Czy oddzial, ktory byl w combacie moze gonic oddzial ktory

Marek G · Post autor: **Marek G** » 2 lip 2007, o 16:13

SSSSSSRRR
SSSSSSRRR
SSSSSS
......PPP
AAAPPP

S to swordsmeni
A to altar imperialny
R to knights of the realm
P to pegazy

Pegazy zostaja wyrzniete w pien przez altar. Realmi nie zdaja breaka. Czy altar moze gonic realmow?

Post autor: **Shino** » 2 lip 2007, o 16:20

nie. mozna gonic tylko tych z ktorymi sie stykasz w cc

z kolei gdyby strona altara przegrala to nie zdawal by on breaka (dobra nie altar ale cokolwiek nie bedacego unbreakable :> wiadomo o co chodzi )

Marek G · Post autor: **Marek G** » 2 lip 2007, o 16:36

Zgadzam sie

.

Jedy Knight · Post autor: **Jedy Knight** » 2 lip 2007, o 18:24

Shino pisze:nie. mozna gonic tylko tych z ktorymi sie stykasz w cc

z kolei gdyby strona altara przegrala to nie zdawal by on breaka (dobra nie altar ale cokolwiek nie bedacego unbreakable :> wiadomo o co chodzi )

Nie rozumiem.

Przegrywam multi-combat i nie musze zdawać breaka bo ktoś zabił ten oddział wroga z którym sie stykałem?

Proszę o wyjaśnienie.

Scimitar · Post autor: **Scimitar** » 2 lip 2007, o 18:37

Bzdura, jeśli strona Altara by przegrała to swordy rzucają breaka. Altar oczywiście nie.

Post autor: **Shino** » 2 lip 2007, o 19:34

Jedy Knight pisze:
Shino pisze:nie. mozna gonic tylko tych z ktorymi sie stykasz w cc

z kolei gdyby strona altara przegrala to nie zdawal by on breaka (dobra nie altar ale cokolwiek nie bedacego unbreakable :> wiadomo o co chodzi )
Nie rozumiem.

Przegrywam multi-combat i nie musze zdawać breaka bo ktoś zabił ten oddział wroga z którym sie stykałem?

Proszę o wyjaśnienie.

juz wyjasniam: zakladajac, ze to nie altar tylko sam klecha z wozka (ten w magiczny sposob spadl)

archlektor wycina pegazy -> oglacza sie od combatu -> nie zdaje breaka bo nie ma od kogo (nie ma go kto gonic -> a takze nie ma od kogo uciekac) . inne oddzialy bedace w cc zdaja breaki normalnie.

analogiczna sytuacja.... jestes w walce ze steam tankiem swoimi black knightami. czolg zostal na 1 ranie. wbija black knightom 7 woundow hero w nich tylko 1 i zabija czogl. czy bk sie sypnal bo niby jesli podliczyc cr przegrywaja

tak samo tu

quas · Post autor: **quas** » 2 lip 2007, o 19:46

to multicombat konczy sie w momencie zginiecia oddzialu czy po rozwiazaniu CR i rzucie na breaka?

inna sytuacja->
wielki HtH np 5-6 oddzialow

szarzuje kolejny oddzial->wycina jeden z oddzialow obroncow(i tym sposobem ni ejest z zadnym z wrogow w HtH) ale ogolnie CR strona atakujaca wtapia...

->w/w sytuacja+ten oddzial wykonuje overruna/nie traci frenzy/itd itp. pomimo ze jego strona wtopila CR...

Gogol · Post autor: **Gogol** » 2 lip 2007, o 19:48

Shino pisze:
Jedy Knight pisze:
Shino pisze:nie. mozna gonic tylko tych z ktorymi sie stykasz w cc

z kolei gdyby strona altara przegrala to nie zdawal by on breaka (dobra nie altar ale cokolwiek nie bedacego unbreakable :> wiadomo o co chodzi )
Nie rozumiem.

Przegrywam multi-combat i nie musze zdawać breaka bo ktoś zabił ten oddział wroga z którym sie stykałem?

Proszę o wyjaśnienie.
juz wyjasniam: zakladajac, ze to nie altar tylko sam klecha z wozka (ten w magiczny sposob spadl)

archlektor wycina pegazy -> oglacza sie od combatu -> nie zdaje breaka bo nie ma od kogo (nie ma go kto gonic -> a takze nie ma od kogo uciekac) . inne oddzialy bedace w cc zdaja breaki normalnie.

analogiczna sytuacja.... jestes w walce ze steam tankiem swoimi black knightami. czolg zostal na 1 ranie. wbija black knightom 7 woundow hero w nich tylko 1 i zabija czogl. czy bk sie sypnal bo niby jesli podliczyc cr przegrywaja tak samo tu

W tym przypadku przez ciebie opisanym BK wygrali cały combat gdyż zabili wszystkich wrogów w nim uczestniczących (czołg) mimo iż dostali wiecej ran itp. Natomiast w multi combacie jak wyzej gdyby altar był brejkowalny i wybił by pegazy a mimo to przegrał (gdyż jest 1 super combat w którym uczestniczył ) nadal zdaje liderke (mimo ze nikt nie moze go gonic) nie znalazłem paragrafu który by go przed tym chronił. Jeśli sie myle uświadom mnie cytatem

Marek G · Post autor: **Marek G** » 2 lip 2007, o 23:22

Altar wychodzi z close combatu.

