kasyna internetowe
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
kasyna internetowe
czy ktoś z Was drodzy użytkownicy forum gra może w internetowych kasynach?
myślicie że łatwo zrobić taką kasę w necie?
myślicie że łatwo zrobić taką kasę w necie?
iles ludzi musi przegrac aby ktos mogl wygrac.Baton pisze:czy ktoś z Was drodzy użytkownicy forum gra może w internetowych kasynach?
natknąłem się przypadkowo na dość ciekawy artykuł
myślicie że łatwo zrobić taką kasę w necie?
w zasadzie z wyj pokera wszystkie gry sa tak skonstruowane ze zwyciezca pozostaje kasyno.
Ten art. to reklama kasyn internetowych
ogarnijcie się.
jednego gracza dziennie
ogarnijcie się.
To tak jakby napisać, że lotto to źródło dochodu wielu Polaków...Według danych statystycznych, największe i najbardziej renomowane kasyna internetowe zrobiły się istotnym źródłem dochodu dla graczy z Polski.
jednego gracza dziennie
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
kasyna pobieraja rake więc i na tym wygrywają. Jak masz dobrego skilla to nie tracisz, ale inni traca podwojniequas pisze: iles ludzi musi przegrac aby ktos mogl wygrac.
w zasadzie z wyj pokera wszystkie gry sa tak skonstruowane ze zwyciezca pozostaje kasyno.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Kasyna są zorganizowane wg dość prostych zasad matematyki tak, żeby przynosiły zysk. Każda gra jest obliczona na to, żeby STATYSTYCZNIE jakiś odsetek postawionych przez graczy pieniędzy z każdego zakładu trafiał do kasyna.
Dlatego też, grając we wszelkie gry losowe, statystycznie tracisz. Jeśli zagrasz 1 raz - możesz wygrać albo przegrać i to jest jeszcze losowe. Jeśli zagrasz 10 000 razy - statystyka się wyrównuje i wychodzi, że średnio za każdy zakład płaciłeś np. 5% postawionych pieniędzy. Albo 20%+, jak w wypadku automatów. Co zazwyczaj oznacza niesamowitą kupę kasy.
Jedyny sposób, żeby zarabiać na e-kasynach (było to jakiś czas temu popularne) to: przyfarcić raz i potem nie grać, albo wykorzystywać dokładnie ten sam mechanizm (statystykę), tylko odwrotnie. Np. e-kasyna udostępniały przez pewien czas w promocji darmowe pieniądze na zakłady jako fanty za dużo gier. Jeden mój kumpel wyliczył, że grając bardzo dużo, ale na bardzo niskich kwotach i korzystając z tych darmowych doładowań, statystyka wychodzi na korzyść grającego - przy grze bodaj w oczko. Napisał program, który grał za niego (robiąc realistyczne przerwy na posiłek, na kupę, na sen i na cieszenie się z wygranej). Przez dłuższy czas regularnie wyciągał mu średnio 2,500 PLN miesięcznie.
Tyle, jeśli chodzi o możliwości zarobkowania na grach losowych. Poza tym jest to pomysł na zarabianie dokładnie taki, jak w LOTTO, tzn statystycznie gracze tracą a firma się bogaci... ale oczywiście zawsze jest szansa, że akurat Tobie się poszczęści. No możesz jeszcze próbować pokera jako ścieżkę kariery, ale chyba raczej odradzam - patrz powyżej.
Dlatego też, grając we wszelkie gry losowe, statystycznie tracisz. Jeśli zagrasz 1 raz - możesz wygrać albo przegrać i to jest jeszcze losowe. Jeśli zagrasz 10 000 razy - statystyka się wyrównuje i wychodzi, że średnio za każdy zakład płaciłeś np. 5% postawionych pieniędzy. Albo 20%+, jak w wypadku automatów. Co zazwyczaj oznacza niesamowitą kupę kasy.
Jedyny sposób, żeby zarabiać na e-kasynach (było to jakiś czas temu popularne) to: przyfarcić raz i potem nie grać, albo wykorzystywać dokładnie ten sam mechanizm (statystykę), tylko odwrotnie. Np. e-kasyna udostępniały przez pewien czas w promocji darmowe pieniądze na zakłady jako fanty za dużo gier. Jeden mój kumpel wyliczył, że grając bardzo dużo, ale na bardzo niskich kwotach i korzystając z tych darmowych doładowań, statystyka wychodzi na korzyść grającego - przy grze bodaj w oczko. Napisał program, który grał za niego (robiąc realistyczne przerwy na posiłek, na kupę, na sen i na cieszenie się z wygranej). Przez dłuższy czas regularnie wyciągał mu średnio 2,500 PLN miesięcznie.
Tyle, jeśli chodzi o możliwości zarobkowania na grach losowych. Poza tym jest to pomysł na zarabianie dokładnie taki, jak w LOTTO, tzn statystycznie gracze tracą a firma się bogaci... ale oczywiście zawsze jest szansa, że akurat Tobie się poszczęści. No możesz jeszcze próbować pokera jako ścieżkę kariery, ale chyba raczej odradzam - patrz powyżej.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Jak ma się więcej artyzmu, można też podzielić całą kwotę na 36 porcji i kolejno obstawiać liczby. Jeśli masz 360 000 dol. i stawiasz 10 000, to w ruletce masz 1/37 szansy wygrania 350 000.
