Ogrze taktyki!
Moderator: Afro
Re: Ogrze taktyki!
Thundertuski tak jak już mówiliśmy wcześniej mają dwie fajne zasady - ASL dla wrogów, katapultę na plecach...i parę ataków w walce wręcz 4axs6+6axs4
Pod względem wykorzystania jest to na pewno bezpieczniejsza machina (o małym zasięgu jednak) niż śmieciarka. Śmieciarka pomimo swoich zalety jaką jest killing blow i 48 cali zasięgu, może jednak wyfrunąć w kosmos... z drugiej strony w tej samej cenie mamy właściwie dwie śmieciarki...
Dylemat więc czysto teoretyczny... na armie z pancerzem byłaby lepsza śmieciarka (a właściwie to dwie), z drugiej strony thundertusk gwarantuje mniej więcej podobne straty z ostrzału (plus możliwość zabicia herosa z k3 ran) oraz silniejszą walkę wręcz (tzn na pewno trzymamy klocki pokroju clanbraci - wbijamy ranki i właściwie stoimy do póki thunderstompy ich nie załatwią).
Thunder ma tylko taki minus że przeciwnik ma jeden cel do ubicia z armaty a na śmieciarki - dwa cele
Edit.
Po głębszym przemyśleniu jakbym miał wybierać 1thunder/2 śmieciarki skłaniam się jednak na thundera (bo prócz ostrzału, ma możliwość jednak wsparcia w walce wręcz robią ASL - 6 cali.
Teraz na DMP dopiero zwrócono mi uwagę, iż jak dwie jednostki mają ASL to walą równo, a nie po inicjatywie.
Jest to bardzo ważna zaleta! Bo dla bullich/yeti/ludojadów/stonehorna daje możliwość trzaskania przed wrogiem (chociaż obecnie dość sporo i tak ma dwuraki) a dla ironów/kawalerii z GW uderzenia równego z wrogiem (a nie po stratach).
Ogólnie 60/40 dla thundera tak sądzę.
Pod względem wykorzystania jest to na pewno bezpieczniejsza machina (o małym zasięgu jednak) niż śmieciarka. Śmieciarka pomimo swoich zalety jaką jest killing blow i 48 cali zasięgu, może jednak wyfrunąć w kosmos... z drugiej strony w tej samej cenie mamy właściwie dwie śmieciarki...
Dylemat więc czysto teoretyczny... na armie z pancerzem byłaby lepsza śmieciarka (a właściwie to dwie), z drugiej strony thundertusk gwarantuje mniej więcej podobne straty z ostrzału (plus możliwość zabicia herosa z k3 ran) oraz silniejszą walkę wręcz (tzn na pewno trzymamy klocki pokroju clanbraci - wbijamy ranki i właściwie stoimy do póki thunderstompy ich nie załatwią).
Thunder ma tylko taki minus że przeciwnik ma jeden cel do ubicia z armaty a na śmieciarki - dwa cele
Edit.
Po głębszym przemyśleniu jakbym miał wybierać 1thunder/2 śmieciarki skłaniam się jednak na thundera (bo prócz ostrzału, ma możliwość jednak wsparcia w walce wręcz robią ASL - 6 cali.
Teraz na DMP dopiero zwrócono mi uwagę, iż jak dwie jednostki mają ASL to walą równo, a nie po inicjatywie.
Jest to bardzo ważna zaleta! Bo dla bullich/yeti/ludojadów/stonehorna daje możliwość trzaskania przed wrogiem (chociaż obecnie dość sporo i tak ma dwuraki) a dla ironów/kawalerii z GW uderzenia równego z wrogiem (a nie po stratach).
Ogólnie 60/40 dla thundera tak sądzę.
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
w takim złożeniu nawet yeti mają powoli głębszy sens, bo dają -1 do walki na stałe, więc przeciwnik albo by stracił trafianie nas na 3+ ( 4 ws) albo my byśmy go trafiali na 3+ , a on naszych bohaterów na 5+(3ws)
Na DMp miałem:
Tyranta, oprawcę, BSB,
Core: 2x3bulsów, 2x20gnobków+9traperków, 6ironków,
Special: 3 śmieciarki,
rare: 2ludojadów+2rhinoksy muzykalne
Spisało się to o tyle, iż ugrałem 51 punktów.
