Skład na ETC 2011
Moderator: swieta_barbara
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14645
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Re: Skład na ETC 2011
Barb/Debek - jakie po kolei byly wyniki meczow? Macie to jakos ogarniete?
W sumie dobrze by było, gdyby Ci, którzy grali rozpami zagraniczniaków napisali w kilku punktach jakieś uwagi (mocne strony, slabe strony, potencjalne kombosy). Nawet jeśli nie udałoby się tego przeczytać w trkakcie parringów, to przynajmniej przed wlasną grą nasz zawodnik móglby sie z tymi uwagami zapoznać.
Ja moge krótko o rozpię O&G Włocha:
- bardzo defensywna
- mocny ostrzał (4 maszyny), 7 fanatyków i 7 rydwanów na kontrę.
- wszysy herosi (5) siedzą w klocuszku Savagy. Rozkrecenie tego klocka to wygrana bitwa. Klocek b.slabo walczy. Klocek jest odporny na magic missile i tego typu czary (ward 2+)
- trzeba uwazac na magię orków, szczególnie na snajperki na magów oraz na teleportowanie nocników z fanatykami.
- rydwany goblinskie są naprawdę miękkie i twardszymi lub bardziej liczebnymi oddzialami mozna je brać na klatę (ale nie w duzych ilosciach) a potem kroić. Rydwany w oddziale są bardzo niemobilne - nie mają free pivotów, więc manerwują (5" w bok i tył), slabo uciekają i słabo sie obracają.
- dużo animozji i głupot - niezdane animozje to zwykle szarza na najblizszy oddział wroga, wiec wilcze fasty łatwo mogą wpasc w słaby dla nich kombat.
Ja moge krótko o rozpię O&G Włocha:
- bardzo defensywna
- mocny ostrzał (4 maszyny), 7 fanatyków i 7 rydwanów na kontrę.
- wszysy herosi (5) siedzą w klocuszku Savagy. Rozkrecenie tego klocka to wygrana bitwa. Klocek b.slabo walczy. Klocek jest odporny na magic missile i tego typu czary (ward 2+)
- trzeba uwazac na magię orków, szczególnie na snajperki na magów oraz na teleportowanie nocników z fanatykami.
- rydwany goblinskie są naprawdę miękkie i twardszymi lub bardziej liczebnymi oddzialami mozna je brać na klatę (ale nie w duzych ilosciach) a potem kroić. Rydwany w oddziale są bardzo niemobilne - nie mają free pivotów, więc manerwują (5" w bok i tył), slabo uciekają i słabo sie obracają.
- dużo animozji i głupot - niezdane animozje to zwykle szarza na najblizszy oddział wroga, wiec wilcze fasty łatwo mogą wpasc w słaby dla nich kombat.
Niemieckie DE juz na papierze wydawaly sie mocne. Smok/gwardia/hydra + 2 kloce warriorow, wszystko wspomagane kotlem i 1+3 czarami z shadowa. Gralo sie meeega przyjemnie. Punkty nabic ciezko, bo warriorzy trzymaja na 18calowym stubbornie, a pozniej wjezdza smiertelna kontra. Mysle, ze w przeciwienstwie do dunskich i wloskich delfow, z niemieckimi mozemy miec problemy. Gralem z Kalim, wyszlo 12-8, skroilem demonetki/blodki/flamery/horrory/furie. Stracilem 2x warriorow/magiczke/2xharpie/hydre/kusznikow. Naprawde mocna rozpa z potencjalem, chociaz w pierwszej bitwie Thain przegral nia z Debkiem, ale i tak bretke mozna uznac za w przyzwoity paring. Dobre paringi: VC/BRE/DoCH/WoCH. Ciekawy jestem bitwy z dwarfami, mirrora i szczurow, bo tu moze byc roznie. Z dwarfami w zaleznosci od terenu, ze szczurami od zabawek, z de od miasmy
Dunskich DE komentowac wlasciwie nie trzeba. Rozpa zostala wysmiana i skazana na porazke. Chlopaki nawet chcieli olac ja przy paringach, bo nie mieli 8mego gracza. Stwierdzilem, ze najlepszym, czyt. najbezpieczniejszym paringiem beda dwarfy i o dziwo udalo sie z nimi zagrac. Taktycznie mysle, ze obaj zagralismy b.dobrze. Na jakies punkty mialem iluzoryczne szanse (pitka w organy w 1turze, 6 shadow strzelajacych 4 tury do 5tki minersow). Ostateczenie stracilem harpie i shejdow, co razem dalo 157 punktow Kudlatemu Ostatni shejd spadl w 6stej, z ostatniej klopy na indirekcie. Smiesznie bylo