Obstawiasz więc po 10 000. Szansa, że za którymś razem nie wygrasz to "tylko" niecałe 37% - oczywiście jeśli wygrasz w jednym z ostatnich losowań, to możesz wyjść na zero, również ew. wygrana będzie zapewne mniejsza niż przy postawieniu całej kwoty na kolor, ale zmniejszasz ryzyko utraty kapitału o 1/5.
Co nie zmienia faktu, że to głupie.
Obstawiasz więc po 10 000. Szansa, że za którymś razem nie wygrasz to "tylko" niecałe 37% - oczywiście jeśli wygrasz w jednym z ostatnich losowań, to możesz wyjść na zero, również ew. wygrana będzie zapewne mniejsza niż przy postawieniu całej kwoty na kolor, ale zmniejszasz ryzyko utraty kapitału o 1/5.
Co nie zmienia faktu, że to głupie.
No to ja się pochwalę, swojego czasu (dawno) byłem guru z rachunku prawdopodobieństwa i temu pochodnych.
udało mi się skonstruować super system do totka (owszem, kosztowny, nawet bardzo - kupon za 2 zł.), w którym z matematycznego punktu widzenia miałem ~16% na conajmniej zwrot kapitału. Czyli traciłem tylko w 84%. Udowodniłem sobie, że tu żadnego systemu nie ma.
Lotto podaje, że szansa na trafienie "3" wynosi poniżej 1/57, czyli za 3 zł wygrywasz 20. Czyli grając 57 razy, wydasz 171 zł. 171/20 wynosi ~9:1 na korzyść firmy. Plus marginalne "4" i "5".
Statystycznie, w lotto powinno się grać gdy będzie kumulacja min. 48 mln +10% podatku = 52,8 mln. A i to zakładając, że nie trafię sam.
Kasyna - jak Barbarossa napisał.
Poker - Są lepsi od Ciebie. Zawsze. Podstawa to grać o stawki, które jak przegrasz to nie zaburzą Twojego snu. Poza tym, poker to właściwie prawie sport. Nie jak brydż, ale losowości tam wbrew pozorom niewiele. Pamiętam że jak raz grałem, to river zobaczyłem dopiero w 28 rozdaniu
udało mi się skonstruować super system do totka (owszem, kosztowny, nawet bardzo - kupon za 2 zł.), w którym z matematycznego punktu widzenia miałem ~16% na conajmniej zwrot kapitału. Czyli traciłem tylko w 84%. Udowodniłem sobie, że tu żadnego systemu nie ma.
Lotto podaje, że szansa na trafienie "3" wynosi poniżej 1/57, czyli za 3 zł wygrywasz 20. Czyli grając 57 razy, wydasz 171 zł. 171/20 wynosi ~9:1 na korzyść firmy. Plus marginalne "4" i "5".
Statystycznie, w lotto powinno się grać gdy będzie kumulacja min. 48 mln +10% podatku = 52,8 mln. A i to zakładając, że nie trafię sam.
Kasyna - jak Barbarossa napisał.
Poker - Są lepsi od Ciebie. Zawsze. Podstawa to grać o stawki, które jak przegrasz to nie zaburzą Twojego snu. Poza tym, poker to właściwie prawie sport. Nie jak brydż, ale losowości tam wbrew pozorom niewiele. Pamiętam że jak raz grałem, to river zobaczyłem dopiero w 28 rozdaniu
nie zawsze sa lepsi. musisz tylko wiedziec kiedy grac. a stawki- najlepiej miec na 20+ buy inow luznej gotowki. jesli grasz turnieje to duzo wiecej._reszka pisze: Poker - Są lepsi od Ciebie. Zawsze. Podstawa to grać o stawki, które jak przegrasz to nie zaburzą Twojego snu. Poza tym, poker to właściwie prawie sport. Nie jak brydż, ale losowości tam wbrew pozorom niewiele. Pamiętam że jak raz grałem, to river zobaczyłem dopiero w 28 rozdaniu
a zarabianie w kasynach to mit. na wszelkie progresje i inne systemy jest ograniczenie stawek.
no moze jedynie cyganie to obeszli. w hiltonie siedzieli przy stole do poksa wplacali blindy, nie patrzyli nawet w karty i spijali darmowe drinki
swego czasu byl double-poker. tam wyeliminowano szczescie niemal do zera.Poker - Są lepsi od Ciebie. Zawsze. Podstawa to grać o stawki, które jak przegrasz to nie zaburzą Twojego snu. Poza tym, poker to właściwie prawie sport. Nie jak brydż, ale losowości tam wbrew pozorom niewiele. Pamiętam że jak raz grałem, to river zobaczyłem dopiero w 28 rozdaniu
to gra matematycznej poprawnosci- przy odpowiednio duzej ilosci rozdan i zachowujac dyscypline z rach.prawdopodobienstwa bedziesz do przodu.
zapewne grales w necie, tam sa gracze "agresive'-taki urok online. kobitka wygrala spory event majac zaklejona te czesc minitora gdzie pokazywane byly jej karty- cwiczyla sobie gre pieniedzmi/wyrabiala samodyscypline.