Grałem z 2xkrasie (standarzik prawie - klopy, organy, kowadło cos tam costam) ,haje (mag, maglord, 40 łuków jakoś, 3orły, ok 50+lionów, jacyś włócznicy),VC (ok 60GG+75+ghuli, na magii) i doch (guo z balesword,toksyną, herald khorna, bsbnurgla,tzinczek, 30 plagusów,28bloodków, 3+1fiend,6flejmerków, 10 furii.
Chciałbym poruszyć dwie kwestie - odnośnie starego booka i nowego
Wrażenia następujące: jak w mordę strzelił na dwie pierwsze armie dżordż by się przydał, bo naprawdę strzelali sobie do mnie jak do kaczek. krasie wytłukły mi śmieciarki i rhinoksy do 3 tury a ja nic im nie zrobiłem do tej pory. W nowej armii będziemy mieli dwie, ba nawet trzy, ha cztery opcje jak to załatwić:
najtańszy - kociaki, średni - dżordż, dobry - ironblaster, przekombinowany - ludojady ze scautem+vanguard najlepiej.
Najprościej jest więc wziąć kociaki, które i tak będą na 100000% w każdej rozpisce. Jednak mogą szybko spłynąć - byle dyszka kuszników ich załatwi. W wiekszej liczbie mogą i tak paniki nie zdać....
Dżordże w sumie mają taką samą wadę jak zawsze. Na stary book wyjdzie jeden w 2 turze, no i w 3turze atak. W 8ed można mieć podobno 3 (:D)... ale droższe... właściwie lepsze bo mają +1atak. Tak więc na armie strzelające najlepiej połączyć chyba wszystko- a przynajmniej dżordże + kociaki - tak by wróg miał podwójne zagrożenie o łącznej kwocie ok 333 punktów .
Jeśli chodzi o haje. No cóż. Jesli zapomnimy o magii, która daje nam możliwość rzucenia sobie +1t/regeneracji to walkę ciężko jest nawiązać. ASF na WL niszczy psychicznie i IMO tylko ostrzał pozostaje. Po prostu combat odpada, chyba że szarże łączone np. w mojej wersji rozpiski 3 śmieciar i najlepiej ludojadów w kresce z tyrantem (by w drugiej turze lord zatrzymał na stubbornie, rhionksy mogłyby nawet uciec, a potem zebrać się i ponownie uderzyć gdyby byłą taka potrzeba . Wiadomo do tego czasu najlepiej odpalić im parę razy z kiling blowa
W przypadku boka8ed - no cóż. Stonehorne, a najlepiej dwa w szarży i w sumie problem załatwiony. Kawaleria ma dużo ciosów... ale jednak ktoś zawsze przeżyje (pewnie koło 20) i to jest wystarczająca liczba by zabić naszą jazdę... Inna opcja to ostrzał leadów+śmieciarek/+ironblastera/thundetusków.
Jednak mają 3+pancerz na ostrzał więc... musielibyśmy grać bardzo defensywnie non stop się cofając. Jest to wykonalne.
Bazując na booku 6ed walka z vampirami była ok. Wróg się wystawił na końcu ja ostatecznie w planach tak samo no i on czarował i mi w 5 tur zabił dwie śmieciarki ja mu w sumie ostatecznie (raczej z racji małego błędu przeciwnika - jeden kloc ghuli wycisnąłem).
Na 8ed można tak samo próbować z ostrzału jakiś oblany lookout, lub walka wręcz. jest tylko jedno ale - walka wręcz to musi być na całego. ironi jeszcze jakoś sobie poradzą z ghulami, ale już z GG, którzy trafiają na 2+... raczej nie dadzą rady. IMo tylko stonhorne. Albo na remisik,
VS demony...
