Miałem ostatnio ciekawą sytuację.
Gigant był zaangażowany w walkę z dwoma oddziałami.
Ataki najpierw wyprowadził oddział z wyższą inicjatywą, raniąc poważnie giganta.
Drugi oddział miał inicjatywę taką samą jak gigant.
Tak więc ataki wyprowadzał razem z gigantem.
Oddział zadał brakujące 2 rany zabijając giganta, a gigant wylosował krzyczenie a więc koniec walki i przeciwnik przegrywa CR na -2.
I co zrobić?
Sędzia zasędziował że atak giganta już się nie liczył.
Ja się zastanawiam czy nie należało na 4+ rzucić i zdecydować kto pierwszy atakuje: gigant czy ten drugi oddział.
co myślicie? mieliście taki przypadek?
Śmierć giganta a jego atak?
Moderatorzy: Shino, Lidder, kudłaty, Furion
- White Lion
- Kretozord
- Posty: 1883
- Lokalizacja: Kielecki Klub Bitewny "Kieł"
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
a ja myślę że powinien gigant paść, i dopiero potem zdają break testa nawet jak zginął.
Gigant spada, a żaden z oddziałów nie zdaje break testa, ponieważ nie ma już żadnych modeli w styku z walczącymi. Wszystko zgodnie z zasadami.
- krystian1wielki
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4143
- Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk
Tak jak Furion gigant pada bo bił symultanicznie i nie mógł zatrzymać tamtych ataków a skoro zginął nie ma breaka