łucznicy imperium
Moderator: #helion#
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
łucznicy imperium
Oddział zapomniany przez wszystkich. Tylko kojarzony z piątkami detachmentów i pokrewnymi huntsmenami uważanymi za mega plewnych. Pochylmy się jednak przez moment nad tą jednostką.
klasyczny łucznik ws3 bs3, zasada skirmish - 8pkt ninimnalna liczebność oddziału - 8 pkt.
Czyli za 10 łuczników musimy zapłacić 80 pkt. Dostajemy więc jednostkę ze słabym strzelaniem z siłą 3 za 80 pkt. Oczywiście mówimy że detachment 5 łuków jest lepszy bo nie panikuje naszych jednostek ale czasem potrzebujemy innych detachmentów. Zaletą jest niewątpliwie 360 pola widzenia i rzeczony wcześniej skirmish przez co jesteśmy dosyć mobilni i możemy zagrażać lekkim jednostkom jak dark riderzy. Możemy też ewentualnie poświęcic naszych dzielnych łuczników i podstawić komuś na pożarcie. Możemy też zescreenować nasze wojska.
W porównaniu jednak z bretońskimi chłopami co skirmishują są ciut gorsi bo mimo lepszego ld nie możemy wykupić płonących ataków bo i bretońcy mają longbowa a nasi tylko bowy normalne.. Gdyby to było możłiwe ich atrakcyjność rosłaby mocno. Tak czy inaczej zastanawia mnie czy poza detachmentami ktoś w ogóle ich rozważał na wystawianie w 10 os jednostkach lub ew w 20 osobowych.
klasyczny łucznik ws3 bs3, zasada skirmish - 8pkt ninimnalna liczebność oddziału - 8 pkt.
Czyli za 10 łuczników musimy zapłacić 80 pkt. Dostajemy więc jednostkę ze słabym strzelaniem z siłą 3 za 80 pkt. Oczywiście mówimy że detachment 5 łuków jest lepszy bo nie panikuje naszych jednostek ale czasem potrzebujemy innych detachmentów. Zaletą jest niewątpliwie 360 pola widzenia i rzeczony wcześniej skirmish przez co jesteśmy dosyć mobilni i możemy zagrażać lekkim jednostkom jak dark riderzy. Możemy też ewentualnie poświęcic naszych dzielnych łuczników i podstawić komuś na pożarcie. Możemy też zescreenować nasze wojska.
W porównaniu jednak z bretońskimi chłopami co skirmishują są ciut gorsi bo mimo lepszego ld nie możemy wykupić płonących ataków bo i bretońcy mają longbowa a nasi tylko bowy normalne.. Gdyby to było możłiwe ich atrakcyjność rosłaby mocno. Tak czy inaczej zastanawia mnie czy poza detachmentami ktoś w ogóle ich rozważał na wystawianie w 10 os jednostkach lub ew w 20 osobowych.
Zdarzało mi kilkukrotnie wystawiać łuczników jako osobne odziały
Kiedyś np 20stka, czy 30stka zjadła bolca HE i zagryzła jedną czy dwoma piątkami swordmasterów, choć miałem niezłe rzuty na nich
Najlepszy był motyw jak 10tka złamała i pogoniła orzełka
Ogólnie rzecz biorąc jednak mi się nie sprawdzają. Ich jedyna zaleta polega na tym że są lekceważeni przez wielu przeciwników i potrafią zaskoczyć celną salwą w bolca, zdjęciem maga czy udaną szarża w zbyt blisko stojącego orzełka... Na połowę armii ich nie wystawiam w ogóle bo nie mają racji bytu, z drugą połową raz się spłacali a raz nie. Rzadko mają okazję się popisać.
Polecam na weapon teamy skavenów. 360 LOS i możliwość strzału po ruchu nieraz ratowała mnie przed salwą z ratlinga
Również na elfy się przydają. Mogą nawet urządzać pojedynki strzeleckie z łucznika HE czy WE. Głownie za sprawą skirmisha i niskiego kosztu nieźle wtedy wypadają
Ogólnie rzecz biorąc bardziej opłacalni są jako detka (10 można wystawić tak i tak a nie powodują paniki) no i zawsze jest tani oddział do schowania w jakimś zadupiu i blokowania ćwiartek....
Kiedyś np 20stka, czy 30stka zjadła bolca HE i zagryzła jedną czy dwoma piątkami swordmasterów, choć miałem niezłe rzuty na nich
Najlepszy był motyw jak 10tka złamała i pogoniła orzełka
Ogólnie rzecz biorąc jednak mi się nie sprawdzają. Ich jedyna zaleta polega na tym że są lekceważeni przez wielu przeciwników i potrafią zaskoczyć celną salwą w bolca, zdjęciem maga czy udaną szarża w zbyt blisko stojącego orzełka... Na połowę armii ich nie wystawiam w ogóle bo nie mają racji bytu, z drugą połową raz się spłacali a raz nie. Rzadko mają okazję się popisać.
