie macie rady odnosnie zatarcia granicy miedzy warstwami??
Nie wiem czy dobrze robilem, ale ja np. mocno rozwodniona farba taka jak ciemniejsza warstwa, albo kolorem posrednim miedzy obydwoma warstwami cienko 2-3 razy nakladalem na granice przejscia i troche to pomagalo....
Robic tak czy sa jakies inne triki oprocz osiagniecia perfekcji pedzla i doboru barw ??
KUPIE FIGSY DO CHRONOPII -->oferty na priv
KUPIE DOGS of WAR PO ROZSADNEJ CENIE -->oferty na priv
KUPIE DOGS of WAR PO ROZSADNEJ CENIE -->oferty na priv
Można malować w ten sposób nakładając rozcieńczoną farbę do rozjaśniania i wygładzać przejścia washami:
http://www.cytadela.pl/modules.php?name ... e&artid=25.
http://www.cytadela.pl/modules.php?name ... e&artid=25.
a tam washy nie mam, tylko jak layeringiem maluję to wygładzam przejścia rozwodnioną farbą. A prosto washami to maluje się tak, że np: malujesz płaszcz na niebieski a potem niebieskim washem(który musi być ciemniejszy) "zalewasz" zagłębienia, najlepiej warstwami.
nie wiem dkaczego, ale sprejując modele, farbka na nic dziwnie się marszczy, a jak si to próbuje zetrzeć to tak jakoś odchodzi. co to jest?
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
Może masz tłuste modele? umyj je ciepłą wodą z mydłem przed sprejowaniem.
Inną sprawa to że mogłeś za krótko wstrząsać puchą przed użyciem.
Używasz spreju GW?
Inną sprawa to że mogłeś za krótko wstrząsać puchą przed użyciem.
Używasz spreju GW?
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
używam spreju armypaintera, matowego , na zbejcowanych modelach
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
Czyli piszesz o lakierowaniu a nie kładzeniu podkładu. Bejca też AP?
Może dajesz zbyt grubą warstwę albo psikasz ze zbyt bliskiej odległości.
Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia z lakierami AP, ale opisywane przez ciebie objawy wskazują że lakier rozpuszcza ci bejce. Ogólnie większość sprajów jest odrobinę agresywne i źle używane (za dużo, za blisko) mogą dawać takie efekty. Ew. jeśli nie używasz bejcy AP to może być wina tego że ten lakier wchodzi w reakcje i rozpuszcza tą daną bejcę.
Może dajesz zbyt grubą warstwę albo psikasz ze zbyt bliskiej odległości.
Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia z lakierami AP, ale opisywane przez ciebie objawy wskazują że lakier rozpuszcza ci bejce. Ogólnie większość sprajów jest odrobinę agresywne i źle używane (za dużo, za blisko) mogą dawać takie efekty. Ew. jeśli nie używasz bejcy AP to może być wina tego że ten lakier wchodzi w reakcje i rozpuszcza tą daną bejcę.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
no to jest bejca army paintera, wcześniej miałem problem, że robi się biały osad, ktoś mi pwoeidział że to znaczy że jest za daleko model od dyszy, no to teraz trochę przybliżyłem
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
dobrze ci poradzono, choć może tym razem przedobrzyłeś w drugą stronę i psikasz ze zbyt bliska? Psikasz krótkimi seriami mam nadzieję. Spróbuj dłużej wstrząsać puchą. Może też masz trefną partię, zdarza się czasem.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
Voodoo pisze:Czy można jakoś "zabezpieczyć" śnieg na podstawce? Robiłem sposobem opisanym na forum- woda, wikol, soda, biała farba. Przy graniu i ruszaniu modeli zawsze trochę sody ubywa z podstawki. Fajnie wygląda, ale jest trochę nie praktyczne przy graniu. Może można ten śnieg zabezpieczyć lakierem?
Przezroczysty lakier to pierwsze, co przyszło mi na myśl.
Da się, zmywając lakier DOT-em. Chodzi o to, że ten "szron" to małe krople lakieru, które przykleiły się do modelu bez rozprowadzenia, do którego potrzebny jest rozpuszczalnik, ten jednak wyparował, gdy lakier zmierzał ku figurce.Szczur22 pisze:Na szybko- znajomy tak spsikał figurki lakierem GW że wyglądają jak po wyjściu z chłodni (czyli biały osad na całego). Da się to jakoś naprawić? Bo dostałem takie zadanie