Wloskie DE nieco lepsze od dunskich, ale tez bez rewelacji. W miare przyzwoite paringi: Mirror/Dwarfy/Breta. Zastanawialem sie jeszcze nad lizakami, ale chyba morze skinkow + fajer slan > dwoch herosow na pedziach + dark magic i miasma. Kurcze, dziwna jest ta rozpa, jakis potencjal ma, ale b.gleboko ukryty i ciezko go wydobyc Herosi zlozeni slabo. Jeden jest wlasciwie tylko na parki, bo w walce ma 3+ sejva z rerollem, a drugi (bsb) ma tylko pendant i fullhardinessa. Czyli tez 3+ sejv. Imho kiepsciucho. Oprocz tego 20+10 kusz i do walki 2x13 wiczek. Zagralismy ze Zbyszkiem mirrora. Porabana bitwa, co ture szly ifki, na ktorych wyszedlem nieco lepiej, bo raz rzucilem 8-9, a raz 1-4 i sie nie wysadzilem. Zbyszek w pierwszej turze stracil 3 lvle na shadole, potem chyba w 3ciej 1lvl na fajerze i zostal z brzytwa i tym d3s4 za kazdy szereg. Na koncu udalo mi sie wysadzic suke z darkiem. Generalnie tragedii nie bylo. Marnie pogralem w ostatniej turze, bo moglem skroic gwardie bez straty bsbka, ale zagralem na pale i straty sie wyrownaly. Remisik. Generalnie te DElfy przy parowaniu musza przed wszystkim uciekac. Z lizakami raczej ciezko, chyba, ze jakos super pogra sie tymi herosami, ale reszta armii procz suki z darkiem jest useless. Z VC/SKV/DoCH/ wpierdul. Z breta/de i dwarfami mozna cos pourywac. B.ciekawy jestem jak Wloch tym zagra.
Anyways, wlosi i dunczycy imho juz na poziomie rozp i parowania maja pod gorke. Za to z niemcami moze byc ciezej.
Dunskich DE komentowac wlasciwie nie trzeba. Rozpa zostala wysmiana i skazana na porazke. Chlopaki nawet chcieli olac ja przy paringach, bo nie mieli 8mego gracza. Stwierdzilem, ze najlepszym, czyt. najbezpieczniejszym paringiem beda dwarfy i o dziwo udalo sie z nimi zagrac. Taktycznie mysle, ze obaj zagralismy b.dobrze. Na jakies punkty mialem iluzoryczne szanse (pitka w organy w 1turze, 6 shadow strzelajacych 4 tury do 5tki minersow). Ostateczenie stracilem harpie i shejdow, co razem dalo 157 punktow Kudlatemu Ostatni shejd spadl w 6stej, z ostatniej klopy na indirekcie. Smiesznie bylo
Wloskie DE nieco lepsze od dunskich, ale tez bez rewelacji. W miare przyzwoite paringi: Mirror/Dwarfy/Breta. Zastanawialem sie jeszcze nad lizakami, ale chyba morze skinkow + fajer slan > dwoch herosow na pedziach + dark magic i miasma. Kurcze, dziwna jest ta rozpa, jakis potencjal ma, ale b.gleboko ukryty i ciezko go wydobyc Herosi zlozeni slabo. Jeden jest wlasciwie tylko na parki, bo w walce ma 3+ sejva z rerollem, a drugi (bsb) ma tylko pendant i fullhardinessa. Czyli tez 3+ sejv. Imho kiepsciucho. Oprocz tego 20+10 kusz i do walki 2x13 wiczek. Zagralismy ze Zbyszkiem mirrora. Porabana bitwa, co ture szly ifki, na ktorych wyszedlem nieco lepiej, bo raz rzucilem 8-9, a raz 1-4 i sie nie wysadzilem. Zbyszek w pierwszej turze stracil 3 lvle na shadole, potem chyba w 3ciej 1lvl na fajerze i zostal z brzytwa i tym d3s4 za kazdy szereg. Na koncu udalo mi sie wysadzic suke z darkiem. Generalnie tragedii nie bylo. Marnie pogralem w ostatniej turze, bo moglem skroic gwardie bez straty bsbka, ale zagralem na pale i straty sie wyrownaly. Remisik. Generalnie te DElfy przy parowaniu musza przed wszystkim uciekac. Z lizakami raczej ciezko, chyba, ze jakos super pogra sie tymi herosami, ale reszta armii procz suki z darkiem jest useless. Z VC/SKV/DoCH/ wpierdul. Z breta/de i dwarfami mozna cos pourywac. B.ciekawy jestem jak Wloch tym zagra.