Na 6ed, cieżko, niezależnie którą opcję by się miało - ostrzał czy walkę. Sądzę że należy ostro spieprzać i flankując pozabijać śmieci - co też ja zrobiłem częściowo. Guo który właściwie trafia na 4+ (czyli średnio dwa razy) potem ma autoranienie z k6 ran to postrach wszystkich naszych hirołów. Imo czempion gnoblarków to odpowiedni przeciwnik
Na 8ed O ile guo da radę zastrzelić z ironblastera, to najlepiej też flankować wroga. Jednak sprawa i tak nie jest ciekawa, gdyż tylko silne regimenty sa w stanie pokonać - albo przeżyć ostrzał flejmerków czy combat z 3fiendami/fleshhoundami. ja jak grałem z taką rozpiską cofałem się by następnie spróbować szarży łaczonych - ludojady+2 śmieciarki, ironi +śmieciarka vs plagusy. o ile pierwsza szarża wypaliła, o tyle druga już nie. Tak więc bloodki czy plagusy w walce wręcz najlepiej by skroiło cossilnego, nie trzeba ukrywać, by najlepiej wpadły dwa stonehorny, gdy w tym czasie ironi by zajęli się rozkręcaniem śmieci i może bloodków.
Tyle mam rozważać porównujących 6ed i 8ed ploteczki vs bitwy na DMP
Tyranta, oprawcę, BSB,
Core: 2x3bulsów, 2x20gnobków+9traperków, 6ironków,
Special: 3 śmieciarki,
rare: 2ludojadów+2rhinoksy muzykalne
Spisało się to o tyle, iż ugrałem 51 punktów.
Grałem z 2xkrasie (standarzik prawie - klopy, organy, kowadło cos tam costam) ,haje (mag, maglord, 40 łuków jakoś, 3orły, ok 50+lionów, jacyś włócznicy),VC (ok 60GG+75+ghuli, na magii) i doch (guo z balesword,toksyną, herald khorna, bsbnurgla,tzinczek, 30 plagusów,28bloodków, 3+1fiend,6flejmerków, 10 furii.
Chciałbym poruszyć dwie kwestie - odnośnie starego booka i nowego
Wrażenia następujące: jak w mordę strzelił na dwie pierwsze armie dżordż by się przydał, bo naprawdę strzelali sobie do mnie jak do kaczek. krasie wytłukły mi śmieciarki i rhinoksy do 3 tury a ja nic im nie zrobiłem do tej pory. W nowej armii będziemy mieli dwie, ba nawet trzy, ha cztery opcje jak to załatwić:
najtańszy - kociaki, średni - dżordż, dobry - ironblaster, przekombinowany - ludojady ze scautem+vanguard najlepiej.
Najprościej jest więc wziąć kociaki, które i tak będą na 100000% w każdej rozpisce. Jednak mogą szybko spłynąć - byle dyszka kuszników ich załatwi. W wiekszej liczbie mogą i tak paniki nie zdać....
Dżordże w sumie mają taką samą wadę jak zawsze. Na stary book wyjdzie jeden w 2 turze, no i w 3turze atak. W 8ed można mieć podobno 3 (:D)... ale droższe... właściwie lepsze bo mają +1atak. Tak więc na armie strzelające najlepiej połączyć chyba wszystko- a przynajmniej dżordże + kociaki - tak by wróg miał podwójne zagrożenie o łącznej kwocie ok 333 punktów .
Jeśli chodzi o haje. No cóż. Jesli zapomnimy o magii, która daje nam możliwość rzucenia sobie +1t/regeneracji to walkę ciężko jest nawiązać. ASF na WL niszczy psychicznie i IMO tylko ostrzał pozostaje. Po prostu combat odpada, chyba że szarże łączone np. w mojej wersji rozpiski 3 śmieciar i najlepiej ludojadów w kresce z tyrantem (by w drugiej turze lord zatrzymał na stubbornie, rhionksy mogłyby nawet uciec, a potem zebrać się i ponownie uderzyć gdyby byłą taka potrzeba . Wiadomo do tego czasu najlepiej odpalić im parę razy z kiling blowa
W przypadku boka8ed - no cóż. Stonehorne, a najlepiej dwa w szarży i w sumie problem załatwiony. Kawaleria ma dużo ciosów... ale jednak ktoś zawsze przeżyje (pewnie koło 20) i to jest wystarczająca liczba by zabić naszą jazdę... Inna opcja to ostrzał leadów+śmieciarek/+ironblastera/thundetusków.