Polecam na weapon teamy skavenów. 360 LOS i możliwość strzału po ruchu nieraz ratowała mnie przed salwą z ratlinga
Również na elfy się przydają. Mogą nawet urządzać pojedynki strzeleckie z łucznika HE czy WE. Głownie za sprawą skirmisha i niskiego kosztu nieźle wtedy wypadają
Ogólnie rzecz biorąc bardziej opłacalni są jako detka (10 można wystawić tak i tak a nie powodują paniki) no i zawsze jest tani oddział do schowania w jakimś zadupiu i blokowania ćwiartek....
"Proch to nic innego jak zmielony spaczeń" - król Bretonni.
Moim zdaniem Huntsmen to naprawde wartosciowy odzial. I to wlasnie ich wystawienie robi najwieksza robote. Tego w imperium wlasnie brakuje. Mozliwosc blokowania zwiadowcow wrogich armii. Naprawde sie sprawdza. Blokowanie wangardu rowniez robi dobra robote:). Ogolnie po rozegraniu ostatnich 10 bitew z tym oddzialem kilka rzeczy mozna spokojnie powiedziec.
- Sprawdzaja sie na skinki
- wiekszosc ich nie atakuje wiec spokojnie schodzisz z drogi pracym naprzod odzialom. W 2 ostatnich bitwach z WCH zabily z 20 maruderow, bo zostali calkowicie zignorowani.
- z DE rowniez wychodza na plus calkowicie mieszaja szyki wszystkim zwiadowcom.
- dopaleni czarem z ognia do wandowania zaczynaja naprawde niezle strzelac.
- a jak juz calkowicie nie masz co z nimi zrobic (co sie mimo wszystko rzadko zdarza) wstawiasz ich na flanke i po prostu ostrzeliwuja wszystkie lekkie odzialy ktore sie zbliza
Zeby nie bylo tak dobrze to jednak sa dwa minusy tego odzialu. Raz dosyc spory jak na zwiadowcow, dwa kosz 100pkt za 10 to nie tak znowu malo. Ale moim zdaniem naprawde warto o nich pamietac, robia naprawde wiele i dosyc mocno ozywiaja imperium.
- Sprawdzaja sie na skinki
- wiekszosc ich nie atakuje wiec spokojnie schodzisz z drogi pracym naprzod odzialom. W 2 ostatnich bitwach z WCH zabily z 20 maruderow, bo zostali calkowicie zignorowani.
- z DE rowniez wychodza na plus calkowicie mieszaja szyki wszystkim zwiadowcom.
- dopaleni czarem z ognia do wandowania zaczynaja naprawde niezle strzelac.
- a jak juz calkowicie nie masz co z nimi zrobic (co sie mimo wszystko rzadko zdarza) wstawiasz ich na flanke i po prostu ostrzeliwuja wszystkie lekkie odzialy ktore sie zbliza
Zeby nie bylo tak dobrze to jednak sa dwa minusy tego odzialu. Raz dosyc spory jak na zwiadowcow, dwa kosz 100pkt za 10 to nie tak znowu malo. Ale moim zdaniem naprawde warto o nich pamietac, robia naprawde wiele i dosyc mocno ozywiaja imperium.
A ja tego nie widzę , jak dla mnie to jest unit który nigdy nic nie robi , jest warty 2/3 progu , nic nie zabije konkretnego(mowa tutaj o walce z rozpiskami turniejowymi) , jedyne co , to blokowanie innych scoutów , ale jak na unit za 100 ptk to strata czasu , pamiętajmy że 100 ptk to wartość moździerza czy cannona.
Park maszynowy jest zazwyczaj jednym z pierwszych celów naszego przeciwnika, a tacy łucznicy są całkowicie ignorowani, grając z WE przeciwnik olał ich całkowicie, wolał nawet strzelać w detki. Ostatnio za każdym razem znajdą się na stole i za każdym razem zaskakują mnie pozytywnie, są jak każdy unit w Imperium nie masakrują, ale mimo to dobrze wystawieni mogą narobić ładnego rumoru, kto tak naprawdę spodziewa się ze imperialista ich wystawi?