Anyways, wlosi i dunczycy imho juz na poziomie rozp i parowania maja pod gorke. Za to z niemcami moze byc ciezej.
Z życia europejskiego battlowca: "im going to play on UB cause we have a bomb in school, so unexpectedly some free time".
ja tam na bestiach się nie znam aczkolwiek rozpiska włoska jest conajmniej dziwna mianowicie posiada prawie cały death więc ma dostęp do czarów słońca który karci kilka rzeczy jak Dwarfy (oczywiście bierzemy raczej pod uwagę ifkę bo level 2 to trochę mało), herosi złożeni jakoś słabo tylko doombull ma mega wygar w combacie aczkolwiek jego obstawa mega miękka i jeszcze ma dwuraki więc bije ostatnia. co do śmiecia i odginaczek jest tego mega dużo 3x rydwayn 3x harpie 3x razogory i jeszcze 2x ungor raidersów, śmieć jak śmieć mega tani i jeszcze potrafi walczyć razorgory potrafią mocno uderzyć kudłaty może coś na ten temat powiedzieć.
jeśli chodzi o jakiś konkretny combat to nie widzę tu nawet oddziału przepychającego clanraty (oczywiście poza tymi minosami) 22 i 24 gory jet to jakaś bieda a z czego jeden klocek musi trzymać 5 bohaterów którzy tylko kulają magię i dają ld z re rollem cały taki klocek kosztuje około w chuj pkt.
co do tej rozpy to nie jest ani mocna combatowo ani w magii myślę że każda polska rozpiska zostawia po tym tylko gówno i kapcie.
jeśli chodzi o jakiś konkretny combat to nie widzę tu nawet oddziału przepychającego clanraty (oczywiście poza tymi minosami) 22 i 24 gory jet to jakaś bieda a z czego jeden klocek musi trzymać 5 bohaterów którzy tylko kulają magię i dają ld z re rollem cały taki klocek kosztuje około w chuj pkt.
co do tej rozpy to nie jest ani mocna combatowo ani w magii myślę że każda polska rozpiska zostawia po tym tylko gówno i kapcie.
ja zagrałem tylko 5 bitew, wszystkie lizzakami:
dwie pierwsze jako słabszy Crus:
- z Gotihem, niemieckie Imperium
Zagrałem bez rewelacji, szybko dojechalem, zabiłem oddział piechoty, maszynki, straciłem skinki, 11:9 dla mnie. średnio dobry paring dla Lizzaków.
- z Dastorem, niemiecka Bretka
Breta miała kilku kowbojów i mnóstwo figurek z savem na 2+. Jakoś dymanymi ruchami udało mi się unikać combatów. W końcu lord bretoński doszarżował do żaby, nie wbił KB i zginął od brejka. Z magii wcześniej i strzelania omiotłem pegazy. W ostatniej turze Dastor rzuca dwalersy na samotnego slana, ifka, test oblany, żaba w piach, wybuch lancy, lpanika, anca z magiczką za stół. Dziwaczna bitwa. 10:10 Słaby paring dla lizzaków.
