Lepiej fly + heroic kbkubencjusz pisze: Ale coby offtopu nie było to dodam, że opcja skirmisz + swiftstride jest nie najgłupszym pomysłem
MAneaterzy 8ed (nowi) - dyskusja o kombinacjach
Moderator: Afro
Re: MAneaterzy 8ed (nowi) - dyskusja o kombinacjach
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3719
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
No chyba ty, ja będę grać klimatycznie i wykupie im katapulty
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
no co wy, najlepsze to będą maneaterzy na czołgach mounted, prawdziwe waffen ss.
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3719
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Ja nadal nie rozumiem, czemu nie miało by być 6 meneaterów czarodziejów- każdy ma lore mastera z jednego z 6 loreów
Bardzo ciekawy pomysł Murmandus na temat, spory też opis właściwie z którym się zgadzam.
No i trochę offtopu z dupy.
Sądzę że większość z nas przekonała się (wstępnie) co do opcji poison+sniper - daje to imo ogromne możliwości w zabijaniu magów - tym bardziej jak chodzą oni bez wardów/pancerzy. Oddział tak uzbrojony będzie się sprawdzał na większość armii - moze z wyjątkiem krasi (tzn powinien się zwrócić nawet w przypadku późniejszej anihilacji - która nie jest taka prosta zważywszy na 4x5ataków + stopmy i możliwe impakty.
Dlatego rozważam też drugą i trzecią opcję, tzw. Blitzkriegu ludojadowego , który do pewnego stopnia na część armii może sie sprawdzić.
Założenie jest proste. Prócz ludojadó sniper/poison, wystawić jeszcze dwa oddziały:
1. Scout+swift by rozpocząc zaganianie wroga od flanki,
2. vanguard+stubborn/itp by naganiać z drugiej flanki.
uzbrojenie - ADD by tanio i efektywnie(w sumie przy 3 ludkach -15ataków+impakty+stompy).
Opcja 1 i 2 - daje możliwość już w pierwszej turze (o ile nie jesteśmy pierwsi) stanąć 12 cali od wroga, a następnie wykonać szarżę na 3k6 lub 2k6 (opcja 3), jest to prawie bankowy atak... kraśki które nie zabezpieczą flanek regimentem piechoty/możliwością prowadzenia ostrzału z więcej niż jednego organa. mogą zacząć płynąć. Imperium przeważnie nie ma czym zablokować, bretonnia może być problemem, ale to jak już my będziemy atakować , skaveniuchy - ratlingun... cóż jest ich za dużo by scautować na flankach, różnie z goblinami..., chaos zawsze warto, nie mogą sobie pozwolić na atak z flanki - szczególnie na maruderów, można atakować na warshriny, de muszą również sie obracać, tak samo jak haje, woody są problemem bo mają silny ostrzał na bliskim zasięgu i driady które właściwie mielą ludojady, bestie są do pojechania, vampiry.... problematyczne - chyba że na szkieletach (rzadkość), demony - dość dużo oddziałów flankujących więc podstęp się nie uda, ale troszkę im namiesza, gdyż prócz dużego klocka fiendów, furie czy loner fiend to nie problem - gorzej z flejmerami.
Lizaki - cóż.... to nie ma sensu podchodzić....
tak mi się wydaje, że naturalnie należy dopasować swoją grę do rozpiski i wystawienia przeciwnika. Może mówię rzecz oczywistą, ale juz nie raz widziałem (i czasem też tak sie robi) kompletnie bez sensu wystawienia scautowe, któe mało co dają, a jeszcze narażają na straty.
No i trochę offtopu z dupy.
Sądzę że większość z nas przekonała się (wstępnie) co do opcji poison+sniper - daje to imo ogromne możliwości w zabijaniu magów - tym bardziej jak chodzą oni bez wardów/pancerzy. Oddział tak uzbrojony będzie się sprawdzał na większość armii - moze z wyjątkiem krasi (tzn powinien się zwrócić nawet w przypadku późniejszej anihilacji - która nie jest taka prosta zważywszy na 4x5ataków + stopmy i możliwe impakty.