Jednak mają 3+pancerz na ostrzał więc... musielibyśmy grać bardzo defensywnie non stop się cofając. Jest to wykonalne.
Bazując na booku 6ed walka z vampirami była ok. Wróg się wystawił na końcu ja ostatecznie w planach tak samo no i on czarował i mi w 5 tur zabił dwie śmieciarki ja mu w sumie ostatecznie (raczej z racji małego błędu przeciwnika - jeden kloc ghuli wycisnąłem).
Na 8ed można tak samo próbować z ostrzału jakiś oblany lookout, lub walka wręcz. jest tylko jedno ale - walka wręcz to musi być na całego. ironi jeszcze jakoś sobie poradzą z ghulami, ale już z GG, którzy trafiają na 2+... raczej nie dadzą rady. IMo tylko stonhorne. Albo na remisik,
VS demony...
Na 6ed, cieżko, niezależnie którą opcję by się miało - ostrzał czy walkę. Sądzę że należy ostro spieprzać i flankując pozabijać śmieci - co też ja zrobiłem częściowo. Guo który właściwie trafia na 4+ (czyli średnio dwa razy) potem ma autoranienie z k6 ran to postrach wszystkich naszych hirołów. Imo czempion gnoblarków to odpowiedni przeciwnik
Na 8ed O ile guo da radę zastrzelić z ironblastera, to najlepiej też flankować wroga. Jednak sprawa i tak nie jest ciekawa, gdyż tylko silne regimenty sa w stanie pokonać - albo przeżyć ostrzał flejmerków czy combat z 3fiendami/fleshhoundami. ja jak grałem z taką rozpiską cofałem się by następnie spróbować szarży łaczonych - ludojady+2 śmieciarki, ironi +śmieciarka vs plagusy. o ile pierwsza szarża wypaliła, o tyle druga już nie. Tak więc bloodki czy plagusy w walce wręcz najlepiej by skroiło cossilnego, nie trzeba ukrywać, by najlepiej wpadły dwa stonehorny, gdy w tym czasie ironi by zajęli się rozkręcaniem śmieci i może bloodków.
Tyle mam rozważać porównujących 6ed i 8ed ploteczki vs bitwy na DMP
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Owszem, ale zauważ, że teraz gracz krasiami dostanie małego boosta bo strzelanie w wielkie świniaki będzie dla niego nie lada gratką. Normalnie strzał z armaty zabija max 2 meneaterów (najdroższy wypadek). Teraz jak ci przywali w thunder tuska i zdejmie na hita to nie będzie miłoWrażenia następujące: jak w mordę strzelił na dwie pierwsze armie dżordż by się przydał, bo naprawdę strzelali sobie do mnie jak do kaczek. krasie wytłukły mi śmieciarki i rhinoksy do 3 tury a ja nic im nie zrobiłem do tej pory. W nowej armii będziemy mieli dwie, ba nawet trzy, ha cztery opcje jak to załatwić:
najtańszy - kociaki, średni - dżordż, dobry - ironblaster, przekombinowany - ludojady ze scautem+vanguard najlepiej.
Najprościej jest więc wziąć kociaki, które i tak będą na 100000% w każdej rozpisce. Jednak mogą szybko spłynąć - byle dyszka kuszników ich załatwi. W wiekszej liczbie mogą i tak paniki nie zdać....
Dżordże w sumie mają taką samą wadę jak zawsze. Na stary book wyjdzie jeden w 2 turze, no i w 3turze atak. W 8ed można mieć podobno 3 (:D)... ale droższe... właściwie lepsze bo mają +1atak. Tak więc na armie strzelające najlepiej połączyć chyba wszystko- a przynajmniej dżordże + kociaki - tak by wróg miał podwójne zagrożenie o łącznej kwocie ok 333 punktów .