potem zagrałem duńskimi lizzimi :
- z Młodym, polskie skaveny
Śmiesznie się wystawiłem, Młody trochę splewił wystawienie gutterów... Wygrałem rzut na zaczęcie. Terrki zabiają gutterów i mortara, drugich gutterów zabijam ze strzelania. Młody napiera. Odginam. Dochodzi jedna feralna szarża na terki na 12+ (tyle musiał rzucić, żeby je zagonić po flee i znaleźć się oddziałem clanratów na flance mojej armii), dobijam Abomkę, która jednak wyrzyna salki. W ostaniej turze combat z dzwonem od boku, udało mi isę ustać na 3 z przerzutem. 8:12 Mogło być lepiej ale generalnie Młody może grac z tą armią
oraz włoskimi lizzimi:
- z Dukem, polski WoCH
Tu Duke jak zwykle wystawił się w rogu;] Szedłem do niego z różnymi przygodami by wreszcie odbić się od chosenów. Zabił mi saurusy, jedne terki i maga, ja zabiłem jeszcze mniej 8:12. Duke zagrał b. mądrze i nic nie mogłem mu zrobić
- z Kudłatym, polskie Dwarfy
To był bardzo słaby paring dla krasnali. Nawet Kudłaty niewiele mógł tu powalczyć, zwłaszcza, że mu szczęście nie sprzyjało. Grę wygrały PANIKI. Niektóre na zwykłej 10, niektóre na zmodyfikowanej Doom and Drakesem. 16:4 BSB jest konieczny!
dwie pierwsze jako słabszy Crus:
- z Gotihem, niemieckie Imperium
Zagrałem bez rewelacji, szybko dojechalem, zabiłem oddział piechoty, maszynki, straciłem skinki, 11:9 dla mnie. średnio dobry paring dla Lizzaków.
- z Dastorem, niemiecka Bretka
Breta miała kilku kowbojów i mnóstwo figurek z savem na 2+. Jakoś dymanymi ruchami udało mi się unikać combatów. W końcu lord bretoński doszarżował do żaby, nie wbił KB i zginął od brejka. Z magii wcześniej i strzelania omiotłem pegazy. W ostatniej turze Dastor rzuca dwalersy na samotnego slana, ifka, test oblany, żaba w piach, wybuch lancy, lpanika, anca z magiczką za stół. Dziwaczna bitwa. 10:10 Słaby paring dla lizzaków.
potem zagrałem duńskimi lizzimi :
- z Młodym, polskie skaveny
Śmiesznie się wystawiłem, Młody trochę splewił wystawienie gutterów... Wygrałem rzut na zaczęcie. Terrki zabiają gutterów i mortara, drugich gutterów zabijam ze strzelania. Młody napiera. Odginam. Dochodzi jedna feralna szarża na terki na 12+ (tyle musiał rzucić, żeby je zagonić po flee i znaleźć się oddziałem clanratów na flance mojej armii), dobijam Abomkę, która jednak wyrzyna salki. W ostaniej turze combat z dzwonem od boku, udało mi isę ustać na 3 z przerzutem. 8:12 Mogło być lepiej ale generalnie Młody może grac z tą armią
oraz włoskimi lizzimi:
- z Dukem, polski WoCH
Tu Duke jak zwykle wystawił się w rogu;] Szedłem do niego z różnymi przygodami by wreszcie odbić się od chosenów. Zabił mi saurusy, jedne terki i maga, ja zabiłem jeszcze mniej 8:12. Duke zagrał b. mądrze i nic nie mogłem mu zrobić
- z Kudłatym, polskie Dwarfy
To był bardzo słaby paring dla krasnali. Nawet Kudłaty niewiele mógł tu powalczyć, zwłaszcza, że mu szczęście nie sprzyjało. Grę wygrały PANIKI. Niektóre na zwykłej 10, niektóre na zmodyfikowanej Doom and Drakesem. 16:4 BSB jest konieczny!
Ej, ale nie chodzilo mi o to, zebyscie sie tu chwalili, jacy jestescie zajebisci, albo jakiego mieliscie pecha, tylko o napisanie 5 punktów o mocnych i slabych stronach armii innych teamów. Cos przydatnego dla czlowieka, ktory bedzie z tym potem grał - szybki update o głownych cechach armii. Na cholere naszym Wasze wspomnienia, kiedy kogo zlechaliscie i jak. You know what I mean.
No to ja opowiem o duńskich Skavenach:
1) 15tki Gutter Runersów bardzo dobrze strzelają, jednak 7 ld czyni ich bardzo wymagającymi w grze. Trzeba praktycznie cały czas na nich uważać. W grze z młodym zabili dzwonek całkiem prosto, jednak giną cali od 13tki i panikują się od scorcha. Na mirrora IMO gorsze.