Dlatego rozważam też drugą i trzecią opcję, tzw. Blitzkriegu ludojadowego , który do pewnego stopnia na część armii może sie sprawdzić.
Założenie jest proste. Prócz ludojadó sniper/poison, wystawić jeszcze dwa oddziały:
1. Scout+swift by rozpocząc zaganianie wroga od flanki,
2. vanguard+stubborn/itp by naganiać z drugiej flanki.
uzbrojenie - ADD by tanio i efektywnie(w sumie przy 3 ludkach -15ataków+impakty+stompy).
Opcja 1 i 2 - daje możliwość już w pierwszej turze (o ile nie jesteśmy pierwsi) stanąć 12 cali od wroga, a następnie wykonać szarżę na 3k6 lub 2k6 (opcja 3), jest to prawie bankowy atak... kraśki które nie zabezpieczą flanek regimentem piechoty/możliwością prowadzenia ostrzału z więcej niż jednego organa. mogą zacząć płynąć. Imperium przeważnie nie ma czym zablokować, bretonnia może być problemem, ale to jak już my będziemy atakować , skaveniuchy - ratlingun... cóż jest ich za dużo by scautować na flankach, różnie z goblinami..., chaos zawsze warto, nie mogą sobie pozwolić na atak z flanki - szczególnie na maruderów, można atakować na warshriny, de muszą również sie obracać, tak samo jak haje, woody są problemem bo mają silny ostrzał na bliskim zasięgu i driady które właściwie mielą ludojady, bestie są do pojechania, vampiry.... problematyczne - chyba że na szkieletach (rzadkość), demony - dość dużo oddziałów flankujących więc podstęp się nie uda, ale troszkę im namiesza, gdyż prócz dużego klocka fiendów, furie czy loner fiend to nie problem - gorzej z flejmerami.
Lizaki - cóż.... to nie ma sensu podchodzić....
tak mi się wydaje, że naturalnie należy dopasować swoją grę do rozpiski i wystawienia przeciwnika. Może mówię rzecz oczywistą, ale juz nie raz widziałem (i czasem też tak sie robi) kompletnie bez sensu wystawienia scautowe, któe mało co dają, a jeszcze narażają na straty.
Myślę, że nie został doceniony Swiftstride zupełnie.
Po pierwsze jednak znacznie pewniejsze wejście w szarżę (w opcji full offence - bezcenne).
Po drugie Swiftstride zwiększa szanse na polepszone Ogre Charge - 6k3 impakty to średnio 2x więcej hitów.
W kombinacji - Stonehorny, Yhettisy, przyspieszeni Maneaterzy - bardzo szybko przeciwnik ma na twarzy całą Ogrzą armię.
Po pierwsze jednak znacznie pewniejsze wejście w szarżę (w opcji full offence - bezcenne).
Po drugie Swiftstride zwiększa szanse na polepszone Ogre Charge - 6k3 impakty to średnio 2x więcej hitów.
W kombinacji - Stonehorny, Yhettisy, przyspieszeni Maneaterzy - bardzo szybko przeciwnik ma na twarzy całą Ogrzą armię.
Bearded Unclean 'Un pisze:Fuck, będe miał na pieńku z Drobnymi Wałeczkami
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3719
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Hmmm tak a propos ogrów z sniper i poison grałem dzisiaj bitwy z 3 przypadkowymi armiami(2x krasie,VC) i w żadnej bitwie sniper mi się nie przydał, za to stubborna mi brakowało zawsze w dodatku uważam za niegłupi pomysł ME wyposażyć w i muszkiety i wielkie bronie. daje nam to naprawdę duży repertuar
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3719
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Po tym jak zobaczyłem co gracz wampirkami wyprawia aby pochować bohaterów to mi szczena opadła. Postawił przed nim 5 piesków: -3 do trafienia + na pewno zasięg/ruch/multishot co daje nam trafianie na 7/8. Drugim bohaterem wbił do budynku na środku mapy: -3 do trafienia przy najlepszej pozycji. a 3 po prostu był zasłoniony przez terror geja. i tyle mi przyszło z sniperowania...