W opisie break testu jest napisane "you need to take a separate break test for every unit involved in the combat on the losing side". A on juz involved nie jest, wiec nie testuje. Proste

.

Wydaje sie to naturalne, ze nie rzuca.

Sytuacja jest sporadyczna. Mozna to uscislic w byle jaka strone, byleby sie gralo tak samo i bylo jasne ze tak sie gra, bo duzego znaczenia to to nie ma

.

No i bardzo podobna sprawa, czy altar dostaje +1 za bok? Nie. Prawda?

Scimitar · Post autor: **Scimitar** » 2 lip 2007, o 23:40

Mylicie się. Kombat się liczy do końca. Wyjść z kombatu można wybijając wszystkich wrogów ze strony przeciwnej owszem albo nie zdając brejka (tudzież jak przeciwnik nie zda). To, że już się nie stykasz nikogo nie obchodzi - brałeś udział w multiple combat, tak więc zadane przez ciebie rany liczą się do niego - sumujemy rany zadane przez wszystkie jednostki w combacie. Tak więc rzucasz brejka (jeśli przegrała twoja strona), jak ustoisz to jesteś już wolny, jak nie to palisz gumę jak reszta. A Altara tu nie przywołujmy, bo jest Unbreakable, więc tego break tak czy siak nie rzuca.

Marek G · Post autor: **Marek G** » 2 lip 2007, o 23:51

Kurde Scimi a myslalem, ze jestes po naszej stronie

. Rozmawiamy hipotetycznie jakby altar nie mial unbreakable.

Poprostu, zeby bylo adekwatnie do przedstawionej przeze mnie sytuacji.

Generalnie to <><. Moze i macie racje

. Byleby bylo jasne jak sie gra

.

Scimitar · Post autor: **Scimitar** » 3 lip 2007, o 00:43

Marek Golan pisze:Kurde Scimi a myslalem, ze jestes po naszej stronie . Rozmawiamy hipotetycznie jakby altar nie mial unbreakable.

Jakby nie miał a jego strona by przegrała to pali gumę.

Rozpatrujemy multiple combat, więc:
- rany zadane przez swordy i altar liczą się dla strony A
- rany zadane przez pegazy i kawalerię liczą sie dla strony B

Więc na jakiej podstawie chcielibyście liczyć rany, a nie uwzględniać wyniku starcia ?? Jeżeli miałoby być jak uważacie, to rany zadane przez altar i przez niego stracone nie liczą się do kombatu, a on brejkuje sie bądź nie na tym co mu tam wyszło. Swordy oczywiście rozpatrują swój wynik też oddzielnie. Ale wtedy nie ma już multiple combatu, tylko 2 oddzielne, a to przecież nie to samo - dlatego otwórzcie oczy i postarajcie się zauważyć ten drobny fakt MULTIPLE COMBAT =/= 2x SINGLE COMBAT.
W RB jest, że przegrana strona bierze BT - przegrana, czyli wszystkie oddziały z przegranej strony!!

Gogol · Post autor: **Gogol** » 3 lip 2007, o 08:48

jo zgadzam się ze Scimim

Jedy Knight · Post autor: **Jedy Knight** » 3 lip 2007, o 08:51

Od lat tłumaczę - najpierw myśl, potem pisz.
Groch o ścianę.

Gwoli jasności - zgadzam się z przedmówcami.

pingus · Post autor: **pingus** » 3 lip 2007, o 09:54

A jak "hipotetyczny brejkowalny altar" by zdał, to się odłącza w następnej turze?

Christos · Post autor: **Christos** » 3 lip 2007, o 10:14

Odłącza sie po combacie. Najpierw rozliczenie combatu. W nastepnej turze jest już wolny.

Scimi mądrze prawi

Gogol · Post autor: **Gogol** » 3 lip 2007, o 11:13

a właśnie jeszcze jedno zakładając ze oddział odłączony od CC nie zdał brejka to jak ucieka ?

Od największego US tego multi combata (nawet jeśli ten jest 3 jednostki dalej licząc środek środek) czy np do najbliższej krawędzi (tak jak w przypadku paniki z nieokreślonego źrudła) ?

Scimitar · Post autor: **Scimitar** » 3 lip 2007, o 11:40

Ucieka się od jednostki z największym US - to wiemy. Tylko niestety taki przykład, że walczą 2 jednostki przeciw 2óm itp. nie został rozpatrzony w RB (tam tylko jest 1 kloc przeciw 4em jednostkom). Dlatego skłaniał bym się do ucieczki od największego US spośród tych jednostek z którymi się dana styka.

Ponadto chciałbym zwrócić uwagę na pewien fakt - może nie każdy zauważył. RB str. 44. Wybieramy nie jednostkę którą gonimy, ale strefę w którą gonimy (front, flanka1, flanka2, tył). Co więcej - możemy złapać wszystkie jednostki uciekające w danej strefie na raz, jeśli uciekną za mało. Interesujące prawda ??