Z grze z Assurem oba składy zginęły od szarży śmiecia : fellbatów popchniętych na bok oraz szkieletów w kresce popchniętych z championem z przodu. W obu przypadkach przegrana o 1 powoduje, że break praktycznie jest niemożliwy do zdania. TE 2 oddziały to prawie 5 progów punktowych...
2) Kluczem na wygranie tej bitwy jest spanikowanie oddziału clanratów z seerem/bsb. Przez to, że nie ma dzwonka, strasznie biednie jest z liderką -> musiałem wszystkim stać w ścisku, co prawie do 0 ograniczało manewrowanie. Armia również nie ma niczego do walki wręcz poza abomą, a odginaczki w końcu się kończą (jest ich tylko 5 + slavy).
3) Brak dzwonka ogranicza też wybijanie śmiecia z lightninga i 13tki, praktycznie nie dało się dokończyć oddziałów (patrz jeden grave guard chowający się za oddziałami, a potem za impasem).
1) 15tki Gutter Runersów bardzo dobrze strzelają, jednak 7 ld czyni ich bardzo wymagającymi w grze. Trzeba praktycznie cały czas na nich uważać. W grze z młodym zabili dzwonek całkiem prosto, jednak giną cali od 13tki i panikują się od scorcha. Na mirrora IMO gorsze.
Z grze z Assurem oba składy zginęły od szarży śmiecia : fellbatów popchniętych na bok oraz szkieletów w kresce popchniętych z championem z przodu. W obu przypadkach przegrana o 1 powoduje, że break praktycznie jest niemożliwy do zdania. TE 2 oddziały to prawie 5 progów punktowych...
2) Kluczem na wygranie tej bitwy jest spanikowanie oddziału clanratów z seerem/bsb. Przez to, że nie ma dzwonka, strasznie biednie jest z liderką -> musiałem wszystkim stać w ścisku, co prawie do 0 ograniczało manewrowanie. Armia również nie ma niczego do walki wręcz poza abomą, a odginaczki w końcu się kończą (jest ich tylko 5 + slavy).
3) Brak dzwonka ogranicza też wybijanie śmiecia z lightninga i 13tki, praktycznie nie dało się dokończyć oddziałów (patrz jeden grave guard chowający się za oddziałami, a potem za impasem).
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14645
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Ja gralem z Tutajcem niemieckimi lizakami i sa bardzo mocne. W ogole mysle, ze Niemcy to powinien byc nasz glowny przeciwnik w walce o tytul w tym roku. Niemcy wystawili 2 bardzo zajebistych kowbojow (wykosili Kalafixowi jakies 850 punktow - duze cyce, flamery, bzyka z horrorami). Na plus jest to, ze nie sa przygotowani do zabijania strzelaniem tej ilosci smiecia, jaki obecnie jest standardem u nas w teamie. Kombo death+shadow na slannach to bieda, ale jest tam jeszcze trzech priestow z heavenem... sam nie wiem - byly tury, kiedy nasza magia nie robila nic, ten kombos jest po prostu za slaby w nieogranych rekach chyba. No i 5 channelow + 3 dodatkowe tanie odginaczki to porno. Nie da sie dokopac do tych slannow.
Dunski woch za to zajebisty!! Brakuje w nim bardzo fastow, ale ten oddzial chaos warriorow teczy jest twardy jak skala - w bitwie z kalafixem wlecieli w 30 letterow z bsb i klepali sie z nimi 4 tury, dopoki na bok nie wlecieli Ci duzy maruderzy i z oddzialu zostalo gowno i kapcie. Ten BSB jest mega, jesli nie ma brzytwy na stole, jest go niezwykle trudno posadzic - z lordem kudlatego lal sie chyba 6 tur walki, az wreszcie zvrzytwowany zbil go do jednej rany, na co Maciek w jedna ture wbil mi 2 rany :] Nie wiedzialem, ze na ETC obowiazuje ten FAQ dotyczacy shrinow, tzn. ze knighci maja warda wlasciwie z automatu, przez co ani Maciek, ani Marcin nie odczuli prawdziwego wypierdu tej rozpy... W kazdym razie nalezy pamietac, ze to woch bez zioniecia i puppeta, za to ze scrollem.