Tutaj się zgodzę z faktem, że ciężkim orzechem do zgryzienia są White Lioni, ale to się szybko nie zmieni. tak naprawdę to można popróbować walenie łezką z miotacza ognia i tak nadkruszony oddział szarżować rydwanami z kręcącym się obok thunderem- powinno dać radę, jest to jednak moim zdaniem straszne, że musimy angażować pół armi w walce z jednym klockiemJeśli chodzi o haje. No cóż. Jesli zapomnimy o magii, która daje nam możliwość rzucenia sobie +1t/regeneracji to walkę ciężko jest nawiązać. ASF na WL niszczy psychicznie i IMO tylko ostrzał pozostaje. Po prostu combat odpada, chyba że szarże łączone np. w mojej wersji rozpiski 3 śmieciar i najlepiej ludojadów w kresce z tyrantem (by w drugiej turze lord zatrzymał na stubbornie, rhionksy mogłyby nawet uciec, a potem zebrać się i ponownie uderzyć gdyby byłą taka potrzeba . Wiadomo do tego czasu najlepiej odpalić im parę razy z kiling blowa
W przypadku boka8ed - no cóż. Stonehorne, a najlepiej dwa w szarży i w sumie problem załatwiony. Kawaleria ma dużo ciosów... ale jednak ktoś zawsze przeżyje (pewnie koło 20) i to jest wystarczająca liczba by zabić naszą jazdę... Inna opcja to ostrzał leadów+śmieciarek/+ironblastera/thundetusków.
Jednak mają 3+pancerz na ostrzał więc... musielibyśmy grać bardzo defensywnie non stop się cofając. Jest to wykonalne.
Nie zgodze się, że musimy grać na remisik, przy obecnym strzelaniu i zasadzie sniper pozwalającej zabić lorda/bsb w klocku mamy naprawdę dużą szansę zakładać maski. wargulf zawsze może dostać grape shotem, a w ghule wpuścić kawę - save 2+ zrobi swoje. Jedyną zagwozdką są dla mnie grave guardzi. W ich wypadku też kawa(najlepiej z regenką) byłaby nie najgorsza, ale nie można mieć jej wszędzie
Bazując na booku 6ed walka z vampirami była ok. Wróg się wystawił na końcu ja ostatecznie w planach tak samo no i on czarował i mi w 5 tur zabił dwie śmieciarki ja mu w sumie ostatecznie (raczej z racji małego błędu przeciwnika - jeden kloc ghuli wycisnąłem).
Na 8ed można tak samo próbować z ostrzału jakiś oblany lookout, lub walka wręcz. jest tylko jedno ale - walka wręcz to musi być na całego. ironi jeszcze jakoś sobie poradzą z ghulami, ale już z GG, którzy trafiają na 2+... raczej nie dadzą rady. IMo tylko stonhorne. Albo na remisik
Ojtam ojtam, jak walniemy salwę meneaterów z BoEFlame w guo i poprawimy działkiem to będzie to całkiem milusia graNa 6ed, cieżko, niezależnie którą opcję by się miało - ostrzał czy walkę. Sądzę że należy ostro spieprzać i flankując pozabijać śmieci - co też ja zrobiłem częściowo. Guo który właściwie trafia na 4+ (czyli średnio dwa razy) potem ma autoranienie z k6 ran to postrach wszystkich naszych hirołów. Imo czempion gnoblarków to odpowiedni przeciwnik
Na 8ed O ile guo da radę zastrzelić z ironblastera, to najlepiej też flankować wroga. Jednak sprawa i tak nie jest ciekawa, gdyż tylko silne regimenty sa w stanie pokonać - albo przeżyć ostrzał flejmerków czy combat z 3fiendami/fleshhoundami. ja jak grałem z taką rozpiską cofałem się by następnie spróbować szarży łaczonych - ludojady+2 śmieciarki, ironi +śmieciarka vs plagusy. o ile pierwsza szarża wypaliła, o tyle druga już nie. Tak więc bloodki czy plagusy w walce wręcz najlepiej by skroiło cossilnego, nie trzeba ukrywać, by najlepiej wpadły dwa stonehorny, gdy w tym czasie ironi by zajęli się rozkręcaniem śmieci i może bloodków.