No , ludzie ich ignorują ponieważ nie stanowią dla nich zagrożenia , nie wiem co masz na myśli pisząc o "ładnym rumorze" , czyli właściwie co? w tej edycji nie ma miejsca na unity które zabijają w turę 2-3 modele , na blokowanie marszu też nie ma co liczyć bo każdy ma gównianego bsb'ka albo chociaż generała w zasięgu. Nikt się nie spodziewa że ktoś ich wystawi , bo nie widać celu w ich wystawianiu.
brak zdoloności do zabicia czegokolwiek ich wyklucz,niski hit,sila. W zależności gdzie ich wystawisz trafią na 4-5 a woundują np.maszyny tylko na 6. Pierwsza tura i leci w nich pocisk mały albo ostrzał kusz i ich nie ma a 100 pts poszło w piach. Nawet fasta nie blokuje bo go wyminie lub pogoni ale sami łucznicy dla cowera są mili i tyle plusów i minusów według mnie. Ofc na gry domowe umówmy się mogą zaskoczyć przeciwnika ale jak to było w moim przypadku tylko raz da się przeciwnik na to nabrać(orki i wywabianie fanatyków). pzdr.
''Three things make The Empire great – faith, steel and gunpowder!"
Legionowski Klub Miłośników Fantastyki
http://www.facebook.com/pages/Legionows ... 0549447769
Legionowski Klub Miłośników Fantastyki
http://www.facebook.com/pages/Legionows ... 0549447769
huntsmani jeszcze mogą dać sobie radę z maszynami co najwyżej, ale szkoda tych 100pts, lepiej dać pegaza za 60pts więcej i ogarnie śmieci przeciwnika, jeśli na turnieju mogliby się spisać to tylko detki po 5 aby nie było aż tak za drogo i mogły ściągnąć fasty i coś odgiąć, tyle z ich funkcji, na 2400 brakuje na nich punktów, lepiej milicję wystawić 2-3 składy, które są prawie 2x tańsze
śmieszna ta edycja, nigdy w życiu bym nie pomyślał, że łucznicy po 8pkt będą pojawiać się w rozpiskach częściej od kuszników i hundgunnerów.
W 8ed rzeczywiscie maja racje bytu. Bardziej z powodu tego, ze dwa pozostale oddzialy obsysaja a nie ich giecia, ale jednak...
W 8ed rzeczywiscie maja racje bytu. Bardziej z powodu tego, ze dwa pozostale oddzialy obsysaja a nie ich giecia, ale jednak...
- krystian1wielki
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4143
- Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk
A ja uważam że kusze>handguny>długodługonic>łucznicy
Łuki po prostu mnie irytują jakoś - nigdy mi nie wychodzi zrobienie tego co chcę nimi zrobić
Łuki po prostu mnie irytują jakoś - nigdy mi nie wychodzi zrobienie tego co chcę nimi zrobić
Po ostatnim turnieju dochodzę do wniosku, że łucznicy są spoko.
Nie jest to jakaś siła która ma zabijać ale nie o to w nich chodzi. Moim zdaniem są przydatni w charakterze odginaczki i oddziału do trzymania magów. Chodzi mi głównie o ich skirmish, dzięki tej zasadzie są bardziej mobilni i da się nimi gdzieś podejść czy w razie czego uciec z pola widzenia. Poza tym łuki to jest jedna z naszych dwóch mobilnych strzelających jednostek. Czasem to bywa przydatne.
Jeśli chodzi o strzelców których mamy brać do strzelania to zgodzę się, że kusze >> handguny.
Nie jest to jakaś siła która ma zabijać ale nie o to w nich chodzi. Moim zdaniem są przydatni w charakterze odginaczki i oddziału do trzymania magów. Chodzi mi głównie o ich skirmish, dzięki tej zasadzie są bardziej mobilni i da się nimi gdzieś podejść czy w razie czego uciec z pola widzenia. Poza tym łuki to jest jedna z naszych dwóch mobilnych strzelających jednostek. Czasem to bywa przydatne.
Jeśli chodzi o strzelców których mamy brać do strzelania to zgodzę się, że kusze >> handguny.
Caius Ceplus pisze: Zaatakowane imperium kontratakuje.
Mi detki kusz ostatnio średnio się sprawdzają (giną zwykle jako pierwsze. Oddają dwie salwy a potem coś w nich szarżuje i uciekają za stół, ew. zbierają się ale zanim to zrobią to już i tak jest bitwa przesądzona). Myślę nad wystawieniem za nich pistoliersów/pegazisty or smth.
Huntsmeni byliby ciekawi, lecz zabija ich unit size 10+. 100pkt to jest już dużo. Choć zastanowię się nad nimi, może ciekawie by było wystawić taką 10tkę i screenować sobie nimi flagellantów od ostrzału? Tylko za 120kilka pkt można mieć już prostego pegaziste, który ogarnie tych skautów w dwie tury i wyjdzie z tego cało...
Archersi jako detki - też ciekawy pomysł. Choć imo jeszcze gorszy od kuszników. Bo do odginania lepsi swordsmeni/free companies/halabardy natomiast S3 24" niczego porządnego nie zabije.
Pozostaje poczekać chyba na nowy podręcznik, gdzie huntsmeni być może znów wrócą do unit size 5+ (gdy w poprzedniej edycji tak było to byli u mnie zawsze w rozpie).