Dunski woch za to zajebisty!! Brakuje w nim bardzo fastow, ale ten oddzial chaos warriorow teczy jest twardy jak skala - w bitwie z kalafixem wlecieli w 30 letterow z bsb i klepali sie z nimi 4 tury, dopoki na bok nie wlecieli Ci duzy maruderzy i z oddzialu zostalo gowno i kapcie. Ten BSB jest mega, jesli nie ma brzytwy na stole, jest go niezwykle trudno posadzic - z lordem kudlatego lal sie chyba 6 tur walki, az wreszcie zvrzytwowany zbil go do jednej rany, na co Maciek w jedna ture wbil mi 2 rany :] Nie wiedzialem, ze na ETC obowiazuje ten FAQ dotyczacy shrinow, tzn. ze knighci maja warda wlasciwie z automatu, przez co ani Maciek, ani Marcin nie odczuli prawdziwego wypierdu tej rozpy... W kazdym razie nalezy pamietac, ze to woch bez zioniecia i puppeta, za to ze scrollem.
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14645
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
kudlaty po (!) mojej bitwie z Kalafiorem twierdzil, ze na ETC shrine dziala tak jak tam w ktoryms watku Dymitr twierdzil, tzn. ze nie mozesz dwa razy pod rzad miec tego samego efektu - IMO glupie.
W niemieckim imperium, poza czołgiem, nie ma żadnego groźnego odziału. Tanka jeśli nie zdejmie go pita najlepiej zignorować. Największe pkt siedzą w odziale z magami, więc strzrelanie/waka z 10T 10W, leczącym się czołgiem trochę mija się z celem. Nawet z brzytwą ciężko to pokroić.
Włoskie imierium trochę lepsze , mieści się to poza czołgiem 30 flagelantów. Za to nie ma lifa wiec czołg w miarę łatwo zwrzywić. Klolejną słabością tej rozpiski to brak miejsca na bsb i magów za ponad 600pkt. Mogą stać 38halabarników wyłączając ten odziałz walki, lub 10 kuszników bez muzyka.
Włoskie imierium trochę lepsze , mieści się to poza czołgiem 30 flagelantów. Za to nie ma lifa wiec czołg w miarę łatwo zwrzywić. Klolejną słabością tej rozpiski to brak miejsca na bsb i magów za ponad 600pkt. Mogą stać 38halabarników wyłączając ten odziałz walki, lub 10 kuszników bez muzyka.
Niemiecki skav są całkiem przyjemne ale tylko na odpowiednie paringi.
Mocne punkty:
- Magia i anty magia
- dość sporo odginaczek
- dwa spory oddziały gutter runnersow
Słabe strony:
- Brak Storm Banera
- Mało jednostek do bicia
- Brak magicznych ataków na abomce
- Większość dość łatwo panikuje
- General dość podatny na snajperki, feedback scroll itp. poprzez brak ward save'a
Dobre paringi: Bret, woch, DE.
Mocne punkty:
- Magia i anty magia
- dość sporo odginaczek
- dwa spory oddziały gutter runnersow
Słabe strony:
- Brak Storm Banera
- Mało jednostek do bicia
- Brak magicznych ataków na abomce
- Większość dość łatwo panikuje
- General dość podatny na snajperki, feedback scroll itp. poprzez brak ward save'a
Dobre paringi: Bret, woch, DE.
Jeżus pisze:Trubas okazałeś się mieć większą choppę, więc masz swoją nagrodę:
Zawsze chciałem być w Nemezis
w temacie wyjaśniłem, że to był błąd:) ^^ ta opcja na kawie sprawia się średnio. Jeden bless za mało to przewalony minus, a jak przypadkiem nie zaczniesz to opponent wepchnie Ci seering Doom i po bitwie raczej
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.
Dmtrij pisze:w temacie wyjaśniłem, że to był błąd:) ^^ ta opcja na kawie sprawia się średnio. Jeden bless za mało to przewalony minus, a jak przypadkiem nie zaczniesz to opponent wepchnie Ci seering Doom i po bitwie raczej
lore of metal jest jak dinozaury...
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.