Hmm Kokesz też mi sie podoba opcja z Gnoblarkami tylko będzie ona do uściślenia:
czy chodzi o dangerous dla wszystkich szarżujących czy o dangerous z zasady czyli nagle się okaże że piechota czy monster to wali
Kubencjusz - a jaki to niby boots prócz kosztów? Owszem jak walnie do machin naszych to w sumie jesteśmy w podobnej sytuacji jak byliśmy. jak do thundera... no cóż rhinoksy duże były też....
Em a zabijanie ludojadów dwóch to jak ?:P pod kątem? czy greapshoot? Stonhorne przynajmniej wytrzyma hita
Em o jakim miotaczy ognia mówisz?
Em a co thunder da w pobliżu WL?
Poison na lorda - tak to imo dobra rozkminka i dlatego bez czwórki ludojadów nie wychodzę z domu.
czy chodzi o dangerous dla wszystkich szarżujących czy o dangerous z zasady czyli nagle się okaże że piechota czy monster to wali
Kubencjusz - a jaki to niby boots prócz kosztów? Owszem jak walnie do machin naszych to w sumie jesteśmy w podobnej sytuacji jak byliśmy. jak do thundera... no cóż rhinoksy duże były też....
Em a zabijanie ludojadów dwóch to jak ?:P pod kątem? czy greapshoot? Stonhorne przynajmniej wytrzyma hita
Em o jakim miotaczy ognia mówisz?
Em a co thunder da w pobliżu WL?
Poison na lorda - tak to imo dobra rozkminka i dlatego bez czwórki ludojadów nie wychodzę z domu.
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
mamy jeden model w armi mający zasadę zionięcia
thunder da dużo- zdejmie im przerzuty trafień(albo da AFL bo jeśli ASL i ASF się znoszą, a oni mają GW to ... )
wystawia się czasem 2 szereg z meneaterów a kraśką naprawdę miło się gra gdy amria opiera się na 5 modelach o koszcie 150+ za sztukę i odrobinie ścierwa
thunder da dużo- zdejmie im przerzuty trafień(albo da AFL bo jeśli ASL i ASF się znoszą, a oni mają GW to ... )
wystawia się czasem 2 szereg z meneaterów a kraśką naprawdę miło się gra gdy amria opiera się na 5 modelach o koszcie 150+ za sztukę i odrobinie ścierwa
Nawet jeśli ewentualne uściślenie będzie niekorzystne, to i tak gnoby (w takim przypadku zwykłe, bo tańsze) będą dla mnie podstawową jednostką. Po prostu utknięcie w jakimś licznym oddziale może być dla ogrów bardzo niebezpieczne.BOGINS pisze:Hmm Kokesz też mi sie podoba opcja z Gnoblarkami tylko będzie ona do uściślenia:
czy chodzi o dangerous dla wszystkich szarżujących czy o dangerous z zasady czyli nagle się okaże że piechota czy monster to wali
Ci połykacze ognia - te piromany jedne - mogą chuchać ogniem.Em o jakim miotaczy ognia mówisz?
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
jakbyś chciał wystawić w dyplojmencie
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
przy ich obecnych 5 atakach wjazd takich 2 w odział może być dla niego baaardzo nieprzyjemny
Poza tym są teraz w specjal więc możesz wystawić 3
Poza tym są teraz w specjal więc możesz wystawić 3
Tutaj to napiszę bo bardziej pasuje:
2. Krasnoludy - tak samo, tyle że oni ostatnio to głównie katapulty. Czyli powtórka z rozrywki - najpierw armaty, potem orany, potem najlepiej kowadło - bo przeważnie brak sensownych zabezpieczeń...