PS. Murmi: skirmisz w 8ed nie widzi już 360st ;p
Huntsmeni byliby ciekawi, lecz zabija ich unit size 10+. 100pkt to jest już dużo. Choć zastanowię się nad nimi, może ciekawie by było wystawić taką 10tkę i screenować sobie nimi flagellantów od ostrzału? Tylko za 120kilka pkt można mieć już prostego pegaziste, który ogarnie tych skautów w dwie tury i wyjdzie z tego cało...
Archersi jako detki - też ciekawy pomysł. Choć imo jeszcze gorszy od kuszników. Bo do odginania lepsi swordsmeni/free companies/halabardy natomiast S3 24" niczego porządnego nie zabije.
Pozostaje poczekać chyba na nowy podręcznik, gdzie huntsmeni być może znów wrócą do unit size 5+ (gdy w poprzedniej edycji tak było to byli u mnie zawsze w rozpie).
PS. Murmi: skirmisz w 8ed nie widzi już 360st ;p
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
- krystian1wielki
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4143
- Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk
Detki łuków robią niewiele albo i nic a są droższe od free company, huntsmeni są drodzy a oddział archersów nadaje się może do konkretnych działań - mobilny czarodziej np. ale i tak mi żal punktów na takie cuda
Najwięcej plotek mówi o tym, że po Ograch wyjdą WE lub Breta, a dalej to nikt nic nie wie...kowaljl pisze:w tej kwestii ale kiedy to bedzie ? 2013????
Ja jestem dobrej nadziei, w poprzedniej edycji GW wydało imperium i orki jedne po drugich (nie pamiętam które były pierwsze) w tej edycji już orki wyszły więc na imperium równie dobrze może być pora.
Caius Ceplus pisze: Zaatakowane imperium kontratakuje.
- krystian1wielki
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4143
- Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk
Czy ja wiem czy nam to potrzebne? Z nowym bookiem zawsze jest loteria albo dopakują nas albo zgnoją a do tego utną sporo magicznych przedmiotów więc ja tam się zbyt nie niecierpliwię i gram tym co mamy
Cholera wie z tymi bookami. Od czasów 8ed to GW zrobiło się pod tym względem mocno tajemnicze i znacznie trudniej o jakieś plotki... A empire jest grywalne, nowego booka nam nie potrzeba
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
Im później będzie Book do Imperium, tym lepiej. Może wreszcie będzie przyzwoicie napisany.
Co do łuczników, to bardzo często korzystałem z nich w poprzedniej edycji. a i w obecnej czasem wystawiam. Zwykle są to detachmenty 6-8 szt. (przecież zawsze któryś może zginąć).
Idą jako screeny do mojej piechoty, prowokują szarże, lub nawet same szarżują by przegrać combat i sprowokować przeciwnika do goninia np. w tył , lub w bok. Marne 56 pts. A porządnie wkurza. Z własnych doświadczeń widzę, że strzał 5ciu, to trochę zbyt mało na lekką kawalerię, a 7dmiu łuczników zwykle rozwiązuje problemik.
Podsumowując, gdy mogę to zawsze mam przynajmniej dwie detki łuczników. Aha no i rzeczywiście są oni lekceważeni przez przeciwników.
Co do łuczników, to bardzo często korzystałem z nich w poprzedniej edycji. a i w obecnej czasem wystawiam. Zwykle są to detachmenty 6-8 szt. (przecież zawsze któryś może zginąć).
Idą jako screeny do mojej piechoty, prowokują szarże, lub nawet same szarżują by przegrać combat i sprowokować przeciwnika do goninia np. w tył , lub w bok. Marne 56 pts. A porządnie wkurza. Z własnych doświadczeń widzę, że strzał 5ciu, to trochę zbyt mało na lekką kawalerię, a 7dmiu łuczników zwykle rozwiązuje problemik.
Podsumowując, gdy mogę to zawsze mam przynajmniej dwie detki łuczników. Aha no i rzeczywiście są oni lekceważeni przez przeciwników.
- krystian1wielki
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4143
- Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk
Co kto lubi
W naszej armii 90% jednostek jest na tyle specyficzna że używana jest tylko przez tych którzy wiedzą co z nimi zrobić (Jedni używają tanka inni twierdzą że to plewa, kolejni wystawiają outriderów a większość uważa że nie warto itd.). Nie mamy jednostek ani rozpisek używanych przez wszystkich
W naszej armii 90% jednostek jest na tyle specyficzna że używana jest tylko przez tych którzy wiedzą co z nimi zrobić (Jedni używają tanka inni twierdzą że to plewa, kolejni wystawiają outriderów a większość uważa że nie warto itd.). Nie mamy jednostek ani rozpisek używanych przez wszystkich