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
Spójrz na to z innej strony, musiał się w pewien sposób zachować i nie zrobi swego założenia taktycznego. Musi go kryć co daje tobie lepsze pole do manewru.
- Aron_Banalny
- Masakrator
- Posty: 2170
- Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa
jak?Sniper wg mnie jest przereklamowany. Z myślącym przeciwnikiem nie wiele da się tym ugrać. Magów można schować. Pistolety wg mnie tylko do strzelania w fasty.
Ten terror gej to ten nowy latający stworek? Czy mowa o Vwarghukfu?kubencjusz pisze:Po tym jak zobaczyłem co gracz wampirkami wyprawia aby pochować bohaterów to mi szczena opadła. Postawił przed nim 5 piesków: -3 do trafienia + na pewno zasięg/ruch/multishot co daje nam trafianie na 7/8. Drugim bohaterem wbił do budynku na środku mapy: -3 do trafienia przy najlepszej pozycji. a 3 po prostu był zasłoniony przez terror geja. i tyle mi przyszło z sniperowania...
Jak Varg to widzisz, ja mam jeszcze flejmy na sztandarze - jeden strzał, nie ma regenerki, a potem z iroblasta A moze jeszcze lookouta by nie zdał...
No a z tymi pieskami... cóż wszystko po kolei, założenie czysto teoretycznie tylko mówi o tym że się sniper sprawdza. Poza tym kraśki to właśnie trudniejszy przeciwnik, bo runesmithowie maja pancerz3+, a walenie do machin to też dłuższa sprawa - najpierw imo z ironblasta bym strzelał. Różnie bywa z multiwondami i czasem zostaje armata z raną, i wtedy taka salwa na poisonach w machinę, może ją dobić.
Stubborn zawsze jest dobry.
na marignesie, mam bitsy do kraśków i już 8 pistolecików oskubałem z "nadlewek - ehhehehe rączek krasiowych) i wraz z płaszczami od whitewolfów/innyszch figurek będę kleił ludojadów. Wstępnie - na wszelki wypadek i różne okazje muszę przygotować około 10 ludojadów...
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3719
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
A ja namawiam Rastiego ( jeden z najlepszych modelarzy jakich osobiście znam) na zrobienie mi maneaterów w pozycji imperialnego strzelca z hohlandzką strzelbą i w kapelusikach
meneaters sa trochę mięccy na strzelanie,- chyba,m że uda nam sie wyczarować na nich regenerację magiem - co jest bardzo ryzykownym ruchem na to liczyć. można ich wzias dużo żeby to skompensować, ale za drogo wychodzą z 63-64 pkt/szt zależnie czy hvarm+bop czy hvarm+gw.
Ironi lepsi na główny trzon uderzeniowy, no ale to zaleta tego booka, że teraz możemy sobie kombinowac do woli
Za to jako support z flanki bardzo fajnie sie ME sprawdzają, absorbując przeciwnika z kolei nie trzymając za wielu punków. Myśle tu o trójce chłopakówz Brace of pistols stubbornem i swiftride. - i znowu book daje nam za te punkty inny fajny flankowy oddział - leadów w ilości 4
Ironi lepsi na główny trzon uderzeniowy, no ale to zaleta tego booka, że teraz możemy sobie kombinowac do woli
Za to jako support z flanki bardzo fajnie sie ME sprawdzają, absorbując przeciwnika z kolei nie trzymając za wielu punków. Myśle tu o trójce chłopakówz Brace of pistols stubbornem i swiftride. - i znowu book daje nam za te punkty inny fajny flankowy oddział - leadów w ilości 4