3. Orki - najpierw katapulta, potem doom drivery/charioty,
4. Skaveniuchy - najpierw armatę, ludojady+armata vs abomka, catapultę, poszczególne waepon teamy,
5. darki - ludojady+ironblaster vs hydra, a jeśli jest to wcześniej smoka,
6. Haje - tu pole do popisu - waliłbym po magach w regimencie ,
7. Woody - drzewiec/treekiny, magowie w regimentach (jak ktos ma katapulty to najpierw niech walnie z katapult po takich wardancerach, a potem dowali z armat- moze być brak lookouta),
8. Bestie - ironblatery vs rydwany, potwory,minosy,
9. Chaos - najpierw helenę...potem warshrine lub mag lord (przeważnie oba modele z 4+/3+wardem),
10.Demony - uwalić wielkiego demona, stać na flance i ostrzeliwywać potem z flanki rozciągnięte szeregi demonów lub ubijać fiendy,
11. Wampiry - jeśli jest warghulf to najpierw by się przydało by ludojady do niego strzeliły, ironblaster vs koucz,
12. Tomb kingi - katapulta, potem te coś latającego, dalej hierotytan/kaszkiet/rydwany...
13. bretonnia - trebuszety potem pegazy/herosi na pegazach,
14.Lizaki - salki (chociaż nei są tak groźne) potem stedzie, chyba że slann jest nieeteryczny ,
1. Empire - standard to dwa działa - jak uwalimy zajmujemy się archelektorem/moździerzamy, w tym samym czasie ludojady walą po magach, nasza magia - najlepiej regenerkę na nasze ironblasterki .Xet pisze:pisz, pisz. najlepiej z rozbiciem na poszczegolne armie.BOGINS pisze: 2. Iroblastery - tu chyba nie muszę tłumaczyć, że są to imo machinki obowiązkowe.
2. Krasnoludy - tak samo, tyle że oni ostatnio to głównie katapulty. Czyli powtórka z rozrywki - najpierw armaty, potem orany, potem najlepiej kowadło - bo przeważnie brak sensownych zabezpieczeń...
3. Orki - najpierw katapulta, potem doom drivery/charioty,
4. Skaveniuchy - najpierw armatę, ludojady+armata vs abomka, catapultę, poszczególne waepon teamy,
5. darki - ludojady+ironblaster vs hydra, a jeśli jest to wcześniej smoka,
6. Haje - tu pole do popisu - waliłbym po magach w regimencie ,
7. Woody - drzewiec/treekiny, magowie w regimentach (jak ktos ma katapulty to najpierw niech walnie z katapult po takich wardancerach, a potem dowali z armat- moze być brak lookouta),
8. Bestie - ironblatery vs rydwany, potwory,minosy,
9. Chaos - najpierw helenę...potem warshrine lub mag lord (przeważnie oba modele z 4+/3+wardem),
10.Demony - uwalić wielkiego demona, stać na flance i ostrzeliwywać potem z flanki rozciągnięte szeregi demonów lub ubijać fiendy,
11. Wampiry - jeśli jest warghulf to najpierw by się przydało by ludojady do niego strzeliły, ironblaster vs koucz,
12. Tomb kingi - katapulta, potem te coś latającego, dalej hierotytan/kaszkiet/rydwany...
13. bretonnia - trebuszety potem pegazy/herosi na pegazach,
14.Lizaki - salki (chociaż nei są tak groźne) potem stedzie, chyba że slann jest nieeteryczny ,
Przeciw vc pakowałbym ludojadami (snajper/poison) w generała w pierwszej kolejności.
Jankiel pisze: Allstars w ch... Cały jeden reprezentant, który nie umie zmierzyć 12" od bsb, specjalista od rzucania kostkami i kręcenia o tym filmów, człowiek, który próbował się wcisnąć do repy grając każdą armią po kolei (ale wszystkimi obsysał), kolejny, który cały rok nie grał i ostatni, który zamiast ćwiczyć skilla, to podbudowuje ego politykowaniem na LL. Nie da się wygrać.